Kolekcja niestety troche ucierpiała na kilkunastoletniej przerwie od atarowania, tak że wiekszość gier jest niekompletna, ale nie o tym miałem pisać.
Myszkując na stryszku u rodziców zawsze można wygrzebać jakieś fajne stare znalezisko. Tym razem w lapki wpadła na pierszy rzut oka pusta biała koperta od dyskietki 5'25". Po ogledzinach zlokalizowałem w prawym dolnym rogu frontowej czesci koperty tajemniczy napis "Pusty drugi port stacji! Ładować bez OPTION!" oraz "34000" po drugiej stronie będące ceną jaką zapłaciłem za kopertę razem z zawartością.W środku znalazłem wydrukowaną na żółtym papierze instrukcję gry "BERTYX" - znalazła się zguba pomyślalem z uśmiechem. Przymiało mi się jak to L.K. Avalon (bo u nich w 90% listownie zamawiałem gry) "olewało" klienta wyprzedając resztki magazynowe gier na Atari. Jak można zauważyć w początkowym okresie gry wydawane na dyskietkach przez L.K. Avalon miały ładne książeczkowe okładki (Skany ADAX, CAVERNIA,SMUŚ, ViCKY), gry od Mirage z kolei były w foliowych "etui" z graficzną wkładką (HELIX). W późniejszym okresie firma/firmy postawiły na bylejakość (czego ostatecznym stadium jest przytoczony na początku BERTYX). Zaczeło się od klejenia kasetowych okładek na kopety dyskietek i/lub kserowania naklejek na dyskietki (INNY ŚWIAT). Pamiętam też, jak zamówiliśmy kiedyś z kumplem zestaw "LASERMANIA/ROBBO KONSTRUKTOR" (ten jeszcze u mnie się nie odnalazł), kumpel dostał normalną "książeczkową" edycję ja trafiłem na wersje z naklejoną okładką od kasety, co gorsza sam "program (Robbo Konstruktor)" też był trochę inny, tzn. z tego co pamiętam zachowywał się jak wersja kasetowa z podmienionym C: na D: Najbardziej niemiła niespodzianka przydażyła mi się przy zamówieniu "Mieczy Valdgira II" (zresztą po tym zdarzeniu i przy braku wyjaśnien ze strony Avalonu przestałem kupować u nich gry). Grę oczywiście dostałem w ładnym dużym kartonowym pudle, w środku dyskietka oraz uwaga! "Komiks oraz tablica kodów z gry Artefakt Przodków" pal licho komiks, ale jak się domyslacie kody od AP za nic nie chciały pasować do Mieczy Valdgira...
tbxx zmiejszala sie skala sprzedazy wiec automatycznie sposob drukowania/itp. zamowienia w drukarni nie zlozysz na sladowe ilosci (lub bedzie to kompletnie nieoplacalne)
Płacąc tyle samo co kolega (Robbo Konstruktor) chciałbym otrzymać to samo co on - pal licho okładkę, ale dlaczego dostałem okrojony program? A w Mieczach Valdgira II bez tablicy kodów zabawa kończyła się po 5min. Z drugiej strony kusi mnie zebranie na retroage.net skanów wszystkich rodzajów okładek z polskich gier na Atari. Szkoda ze moja prośba o podsyłanie skanów pozostała bez odpowiedzi:/
L.K.Avalon był tylko dystrybutorem Mieczy więc szczególnie w ostatnim okresie specjalnie się tym nie przejmowali, pytanie nawet gdzie nastąpił błąd, w czasie pakowania u nich, czy w Gdańsku u ASF (Artefakt Przodków też był ASF). Swoją drogą pamiętam w którymś numerze Top Secret list do redakcji, w której czytelnicy skarżyli się, że zamawiają gry bezpośrednio w ASF, a dostają inne niż zamówione, na co redaktor odpowiedział, że ASF jest w likwidacji, wiec i tak miło z ich strony, że cokolwiek wysyłają ;-)
"na co redaktor odpowiedział, że ASF jest w likwidacji, wiec i tak miło z ich strony, że cokolwiek wysyłają". Gry przychodziły "za pobraniem" pocztowym i oczywiście listonosz nie pozwalał na sprawdzenie zawartości przesyłki a tu k..a "i tak miło z ich strony, że cokolwiek wysyłają" fajny sposób na pozbycie się resztek magazynowych i naciągnięcie dzieciaka na kasę. A wystarczyła informacja "Z przykrością informujemy iż nakład został wyczerpany". --------------------------------------- Stryker - czy okładki mogę umieścić na retroage? jeśli tak to kogo wpisac jako autora skanów?
ps. szkoda ze nie ma skanów "instrukcji" i nośników.;)
1. Szkoda ze format djvu - nie ma ktoś tego w ładnym jpg lub tif jak u strykera? Widzę równiez ze ja mógłbym podesłać swoje skany na atrionline uzupełniając waszą galerię. -------------------------------- 2. Zaciekawił mnie skan Misja/Fred - czy to pierwotne wydanie, czy też jakieś późniejsze wynalazki? W podobnej kopercie mam Quick Assembler. Naklejka również inna niż w większości gier Avalonu (tego typu mam jeszcze na Saperze).
ad.1 Kopie w formatach zrodlowych (jezeli takowe mamy) laduja na pigwie, trabie o tym od lat przy kazdej mozliwej okazji :). Kazdy z zrodlowek moze sobie zrobic dowolny inny format.
ad.2 - autorem skanu jest Simi, do niego pytanie albo tak jak pisal Mac - watek na forum.
Może się powtarzam (pewnie na 100% się powtarzam), ale chciałbym mieć pewność. Zalinkowane skany mogę wykorzystać w galerii serwisu retroage.net podając ich autora?
tbxx - skanowalem wszystko co było... Nie wszystkie kasety mialy cos na "nosniku" i jakies dodatkowe instrukcje.... Jeszcze tu coś jest : ftp://ftp.pigwa.net/upload/strykercas/covers/ ;p pare lat tam siediz nie miałem czasu dodać do stronki ;D
@mac - nie byłoby problemu, ale komiks puki co ma status "zagubiony w akcji" :/ Może się odnajdzie podczas kolejnego myszkowania na stryszku. ------------------------
@stryker - gdzie mam dodać stronę cas-archive.atari.pl? (tzn. chodzi mi o konkretną lokalizację linka na naszej stronie)
---------------------- wujek google zawsze pomoze - komiks udostępniony kiedyś przez larka: ->link<-
Robbo na samym początku te miało inną okładkę. IMHO ładniejszą. Było to czarno-białe zdjęcie z ekranem z gry, napisem ROBBO oraz informacjami o wydawcy - wszystko oczywiście ładnie skomponowane. Późniejsze okładki Avalonu były już brzydkie :/
galu - w tym samym miejscu, na pigwie. Jak tylko mielismy skany (a nie pdf czy djvu przyslane przez czytelnika) to wrzucalismy tam. Azbest dal nam tam miejsce.