Podejrzewam, że po przygodach SONY z PSP, gdzie sporą ich część udało się odblokować i uwolnić, pojawił się scenowy stuff nawet na PSP, drugi ich handheld będzie pewnie nie do uwolnienia:-)
Sony na wszelki wypadek podąząjąc z trendem odetnie się pewnie od dystrybucji pudełkowych gier, za dużo tracili pozwalając uzytkownikom na ich posianie materialne i potem ich odsprzedaż, takze zapewne PSN STORE i małe gierki po 50 zł sztuka a duże po złotych 150 bez możliwości ich odsprzedazy po skończeniu :-) Apple swoimi totalitarnymi pomysłami narzuciło całemu biznesowi gier video styl na następne lata, także o graniu na tej nowej konsolce w gry z Atari chyba można zapomnieć :/
Akira
ps. to Ci się zbiegło, a ja własnie nastukałem pracowicie Historię Konsolek Przenośnych z oczywiście istniejącym watkiem scenowym dotyczącem demka Human Targed Melon Designu w którym to występuje konsola GB :D
Według Polygamii gry maja być dystrybuowane zarówno poprzez PlayStation Store, jak i fizycznie, ale już nie na płytach, a na jakiejś flashowej pamięci.
Podobno eksperyment z PSP Go, która nie miała w ogóle czytnika płytek UMD i miała pobierać gry z PS Store, nie wypalił. Znaczna część klientów lubi mieć grę fizycznie.
W pewnym momencie była taka promocja na PSP GO, która polegała na tym, że się dostawało po zakupie możliwość ściągnięcia za darmo 10 gier z PS Store (to były konkretne tytuły). To może właśnie świadczyć o tym, jaki był problem ze sprzedażą tej konsolki.
Myślę, że czasy w których my się wychowaliśmy, gdy każdy domowy komputer był otwarty i potencjalnie każdemu mógł służyć nie tylko do używania gier/programów, ale również do ich tworzenia, były czasami niezwykle unikalnymi z dzisiejszego punktu widzenia.
Ależ oczywiście że były to czasy unikalne, ten powiew wolności zbiegł się z odwilżą także w polityce. To se ne vrati:) W ogóle i to jest nurt który współczesne nauki społeczne odnotowały i nawet nazwały (Nowy Totalitaryzm) kierunek zmian społecznych jest niestety jednokierunkowy -> nowy totalitaryzm właśnie. To obejmuje wszelkie podwórka życia a więc także i komputery i gry video. Obywatel nie ma we współczesnym systemie żadnych praw, poza płaceniem, trzymaniem gęby na kłódkę i łykaniem jak młody pelikan gierek z serii minis za 15 dolców każda ;)
Pisałem w jakimś tam artku w Scenialu, a już wiem, w RETROGAMING PUBLIC ENEMY, ze dla wielkich koncernów fakt istnienia jeszcze jakichś niepozamykanych platform na których tli się ocalałe intelginetne życie jest faktem cholernie niewygodnym. To samo dystrybucja pudełkowa, ponieważ umożliwia ona obywatelowi odsprzedanie gry :-) A tak, każdy musi zamówić swoją. System elektronicznej dystrybucji poza kontrolą i upupieniem pozwala w każdej chwili OCEBRAĆ zakupioną grę :-) Co rozwiązuje problem tego, że koncern zmienia platformę a ludziska grają w starocie :D Chyba popełnie o tym większy tekst zaraz :D Dobrze ze są jeszcze kochane 8 i 16 bitowce, ze jeszcze policja polityczna nie chodzi przetrząsać domy kto je ma. Powód zawsze się znajdzie, choćby piractwo i terroryzm ;)
Akira / Scenial zine
ps. nie wiedząc nawet o tym nowym PSP własnie popełniłem wczoraj Historię Konsolek Przenośnych z oczywiście istniejącym wątkiem scenowym dotyczącem demka Human Targed Melon Designu w którym to występuje konsola GB i wątkiem Atari bo jest o Lynxie oczywiście na maksa dużo :D
Lata siedemdziesiąte i osiemdziesiąte były rzeczywiście jedyne w swoim rodzaju. Były to lata pionierskie. Pierwsza w życiu konsola, pierwszy komputer. Istniała konkurencja pomiędzy systemami, dużo się działo, choć już wtedy były zakusy aby zmonopolizować rynek gier. Cóż, jeśli chodzi o komputery, to teraz mamy jedyny słuszny standard... Mało kto pamięta, że w początkach komputeryzacji, istniało w USA kilkadziesiąt, a może nawet kilkaset firm, często „garażowych”, produkujących komputery i gry według własnego pomysłu. W takich warunkach trudno o monopol, duopol czy nawet... triumwirat. PC jest jeszcze otwartą platformą, jednak napisanie gry i zaistnienie na rynku nie jest już prostym zadaniem. Te „zamykanie” się rynku może jest jedną z przyczyn renesansu komputerów 8. i 16. bitowych. Jest to renesans skromny, ale może i lepiej, bo w innym przypadku mogłoby się okazać, że legalne oprogramowanie, to tylko te wielkich korporacji.
Historia opisana fajnie, gorzej z czasami obecnymi, w ktorych wbrew temu co mozna wyczytac miedzy wierszami - DS pobil PSP, co najmniej dwukrotnie jesli chodzi o sprzedaz konsol, a dobre gry na ta platforme liczy sie w setkach.
Tak, dokładnie tak jest. Jednak znając obecne przyśpieszenie globalnego rozwoju, twardo przewiduję to, o czym Akira delikatnie wzdycha: będzie rewolucja! szlag to trafi. Japonię już trafił...
Wolność: podatki wg niezrozumiałych zasad, przepisy niezrozumiale, pełne wyjątków "dla dobrze poinformowaych" wszystko MUSISZ do dnia... pod groźbą kary ... obecność PC+WIN oraz Intenret praktycznie obowiązkowa, nawet tam, gdzie TPSA nie przewiduje takiej możliwości nawet za sto lat; a energia elektryczna zimą dostępna jest dwa razy w tygodniu; 0 6.00 kontrola z każdego powodu (np. posiadanie Atari) demokracja: głosowanie na kilku podobnych palantów. różnice programowe: bo ja się podcieram papierem w kratkę gospodarka: weźmy każdemu 10 zł i sobie jakoś to wypłaćmy, proszę posłów i posłanek; i rodzin, i znajomych.
autostrady: na drogach co 500m fotoradar. 50km/h rowerem jadąc z góry, uważaj, zwolnij! samochody: Trwałość Golfa V na poziomie FSO Poloneza.