atarionline.pl Mamy rok 1983... - Forum Atarum

Jeśli chcesz wziąć udział w dyskusjach na forum - zaloguj się. Jeżeli nie masz loginu - poproś o członkostwo.

  • :
  • :

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    • 1: CommentAuthorjury
    • CommentTime12 Feb 2011
     

    pirx:

    nie chcę się wtrącać, ale chyba mamy rok 2011 a nie 1983???


    Ktoś Tobie takich kłamstw nagadał a Ty tak po prostu uwierzyłeś? :D :D
    • 2: CommentAuthorBluki
    • CommentTime12 Feb 2011
     

    Pirx:

    nie chcę się wtrącać, ale chyba mamy rok 2011 a nie 1983???

    Poważnie? ;)
    • 3: CommentAuthorBluki
    • CommentTime13 Feb 2011
     
    Trochę się pomyliłem z nazwą, nie 1800, a 1850XL.

    "...Lorraine, pierwotnie pomyślany jako konsola do gier" - uzupełnienie w kwestii A1850XL i realności 16b konsoli w 1984 roku. ->link<-

    I notatka techniczna:
    • 4: CommentAuthorandys
    • CommentTime13 Feb 2011
     
    ...Ale o co chodzi? W Creative Computing pisali, Sinclair QL, 256x256 w palecie 8 na sztywno ustalonych kolorów (po jednym bicie na R, G, B). O trybie 512x256x4 nie wspominałem celowo, bo to jeszcze większa żenada.....

    tym oto zdaniem potwierdziłeś, że się nie znasz a wypowiadasz totalne bzdury...
    512 żenada? 83 rok? tylko timex to potrafil i francuskie odmiany thompsona...ew znakowe ibmy x86 w których znaku nie można było zmieniać i robił to monitor a nie komputer.
    Podkreślę jeszcze wam, znawców tematu, że motorola 68008 o którą się tu rozchodzi jest tak na prawdę 32 bitowym (i okrojonym) procesorem a nie 16. W żadnym źródle nie wspomniano o 16 bitowej liczbie. Przy 20 bitach adresowania potrafiła zaadresować 1Mb pamięci, przy wersji 22 4Mb. Dodając do tego fajną funkcję w QL pochodzącą z ZX Spectrum 128k framebufer można było zmieniać adres pamieci ekranu podczas jego rysowania. Co jak czym bardziej się wczytuję nie było możliwe i na Atari i na C64. Vic jednak nie glupial tak jak Antic podczas podmianki pamieci.
    • 5:
       
      CommentAuthorRastan
    • CommentTime13 Feb 2011
     
    Motorola 68008 podobnie jak 68000 jest procesorem 16-bitowym z elementami 32-bitowymi, a nie jak błędnie pisze w wikipedii procesorem 32-bitowym (tutaj akurat przykład 68000 ->link<-
    O tym ilu procesor jest bitowy decyduje jednostka arytmetyczno-loigiczna (ALU), a nie szyna danych, szyna adresowa czy to ilu bitowe są rejestry. Nawet w oryginalnej dokumentacji Motoroli, którą posiadam, pisze, że jest to procesor 16/32. Przy czym myślę, że to 32 zostało podane ze względów marketingowych.
    • 6:
       
      CommentAuthorKrótki
    • CommentTime13 Feb 2011
     

    Bluki:

    Główną przyczyną zerwania Umowy z Nintendo nie był raczej krach, a to że prawa do gry Donkey Kong, które w USA miało Atari, Nintendo sprzedało konkurencyjnej firmie Coleco. Miało to miejsce w czerwcu 1993, Ray Kassar wściekł się na Nintedo, co w końcu doprowadziło do zerwania umowy.

    Nie. W rzeczywistości Atari, Inc. miała prawa do wersji na komputery, a Coleco do wersji na konsole. Nintendo nic nie sprzedało konkurencji za plecami Atari - po prostu Kassar zobaczył DK działające na komputerze Coleco Adam, który jest kompatybilny wstecz z konsolą ColecoVision. Cała sprawa była więc nieporozumieniem, które - wg słów Marty'ego Goldberga zostało później wyjaśnione, ale - tak jak pisałem wcześniej - przyszedł krach i Atari miało na głowie za dużo problemów żeby zawracać sobie głowę Nintendo.

    Bluki:

    Co sposobu reklamy Famicomu to jednak są podstawy, że promocja przebiegałaby inaczej. Skoro miało to być wspólne przedsięwzięcie, Nintendo też musiałoby wyłożyć jakąś kasę, nie mówiąc o wpływie na treść promocji.

    Wg notatek z negocjacji Nintendo miałoby jedynie dostarczać podzespoły (płyta główna FC i inne chipy) oraz gry (w formie nieoetykietowanych kartridży). To nie miało być "wspólnie przedsięwzięcie" w takim sensie jak to sobie wyobrażasz.

    Bluki:

    Pytanie czy w ogóle coś mogłoby uratować „Warnerowskie” Atari? Kilka wcześniej straconych lat, w tej sytuacji gospodarczej, być może było nie do nadrobienia.

    Przejęcie przez Tramiela, w sposób w jaki się odbyło, na pewno firmie nie pomogło. Tramiel przejął prawa do własności intelektualnej, środki trwałe, sieć dystrybucyjną, ale nie przejął istniejącej struktury firmy, z jej pracownikami i Jamesem Morganem na czele.

    Bluki:

    Chodzi mi o to, że zaczęto coś robić dopiero, gdy zaczęło się źle dziać; zmarnowano poprzednie lata.

    W sumie racja, innowacyjność Atari ciągle była tylko reakcją na czynniki zewnętrzne, brakowało własnej inicjatywy.

    Bluki:

    Słusznie. Ale to raczej trudne do przeprowadzenia, więc tylko mała, pośrednia wskazówka co do realności takiego projektu. Prototyp z 1983 roku:

    Ale Sierra/Gaza to miał być komputer z górnej półki, a nie konsola.

    Bluki:

    Trochę się pomyliłem z nazwą, nie 1800, a 1850XL.

    Tak też myślałem. Ale tu nic nie wskazuje na to, czy Lorraine była projektowana jeszcze przed czy już po odejściu Minera.

    andys:

    tym oto zdaniem potwierdziłeś, że się nie znasz a wypowiadasz totalne bzdury...
    512 żenada? 83 rok? tylko timex to potrafil i francuskie odmiany thompsona...ew znakowe ibmy x86 w których znaku nie można było zmieniać i robił to monitor a nie komputer.

    Nie w kwestii rozdzielczości, a w ilości kolorów była to żenada, że nie wspomnę o braku wsparcia dla duchów (płynny przesuw jest?). Do konsol to się nie nadaje w ogóle. Proszę wskaż co z tego, co napisałem, jest totalną bzdurą, albo odwołaj swoje słowa.

    Bluki:

    Podkreślę jeszcze wam, znawców tematu, że motorola 68008 o którą się tu rozchodzi jest tak na prawdę 32 bitowym (i okrojonym) procesorem a nie 16.

    Ale o co Ci chodzi, czy ktoś tu w ogóle stwierdził, że QL jest 16-bitowy?

    Bluki:

    Dodając do tego fajną funkcję w QL pochodzącą z ZX Spectrum 128k framebufer można było zmieniać adres pamieci ekranu podczas jego rysowania. Co jak czym bardziej się wczytuję nie było możliwe i na Atari i na C64. Vic jednak nie glupial tak jak Antic podczas podmianki pamieci.

    ? W Atari można to robić co linię ekranu bez żadnych problemów.

    Rastan:

    O tym ilu procesor jest bitowy decyduje jednostka arytmetyczno-loigiczna (ALU), (...)

    Różne są zdania na ten temat, i nie widzę żeby któryś punkt widzenia był znacząco lepszy od innych. Nie widzę sensu wchodzić tu w polemikę.
    • 7: CommentAuthorBluki
    • CommentTime13 Feb 2011 zmieniony
     

    Krótki:

    Cała sprawa była więc nieporozumieniem (...) przyszedł krach i Atari miało na głowie za dużo problemów żeby zawracać sobie głowę Nintendo.

    Z moich źródeł to wygląda tak jak przedstawiłem. Często problem ze źródłami jest taki, że nawet osoby biorące udział w tym samym wydarzeniu, różnie je opisują. Paradoksalnie, w tym przypadku obie wersje mogą być prawdziwe. Kassar był krytykowany za podejmowanie decyzji pod wpływem emocji. Być może pod wpływem impulsu doszło do zerwania rozmów. I tu jest mały problem: Kassar został odwołany ze stanowiska 7 lipca 1983, a incydent miał miejsce w czerwcu tego roku. Może sprawę załagodził już nowy prezes, a ponieważ wcześniej padło parę słów za dużo, powrót do współpracy nie nastąpił.
    Właśnie kłopoty finansowe Atari powinny doprowadzić do tej współpracy. W „łapy” wpada oferta dystrybucji niezłej konsoli ze sporym stadem gier (choć nie od razu) , wystarczy tylko zapakować w pudełka i wysłać do sklepów. Jaki prezes w takiej sytuacji finansowej wypuściłby taką okazję i decydował się na ponoszenie kosztów realizacji własnego (A7800), niepewnego projektu?
    I jeszcze co do pana M. Goldberga. Jest tam takie zdanie: „ The problem was solved, but by that time the damage was done and the project sat as Atari started to face its own financial problems”. Według mnie to znaczy: „Problem został rozwiązany, ale wcześniej straty zostały wyrządzone i projekt padł jak w Atari zaczęły się problemy finansowe”.
    Wg notatek z negocjacji (...) To nie miało być "wspólnie przedsięwzięcie" w takim sensie jak to sobie wyobrażasz.

    No tak, zgadza się, choć to tylko notatki, a nie projekt umowy. Tak, czy inaczej, uważam, że w tej sytuacji finansowej, dla Atari to była dobra „fucha”.
    Przejęcie przez Tramiela...

    Rzeczywiście, przestraszony generowanymi stratami, Warner pospiesznie sprzedał Atari (a dokładniej pozbył się większości, choć nie wszystkich, udziałów w wyodrębnionej części firmy).
    Miałem jednak na myśli, czy jakiekolwiek działania mogły uchronić firmę przed bankructwem / sprzedażą.
    Ale Sierra/Gaza to miał być komputer z górnej półki, a nie konsola.

    Zgadza się, ale pokazuje też filozofię działania ówczesnego właściciela. Projekt został wstrzymany, ponieważ wykraczał poza narzucony model funkcjonowania firmy. Atari miało zajmować się rozrywką, a nie komputerami biurowymi („profesjonalnymi”). Możliwe, że w ten sposób umknęło Atari znaczące i stabilniejsze źródło dochodów.
    Tak też myślałem. Ale tu nic nie wskazuje na to, czy Lorraine była projektowana jeszcze przed czy już po odejściu Minera.

    Jest to trochę niejasne, ale:
    „Jay Miner, jeden z pierwszych projektantów oryginalnych układów Atari 2600 i komputerów ośmiobitowych starał się przekonać szefostwo Atari do zainwestowania dużych pieniędzy w tworzenie nowego chipsetu konsoli / komputera. Kiedy jego pomysł został odrzucony, Miner odszedł z Atari i utworzył w 1982 roku małą firmę o nazwie Hi-Toro, po czym przystąpił do projektowania wspomnianego chipsetu”.
    To tylko krótkie tłumaczenie, a całość tutaj: ->link<-

    Bluki:

    Podkreślę jeszcze wam, znawców tematu, że motorola 68008 o którą się tu rozchodzi jest tak na prawdę 32 bitowym (i okrojonym) procesorem a nie 16.
    Dodając do tego fajną funkcję w QL pochodzącą z ZX Spectrum 128k...

    :-> Na to chętnie bym odpowiedział, ale to nie moje pytania...
    Proszę o korektę. :)
    • 8: CommentAuthorandys
    • CommentTime14 Feb 2011
     
    eh...chciałem tylko zaznaczyć aby nie mieszać z błotem QL bo to dobry był komputer z dobrze pomyślanym systemem operacyjnym tylko skopanym marketingowo i nawet twierdzę, że data jego wydania również przyczyniła się do jego śmierci.
    Alu ...hehe to motorola 68020 jest 32 bitowa czy 16? a może 24? tak po prawdzie to są różne zdania na ten temat.to samo z 68000 ... z80 wykonuje operacje na dwóch bajtach danych (AF BC itp) .. więc to 16 bit procesor?
    Ogólnie 68008 moim zdaniem to efekt uszkodzonych procesorów puszczonych w obieg,w których połowa procesów nie działała, i takim oto sposobem straty dla firmy motorola były marginalne. Praktyki te stosuje się do dziś (np 3 rdzeniowy procesor hehe) więc się pewnie nawet nie mylę.

    (płynny przesuw jest?)...


    nie ma:) wszystko liczy procesor, ale pozostaje ciekawy knyf z zamiana bankow pamieci...

    ...? W Atari można to robić co linię ekranu bez żadnych problemów....

    spectrum i QL potrafi co znak ;p:)
    co znak (8px) mozna przeskakiwac o cale banki pamieci i wywolywac multikolor tak jak w speccy 128k.
    Jednak nadal uważam za niedoceniony system w QL, który był jakby protoplastą wszystkiego IBMowego...toż to 83 rok....minerva (ostatnie wydanie luty 2010 hehe) póżniej się pojawiła, ale też namieszała i ze starego (toż to jednak 83) komputera zrobiła fajną maszynkę.

    eh ogólnie cytowałeś blukiego a to ja pisałem;)

    co do 16 bit to poczytaj poprzednią stronę i to się przewija cały czas w waszych tematach:)

    dochodzę do zdania, że w sumie nie wiem co było tak na prawdę 16bit a co 8 a co jest 32, a może 24 (22)... jak to liczyć? jednostką arytmetyczną? adresowaniem? grafiką? Taki procesor jak Motorola 68000 jest jak sie nie mylę 24/32 bitowym procesorem, a nie 16.
    • 9: CommentAuthorandys
    • CommentTime14 Feb 2011
     
    aby nie bylo niedonmowien,efekt multikoloru w speccy i ql można rowniez uzyskac bez bankow pamieci czyli rowneiz na starym poczciwym 48k. wystarczy podmiana pamieci

    Dla znawcow tematu..to tylko gra....ale koder sie popisal...fajnie logo wyglada gry? toz to spectrum 48 tylko...niewierzycie? hehehe....
    To sprawa multikoloru który opisałem...
    • 10: CommentAuthorBluki
    • CommentTime14 Feb 2011 zmieniony
     
    Andys: to ilu bitowy jest procesor, zależy od tego, co twierdzi producent. :)
    Zauważ, że nie mieszałem z błotem QL. Uważam, że gdyby wyposażony został w stacje dysków, a nie microdrive'y to szanse na sukces miałby duże. Co prawda pierwsze wersje zawierały błędy w ROM-ie, a jakość wykonania pozostawiała sporo do życzenia, ale przy tej cenie...
    Zresztą Spectrum miało podobne problemy, a sprzedawało się dobrze.
    • 11: CommentAuthormrroman
    • CommentTime14 Feb 2011
     
    Jak dla mnie 68000 jest 32 bitowy. Można w nim dodawać i odejmować liczby 32-bitowe. Jedynie mnożenie i dzielenie jest 16 bitowe.

    Poza tym nie zgadzam się że Atari 7800 było za małym skokiem jakościowym w porównaniu do Atari i C64. Wystarczy popatrzeć na Commando, jak wyglądają arcadeowe hity na Atari8/C64 a jak na Atari 7800. Maria (układ graficzny 7800) pozwalał na tworzenie wielu duszków, bez kombinacji znanych z C64 czy Atari8. Poza tym 7800 niwelowało wiele błędów 5200 (analogowe joysticki które nie odbijały do center, duża wielkość samej konsoli). Wg mnie 7800 miało spokojnie szanse wygrać z NES'em.
    • 12:
       
      CommentAuthorRastan
    • CommentTime14 Feb 2011
     
    To ilu bitowy jest procesor nie jest kwestią czyjegoś zdania. Producenci procesorów przyjęli kryterium "bitowości" procesorów tym na jakich porcjach danych ALU jest w stanie wykonywać operacje. I w przypadku motoroli 68000 jest to porcja 16-bitów. Owszem możemy sobie dodawać liczby 32-bitowe, ale ALU procesora zrobi to w dwóch przebiegach (po 16-bitów). Natomiast ALU procesora 68020 jest już 32-bitowa.
    Również to ilu bitowe są rejestry nie może mieć tutaj znaczenia. Gdyby tak było Z80 uważany byłby za procesor 16-bitowy, ponieważ ma 16-bitowe rejestry.
    • 13: CommentAuthorjury
    • CommentTime14 Feb 2011
     
    Jeszcze trochę to wyjdzie na to że z 8bitowych procesorów przeskoczyliśmy od razy na 32bitowe :) Bo wg niektórych filozofii tutaj prezentowanych to a to jeden procesor ( np 68000 ) ma rejestry 32bit i dlatego jest 32bitowy, a to inny ma szynę adresowa milion bit i jest milion bitowy :D To ja proponuję rozpracować 68000 tak: 32bit rejestry, 16bit szyna danych, 24bit szyna adresowa, ALU 16bit to w sumie daje 88bitów. MC68000 jest 88BITOWY :P :P :P A, a w takim ST jest jeszcze procesor 6301, czyli podsumowując wszystkie możliwe bity w nim, to ST jest komputerem ponad 100 bitowym :]
    • 14:
       
      CommentAuthortdc
    • CommentTime14 Feb 2011 zmieniony
     
    jury, zapomniałeś doliczyć ilość bitów możliwą do zapisania w pamięci RAM ;):):)



    andys:

    można było zmieniać adres pamieci ekranu podczas jego rysowania. Co jak czym bardziej się wczytuję nie było możliwe i na Atari i na C64. Vic jednak nie glupial tak jak Antic podczas podmianki pamieci.

    To chyba nie widziałeś tego demka z SV 2010:
    • 15:
       
      CommentAuthortdc
    • CommentTime14 Feb 2011
     

    Krótki:

    Zaraz, czyli nie dość że wiesz, jak dziurawe są zasady na Wikipedii, to jeszcze rozmyślnie ją cytujesz?

    Ja piszę tu do ludzi myślących, którzy wiedzą co i gdzie czytają i jak to zrozumieć.

    I skończymy te dziwne rozmowy, przejdźmy do tematu.
    • 16: CommentAuthorBluki
    • CommentTime14 Feb 2011
     
    Spokojnie, bo niedługo okaże się, że 6502 jest procesorem 64 bitowym, tylko do tej pory nikt o tym nie wiedział. ;)
    • 17:
       
      CommentAuthoradv
    • CommentTime14 Feb 2011
     
    Wrócę do cen Atari i Commodore. Mam pewne doświadczenie w sprzedaży i reklamie. Spróbuję odtworzyć strategię marketingu Atari, która według mnie miała pewną logikę. Są to jednak tylko moje domysły.

    Pierwsza reklama, którą przedstawił autor wątku - sensacyjnie niska cena Atari 800 16k RAM (400 Phounds) oraz porównana cena C64 64K RAM (343 Phounds).

    Atari miało dobrą markę, kojarzoną z produktami wysokiej klasy. C64 był komputerem nowym, przedsiębiorstwo na taką markę dopiero pracowało. Jeśli zaczniemy sprzedawać A800 po 75 Phounds mniej, cena spadnie niewiele poniżej ceny C64 z 64K RAM. Dysproporcja będzie widoczna. Klient mógłby pomyśleć:

    Zaraz, zaraz. Ten komputer tak naprawdę nie był wart tyle, ile na początku! Kupiłem go po zawyżonej cenie! Czuję się oszukany. Atari to zła firma”

    Jeśli utrzymamy cenę produktu na pewnym poziomie, klient pomyśli:
    Hmm... Atari to znana, ceniona marka, dobry komputer. Obniżyli ceny, bo wchodzi konkurencja. Jeśli kupię C64 nie wiem, czy będę zadowolony. Znajomi mają Atari i sobie chwalą. Może lepiej odłożę trochę pieniędzy i kupię Atari, z którego na pewno będę zadowolony. Albo jeszcze poczekam...

    Ludzie wierzą w dobrą markę i jeszcze jakiś czas możemy spodziewać się zysków. Musimy się jednak przygotować do walki o rynek. Przygotujemy konkurencyjny komputer: w nowej obudowie, z pełną pamięcią, wbudowanym Basicem, poprawkami i będziemy go sprzedawać po konkurencyjnych cenach. Klienci się nie zorientują, że sprzedajemy to samo, a my uratujemy naszą markę.

    Tak m o g ł o być. Może ktoś z was dotarł do źródeł, jak naprawdę było ?
    • 18: CommentAuthorBluki
    • CommentTime15 Feb 2011
     

    adv:

    Tak m o g ł o być. Może ktoś z was dotarł do źródeł, jak naprawdę było ?

    Tak mogło być. W tamtych czasach była zasada, że za dobrą markę trzeba zapłacić. Gwałtowne obniżenie ceny Atari mogłoby poderwać zaufanie do marki. Lekkie obniżenie ceny może nawet sugerować, że towar sprzedaje się coraz lepiej. Może ta strategia byłaby dobra, gdyby nie wybuchł kryzys, który przyspieszył bieg zdarzeń. Jest jednak pewne ale (jak zawsze...). Od momentu rozpoczęcia sprzedaży C-64 systematycznie malała sprzedaż A400/800. Czemu nowy model wprowadzono tak późno i czemu odpowiedź Atari na C-64 była tak słaba? Nowy GTIA z komercyjnego punktu widzenia nie był znaczącą zmianą (ile gier go używało?). Dodanie układu takiego jak MARIA mogłoby zmienić układ sił, ale wtedy jeszcze go nie było.
    Wypada więc powtórzyć: polityka szefostwa Warnera i w konsekwencji Atari, minimum nakładów – maksimum zysków, nieinwestowania w nowe technologie, tylko „sprawdzone”, zaowocowała utratą dominującej, dzięki wcześniejszej innowacyjności, pozycji na rynku.
    A jak było naprawdę? Pewnie gdzieś w archiwach znajduje się odpowiedź. Tylko kto przekopie się przez „tony” papieru. Trzeba też wziąć pod uwagę, że część materiałów, zwłaszcza biznesowych, nadal jest utajniona. A relacje świadków? Zdarza się, że nawet z tego samego wydarzenia są niespójne.
    • 19: CommentAuthormrroman
    • CommentTime15 Feb 2011
     
    @Bluki: GTIA (chyba chodzi Ci o zamianę CTIA na GTIA) pojawiło się w listopadzie 1981. Dlatego to nie była odpowiedź na C64. Trochę też programów z niego korzystało, m.in. "nowe" produkcje z Lucas Arts.

    Poza tym Commodore miało już dobrą markę na rynku komputerów za sprawą PET'ów które były wykorzystywane w edukacji i w biurach. VIC-20 natomiast pojawił się wcześniej w 1980 i był wielkim sukcesem. Zbudował im markę na rynku komputerów domowych. Dlatego nie można mówić że Commodore nie było znaną marką.

    Atari też taniało dlatego, że obniżano koszty produkcji. Wystarczy poczytać na stronie Atari Museum: o 800XL - "Overall the system is basically a cost reduced Atari 800 with a fuzzier picture.". To było zresztą planowane cięcie kosztów. Nie podejrzewam żeby było reakcją na C64, bo komputer się jednak trochę projektuje.
    • 20:
       
      CommentAuthoradv
    • CommentTime15 Feb 2011 zmieniony
     
    @mrroman Prawdą jest to, co napisałeś w drugim akapicie postu wyżej. Dlatego ja napisałem w swoim poście:

    "...C64 był komputerem nowym, przedsiębiorstwo na taką markę dopiero pracowało."

    Zgodnie z wynikami badań przeprowadzonymi na zlecenie Atari, firma (znak i logo) ATARI była w tamtym czasie lepiej rozpoznawalna niż Myszka Miki (zobacz ostatni akapit wywiadu z Allem Alcornem).

    Nie zgodzę się jednak z ostatnim akapitem, dotyczącym obniżenia kosztów produkcji będącej, jak sugerujesz, jedynie wynikiem wdrożenia nowego, tańszego projektu. Nie można określać ceny produktu w oparciu jedynie o cenę jego produkcji. Z ekonomicznego punktu widzenia produkt sprzedaje się po cenie, za jaką klient jest gotowy za niego zapłacić. Lepszą ceną jest cena wyższa.

    Rzeczywiście, jak pisze angielska wersja (...) Wikipedii modele Atari 400 i Atari 800 były skomplikowane i kosztowne w montażu: składały się z wielu podzespołów elektronicznych, RAM mógł być rozszerzany jedynie za pomocą kart. Produkcja modeli XL był tańsza, była też odpowiedzią na C64. (akapit Newer XL machines)

    Edit: Reasumując, Atari przyjęło taktykę sprzedaży w oparciu o przekonanie klientów do marki. Przekonanie tak silne, nawet naiwne, że każe ono klientom kupować stare w nowym opakowaniu. Nie należy zapominać o pracach nad komputerami 16 bitowymi (Amiga contact), z którymi Atari wiązało kolejny krok na rynku. W tym aspekcie było kilka kroków dalej od Commodore, która dopiero co wypuściła nowy, 8 bitowy komputer, który za dwa lata miał się okazać przestarzały.

    BTW: Angielska wersja Wikipedii ma więcej informacji, pewniejsze mogą być na Atari Age, ale nie przeceniałbym tego źródła informacji. AA dochodzi do osób będących świadkami tych zdarzeń. Mówią oni to, co wolno im powiedzieć, czyli bardzo niewiele. Zakaz konkurencji w takim przypadku może obejmować nieograniczoną w czasie tajemnicę przedsiębiorstwa dotyczącą informacji handlowych, produkcyjnych.
    • 21:
       
      CommentAuthorKrótki
    • CommentTime15 Feb 2011
     

    Bluki:

    I jeszcze co do pana M. Goldberga. Jest tam takie zdanie: „ The problem was solved, but by that time the damage was done and the project sat as Atari started to face its own financial problems”. Według mnie to znaczy: „Problem został rozwiązany, ale wcześniej straty zostały wyrządzone i projekt padł jak w Atari zaczęły się problemy finansowe”.

    W sumie racja, nie doczytałem dokładnie.

    Bluki:

    Zgadza się, ale pokazuje też filozofię działania ówczesnego właściciela. Projekt został wstrzymany, ponieważ wykraczał poza narzucony model funkcjonowania firmy. Atari miało zajmować się rozrywką, a nie komputerami biurowymi („profesjonalnymi”). Możliwe, że w ten sposób umknęło Atari znaczące i stabilniejsze źródło dochodów.

    Jasne, ale proponowałeś Sierra/Gaza jako przykład realności realizacji przez Atari, Inc. projektu 16-bitowej konsoli. Stąd obiekcja moja.

    Bluki:

    Jest to trochę niejasne, ale:
    „Jay Miner, jeden z pierwszych projektantów oryginalnych układów Atari 2600 i komputerów ośmiobitowych starał się przekonać szefostwo Atari do zainwestowania dużych pieniędzy w tworzenie nowego chipsetu konsoli / komputera. Kiedy jego pomysł został odrzucony, Miner odszedł z Atari i utworzył w 1982 roku małą firmę o nazwie Hi-Toro, po czym przystąpił do projektowania wspomnianego chipsetu”.

    A to znowu z Wikipedii, przeklejone przez Marty'ego na formum atari.com (jest tam moderatorem). We fragmencie do. Minera na Wiki nie ma żadnego przypisu :( Poza tym, też ani słowa o tym, kiedy projekt rozpoczęto.

    andys:

    co do 16 bit to poczytaj poprzednią stronę i to się przewija cały czas w waszych tematach:)

    Wiesz, ale jak już zarzucasz "znawcom" pisanie bzdur, to musisz się postarać aby to udowodnić. Bo w ten sposób to ja mogę np. powiedzieć, że w Twoich postach ogólnie przewija się brak kultury.

    tdc:

    Ja piszę tu do ludzi myślących, którzy wiedzą co i gdzie czytają i jak to zrozumieć.

    To się świetnie składa, bo ja wiem co i gdzie wyczytałem i rozumiem Twój cytat z Wiki jako kiepski żart.

    Bluki:

    Nowy GTIA z komercyjnego punktu widzenia nie był znaczącą zmianą (ile gier go używało?).

    Ba. Zgodnie z ówczesną prasą GTIA był gotowy jeszcze w 1979, ale z powodów oszczędnościowych był montowany dopiero od 1981.

    adv:

    BTW: Angielska wersja Wikipedii ma więcej informacji, pewniejsze mogą być na Atari Age, ale nie przeceniałbym tego źródła informacji. AA dochodzi do osób będących świadkami tych zdarzeń. Mówią oni to, co wolno im powiedzieć, czyli bardzo niewiele. Zakaz konkurencji w takim przypadku może obejmować nieograniczoną w czasie tajemnicę przedsiębiorstwa dotyczącą informacji handlowych, produkcyjnych.

    Ale wiesz, lepszych źródeł niż bezpośredni świadkowie nie znajdziesz.
    • 22: CommentAuthorandys
    • CommentTime15 Feb 2011
     
    tdc uwazasz, ze atari co znak moze zmieniac dowolnie swoje wartosci w anticu? z tego co czytalem to co umie to jednak co linie. choc demko tebego ilusia przeczy troszke temu i wykorzystuje zmiane trybu graficznego w linii.

    szukałem pewnych danych i ciągle nie ma sprostowania do ilości bitów w 68008 (... pisanie bzdur, to musisz się postarać aby to udowodnić....) wiki aby nie byc klamliwym podaje 16/24/32 fajnie nie...moze ktos programowal na tym? i wie ile ma alu choc to i tak do konca niczego nie udowodni... (...because the 68008's internal architecture was based around a 32-bit architecture.....)
    stawiam jednak, ze ten procesor byl jednak prekursorem procesora 68020 (a jesli chodzi o 24 szyne danych to duzo z wersja ec) i mial z nim wiele cech wspolnych.

    kolejny i kolejny raz pisze tutaj tylko cos dlatego, aby ktos nie patrzyl na cos z klapkami na oczach i spojrzal na to szerzej. nikogo nie chce i nawet nie mam zamiaru obrazac.
    • 23: CommentAuthorjury
    • CommentTime15 Feb 2011
     

    Krotki:

    Ale wiesz, lepszych źródeł niż bezpośredni świadkowie nie znajdziesz.


    To prawda, ale niestety po upływie takiego czasu wiarygodność świadków jest średnia. Od jakiegoś czasu zaczyna wiele się dziać jeśli chodzi o "zeznania świadków" nawet po krótkim czasie od zdarzenia. Na razie jeszcze się mało o tym mówi bo w sumie na razie odkryliśmy tylko czubek góry lodowej :) Nie raz słuchałem opowieści np od dwóch znajomych którzy po kilku latach opowiadali o tym samym zdarzeniu, normalnie jakby dwie kompletnie różne historie :) Każdy zapamiętuje co innego, a po upływie już kilku lat, niezapamiętane dane są "naturalnie" uzupełniane, tak działa nasza czapka :)

    ->link<-
    • 24:
       
      CommentAuthoradv
    • CommentTime15 Feb 2011 zmieniony
     
    @Krótki Świadkowie nie ujawnią tajemnicy produkcji, tajemnic handlowych, chyba, że pracodawca albo zleceniodawca, jeśli zlecenie obejmowało zachowanie takiej tajemnicy, zwolni ich z tego obowiązku. Edit: albo minął już czas, przez który obowiązek zachowania tajemnicy przedsiębiorstwa przestał obowiązywać. Do pewnych wydarzeń mogą mieć ustalone wersje, od których mogą odejść do pewnego poziomu i dla pieniędzy lub rozgłosu podawać je w mediach, j.np. wspomniane Atari Age. A my się tym podniecamy.
    • 25: CommentAuthorjury
    • CommentTime15 Feb 2011 zmieniony
     
    Tak, ale chyba dożywotni zakaz ujawniania tajemnicy produkcji i takich tam to obowiązuje w wojsku, NASA i może ze dwóch innych instytucjach. Mi się nie udało jeszcze trafić na pracodawcę który wymagał tajemnicy dłużej niż dwa lata, ale może za oceanem normalką są dożywotnie tajemnice, nie wiem nie pracowałem tam :) A od opisywanych tutaj zdarzeń minęło 30 lat, trudno mi sobie wyobrazić aby takie tajemnice nadal obowiązywały :)
    • 26:
       
      CommentAuthoradv
    • CommentTime15 Feb 2011 zmieniony
     
    @jury W Polsce obowiązek zachowania tajemnicy przedsiębiorstwa i zakaz konkurencji trwa przez czas zatrudnienia i trzy lata po jego ustaniu. W USA nie wiem, być może zakazy te przestały formalnie obowiązywać. Praktycznie może być tak, że nie powiedzą nic, czym mogli by zaszkodzić (sobie i innym także - gentlemen's agreement).

    Zostańmy jednak przy generacyjnym charakterze pamięci, który, jak słusznie piszesz, może uniemożliwiać odtworzenie pewnych faktów, co więcej, stworzyć je w świadomości świadka.
    • 27:
       
      CommentAuthorRastan
    • CommentTime15 Feb 2011
     
    @Andys: Zeskanowałem stronę z książki Programmer's Reference Manual, wydanej przez Motorolę (posiadam orginał + jeszcze inną książkę, która to potwierdza). Motorola 68008 jest procesorem 16-bitowym z 8-bitową szyną danych.
    • 28:
       
      CommentAuthorRastan
    • CommentTime15 Feb 2011 zmieniony
     
    Tutaj okładka książki.
    Andys: to chyba rozwieje jakiekolwiek Twoje wątpliwości.
    • 29: CommentAuthorBluki
    • CommentTime15 Feb 2011
     

    andys:

    ...ze atari co znak moze zmieniac dowolnie swoje wartosci w anticu? z tego co czytalem to co umie to jednak co linie.

    Może nie co znak, ale jednak:
    „Istnieje możliwość zastosowania techniki kerneli do rysowania w pojedynczej linii skaningowej ekranu i zmiany zawartości rejestrów kolorów "w locie". W ten sposób jeden rejestr kolorów może wprowadzić kilka kolorów do pojedynczej linii skaningowej obrazu”. [De Re Atari]
    • 30: CommentAuthorBluki
    • CommentTime16 Feb 2011
     

    Krótki:

    proponowałeś Sierra/Gaza jako przykład realności realizacji przez Atari, Inc. projektu 16-bitowej konsoli

    Napisałem: „...mała, pośrednia wskazówka co do realności takiego projektu”. Miałem na myśli, że skoro zaprojektowano 16b „biurowca”, to brano w Atari tę technologię pod uwagę, zauważono siłę takiego sprzętu. Powinienem to jednak zaznaczyć. Umieszczenie tego bez dodatkowego komentarza, w tym miejscu, okazało się mylące – mój błąd.
    A to znowu z Wikipedii, przeklejone przez Marty'ego na formum atari.com...

    Dlatego napisałem: „jest to trochę niejasne [Lorraine]”. Jak dotychczas, są tylko pewne poszlaki, nie znalazłem potwierdzenia w innych źródłach niż Wikipedia... aż do dziś: ->link<-


    Krótki, mrroman: GTIA... tak, wiem o tym! Mam nauczkę, aby nie wymądrzać się późną nocą. :-)
    • 31:
       
      CommentAuthoradv
    • CommentTime16 Feb 2011 zmieniony
     
    Kontynuując wątek główny, bo pojawiają się wątki nie na temat, myślę, że polityką Atari należy ocenić prawidłowo.

    Atari w perspektywie miało wdrożenie 16 bitowych komputerów opartych na nowym chipsecie. Pojawienie się groźnego konkurenta na rynku spowodowało spadek sprzedaży, utratę przychodów, utratę części klientów i krzyżowało te plany.

    Nieznaczne obniżenie cen modeli Atari 400 i Atari 800 powodowało, że Atari nie psuło swojej marki, nie generowało strat (należy wziąć pod uwagę wyższe koszty produkcji niż serii XL, a także niższe koszy produkcji C64).

    Wypuszczenie do sprzedaży modeli XL tańszych w montażu, konkurencyjnych gabarytowo w stosunku do C64 i po niższych cenach niż poprzednie modele powodowało, że klienci kupowali te modele i Atari nie straciło całkiem rynku. Z drugiej strony, ten ruch był dopiero reakcją na zachowanie klientów, nie na ruch konkurencji. Atari zlekceważyło sobie Commodore i jak się okazało, najlepszy ich model w historii.

    Trzeba też zauważyć, że dodatkowe opóźnienia z wdrożeniem serii XL spowodowane np. nowymi i co należy podkreślić, droższymi układami, mogłoby spowodować straty finansowe, gdyby nowy i droższy od C64 model, okazał się niewypałem jak 1200 XL.


    Edit: Off topic:

    Po objęciu części Atari przez J. Tramiela i skupieniu się wyłącznie na wdrożeniu nowej, 16 bitowej serii spowodowało faktyczny koniec wsparcia dla Atari 8 bit (brak natywnego softwaru na, brak umów z wydawcami oprogramowania na te komputery, ich bardzo kiepska reklama). Z punktu widzenia konsumentów tej polityki nie sposób uznać za godną pochwały. Nie bierze ona pod uwagę przyzwyczajeń i sentymentu użytkowika, a jedynie jego przyzwyczajenie do marki i chęć wygody, w myśl których kliemt miałby kupić nowy, lepszy komputer zaraz po jego ukazaniu się na rynku.

    Pewien niesmak budzi też fakt, że mimo tego bardzo przestarzała wówczas i pozbawiona należytego oprogramowiania seria XE była sprzedawana później we wschodniej Europie. Seria XL/XE zestarzała się szybciej niż C64. Miała do tego powody nie tylko technologiczne.

    OK. bACk tO fUtURE
    • 32: CommentAuthorBluki
    • CommentTime16 Feb 2011
     

    adv:

    ...politykę Atari należy ocenić prawidłowo.

    Jeśli tak, to czemu dysponujące znacznie większym potencjałem finansowym Atari dało się wyprzedzić znacznie mniejszej Commodore? Różne źródła podają, że w 1983 roku w Atari nie pracował nikt z twórców sukcesu A2600, w tym Jay Miner, twórca lub współtwórca A2600, 400/800 i Amigi, trzech wielkich hitów. Mam wątpliwości, czy to jest właściwa polityka kadrowa. Kilka innych spraw poruszyłem wcześniej.

    adv:

    ...niewypałem jak 1200 XL.

    1200XL był zdecydowanie krokiem na przód. To, że nie zyskał popularności spowodowane było popełnionymi błędami (kłania się zarządzanie firmą).
    1. Nowy OS był nie w pełni zgodny ze starszą wersją. Część programów (gier) nie dawała się uruchomić lub działała niepoprawnie (np niektóre wymagające podłączenia dżoja 3 i 4). Atari, co prawda, wypuściło translator, ale trochę za późno. Należało to zrobić równolegle z premierą sprzętu.
    2. Niezgodne ze starszą wersją gniazdo kartridża. Usunięto tę wadę w 1200XLS, ale znowu za późno.
    3. Brak szyny rozszerzeń (port równoległy).
    4. Brak wbudowanego BASIC-a.

    adv:

    Pewien niesmak budzi też fakt...

    Czemu niesmak?

    adv:

    Seria XL/XE zestarzała się szybciej niż C64. Miała do tego powody nie tylko technologiczne.

    Jakie to powody technologiczne i nie technologiczne? Oba komputery reprezentują ten ten sam poziom, nawet Atari, ze względu na procesor graficzny, jest technicznie bardziej zaawansowaną konstrukcją.
    • 33:
       
      CommentAuthoradv
    • CommentTime16 Feb 2011
     
    @Bluki
    Poruszam temat tego wątku, który dotyczy marketingu, reklamy, sprzedaży, nie kadr. Z tej perspektywy dokonałem oceny tego, o czym piszesz w pierwszym i drugim akapicie.

    Odpowiedź na trzeci masz w zdaniu, które zacząłeś cytować.

    Odpowiedzią na ostatni akapit jest nowa, 16 bitowa generacja komputerów, a także to, co napisałem w pierwszym zdaniu akapitu z offtopic. Odnosi się to także do drugiego aspektu.

    Dzięki za zainteresowanie.
    • 34: CommentAuthorBluki
    • CommentTime17 Feb 2011
     
    Adv: nie doczekałem się argumentów, więc pozostaję przy swoim zdaniu.
    1) Nie widzę nic dziwnego w tym, że „bardzo przestarzała wówczas i pozbawiona należytego oprogramowania seria XE była sprzedawana później we wschodniej Europie”. To normalna działalność handlowa. Jest zbyt, jest sprzedaż.
    2) Nie widzę logicznego związku w tym, że pojawienie się komputerów 16b spowodowało szybsze starzenie moralne Atari, a wolniejsze C-64.
    • 35:
       
      CommentAuthoradv
    • CommentTime18 Feb 2011
     
    @Bluki
    1) Rzeczywiście, pod względem handlowym to działanie również należy ocenić pozytywnie. Także nas w mniejszości pewnie byłoby stać na droższą, choć lepszą technologicznie serię ST. Skończyło się jednak tylko na realizacji zysków ze sprzedaży. Czy Twoi rodzice i Ty sam kupując komputer za odłożone z trudem pieniądze nie wyobrażałeś sobie, że masz nowy, najlepszy sprzęt na świecie? Czy nie czułeś się zawiedziony widząc, że na inne platformy jest oprogramowanie, o którym marzysz, a masz świadomość, że tylko to Ci pozostało?

    2) Jest to pośredni skutek. Bezpośredni jak podałem wyżej. Przeczytaj proszę to, o czym napisałem w nawiasie.

    Nie musisz się zgadzać z moimi spostrzeżeniami. Jeśli masz inne zdanie, szanuję je. Nie wymagam jego przedstawienia i uzasadniania, choć myślę, że sama negacja jest niewystarczająca.

    Z mojej strony tyle (czas nie pozwala).

    Ahoj!
    • 36: CommentAuthorMaciek
    • CommentTime18 Feb 2011
     
    przepraszam że odbiję trochę w inną stronę, czy ma ktoś jakieś dane odnośnie ilości poszczególnych komputerów domowych w Polsce? Ile mieliśmy Atari, ZXów, Commodorów i Amstradów?
    • 37: CommentAuthorBluki
    • CommentTime19 Feb 2011
     

    adv:

    Nie musisz się zgadzać z moimi spostrzeżeniami. Jeśli masz inne zdanie, szanuję je.

    Mógłbym napisać to samo... :)

    adv:

    Jest to pośredni skutek...

    Aaa! Wreszcie załapałem o co chodzi. Ja starzenie (moralne) sprzętu rozumiem ściśle według definicji: proces związany z szybkimi zmianami technologicznymi (zwłaszcza w elektronice i informatyce) , w wyniku którego w pełni sprawny wedle specyfikacji sprzęt lub oprogramowanie nie spełnia już bieżących standardów użytkowania [pl.wikipedia] i oddzielam od popularności, dostępności i jakości „dodatków”. Stąd nieporozumienie.

    adv:

    ...serię ST...

    To nie takie proste. Na pewno dobrze byłoby mieć lepszy komputer, ale 800XL + magnetofon, w momencie zakupu, był na granicy moich możliwości finansowych. A ile wtedy osób nie było stać nawet na to? Bardzo dużo. Przecież w drugiej połowie lat 80. zainteresowaniem cieszył się nawet ZX81. Była też inna przeszkoda, natury politycznej, jeśli chodzi o ST. Wówczas komputery 16b objęte były embargiem COCOM. Dopiero po pewnym czasie prawnikom Atari udało się uzyskać zezwolenie na eksport ST do krajów bloku wschodniego. Przez pewien czas występowała śmieszna sytuacja: ST można było sprzedawać, a Amiga była objęta embargiem COCOM.

    Maciek: Jeśli dobrze kojarzę, to takie sondaże zamieszczał „Bajtek” i „Komputer”, ale nie pomnę w jakich numerach.
    • 38: CommentAuthorBluki
    • CommentTime3 Mar 2011
     
    Wątek najwyraźniej wyczerpał się, więc, w pewnym sensie, jako podsumowanie - historia Atari: ->link<-
    • 39:
       
      CommentAuthorKaz
    • CommentTime3 May 2011
     

    adv:

    Seria XL/XE zestarzała się szybciej niż C64.


    O "starzeniu sie" decyduje rynek i to zjawisko opisywane jest jako cykl życia produktu: ->link<-

    A teraz zadanie domowe - policz ile czasu uplynelo od pokazania sie Atari 8-bit na rynku do zamkniecia produkcji, potem to samo dla C-64.

    Wynik Cie zaskoczy... C-64 zestarzalo sie wczesniej!
    • 40: CommentAuthorBluki
    • CommentTime3 May 2011
     
    I znowu mamy rok 1983. Chociaż dobrze, że nie 1791...
    • 41:
       
      CommentAuthorKaz
    • CommentTime3 May 2011
     
    Wehikul czasu nadal dziala :)
    • 42:
       
      CommentAuthoradv
    • CommentTime3 May 2011
     
    C64 Powstał w styczniu 1982 roku. Oficjalnie zakończono produkcję w kwietniu 1994 roku. Komputer z pewnymi mniej istotnymi modyfikacjami sprzedawano 12 lat.

    Atari 800XL rozpoczęto sprzedawać w 1983 roku. 1 stycznia 1992 roku zakończono support serii XE, czyli, jak rozumiem, sprzedaż i produkcję także. Komputer z pewnymi mniej istotnymi modyfikacjami sprzedawano 8 lat.

    Jeśli literalnie zinterpretować to, co napisałem, 1200XL powstało w 1982 roku. Serię XL/XE sprzedawano więc 9 lat.

    Jeśli założysz, odmiennie, jak napisałem, że XL/XE jest właściwie poprawionym modelem Atari 400 i Atari 800, to wówczas można napisać, że tą samą, udoskonalaną jednak znacznie bardziej, niż miało to miejsce w przypadku C64 myśl techniczną sprzedawano 12 lat.

    Nie będzie to zdanie, które napisałem, ale zgodzę się z Tobą.

    C64 sprzedawano do końca istnienia Commodore. Myślę, że kupowano by go chętnie dłużej. Zaprzestanie jego produkcji zostało wymuszone okolicznościami zewnętrznymi. Nie zestarzał się na tyle, żeby wycofać go z produkcji.

    Although Commodore had planned to discontinue the C64 by 1995, the company filed for bankruptcy a month later, in April 1994.
    /en.Wiki
    • 43: CommentAuthorBluki
    • CommentTime3 May 2011
     
    Gdyby przyjąć, że C64 nie zestarzał się na tyle, żeby wycofać go z produkcji, to produkcję zapewne przejęłaby inna firma, tak jak miało to miejsce z Falconem i mnóstwem innych produktów. Widocznie jednak się to nikomu nie opłacało.
    • 44:
       
      CommentAuthoradv
    • CommentTime4 May 2011 zmieniony
     
    C64 do końca sprzedaży był supportowany przez producenta i profesjonalny game development dzięki czemu komputer miał bogate oprogramowanie wysokiej jakości. W chwili zaprzestania jego produkcji wciąż wydawano na niego gry.

    Atari XE zabrakło profesjonalnego game developmnetu. Z kilkoma wyjątkami, do których należy zaliczyć głównie polskie przedsiębiorstwa, od połowy lat`80 nie wydawano na niego gier.

    To miałem na myśli pisząc o starzeniu się komputerów.

    Ale dziś to naprawimy, nie?

    Koniec gadania, biorę się pożądnie do swojej roboty.
    • 45:
       
      CommentAuthoradv
    • CommentTime31 May 2011 zmieniony
     
    W kontekście wczorajszych ciekawostek - komputerów, które nie natrafiły na swój czas - przypomniała mi się wypowiedź osoby logującej się z obawy przed zlinczowaniem jako iratamzs, w której napisał, że Atari XL "...nie zaprezentowała w odpowiednim czasie NIC ciekawego. Może dopiero teraz, w obecnych czasach ukazują się na prawdę imponujące jej możliwości(...)"

    Początkowo zgodziłem się z tym zdaniem, (z naciskiem na słowo imponujących) myśląc podobnie. Po przeczytaniu ciekawostek, o których było na wstępie, doszedłem do wniosku, że nie jest to prawda. Atari XL pokazało wiele ciekawych rzeczy we właściwym czasie, swoim czasie.

    Jeśli założyć, że seria XL to w rzeczywistości poprawione modele Atari 400 i Atari 800, to okresem świetności były lata 1979-1983. Jeśli przyjmiemy, że seria XL odróżniała się istotnie od tych modeli, to lata jej świetności na światowym rynku komputerów domowych istniały od 1983 roku do 1984 roku. Po tej dacie Atari skoncentrowało się na rynku komputerów 16 bitowych. Był to, moim zdaniem, ruch właściwy.

    Po pierwsze dla tego, że Atari XL potencjalnie ma duże możliwości, ale, jak wypowiadali się koledzy znający temat programowania z naciskiem na grafikę od podszewki w wątku Grafika Atari XL/XE vs C64, na wydobycie ich trzeba wiele czasu, na C64 wszystko podane jest na talerzu. Oznacza to konieczność poniesienia większych nakładów do danego efektu i przegrany wyścig w zarabianiu pieniędzy w dłuższym czasie.

    Po drugie, konkurencja w postaci komputera Amiga była bombą z opóźnionym zapłonem. Najpierw Commodore miało zdyskontować wydatki związane z zakupem Amigi poprzez wysoką cenę tego komputera na rynku, która jednak systematycznie spadała. Czas pomiędzy pojawieniem się tego komputera, a spadkiem jego ceny był szansą na sprzedaż Atari ST na rynku komputerów domowych. Początkowo jego atutem były rewelacyjne możliwości i przystępna cena. Jednak po pojawieniu się Amigi atutem pozostawała tylko cena. Stąd skierowanie się producenta w niszę profesjonalnych komputerów do tworzenia muzyki i obróbki DTP, w której seria ST sprawdzała się jak żaden inny komputer.

    Atari ST zostało zaprezentowane podczas targów CES w styczniu 1985 roku. W 1985 roku niemiecki CHIP ogłosił Atari ST "Komputerem roku" W lipcu 1985 wprowadzono do sprzedaży Amigę 1000. W 1987 roku rozpoczęto sprzedaż Amigi 500 i Amigi 2000, które podbiły rynek komputerów domowych. Jak pisze autor wspomnianego na początku artykułu, już w 1990 roku 16-bitowa Amiga dostawała pierwszej "wyraźnej zadyszki". Rok później pojawili się 32bitowi następcy: dla Atari ST(E) - Atari Falcon 030 dostępny w sprzedaży od 1992 roku, dla Amigi 500/600 - Amiga 1200 sprzedawana od grudnia 1992 roku.

    Większość bardzo ciekawych i lepiej działających gier na C64 pochodzi z okresu lat 1985-1990. Okresu, w którym na serię XL/XE praktycznie nie wydawano programów, okresu, w którym światowy rynek komputerów domowych należał do komputerów 16-bitowych.

    Czy czas, który jak pisze iratamzs "minął BEZPOWROTNIE w końcu XX wieku" był tym, w którym Atari XL miało pokazać coś "ciekawego"?
    • 46:
       
      CommentAuthorgalu
    • CommentTime31 May 2011
     
    W czasach świetności Amigi (1989-1992) posiadacze 386 czy 486 + SVGA musieli grać w gry pisane pod EGA + Covox, a dopiero gdzieś w 1992 zaczęły masowo wychodzić gry, które wykorzystywały możliwości ich PC (czyli np. raycasting 2D w Wolf3D, woksele w Comanche i Strike Commander, 256 kolorów w grach przygodowych itd.), a akurat Amiga w tej dziedzinie nie miała nic do powiedzenia. Tak samo, jak EGA + Covox nie miał wiele do powiedzenia w temacie kolorowych i płynnie scrollowanych gier platformowych - można też porównać grę North & South z 1989 roku w wersji Amigowej i wersji na "IBM PC".
    Tak więc fakt, że po 1993 roku na Amigę wydawano już prawie wyłącznie gry niskiej jakości nie oznacza, że był to komputer "gorszy" od np. 386DX + VGA czy nawet 486SX + SVGA. Obie platformy miały swój czas i w tym czasie pokazały, na co je stać.

    Podobnie z małym Atari, nawet skala jest pewnie podobna.

    W latach 1982-1985 małe Atari było wg mnie (z dzisiejszej perspektywy!) najciekawszym domowym komputerem jeśli chodzi o granie, można wymienić wiele tytułów, które na Atari nie wykazują żadnych braków lub nawet są najlepszymi wersjami z wszystkich dostępnych: Boulder Dash, Rescue on Fractalus, M.U.L.E., Archon, Bruce Lee, Dropzone, Spy vs Spy, Ballblazer + kilka tytułów w wersjach dyskietkowych (Seven Cities of Gold, Ultima).
    Montezuma's Revenge (1984) to jest gra skrojona pod możliwości małego Atari, podobnie np. Alley Cat (1983). Obie gry zostały sportowane na inne platformy. Alley Cat wydany został tylko na IBM PC z CGA - z oczywistych względów wersja na Atari 8-bit (48KB) jest dużo bardziej efektowna i grywalna (Pokey vs PC Speaker, GTIA vs CGA) i jest to przykład gry, która korzysta ze specyficznych możliwości Atari (w zestawieniu z IBM PC, ale też np. z C64 - paleta kolorów, "tęczowe" efekty GTIA) i nie próbuje na siłę zmuszać komputera do tego, do czego nie został stworzony (jak np. platformówki na małe Atari, czy gry 3D na Amigę).

    W drugiej połowie lat 80-tych nie opłacało się tworzenie dedykowanych gier na małe Atari, a skrajnie mała ilość portów (i ich niska jakość - vide Head Over Heels) jest łatwa do wytłumaczenia małą i szybko kurczącą się bazą użytkowników bez szansy na zmianę trendu (ta baza zwiększała się tylko w takich rejonach, jak np. Polska Rzeczpospolita Ludowa, NRD czy Brazylia - gdzie sprzedaż licencjonowanego oprogramowania nie miała żadnego sensu), ale także trudnościami technicznymi.
    • 47:
       
      CommentAuthortdc
    • CommentTime1 Jun 2011 zmieniony
     

    adv:

    Atari XE zabrakło profesjonalnego game developmnetu. Z kilkoma wyjątkami, do których należy zaliczyć głównie polskie przedsiębiorstwa, od połowy lat`80 nie wydawano na niego gier.

    Aż tak źle nie było. Atari produkowało oprogramowanie w tym czasie, przykładem może być Black lamp gdzie mamy naprawdę soft na wysokim poziomie. Na Atari ST również wtedy powstawało wiele interesującego oprogramowania na wysokim poziomie. Nie chcę tu bronić firmy Atari bo to wszystko za późno i mało, ale nie można też mówić że Atari nie robiło nic.
    • 48:
       
      CommentAuthoradv
    • CommentTime1 Jun 2011 zmieniony
     
    @tdc Black lamp to jeden z "kilku wyjątków", do których się odniosłeś. Obawiam się, że nie była zrobiona przez Atari, a przez Firebird Software:

    Black Lamp is a 1988 platform game, published by Firebird Software and available for the Amiga, Atari 8-bit, Atari ST, Commodore 64 and ZX Spectrum computers


    The Atari ST version was included in the Atari ST Power Pack, a collection of 20 games which came with some editions of the computer system.


    Edit: W linku do Firebird Software w drugim akapicie Beyond Software jest coś, co Cię może zainteresować.
    • 49: CommentAuthors2325
    • CommentTime1 Jun 2011
     
    według mnie Black Lamp na Atari ST i Amidze to był zwykły przeciętniak albo za wiele się spodziewałem poznając ten tytuł po raz pierwszy na Atari XE
    • 50:
       
      CommentAuthoradv
    • CommentTime1 Jun 2011 zmieniony
     
    @s2325 tdc pisze o wersji na XL/XE

    (Edit: tak zrozumiałem. Pomyłka odnośnie autorstwa mogła wynikać z tego, o czym napisane jest w drugim cytacie mojego poprzedniego postu).