atarionline.pl Jaki Joystick polecacie ? - Forum Atarum

    Jeśli chcesz wziąć udział w dyskusjach na forum - zaloguj się. Jeżeli nie masz loginu - poproś o członkostwo.

    • :
    • :

    Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

      • 1: CommentAuthorkade
      • CommentTime26 Feb 2012 22:02
       
      Wczoraj odkurzyłem swój sprzęcior i mam do niego joya

      SuperCharger SV-123

      ->link<-

      trzeszczy piszczy, jeden fire nie działa...

      i standardowy atarowski Joystick ale 26 letnie blaszki juz ledwo zipią i czasem nie stykają jak trzeba...

      Ciekawy jestem czego używacie do grania / co polecacie ? Wiem że mogę przerobić dowolnego pada, ale chyba nie w tym rzecz. Drążek ma swój urok, mój 8 letni siostrzeniec gdy dorwał się do Atari chciał cały dzień grać (mimo że ma PSP / PS3) :))).
      • 2:
         
        CommentAuthorJacques
      • CommentTime26 Feb 2012 23:02
       
      Ja polecam Quickshot II Turbo lub Python 1M :-)
      • 3: CommentAuthorBluki
      • CommentTime26 Feb 2012 23:02
       
      Ja używam SV-123 do "spokojnych" gier. Do zręcznościówek raczej się nie nadaje, wtedy podłączam SV-125.

      • 4: CommentAuthors2325
      • CommentTime26 Feb 2012 23:02 zmieniony
       


      plus przejściówka USB od J.Husaka
      • 5:
         
        CommentAuthorjhusak
      • CommentTime26 Feb 2012 23:02 zmieniony
       
      Ja polecam tylko CX-40. Nie znałem czulszego i lepiej chodzącego joya.
      Dopóki się plastiki w środku nie zmęczyły.

      + przejściówka ...
      • 6:
         
        CommentAuthorTenchi
      • CommentTime27 Feb 2012 04:02 zmieniony
       
      QuickShoty wspominam bardzo dobrze, były niemal przeciwpancerne. Piętnaście lat temu jednemu modelowi nieco wzmocniłem konstrukcję i mam go do dziś, działa wyśmienicie. Pod tym względem mogę porównać je do pierwszych padów od PSX-a (jeszcze tych bez analoga), które pod względem mechanicznym w mojej opinii są niezniszczalne (oczywiście mowa o normalnym użytkowaniu).
      • 7:
         
        CommentAuthorMaW
      • CommentTime27 Feb 2012 09:02
       
      Mój ulubiony to QSII/plus (QSII był jeszcze lepszy, ale blaszki szybko się łamały). Sposób na poprawę odporności obudowy, która szybko pękała: pomalować od środka paroma warstwami żywicy epoksydowej - ja do tego używałem distalu, który rozsmarowywałem w kolejności smarowanie żywicą - smarowanie utrwalaczem, kolejna warstwa. Zmieszanie składników przed rozpoczęciem operacji (jak to zapisano w instrukcji użycia) powodowało, że operacji nie dało się dokończyć ze względu na rosnącą ciągliwość mieszanki.
      • 8:
         
        CommentAuthorTenchi
      • CommentTime27 Feb 2012 15:02 zmieniony
       
      Właśnie QSIIPlus przerobiłem. U mnie na potęgę pękały nie blaszki, a sprężynki. Moim sposobem na nie było pozakładanie gumowych osłon na plastikowe zwieracze naciskające sprężynkę. Od tej pory nie pękła już ani jedna.
    1.  
      Można też kupić w markecie pada USB za 10 zł, a potem pobawić się lutownicą i wymienić kabel USB na kabel od starego joya z Atari - trzeba tylko mieć dawcę. Ja ostatnio przeszedłem tę ścieżkę i jestem bardzo zadowolony. Mogę wrzucić zdjęcia, gdyby ktoś był zainteresowany.
      • 10: CommentAuthorSamarexus
      • CommentTime27 Feb 2012 17:02 zmieniony
       
      Ja z kolei mile wspoinam Joy-Stick 125..2 x Fire w podstawie i 2 w rączce(wskazujący i kciuk), styki blaszka-śrubka(łatwo dorobić z puszki od piwka)
      • 11: CommentAuthorjury
      • CommentTime27 Feb 2012 18:02
       
      Drugi głos na QuickJoy SV-125! :)
    2.  
      A SV-125 nie był przypadkiem na mikrostykach, a nie blaszkach? Dałbym sobie brodę ogolić że miał mikrostyki...
      • 13: CommentAuthorkade
      • CommentTime27 Feb 2012 22:02
       
      Ooo ! ->link<- za 13 dolców można sobie naprawić CX-40 :) chociaż same blaszki by mi się przydały
      • 14: CommentAuthorbartcom
      • CommentTime27 Feb 2012 23:02
       
      Bardzo dużo grałem na A8...
      Najlepsze wyniki na QuickJoy SV-125, uwielbiałem go.
      QuickJoy SV-125 był na blaszkach, ale było to jednak o niebo lepiej zrobione niz w CX-40.

      Jednak dziś, mając kilka quickShootów i innych superjoyów, gdy mam pograć w SSerice, RRace, WKCh, Goonies, SpyVsSpy, PPosition, MonteRev,RRaid, BlueMax, och... to tylko CX-40. Choć w TLS, F15, AceOfAces lub tylko MigAlleyAce - lepiej QuickShot II z AutoFire.
      W mojej ocenie QiuckJoy SV-125 udanie łączył te cechy.
      W QuickJoy SV-125 świetny był WIEEEELKI przycisk fire.
      A nie tak mały jak w CX-40. Niestety, nie posiadam obecnie dobrego (...żadnego) QuickJoy'a SV-125.
      Przy dłuższej grze (np. RRace w trasie wokół USA) palce drętwiały trochę później, co dawało szanse dojechania do mety.
      Hmmm. Sam pamiętam, gdy po przejechaniu n-etapu w RRace, w przerwie gry przy przeglądaniu mapy (czas wtedy się nie liczył - choć godziny startu upływaly, ale mialo to znaczenie dopiero przy bardzo dokladjen strategii jazdy, obloiczonej na zajęcie 1ST - poza tym - space bar) poszedłem po prostu do łazienki zobic hmmm... i umyc rączki, ale te rączki moczyłem w zimnej wodzie jakieś 10 min, wtedy wpadł Tata i rzekł: "czyś ty oszlał z tym komputerem??? a lekcje ?!"... Objechanie USA w RRace zajmuje jakieś 60min, dzisiaj moja dziatwa gra na komputerach 2-3 godz. dziennie, i to przy kłótniach próbujących maxymalnie ograniczyć czas grania. Całe szczęście, że nie w PS,PSX - tam poziom chamstwa i bezsensownej agresji sięga zenitu.
      Na A8 jednak trzeba był miec przy okazji dużo wyobraźni, dzisiaj cały świat jest bez reszty przedstawiony.
      • 15:
         
        CommentAuthorJacques
      • CommentTime27 Feb 2012 23:02
       
      QuickJoy SV-125 był na MIKROSTYKACH. Wiem, bo z tych dodatkowych przycisków nie raz brałem sprężynki i przekładałem do uszkodzonych styków drążka ;-)
      • 16: CommentAuthorbartcom
      • CommentTime27 Feb 2012 23:02
       
      Sorry.
      Może pomyliłem - blaszki, mikrostyki i sprężynki.
      Spręzynki - beznadziejne, blaszki - b.dobre, ale nietrwałe, mikrostyki - przynajmniej w QuickJoy SV125 - rozwiązanie dobre.
      Dzisiaj, gdy NEU CX-40 sa po 10 dol, a granie nimi nie przekracza 10 godz/tydz - trwałość wystarczająca, precyzja sterowania - najlepsza z możliwych.
      Sprawdzałem organoleptycznie.
      • 17:
         
        CommentAuthorjhusak
      • CommentTime28 Feb 2012 00:02
       
      @kade - ale ściemniają - że niby brak im atmegi 8!
      JA uważam, że za taki sprzęt to zbyt niska cena i chłopakom się odechciało.

      Co innego w Polsce. Za 4 dychy takie coś spoko. Jednak w CX-40 to nie blaszki były problemem - tylko zmęczenie plastiku.

      I jeszcze nie za bardzo widać, jaki materiał styków jest. Wydaje się, że cynowane styki, na to sprężynki - blaszki
    3.  
      Zdecydowanie polecam VG-125 JOY STICK. Cholernie wytrzymały i przy okazji wygodny.
    4.  
      Polecam Quickjoya SV-124. Mam takiego joya i całkiem fajnie mi się nim gra. A jeszcze lepsze są Quickjoye SV-127, tylko że niestety są trudno dostępne.
      • 20:
         
        CommentAuthorKrótki
      • CommentTime29 Feb 2012 15:02
       
      Ja też polecam joystick VG-125 (znany też jako Cheetah 125 lub Competition Pro 300X) - wytrzymał 10 ostrych lat zanim mi zaginął. Nb. był na blaszkach; a niektórzy powyżej pomylili go z QuickJoyem SV-125, który jest zupełnie inną konstrukcją.
      • 21: CommentAuthorPablo112
      • CommentTime1 Mar 2012 10:03
       
      Na allegro pojawiły się fabrycznie nowe joysticki ->link<- , ->link<- , ->link<- ,
      zamówiłem jednego, zobaczymy czy pachną nowością
      • 22: CommentAuthors2325
      • CommentTime1 Mar 2012 10:03
       
      Supercharger jak wygląda tak działa, delikatnie zbyt topornie, ale to też daje nadzieję na mocniejszą konstrukcję. Ostatni Apache 1 to joystick którego aktualnie używam przy emulacji Atari 8 i 16 bit, Amigi, C64 i Amstrada, z tym, że przy tym ostatnim trzeba uważać, bo niektóre gry obsługiwały 2 przyciski bez informacji o tym.
      • 23: CommentAuthorPablo112
      • CommentTime1 Mar 2012 10:03
       
      Tego co zamówiłem QS Python 1, kiedyś miałem, dobrze działa, tylko lecą sprężynki od mikrostyków, A QS Apache jest na mikrogumkach przynajmniej cichy, będę musiał gdzieś wypatrzyć podobne sprężynki
      • 24: CommentAuthorbartcom
      • CommentTime1 Mar 2012 19:03
       
      Nikt, kto gra na prawdziwym, real A8 nie może powiedzieć, że sprężynki się sprawdzają. To jest nieprawda.

      @Krótki
      Nie wiem, może sie pomyliłem.
      Na pewno to była wersja bez sprężynek.
      Potem dostałem Quckishoota ze sprężynkami i...
      poszedłem uczyć się geografii.
      • 25:
         
        CommentAuthorTenchi
      • CommentTime1 Mar 2012 20:03
       

      bartcom:

      Nikt, kto gra na prawdziwym, real A8 nie może powiedzieć, że sprężynki się sprawdzają. To jest nieprawda.

      Nie na Atari, a na C=64, ale to przecież żadna różnica. Otóż właśnie po moich przeróbkach QuickShotaII Plus sprężynki przestały masowo pękać - w ciągu 10 lat poszły mi może ze dwie.
      • 26: CommentAuthorrekk
      • CommentTime4 Mar 2012 20:03
       
      Pablo112, jak już otrzymasz joya z allegro, to napisz czy jest faktycznie nowy. Ciekawy jestem czy to faktycznie nowy oryginał czy współczesna, chińska podróba. Korci mnie zakup, bo mój Python jest w stanie agonalnym :)
      • 27: CommentAuthorbartcom
      • CommentTime4 Mar 2012 21:03
       
      @Tenchi

      mi chodziło o to że było słabe wyczucie w joy'ach sprężynkowych. To że się psuło, to swoją drogą.
      • 28: CommentAuthorLt_Bri
      • CommentTime5 Mar 2012 15:03 zmieniony
       
      -->bartcom, QSII+ którego używałem był najlepszym dżojstikiem do "pikselówek" (tzn. gierek gdzie np. trza było odbić się do skoku z dokładnością nieomal co do piksela).
      Tajemnica tkwiła w usunięciu centralnej sprężyny centrującej drążek (jej rolę przejmowały - kosztem minimalnego skrócenia żywotności - sprężynki mikrostyków kierunków).
      Dodatkowymi plusami tego rozwiązania był łatwiejszy montaż przy naprawach i... możliwość oszukiwania w degatlonie (łapało się za podstawkę i... ;)).

      Wady mikrostykowych dżojów wynikały z zastosowania nieodpowiednich mikrostyków i(przede wszystkim) błędnego* ich umiejscowienia.
      Zapewne starano się na siłę traktoweć mikrostyki tak jak blaszki czy inne gumki, a także próbowano zachować niski profil podstawki(a wtedy miejsca nie było wystarczająco żeby zastosować rozwiązania spotykane np. w automatach), czy wreszcie możliwości użycia elementów od innych i/lub starszych modeli (patrz QSII i QSII+ ).

      Gumiaki i blaszaki to ogólnie rzecz biorąc była jedna wielka pomyłka.
      O ile pierwsze rozwiązanie jeszcze się sprawdzało w padach, to drugie było absurdalne (oczywiście chodzi o centralny krzyżak podłączany do masy, bo te z blaszanymi "membrankami" w kształcie trójkąta o ściętych narożach jeszcze się jako tako sprawdzały)




      *a nawet dużo gorzej - bo błędne sugeruje tylko działanie nieumyślne - kompromisowego...
      • 29: CommentAuthorPablo112
      • CommentTime6 Mar 2012 00:03 zmieniony
       
      joya odebrałem, faktycznie pudełko zafoliwane napewno nie używany. Nie czuć zapachu świeżej chemii. Z tej okazji zrobiłem trochę pożądku na strychu i znalazłem pudełko identyko z przed 20 lat z takiego samego joya. Nie jestem wstanie powiedziec czy to przeleżało gdzies na magazynie, czy Chinczyki wznowiły produkcję.
      zalączm foto



      i stare pudełko
      • 30:
         
        CommentAuthorTenchi
      • CommentTime6 Mar 2012 03:03 zmieniony
       

      Lt_Bri:

      QSII+ którego używałem był najlepszym dżojstikiem do "pikselówek" (tzn. gierek gdzie np. trza było odbić się do skoku z dokładnością nieomal co do piksela).

      Otóż to. Żadnym "gumiakiem" czy innym wynalazkiem nie potrafiłem nigdy tak precyzyjnie się ustawić, a w "cyknięciu" sprężynki po prostu to czułem.

      Tajemnica tkwiła w usunięciu centralnej sprężyny centrującej drążek (jej rolę przejmowały - kosztem minimalnego skrócenia żywotności - sprężynki mikrostyków kierunków).

      Tak jest! Potem wystarczyło jeszcze zadbać, aby plastikowe zwieracze nie robiły im zbytnio krzywdy nieco zwiększoną siłą nacisku.

      Dodatkowymi plusami tego rozwiązania był łatwiejszy montaż przy naprawach i... możliwość oszukiwania w degatlonie (łapało się za podstawkę i... ;)).

      Do decathlonówek wciąż wolałem go rozebrać i jechać na gołych sprężynkach. Tym bardziej że wtedy nie trzeba było ich naciskać, wystarczyło zewrzeć styk paluszkiem naciskając sprężynkę i tak trzymać. Komputer odbierał sygnał ciągły, przez co żaden rekord nie stanowił już wyzwania.
      • 31: CommentAuthorPablo112
      • CommentTime6 Mar 2012 20:03
       
      Niewiem skąd ten "Jarex" targa te joye ale ma tego więcej a nawet takich nie widziałem ->link<- , ->link<- , ->link<-
      • 32:
         
        CommentAuthorMaW
      • CommentTime6 Mar 2012 21:03
       
      ->link<- Przecież to dokładna podróbka QSII tylko że nie na blaszkach, a na m-stykach!!!
      • 33: CommentAuthorLt_Bri
      • CommentTime7 Mar 2012 10:03
       
      -->MaW, o ile podstawka faktycznie odrobinę przypomina te w QSII/QSII+, to już sam drążek jest kompletnie inny (prawie tak hadki jak ten w vg-125).
      • 34:
         
        CommentAuthorMaW
      • CommentTime8 Mar 2012 19:03
       
      faktycznie, przy bliższym porównaniu widać różnicę
      • 35: CommentAuthorw1k
      • CommentTime8 Mar 2012 19:03 zmieniony
       
    5.  
      Ja polecam QuickShot II Turbo. Podobny do QS II (ta sama główka), ale konstrukcja nie na blaszkach tylko na sprężynkach.

      • 37: CommentAuthorBluki
      • CommentTime22 Mar 2012 01:03
       


      To ja polecam swój miniaturowy dżojstik podróżny. Doskonały na długą nocną jazdę pociągiem ;)
      • 38: CommentAuthors2325
      • CommentTime22 Mar 2012 07:03
       
      Widziałem takie czarne w zamierzchłych czasach. Podobno mimo wyglądu działały całkiem dobrze.
      • 39: CommentAuthorkade
      • CommentTime7 Jun 2012 19:06
       


      zakupiłem Atari Flashback 3 dla stylowych joyów i powiem tak: BADZIEW :( Sam plastik jest okej, ale joye nie łapią tak jak oryginalny odpowiednik, dodatkowo grajac dzisiaj w pitstop II poprostu najzwyklej sie połamał. Test w grze Decathlon ukazał wady jeszcze bardziej. Stary poczciwy CX40 chodzi super, nowym z Atari Flashback nie da się osiagnać takich samych wyników (nie łapie czasami styku). Nie mówiąc o tym że konstrukcja jest nieco inna i drążek można w nim wykręcić (guma zostaje). Dobrze ze wylicytowalem calość za 30 Pln, ale chyba i tak wolałbym wypić flaszke, bo gry z AF3 są nudne.
      • 40: CommentAuthors2325
      • CommentTime7 Jun 2012 19:06
       
      Atari Flashback to nie jest klon NESa z grami napisanymi od nowa które tylko mają wyglądać jak stare? Jeśli tak, to całkiem możliwe, że kontrolery także są na poziomie takich chińskich zabawek.
      • 41: CommentAuthorkade
      • CommentTime7 Jun 2012 20:06
       
      to raczej klon A2600
      • 42: CommentAuthors2325
      • CommentTime7 Jun 2012 20:06
       
      "The Atari Flashback was based on "NES-on-a-chip" hardware, not resembling either of the Atari systems which the Flashback was supposed to represent. As a result, the games it contained were ports and differed in varying degrees from the original games, and therefore the Flashback was unpopular with some purists." ->link<-
      • 43:
         
        CommentAuthorjhusak
      • CommentTime8 Jun 2012 18:06 zmieniony
       
      @Kurczę, Bluki, przypomniałeś mi - kiedyś na giełdzie warszawskiej te piłeczkowe joye robiły furorę! Były na mikrostykach i średnio się na nich grało, ale były nasze, polskie! Miałem taki, ale gdzieś się zapodział.

      A czy widział ktoś taką produkcję?



      Obudowa - rączka - od lutownicy transformatorowej!!! Mam taką lutownicę, to wiem!
      Ma nawet autofire!

      A co do FlashBack - dobrze, że mnie przelicytowali :)

      Chyba najodporniejsze czasowo joye to te od A2600 - długie i trapezowate, dwuprzyciskowe.
      • 44: CommentAuthorkade
      • CommentTime8 Jun 2012 19:06
       
      Jhusak : szcześciarz ;)

      Dla mnie najwygodniejszy jest jednak CX40 :) wydaje mi sie ze joye na blaszkach sa bardziej precyzyjne, ale moze to wina tego ze moj supercharger jest wyrobiony, a CX40 przezyl od 86 jeszcze dwa QuickShoty II Turbo :)
      • 45:
         
        CommentAuthormentos
      • CommentTime8 Jun 2012 20:06
       
      A ja do The Goonies kupiłem dzieciakom SJ-22:

      ->link<-

      tylko dlatego że do jednego gniazda umożliwia podpięcie drugiego dżoja. Myślałemże po przełączeniu gracza będzie można sterować drugim dżojem ale kupa, jakoś tak przeskakuje sygnał. Jednak sam dżoj z prostym stickiem i przyciskiem na szczycie bardzo fajnie chodzi. Ja osobiście bardzo lubię H.E.R.O. i sprawdza się bardzo fajnie.
      • 46: CommentAuthors2325
      • CommentTime8 Jun 2012 20:06
       
      Ten ktoś próbuje sprzedać cartridge do Pegasusa za 64zł, powodzenia.
      • 47:
         
        CommentAuthormentos
      • CommentTime8 Jun 2012 21:06
       
      Ale mają nie wiem skąd fajne stare, ale nowe rzeczy. Ja już 3 dżoja kupuję od nich.
      • 48: CommentAuthorHultah
      • CommentTime8 Jun 2012 22:06 zmieniony
       
      Skoro wspominamy to ja posiadałem dwa:
      "STC Professionals Match Pro 959-Turbo"
      ->link<-
      Jako nowiutki, sprzęcik koszmarnie ciężko pracował ale za to jak już się wyrobił był bardzo precyzyjny, i to w nim uwielbiałem, przesuwanie postaci o jeden piksel, żaden problem!
      Wadą było to że łatwo było Połamać przyciski,zwłaszcza dolny, kolorowy plastik nie wytrzymywał.
      Mikro-styki padały raczej rzadko.
      (chętnie kupie tego joya za rozsądną cenę jak ktoś ma :-) )

      Poprawka, ten joy ma styki na sprężynkach.
      • 49:
         
        CommentAuthorjhusak
      • CommentTime8 Jun 2012 23:06
       
      dlatego że do jednego gniazda umożliwia podpięcie drugiego dżoja

      Ja raczej bym stawiał na to, że pewnie w niektórych konsolach były odwrotne (żeńskie) gniazda. Ale może się mylę...

      Ale na pewno można tak: jeden lata i manewruje, a drugi nap....
      • 50:
         
        CommentAuthormentos
      • CommentTime10 Jun 2012 00:06 zmieniony
       
      No tak, przecież pudełko jest opisane że to do Amstrada, pewnie ten dżoj potrafił działać na jednym gniazdku z drugim niezależnie jak na 2 gniazdach?

      fonctionne avec:
      czyli z żabojadowego jak wujek G powiedział - działa z:)
      Amstrad 464
      Amstrad 664
      Amstrad 6128

      Choć poniżej jest napisane nie wiem po co:

      VIC-20 & C64 are registrated ..., to samo o Atari?