Witam wszystkich maniaków Atarynki niezmiernie serdecznie. Dzisiaj całkiem przypadkowo znalazłem tę stronę, co mnie niezmiernie cieszy. Jestem ciekaw czy urządzacie jakieś zloty, spotkania w celu sentymentalnego wspominania tamtych ciekawych 8-bitowych czasów. W roku bodajże 1988 zostałem szczęśliwym posiadaczem atari 65 xe/xl - dokładnie nie pamiętam. Nie mniej wspomnienia dobre pozostały, uwielbiałem grać, grać i jeszcze raz grać.... No ale nie będę zanudzać! Jakby co jestem z okolic Katowic i Rudy Śląskiej.
Liste najblizszych duzych zlotow masz na stronie glownej, na pasku po prawej stronie w dziale, nomen omen, "Najblizsze zloty" :)
Ale bywaja tez mniejsze spotkania, kilkuosobowe, zwane w srodowisku Atarowcow "sztabami". Na forum czesto znajdziesz informacje gdzie i kiedy sie odbywaja, ostatnio sporo ich w Warszawie.
W okolicach Katowic odbywala sie SSAWKA, ale nie wiem czy MaW jeszcze to organizuje, bo cos go ostatnio nie widze na forum.
Zloty oczywiście są, Grzybsoniada, potem Głuchołazy Party w lipcu a potem Sillyventure Party w Gdańsku, wcześniej jak koledzy napisali tzw. sztaby, czyli spotkania w mniejszym gronie :-) Dobrze, że się następna osoba odnalazła!!! :-)
To ja też witam. Niestety nie kodujący, ale zęby zjadłem na tym co Wyście nakodowali. Wasze LDA STA śniły mi się po nocach, he he. Moja maszyna ciągle na chodzie niestety w szafie. Tego kompa nie sprzedam ani nie wyrzucę nigdy. Do tego mam magnetofon XC12 z Blizardem i najukochańszy Cartridge Fenix. Ale jest i PeCet więc Atarynkę trzymam na pamiątkę. Moje bobasy niech zobaczą jak ich tatari grał za młodego. Jestem z Częstochowy. U nas najbardziej znani wśród Atarowców byli chyba Dawid Nabiałek i Cedyń. Może jeszcze ktoś kogo nie znam. Tych znam. Ale nieważne. Fajne stronki wygrzebałem i ściągam po kolei wszystko za czym tęsknię. Do dziś gram maniakalnie na emulatorze. Ostatnio głównie w The Last Guardiana. Ulubione moje tip 5 gier: 1. The Last Guardian 2. Grand Prix Simulator 3. Behind Jaggi Lines 4. Alex (najtrudniejsza wersja Robbo) 5. World Karate Championship - nie do pokonania :) Pozdrawiam Was. Będę tu zaglądał raz po raz.
To ja też dorzucę moje conieco do nowicjuszowych zgłoszeń. Wczoraj wygrzebałem moją Atarkę 65XE i CA 2001, po małych zmaganiach z uzyskaniem obrazu na monitorze LCD (jak się okazało, jedyny "problem" leżał w słabym styku na wejściu monitora), podłączyłem stacje do atarki, z biciem serca włożyłem pierwszą chwyconą dyskietkę (Dos 2.35XL) do stacji i uruchomiłem atarkę...Niesamowite - poprostu normalnie, za pierwszym razem, wszystko zadziałało, system się wczytał! Po 18 latach w szafie wszystko zadziałało bez problemu:):) Dawniej to się robiło sprzęt :) Z kilkudziesięciu dyskietek część miała problemy z odczytem, ale te na których mi najbardziej zależało (czyli te z moją "twórczością" w TB XL) nie miały problemów! Po jakimś czasie, gdy stacja się trochę nagrzała, ilość problemów z odczytem wzrosła, ale ten efekt pamiętam i z czasów prehistorycznych...
Jeszcze raz przepraszam za powyższą złośliwość. Witam szanownego wielbiciela Atari! ... Chciałem tylko przypomnieć, że nierzadko radość z posiadania Atari XL/XE z magnetofonem polegała na monotonnym wygrywaniu... czegokolwiek... No ale jak się juz udało, to palce lizać...
To oczywiście nie dotyczy posiadaczy stacji dysków.
Witam wszystkich. Jestem Suavek. Od 1987 r. mam Atari 800 XL z magnetofonem 1010. Po jakiś 2-3 latach zainstalowałem w nim system Turbo Rom, potem doszedł drugi magnetofon (XC12) też z Turbo Rom, a od 1996 r. mam też stację dysków 1050. Około 12 lat temu zetknąłem się z emulatorami Atari na PC, co sprawiło, że z praktycznie nie wyjmowałem oryginalnego komputera z szafy (mam dość trudne warunki lokalowe - 4 dorosłe osoby na 48 m kw, mój brat informatyk potrzebuje drugiego PC do pracy...). Dwa miesiące temu udało mi się znaleźć sposób na odzyskanie z kaset trochę własnej radosnej twórczości oraz gier i programów, których nie było w bazie AOL. Tutejszą stronę znam od kilku lat, od paru tygodni śledzę również forum. Chętnie pdzielę się wspomnieniami, uwagami, doświadczeniem. Jeszcze raz witam wszystkich Atarowców.
Witam wszystkich serdecznie, nie znalazłem żadnego formalnego wątku powitań, więc postanowiłem dopisać się tutaj. Przeglądam Was od kilku lat dość nieregularnie, w końcu zdobyłem się na odwagę, aby dokonać rejestracji. Pierwsze Atari to 130XE z magnetofonem XC12, rok bodajże 1987. Kilkanaście miesięcy później przełom - stacja dysków. Potem około 1991 przeszedłem na 1040ST. Niestety żadnego z tych sprzętów już nie posiadam, czego bardzo żałuję. Natomiast w 2003 w ramach prezentu ślubnego dostałem piękne 65XE z magnetofonem... kilka razy uruchamiałem, niestety lenistwo przeważa i głównie pogrywam na emulatorach - na Androidzie, czasem na PC. Z programowaniem byłem raczej na bakier, choć proste tekstówki z marną grafiką napisałem... Mam nadzieję z powrotem zagłębić się w Tajemnice Atari z Wami... :)
Niestety głupi byłem, nic nie przetrwało... ale raczej nie było warte dalszego rozpowszechniania :) Chciałbym wrócić do zabawy z programowaniem, ale zawsze byłem strasznie kiepski, czytam trochę Atari Basic Miguta i pozycje Zientary, ale opornie idzie. Generalnie poza prostymi rzeczami nic mi nie wychodzi :(
as... - dzięki, musiałbym tylko małżonkę przekonać do kolejnego sprzętu i kabli na wierzchu :) Na razie starcza mi emulator na Androida, na laptopie no i na Xboxie.
Witam hubika na forum, jezeli bedziesz mial JAKIKOLWIEK problem z programowaniem czy pytania o Atari to smialo pytaj na forum. Tutaj sporo osob pomaga nawet w pozornie prostych rzeczach.
Witam. Mam na imie Paweł, Atari800XL mam od 1987. Od jakiegoś czasu miałem ochote zagrać sobie w "Global War" gre ze strarej dobrej Atarynki, no i tak się zaczeło. Szukałem czy istnieją jakieś emulatory na androida aż natknąłem sie na tą stronkę. Muszę przyznać że zrobiliście mnóstwo dobrej roboty gdy grałem na atari nawet nie myślałem istnieja taka masa gier. Emulator odpaliłem, najpierw Droid800 ale coś słabo działał na moim milestone2, lepszy Atari800 i byłem wniebowzięty że wkońcu moge pograć. Sterowanie klawiaturą na milestone to średnia przyjemność postanowiłem przetestowaś joystick od Zeemote, o dziwo świetnie działa pod Bluez IME, drażni tylko mała gałka sterowania, obecnie pracuje nad przeróbką orginalnego Zeemote jak coś stworze to napisze w innym dziale. Na koniec obecny stan posiadania; Atari 800XL działa stacja dysków 1050 z orginalna angielską instrukcją, działa magnetofon xc12 raczej nie działa 40 dyskietek chyba rozmagnesowane i w fatalnym stanie,1 odpaliła książka Atari Basic 1 joystick działa
Jezeli chodzi o dyskietki, to niekoniecznie wina rozmagnesowania, obstawiam raczej zuzycie stacji. Warto sprawdzic u kogos na stacji, ktora na pewno dziala. Wpadnij na jakis zlot to sobie sprawdzisz. A przy okazji moze ktos Ci magnetofon naprawi?
a ja bym obstawiał że dyskietki wystarczy przeczyścić, kupiłem niedawno pudełko dyskietek z grami na Commodore, już zapach po otwarciu pudełka wskazywał, że nic z tego nie będzie, ale po godzinie spędzonej z ćwiartką wódki i wacikami wszystko ruszyło i działa nadal..
Podłączam się pod wątek i witam wszystkich. Na imię mam Michał i cieszę się bardzo, że w końcu zmusiłem swoje zwłoki do wysiłku intelektualnego czego efektem jest założenie konta na Tym forum. Z Atari związany jestem od 4 klasy szkoły podstawowej (65 XE) chociaż przed tym najwspanialszym dniem w moim życiu, nie licząc innych wspaniałych dni ;) miałem okazję molestować wszystkich moich znajomych, którzy nieopatrznie przyznali się do posiadania komputera. Podejrzewam, że to ich błagania wpłynęły na decyzję mojego Ojca odnośnie zakupienia mi Atarynki (no tak formalnie to przyniósł mi go Mikołaj... ale... ) Tak więc pewnej wigilii stałem się szczęśliwym posiadaczem małego szatana, uznając za niebywały sukces w udanym odpaleniu pierwszej gry, którą był selftest... ok, chwilę mi zajęło, za nim się zorientowałem, że coś pokićkałem podczas ustawiania taśmy w magnetofonie ;) Po latach, kiedy wszyscy dookoła mnie stali się posiadaczami Amig i pierwszych PC ja przesiadłem się na 1024STFM, którego zresztą mam do dzisiaj. To wtedy zacząłem interesować się grafiką i męczyć DeluxPainta. Zamiłowanie do grafiki pozostało mi do dnia obecnego tyle, że zmieniłem narzędzia na PS i Artrage'a. Kończąc to przydługie powitanie, nadmienię, że właśnie poszukując informacji o grafice Atari trafiłem tutaj. Mimo tych wszystkich wspaniałych możliwości, które dają nam dzisiejsze sprzęty, uznałem, że w moim przypadku trzeba wrócić do korzeni i ogarnąć/zrozumieć/nauczyć się "mówić" w kilku kolorach z ograniczonej palety, żeby później lepiej sobie radzić z dzisiejszym brakiem barier. I tym optymistycznym stwierdzeniem pozdrawiam wszystkich forumowiczów 8)
Witaj Michale (pilot69) na forum! Powodzenia z grafika Atari, a gdybys mial jakiekolwiek, chociaz najbanalniejsze pytania - to wal smialo na forum, na pewno ktos pomoze.
Atari Area, Gray Scale oglądałem dużo wcześniej. Po kilku lookaniach dzięki filmom o nowych produkcjach na YouTube i wpisom Commodorowców robiących zonk trafiłem na AOL.
Codziennie nowa, pozytywnie zakręcona informacja. Nawet kilka nowinek w ciągu dnia. Pozytywne zakręceni, bezinteresowni ludzie o wiedzy i IQ > 107
Połknąłem bakcyla. Zarejestrowałem się. Nie mogę się wyleczyć. Dziś mija dwa lata od rejestracji.