atarionline.pl Ratunku! Jak sobie poradzić z dyskietkami do ST? - Forum Atarum

    Jeśli chcesz wziąć udział w dyskusjach na forum - zaloguj się. Jeżeli nie masz loginu - poproś o członkostwo.

    • :
    • :

    Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    1.  
      Kupiłem sobie Atari 1040STF na Allegro. Jest śliczny i cały żółty ze starości. A w środku miał kolonię jakiegoś robactwa. Ale nie w tym rzecz.

      Chodzi o to, że mam kłopoty z przenoszeniem obrazów .st na dyskietki. Znalazłem kilkadziesiąt starych dyskietek HD i 5 sztuk dyskietek DD. Przy przenoszeniu obrazów na PCcie programem Floppy Image (http://atari.8bitchip.info/floimgd.php) dyskietki DD wychodzą w miarę dobrze, natomiast w przypadku dyskietek HD jest masakra. Nagrywa się pięknie, ale flop w ST nie widzi w ogóle dyskietki. Próbowałem zaklejać oczko na dyskietce, ale chyba ten sposób nie bardzo działa.

      Więc pytanie: jak sobie radzicie z tym problemem? Czy jedyne dwa sposoby to zakup większej ilości dyskietek DD albo HxC, czy są jakieś domowe sposoby na odzysk starych dyskietek HD?

      Stacja w Atari to model 720KB, oczywiście.
      • 2:
         
        CommentAuthorKaz
      • CommentTime13 Jan 2012 13:01
       
      miał kolonię jakiegoś robactwa.


      Trzeba zidentyfikowac, co to za kolonia. Jezeli egzotyczna to moze podnosic wartosc komputera, :P

      Nagrywa się pięknie, ale flop w ST nie widzi w ogóle dyskietki. Próbowałem zaklejać oczko na dyskietce, ale chyba ten sposób nie bardzo działa. (...) Więc pytanie: jak sobie radzicie z tym problemem?


      U mnie to zawsze dzialalo. Moze sprobuj te dyskietki najpierw sformowatowac na ST?
    2.  
      Próbowałem, ale podczas próby formatowania Atari pisze że dyskietka jest uszkodzona. To są dość stare dyskietki i nie jakieś markowe tylko no-name'y (tylko takie znalazłem). Czy wiek dyskietek może wpływać na ich widzialność na PC i niewidzialność na ST, czy po prostu na STku mam niesprawną stację?
      • 4: CommentAuthorconrad
      • CommentTime13 Jan 2012 13:01
       
      Jeśli podczas formatowania wyskakuje że dyskietka jest uszkodzona to nie ma siły by po przegraniu na PC Atari ją odczytała.
      Jeśli masz zamiar bawić się ST dalej to na twoim miejscu zainwestowałbym w jakieś współczesne ustrojstwo do tego komputera co pozwoli na pożegnanie może i romantycznych ale obecnie wybitnie upierdliwych dyskietek.
      • 5:
         
        CommentAuthorKaz
      • CommentTime13 Jan 2012 13:01
       
      Probowales weryfikowac te dyskietki sformatowane na pececie, czy rzeczywiscie rzeczy na niej zapisane sa poprawnie odczytywane na pececie? Bo ja mam wrazenie, ze pecetowskie stacje nie weryfikowaly formatowania, a ST tak. ST mozna zaufac, jezeli twierdzi, ze dyskietki sa uszkodzone. No chyba, ze stacja jest zuzyta, ale po to wlasnie ten test z weryfikacja zapisu na pececie.
    3.  
      No chyba tak zrobię. Chociaż po prostu nie lubię jak coś nie działa.
      Jeszcze pobawię się z zamontowaniem starej stacji z PCta w obudowie Atari. Znalazłem w pudle ze skarbami starą stację Panasonic, która ma przełącznik adresowy. Tylko tutaj oczywiście pojawia się problem guzika do wysuwania dyskietki. Jak nie urok to sraczka.
      • 7: CommentAuthoras...
      • CommentTime13 Jan 2012 15:01
       
      A nie prościej kupić floppy emulatory niż się męczyć???
      • 8: CommentAuthorsecon
      • CommentTime13 Jan 2012 16:01
       
      obrazy dyskietek *.msa lub 8.st przenosimy programem dla peceta o nazwie FloppyImage. Zaklejasz jeden otwór w dyskietce HD zaznaczasz w tymn programie opcie zeby formatowal przy okazji zapisu obrazu i juz.
      ->link<-
    4.  
      @as... Ale nie o to chodzi, żeby złapać króliczka, tylko żeby go gonić. :-)

      @secon Napisałeś to samo co ja w pierwszym wątku kiedy opisywałem problem.
      • 10: CommentAuthorsecon
      • CommentTime13 Jan 2012 16:01
       
      aha to przepraszam.
      • 11: CommentAuthorconrad
      • CommentTime13 Jan 2012 17:01
       
      Aby więc gonić króliczka trzeba się na allegro zaopatrzyć w solidną paczkę dyskietek DD mając nadzieję iż przynajmniej połowa z nich da się sformatować bez błędów. Oczywiście w toku działalności także w tych dobrych dyskietkach zaczną pojawiać się badsectory z czym niestety trzeba się pogodzić - nawet jeśli dyskietka zostanie przez nas nagrana tylko raz nie ma żadnej gwarancji że po kilku miesiącach da się odczytać bezbłędnie. To tzw. loteria dyskietkowa ;)

      Żywotność dyskietek HD sformatowanych na 720kB jest nędzna i w użytku z ST padać zaczną one masowo.
    5.  
      No dobra przekonaliście mnie.

      To teraz pytanie: emulator floppy w wersji na USB czy na SD? Za pierwszym przemawia prostota i szybkość obsługi, elegancja, oraz cena (u Lotharka). Za drugim brak konieczności telepania się wszędzie z PCtowym laptopem, ale za to całość jest albo mało estetyczna (wisi na kablach) albo wymaga kaleczenia obudowy (chyba że ktoś mi odsprzeda zewnętrzną stację do ST z uszkodzonym napędem, w której będzie można zamontować ten wynalazek).

      Wersja USB ponadto nie pozwala na zapis, co jak rozumiem jest możliwe w wersji SD. Z kolei wersja USB obsługuje obrazy .stx, czego nie robi wersja SD.

      Co polecacie?
      • 13: CommentAuthorconrad
      • CommentTime13 Jan 2012 18:01
       
      Z ciekawości - gdzie znalazłeś że wersja na SD nie obsługuje STX?

      Gwoli informacji: możesz wybrać emulator stacji dysków czyli HxC lub dedykowane Atari ST ustrojstwo zwane UltraSatan czyli twardy dysk na 2xkarta SD. I jedno i drugie ma swoje zalety i wady. Ja do STe mam właśnie uSatana natomiast HxC z kartą SD szaleje przy Amidze 500. I jest OK - nie muszę podłączać żadnego PC by odpalać na przyjaciółce gry czy dema.

      Plusem przy współpracy uSatana z ST jest świetna strona P.Putnika (tego od fileimage) który cierpliwie pisze oprogramowanie na Atari, przerabia gry pod HD i udostępnia obrazy kart z loaderem własnego wyrobu dzięki czemu proces formatowania "twardego dysku" sprowadza się do przekopiowania obrazu na kartę SD na PC. A pierwsza partycja karty SD jest widoczna pod windowsem jako zwykły napęd dyskowy.
    6.  
      @conrad, na tej stronie: ->link<- jest mniej więcej w połowie opisu HxC SD taki tekst:

      (Note : Variable bitrate not supported. So protected floppy disk image (IPF and STX file format) file support will be only partial ! If you look for a device supporting IPF / STX please a have a look to the USB HxC Floppy Emulator device)

      Ja szczerze mówiąc bardziej skłaniam się ku wersji USB. Po pierwsze dlatego, że jest tańsza (telepatia małżeńska to straszliwa rzecz), a po drugie dlatego, że mam już SIO2PC w wersji USB na moim 130XE i tak czy siak laptopa muszę za sobą ciągać. W kwestii uSatana problem polega na tym że to ustrojstwo działa tylko z Atari. A jak mi kiedyś przyjdzie chęć na Amigę?
      • 15: CommentAuthorconrad
      • CommentTime13 Jan 2012 18:01
       
      O ile dobrze tłumaczę to w przypadku wersji SD obsługa jest tyle że częściowa. Przyznam jednak bez bicia iż wszystkie obrazy dyskietek na jakie trafiłem były w formacie ST lub MSA. No ale specjalnie nie szukałem.

      Niewątpliwą zaletą HxC jest z pewnością uniwersalność. Sprawisz sobie Amigę, wywalisz taśmę na zewnątrz, podłączasz HxC i możesz szaleć. :)
      • 16: CommentAuthormarekp
      • CommentTime13 Jan 2012 20:01
       
      Mam obydwie wersje (HxC i USB) od Lotharka i bez wahania polecam. Dla formalności: Wersja emulatora flopa na USB nie wspiera zapisu (choć ponoć Lotharkowi wspiera) - jeśli się mylę sprostujcie, nie siedzę ostatnio za często przy Atari.
      Tak w przypadku MagiSTE jak i TT podłączenie tych emulatorów jako drugiej stacji jest problematyczne (błędy odczytu/zapisu), jako samodzielne napędy wszystko OK.
      I jeszcze dla informacji: USatan jest drogi. Satan masakrycznie powolny.
      • 17: CommentAuthorw1k
      • CommentTime13 Jan 2012 20:01
       
      i have PC diskettes.. first i format it with: format a: /n:9 /t:80 , then i use software FloImg1 to copy .ST program to diskette..
    7.  
      Dałem się przekonać i zamówiłem u Lotharka wersję HxC na USB. Ale z tą swoją stacją jeszcze powalczę, bo mnie złości jak coś nie działa. Póki co mogę pograć w IK+ i Blinky's Scary School, co w sumie jest o tyle zabawne, że obie gry mam już od dawna na 130XE.

      No i trzeba będzie sprzedawcy z Allegro wystawić jakiś wesoły komentarz za to całe cholerstwo które mieszkało w obudowie. :-)
      • 19: CommentAuthorconrad
      • CommentTime14 Jan 2012 11:01
       
      Zamontujesz HxC USB w środku Atari na miejscu stacji dysków? Nie powinno być z tym chyba problemów.
      • 20:
         
        CommentAuthordely
      • CommentTime14 Jan 2012 12:01 zmieniony
       
      Żywotność dyskietek HD sformatowanych na 720kB jest nędzna i w użytku z ST padać zaczną one masowo.

      Niestety mijasz się z prawdą. Korzystając kilka lat temu z wyprzedaży w markecie kupiłem po 3 zł za pudełko ok. 100 dysków HD (tak na wszelki wypadek), o takich ->link<- Jeszcze żadna z tych, które były nagrane nie sprawiła mi żadnych problemów - zarówno podczas użytkowania z Amiga, Atari ST czy Apple II GS. Co więcej - ST kupiłem dopiero w czasach, gdy dyskietek DD nie dało się nigdzie kupić i od zawsze nagrywałem na HD. Niezaprzeczalnym faktem jest, że struktura nośnika DD i HD jest nieco inna i powinno się używać dyskietek dedykowanych danej gęstości, ale absolutnie nie uprawnia nas do ferowania opinii takich, jak wyżej.

      W moim przekonaniu xmgatz po prostu trafił na niskiej jakości dyskietki, które pewnie były nadmiernie wyeksploatowane i efekty jakie były - widać. Śmiem postawić tezę, że lepsze efekty uzyskamy stosują nowe dyskietki HD niż używane, kilkunastoletnie DD.
      • 21: CommentAuthors2325
      • CommentTime14 Jan 2012 12:01
       
      Teraz napędy dyskietek USB to loteria, działają losowo i niektóre sklepy potrafią chcieć za nie 80zł.
      • 22: CommentAuthorsecon
      • CommentTime14 Jan 2012 15:01
       
      Ja z bratem używamy dyskietek HD SONY, TDK, DYSAN i nic się z nimi nie dzieje. Wystarczy zobaczyć przez otwarte okienko dyskietki na śwatło i widać że te lepsze są dużo ciemniejsze sporo mniej światła przepuszczają.
      • 23: CommentAuthorconrad
      • CommentTime14 Jan 2012 15:01
       
      Bić się nie zamierzam - na Amidze którą miałem w latach 90 dyskietki HD były niemal "jednorazówką". Nieco wyżej stały noname a dopiero "firmówki" pozwalały na w miarę bezproblemową pracę.
      Natomiast teraz przy ST o ile część używanych DD daje się sformatować o tyle z HD poległem. Ale faktycznie - z nowymi HD na ST się nie bawiłem.
    8.  
      Podmieniłem dla próby stację Atari na starego Panasonica i śmiga aż miło. Więc problem rozwiązany - po prostu stacja Atari już ledwo zipie. Przemyłem głowice spirytusem ale niewiele to pomogło.

      W związku z tym całe popołudnie siedziałem ze starymi kablami i lutownicą żeby sobie zrobić przedłużacze do taśmy IDE i zasilania. Zaraz będę testował.
      • 25: CommentAuthorw1k
      • CommentTime14 Jan 2012 20:01
       
      ................i have PC diskettes.. first i format it with: format a: /n:9 /t:80 , then i use software FloImg1 to copy .ST program to diskette..
    9.  
      Zamówiłem HxC w wersji USB u Lotharka (super gość). Tak to wygląda po zamontowaniu do wnętrza Atari 1040ST:





    10.  
      Ja używałem dyskietek HD z moim ST, i na początku nie dostrzegałem żadnych problemów, jednak z czasem te dyskietki zaczęły stopniowo padać. Na szczęście w porę zaopatrzyłem się w Satandiska, więc z dyskietek korzystam tylko wtedy, kiedy coś nie chce iść z HDD.

      xmgatz: Fajne to twoje STF :) A można wiedzieć jakież to robactwo się w nim zagnieździło? :)
    11.  
      Na moje niewprawne oko było to coś z rodziny złotooków: ->link<- Smukły i delikatny tułów, zielone półprzezroczyste skrzydełka, może ze 3cm długości. W sumie nawet ładne. :-)