To może 5eba machnął by jeszcze jeden projekt: Atari-laptop ;-) A jak go machnie w jakimś tam 3dmaxiecad'zie to wystarczy go wydrukować na drukarce 3D i tada! A tak na poważnie. Czy model wydrukowany na drukarkach 3d nadaje się do użytku czy to coś co rozsypie się poza wystawowym akwarium? W sumie to mogę zadzwonić do firm które robią takie wydruki i zapytać, ale może ktoś na forum ma o tym większe pojęcie?
Ponoć drukarki 3D długo drukują. Mniej więcej to polega na tym że jest natryskiwana metodą kropelkową warstwa tworzywa sztucznego (chyba, albo jakaś żywica nie jestem pewien).Potem na to przychodzi warstwa piasku i kolejna warstwa natrysku. Uformowanie przedmiotu gabarytu dajmy tam 100x100x100 [mm] trwa kilka godzin. Ile kosztuje - nie mam pojęcia. Myślę, że sensowniejszą technologią dla prototypu będzie wyfrezowanie tego z kostki aluminium, ew. płaskownika tw. sztucznego (np.teflon) lub tekstolitu. Nie daję głowy, że przy frezowanie płaskownika (relaksację naprężeń) nie będzie problemów typu coś się pokrzywi po odjęciu materiału. Trzeba znaleźć firmę która ma dobrą frezarkę CNC i dać do wyceny projekt. Nie szaleć z bajerami na obudowie bo to tylko wydłuża czas wykonania. Myślę, że koszt wyniesie około kilkuset do max. 1000 zł za taką usługę.
Jako, że w skończyłem technikum z metalem i obróbką w nazwie podchodzę bardzo sceptycznie do tego co napisałeś... Ale technikum skończyłem daaawno temu, więc i może nie zbyt dokładnie pamiętam a dodatkowo metody obróbki sporo się zmieniły. Wolę więc coś o czym nie mam pojęcia: Stawiam na wydruk 3d :-)
Może drukowanie 3D nie jest takie drogie, patrząc na galerię ->link<- takiej firmy, zwłaszcza, że są różne technologie. Jeśli byłby model takiej obudowy, to można przesłać do wyceny. To akurat nic nie kosztuje.
Panowie - tak sobie myślę, że wspominałem trochę wcześniej o prototypowaniu (czyli np frezowaniu w Al lub tworzywach sztucznych) jako potencjalnej technologii "z wyboru" w zakresie przygotowania obudowy do laptopa. Ale otrzeźwiły mnie posty Kaz-a i Zaxon-a, którzy zauważyli, że w atakim projekcie obudowa Atarki obudowie Atarki nierówna (nawet w zakresie jednego modelu np. 65XE) i w tym punkcie największy problem to rozrysowanie projektu obudowy - co stanowiło by podstawę do wyceny u jednej z firm oferującej odpowiednie usługi... Drugi problem, dalej nie rozwiązany w dyskusji to kwestia podłączenia do wyświetlacza (monitora, matrycy) LCD, chyba, że dążymy do czegoś podobnego do:
Taki prototyp to koszt rzędu min. 1000 pln np. za górną obudowę Atari. Płaci się generalnie za zużyty materiał za cm3.
Za małe rzeczy wielkości pudełka od zapałek od 200.
Ostatnio robiłem rozeznanie.
Ponadto wydruki z takiego ABS są niewiele mniej wytrzymałe od normalnej formy i nadają się do używania, a nie tylko podziwiania.
Są metody (w skrócie): z tworzywa sztucznego roztopionego (niestety jedna dysza i wolne, ale mocne) można z metali (nie wiem, jak to działa), można też stosować gips(lub podobny materiał)+klej+woda nakładana plujką (tylko modele do oglądania, ale za to taniocha)
--EDIT-- Miałem taki wydruk w ręce i go niechcący złamałem :( Niestety, jakość tych wydruków jest różna, a wydruk małej rzeczy kosztował 400 PLN.
Aktualne jest nie tylko pytanie "Co się dzieje z Kazem?", ale też co się dzieje z projektem "Atari laptop". Czyżby zmarł śmiercią naturalną?
Swoją drogą to ciekawe. Można bez większego problemu wykonać dowolnie skomplikowane urządzenie elektroniczne, ale zwykła plastikowa obudowa, no to już wyższa szkoła jazdy.
Niestety, z tańszych (200-300 pln za sztukę) pozostaje obróbka. A jak ma być powierzchnia, to właśnie brushed aluminium ma fajną i odporną. Ale jest zimne...
Jedyne tanie dobre sprawdzone powtarzalne pracochłonne (lecz niezbyt dokładne krawędzie) rozwiązanie to kopyto i żywica. Krawędzie bym robił na styk. Dół jak miska, a góra płaska zgięta jak się kawiaturra kończy.
Nadal deklaruję, że jestem w stanie zrobić obudowę do Atari Laptopa. Potrzebuję jednak jednoznacznego, dokładnego projektu. Koszt to moja sprawa, moja cegiełka dołożona do histori Atari. Jednak nie ma projektu, gadacie Panowie o niczym (nie mylić z Nietsche). Dla mnie z tego? Wystarczy, jeśli otrzymam Atari Laptopa. Ceny dla fascynatów Atari8, którzy chcieliby uczestniczyć w projekcie Atari Laptop, należy ustalić; są oni proszeni o to, aby jednoznacznie okreslić, ile mogą dać. Atari Laptop musi mieć FDD i HDD. Moim zdaniem, tańsza wersja nie musi mieć bateri, bo wszędzie można się do 220V podłączyć; wszędzie, nawet na biwaku zawsze jest jakiś przedłużacz do innych urządzeń lub w samochodzie też można, o czym dokładnie można się przekonać czytąc odpowiednie teksty na AOL. Oczywiście, bateria jest świetna, ale zróbmy dwie wersje, albo najpierw zróbmy tańszą, sprawdźmy czy to jest w ogóle możliwe, a potem do niej upgrade-bateria, może cos jeszcze, może VBXE, nie wiem. Ale nie od razu! Nie pakujmy tu wszystkiego, bo cena będzie za wysoka! Oczywiście, obudowa może to przewidywać od razu, przecież koszt jest ten sam. Ale reszta! Musi być jakis pomysł, rozwiązanie elektroniczne, pozwalające wykorzystać określony typu LCD do A8, zgromadzić je, bez VBXE. Tym bardziej, że ze względów czysto purytańskich sporo ludzi powie (ja też), że A-VBXE to nie Atari XE. Dlaczego musi mieć HDD i FDD? Oczywiście HDD musi mieć w jakiejś sensownej, dobrze oprogramowanej wersji, zgodnej z jakąś akceptowalną ilością rozwiązań dotychczas realizowanych dla A8; FDD musi być dla jakiejkolwiek komunikacji "nie kablowej", przecież nie CD. Poza tym tutaj rowiązania sa praktycznie gotowe, jestem też przekonany, że dla zdolnego zespołu elektroników jest to do zmieszczenia pod maską nawet zwykłego A65XE.
Tymczasem mamy w kółko rozmowę o obudowie. Jak chcecie to zrobić? Najpierw obudowę, a gdzie rozplanowanie miejsc do umocowania poszczególnych elementów? Dlaczego wszyscy spychają rozmowę na tematy poboczne? Czy chodzi o to, żeby sobie wesoło popisać na AOL, jak najdzie ochota?
Czy zebrał sie zespół, który zadeklaruje: dobrze, robimy to, przynajmniej spróbujemy za cenę, jaką ustalą chętni. Sądzę, że jest to możliwe, np. Zaxon posiada w tym kierunku dużą wiedzę, ale przecież nie tylko on. Czy nie czas zjednoczyć siły?
Nawet ceny nie potraficie ustalić... Trochę sie chwilami nie dziwię, że KAZ się tym znudził...
Chodzi o to, że i tak trzeba zrobiś prototyp. Nie zaprojektujesz obudowy LAPTOPA bez zrobionego prototypu (tzn zrobisz to, ale NA PEWNO to nie będzie to, co chciałeś). A laptop bez obudowy to nie laptop, tylko zbiór czegosiów. Zarówno ja jak i wiele osób nie widzi problemu w skompletowaniu części (fd,hddi innych) i zaplanowaniu miejsca na wszelkie rzeczy, ale z nich bezpośrednio wynika, jaka ma być OBUDOWA. Ty chcesz budować samochód bez nadwozia (samonośnego czy ramy) Mówisz: Przecież samochód to 4 koła i silnik. I jeszcze kierownica i bak na benzynę. Jak można się tak rozdrabniać i myśleć o siedzeniach, karoserii, bezpieczeństwie!
Rozszerzeń sd,hd.floppy jest dużo każdy używa innego, więc nie ma złotego środka. Jakiej klawiatury użyć. Jest dużo problemów do rozwiązania, a połowę człowiek przegapi i mu się laptop nie zamknie. Dlatego pozostaje tylko praca chałupnicza, a podstawie której potem można zrobić OBUDOWĘ jako ostatni etap pracy nad AtariLaptop Wersja Seryjna.
I nie mów więcej "Dajcie mi projekt a ja zrobię obudowę" bo: - jak wszystkiego nie przewidzi to go skrzyczysz że wyrzuciłeś pieniądze - jak coś nie będzie pasować - jw. - jak projekt utknie - jw.
Słowem obarczasz ZBYT DUŻĄ odpowiedzialnością kogoś, kto MA ZROBIĆ _TYLKO_ PROJEKT. Wierz mi, robiłem ostatnio malutki projekcik obudowy, ok. 1/10 tego, co Ty chcesz, a spociłem się jak diabli, nie wszystkim się podoba, wszyscy krytykują, dwóm osobom się podoba (ja to jedna z nich). Projekt to 95% pracy. Resztę wykonują maszyny i operatorzy.
Nikt nie zrobi projektu BEZ WZPÓŁPRACY Z TOBĄ. Mów co chcesz, ale jeśli naprawdę chcesz się przysłużyć, ogłoś tak:
"Sfinansuję projekt obudowy atari. Będę służył radą, doświadczeniem, wsparciem. Poszukuję zdolnego projektanta lub zespołu, który stworzy dla mnie projekt obudowy na korzystnych warunkach finansowych. Udostępniam program SolidWorks w celu szybkiego i bezbolesnego stworzenia projektu. W zamian obiecuję wykonać formę wtryskową obudowy i każdemu, kto będzie chciał udostępnie efekt za odpowiednią cenę, która choć w części zrekompensuje poniesione koszty na opracowanie projektu oraz wytworzenie form wtryskowych."
I teraz poczekaj aż ktoś się zgłosi do Ciebie i zacznie merytorycznie z Tobą rozmawiać.
PS. Szanuj czas, hobby, przekonania, przywary, wady i zalety innych ludzi. Żyjemy ponoć w wolnym kraju. Roszczeniowy stosunek nie sprzyja owocnej współpracy, a wręcz zniechęca potencjalnych chętnych. Dlaczego powiedziałeś "Chwilami nie dziwię się że Kaz się tym znudził". A może mu się nie chce prowadzić aol i trzeba mieć do niego o to pretensję? Na szczęście Kaz robi dużo i wszyscy rozumieją, gdy chce odpocząć. Większość z nas też robi dużo, tylko tego nie widać, bo akurat nie prowadzą żadnego portalu o Atari.
No cóż, Kuba, wypada się z Tobą zgodzić. Potwierdzam słuszność, ale jedynie W CAŁOŚCI Twojej wypowiedzi. Jeżeli jednak komuś mógłbym się przydać, chętnie pomogę. Chciałbym pomóc sfinansować projekt, ale elektronikiem nie jestem.
Jednak nadal mam nadzieję, że Seryjny AtariXELaptop jednak kiedyś powstanie. Chętnie się do tego przyczynię, także w sposób zdecydowanie finansowy.
To zależy wyłącznie od zainteresowania projekietem innych osób. Jak będzie projekt i chętni, będzie i forma. Dżentelmeni o kasie nie rozmawiają, ale mało tu takich.
Ja wiem, wszyscy się boją, myślą tak: "ja się narobie, a guzik z tego będzie".
Panowie, ja się mogę czynnie włączyć w ten projekt, także finansowo. Jeśli chodzi o elektronikę, to faktycznie można to zrobić przy dzisiejszym postępie w tej dziedzinie. Obudowę raczej wypadałoby zamówić w jakiejś firmie, ale żeby cena była rozsądna, musi być duża ilość. Kiedyś próbowałem zamówić produkcję wtyku SIO, ale "rozsądna ilość" to 100.000 sztuk, wtedy wtyk wychodzi 40 groszy. Jednak odpuściłem, bo ta ilość zdecydowanie przekraczała moje potrzeby. Laptopów Atari pewnie sprzeda się ze 100 sztuk max....
Czy jest możliwe wstępne oszacowanie, nawet przybliżone, końcowej ceny takiego laptopa? Chodzi mi o to czy to będzie kilkaset złotych, czy raczej koło tysiąca plus, czy też raczej parę tysięcy?
Pytałem bo jak ostatni raz sprawdzałem swoje Atari (ładnych parę lat temu) to wyskakiwał Self Test. Nie znam sie na sprawach elektronicznych więc nie wiem na ile poważna jest owa usterka. Od czasu do czasu "nachodzi mnie nostalgia" do tej pory zaspokajana emulatorami ale czasem myślę że może warto by mieć "coś fizycznego". Nie jest to aż takie pilne więc mogłbym i poczekać na takiego laptopa. Kwestia ceny po prostu.
Najdroższe w tym wszystkim będzie wykonanie obudowy. Końcowa cena jak zwykle zależy od liczby sztuk, które można sprzedać. można spokojnie zmieścić się grubo poniżej 1000 PLN, ale jeśli sprzedałoby się przynajmniej 1000 sztuk, a produkcja byłaby w Chinach - części są 4-5 razy tańsze niż u nas, a siła robocza nawet do 10x tańsza. Kiedyś się do tego przymierzałem, więc rozeznanie na tamtejszym rynku było przeze mnie robione... :)
Niestety, albo nadzorujesz chińczyka, albo masz połowę bubli. A testowanie też kosztuje. Elektronika tak czy inaczej to ułamek ceny.
Części nie są 4-5 razy tańsze, chyba, że chińskie bramki :) Markowe części są nieco tańsze, bo hurtowe są ceny, ale części jednak markowe (pomijając podrabiane) Tańszy (znacząco) jest koszt wytworzenia płytek i zmontowania.
Jednak, gdy mówimy o 1000 sztuk, to myślę, że tu w Polsce jest całkiem nieźle (40 elementów, płytka 3 zł montaż 3 zł - to drogo?).
Fajnie byłoby, gdyby ktoś zrobił POKEYA i ANTICA (z GTIA), oraz 65c02 w fpga. Można byłoby zrobić Atari hardware mieszczące się na płytce 5x10 cm (albo jeszcze mniej)
"Fajnie byłoby, (...)" - No tak. I gdyby z tej płytki wychodziły standardowe łącza do matrycy i klawiatury to można by było kupić obudowę laptopową typu "no name" i problem rozwiązany. Kto chętny zaprogramuje FPGA? ;-)
Chińczyka trzeba nadzorować - to pewne. Mam jednak ten komfort, że na miejscu tam mam chińskich przyjaciół, siedzących w branży, a jako że pracuję w firmie produkującej laptopy, miałem możliwość odwiedzenia fabryki i przekonania się na własne oczy jak to wygląda i co ile kosztuje. Ceny są 4-5x niższe w porównaniu z TME. Być może da się gdzieś kupić taniej. Dla przykładu: ATMEGA 644-20 w SMD kosztuje w Chinach $2, a u nas....? Sami sprawdźcie. Tak samo jest ze wspomnianymi FPGA. Można spróbować zrobić klona Atari w FPGA, choć nie wszystko da się tam wrzucić, jako że analogowo-cyfrowe FPGA to jeszcze rzadkość i duży koszt. A POKEY właśnie tego by wymagał. O jakiej płytce za 3 zł mówisz? Nie sądzę, żeby w Polsce ktoś to zrobił za mniej niż 20 zł od sztuki, a przetestowałem parę firm i niektóre odpadają ze względu na taką sobie jakość. 40 elementów? Być może i mniej. Ale ekran LCD to koszt kilkuset złotych w zależności od przekątnej i rozdzielczości, która w tym wypadku nie ma wielkiego znaczenia. Montaż za 3 zł? Przy 1000 sztuk może i tak. Ale jak zauważył Zaxon, aż tyle chyba się nie sprzeda. A co do obudowy: koszt formy wtryskowej to jakieś kilkadziesiąt tysięcy - zwróci się? Wątpię. Jednak tak jak już wspomniałem na wstępie - mogę partycypować w kosztach produkcji i sam w tym aktywnie uczestniczyć. Potrzeba jedynie osób, znających od podszewki specjalizowane układy Atari, które pomogą mi zrobić klony w FPGA. Wszelkie schematy, rysunki, opisy, wykresy - mile widziane. Jeśli uda się zrobić prototyp, który zadziała - sfinansuję produkcję.... Zaxon, ja wiem, że to jest droga zabawa. Sądzę jednak, że sporo kolegów zza wielkiej wody by się skusiło. Dla niech ten koszt jest znacząco niższy niż dla nas...
Zaxon - muszę Cię pozytywnie zmartwić myślę, że 2000-3000 sztuk spokojnie...
A co takie cudo powinno mieć sprawa jest prosta i banalna;
1MB przynajmniej 2 romy - bezpieczniej zrobić 4 Stereo Wbudowana obsługą zewnętrznej klawiatury i myszy SIO2SD lub SIOSD - dla zabawy ATR'ami i wielodyskami Covox VBXE - dla VGA Sparta Dos X KMK - IDE/ IDEA v2 Dla maniaków Taśm w obudowie wyjście sygnałów dla magnetofonu.
Pigula, dodajesz mi otuchy.... :) A co do Twoich propozycji - nie widzę problemu, aby te graty włożyć do takiego laptopa. Oczywiście także jestem zwolennikiem pełnej kompatybilności wstecz, więc złącze SIO, cartridge, expansion do peryferiów zostają.
Duddie to nie moje propozycje tylko po prostu tego typu rozszerzenia się przyjęły i są używane przez większość osób bawiących się jeszcze Atari. Jeżeli chodzi o wielkość zbytu to wynika ona z ilości rozszerzeń które zmontowałem ja Lotharek i parę innych osób choć ilość ta i tak pewnie jest zaniżona.
TME, farnell to najdroższe sklepy, jakie znam. Ja ostatnio kupiłem atmegi32A za 8.50 zł w Polsce (wszystkie działają :). Więc chybiony argument o 5krotnej różnicy, może dwu-trzy, to bym się zgodził. Porównujesz dwa światy - linia produkcyjna, mają NAJTAŃSZE części na świecie, bo kupują w milionach sztuk. TME jest sklepem raczej detalicznym, więc ceny są jakie są.
W piekarzu atmega 644PA smd kosztuje 20 zł, to jest 6 dolców, a można jeszcze taniej, a kto broni sprowadzać części z Chin?
O jakiej płytce za 3 zł mówisz? Nie sądzę, żeby w Polsce ktoś to zrobił za mniej niż 20 zł od sztuki
Płytka liczy się od powierzchni oraz od ficzersów (moja była jednostronna, 6x9 cm, dużo frezowań, 3 zł sztuka/300 sztuk. W okolicach Warszawy.
analogowo-cyfrowe FPGA to jeszcze rzadkość i duży koszt. A POKEY właśnie tego by wymagał.
A gdzie Pokey jest analogowy? No dobrze, ma przetworniki A/C do paddle :) I od razu wymagał?
Tak czy inaczej: cena i miejsce są do przedyskutowania. Najpierw potrzeba sztabu ludzi, którzy pomogą w zaprojektowaniu prototypu. A z tym na razie marnie....
AS, odkąd Atari zwalcza wszystko, co ma w nazwie Atari, a nie pochodzi od nich - odechciało mi się.... Prawdopodobnie ukaże się klon ZX Spectrum z mojej strony.
@Duddie Jeśli kompatybilność będzie wysoka myślę, że będę Twoim klientem. Z ciekawości - jak sobie poradzisz (a może już poradziłeś) z ULA ? Chyba, że to nie reengineering tylko przepakowywanie bebechów.
Duddie, przecież nie musi się to nazywać Atari Laptop :) Wystarczy że będzie to laptop xe/xl :) Szkoda że nie chcesz wejść w ten projekt :( Byłbym pierwszym klientem na taką zabawkę.. I sądzę że wytrzymał bym spokojnie cenę 2nowych dzisiejszych laptopów.
@TheFender: ULA jest dostępna w postaci VHDL oraz jako schemat złożony z bramek, więc klon tego układu akurat nie jest problemem. Z80 już od dawna istnieje w VHDL i Verilogu. Pozostaje poskładać to do kupy i uruchomić produkcję.
Zilog chyba kontyunuuje linię procesorów Z80 (nie wiem na ile istotne są różnie pomiędzy 3 MHz Z80A, pewnie są). Gorzej z tą ULA właśnie. Znając życie pod pojęciem szczegółu "poskładać to do kupy" tkwi zapewne jakiś diabeł hehe ;) Wiele osób na pewno by się ucieszyło z nowego-starego ZX Spectrum (i pewnie Atari czy C64 też) ze wsteczną kompatybilnością. Najlepiej z wyjściami VGA lub HDMI itp. Tylko kto przekona o tym inwestorów, w dzisiejszych czasach tylko tania masówka ma szansę na realizację. Drogozapowiadające się projekty niszowe giną w odmętach internetu lub garaży. Choć z 2 strony jednak nowe Amigi jakoś tam powstają.