Cześć, wpadło mi w ręce uszkodzone atari 65XE. Uszkodzenie pierwsze objawia się brakiem obrazu zarówno przez wyjście antenowe jak i monitorowe. Prawdopodobnie coś nie łączy, bo na skutek "miętolenia"/wyginania atarki obraz sporadycznie pojawia się na ok. 1 sek. Być może zimny lut...? Uszkodzenie drugie zaobserwowane podczas pojawiania się obrazu polega na tym, że albo widoczny jest kwadracik kursora przyklejony do górnej krawędzi obrazu (tak jak chwilę przed włączeniem selftestu) albo właśnie selftest. Dzieje się tak mimo, że atari powinno się znajdować w basicu. I teraz pytanko: gdzie w Krakowie mogę to naprawić, albo ew. kto i za ile mógłby (i czy wogóle) naprawić atarkę.
Zimny lut sam naprawisz lub znajomy elektronik. Co do basicu, to akurat te kostki bywały w podstawkach. Pewnie jej nie ma. Żaden kłopot, zaprogramować eprom i wetknąć.
Tak, tez juz takie cos mialem przy 800 XL. To nie ROM tylko kostki RAM. Jakie, to nie wiadomo, czeba próbowac. Wymien wszystkie razem, jesli funkcjonuje to mozna po koleji wymieniac na stare az bedzie znowu blad. Jakby byl blad ROM to by Selftest nie uruchomil sie.
Wysiadł mi wczoraj Internet i z nadmiaru czasu naprawiłem Atari 65XE, które miałem z bazaru jakieś pół roku jak nie więcej. Ktoś chyba spsuł wtyczkę zasilania i końcówki były przylutowane po drugiej stronie wejścia. Wystarczyło je przygiąć i Atari się włączyło. Na kablu video od klona Famicoma obraz na TV kineskopowym miał masę zakłóceń, ale dało się grać. Zabrałem więc kabelek antenowy od Timex 2048 i jakość jest prawie tak dobra jak przez chinche A/V. Z braku dostępu do netu i obrazów gier gram na razie w gry na cartridgeach - 3 różne składanki, na razie nie zaobserwowałem żadnych problemów, np. z dźwiękiem czy portami joysticka.
Co do selftestu i błędów w romie: mój XEGS przechodził do selftestu i pokazywał błąd romu, jednej z połówek. Być może błąd dotyczył Missile command lub Basica, nie pamiętam. Pamiętam, że 2 bity były wyzerowane ponad to, co w oryginale. Stąd nie dało się "nadprogramować" romu, co mogłoby się udać, gdyby bity się ustawiły na "1".
Co za przypadek, akurat w zeszły piątek mojemu 800XL się coś takiego przytrafiło - wchodzi do selftestu i pokazuje błędy romu. Więc mówicie że to walnięty ram? Acha, mam tam ultimate'a, ciekaw jestem czy to nie jego walnęło.