Ta mała gierka to oldschool w stylu wczesnych lat 80tych. Postanowiłem stworzyć grę "z naturalnego poczęcia", czyli 100% na real hardware bez użycia PC. Wyszło coś takiego. To był eksperyment bo praktycznie cała gra jest w assemblerze, ale program sterujący w TBXL, byłem ciekaw czy to "udźwignie". Ładowałem kawałki kodu w ASM przy użyciu BLOADA i główna pętla programu to po prostu cztery zapętlające się USRy.
Gra polega na zbieraniu gwiazdek, lecimy w wirtualnej "trójwymiarowej" przestrzeni i w miarę jak zbliżają się do nas gwiazdki musimy je łapać.
Ustawiłem autostart, można ładować i z wciśniętym OPTIONS i bez, zaraz po uruchomieniu gry trzeba ją poczęstować RESETem, żeby wyczyścić obszar sprite'ów, coś się tam pokiełbasiło, bez reseta zobaczymy kaszanę.
Z początku gra miałą fotorealistyczną grafikę, ale zdecydowałem się żeby jednak wyglądała jak komputerowy symulator :P
Dodam, że poziom trudności jest nienormalny, bo gwiazdki zmieniają tory lotu i lecą w stronę gracza bardzo szybko. Zmordowałem tę grę, ale nie wiem czy innym starczy cierpliwości...
Tez pikne! Ale zagrac mi sie w to nie udalo. Gwiazdki sobie leca, ja macham jakas paletka, dwa razy cos piknelo, a potem juz nie chcialo. Opisz moze, jak nalezy je lapac.
PS. A mozesz pokazac wersje z ta fotorealistyczna grafike? :)
Mnie cztery razy piknęło :) Albo potrzebna jest jakaś strategia, którą autor przemilczał, albo gra jest odrobinę zbyt trudna. Przydałaby się też jakaś czołówka, wtedy będzie to pełnowartościowa gra! Tak czy inaczej, pomysł ciekawy, ale (przynajmniej tak mi się wydaje na pierwszy rzut oka) wymaga nieco dopracowania.
Kolizja jest superdokłądna, powinienem był zakodować jakiś bardziej ludzki algorytm :( Gwiazdkę można złapać tylko jak jest najbliżej samolotu (statku kosmicznego jak kto woli) zanim przeleci za gracza i wygeneruje się nowa. Biorąc pod uwagę, że latają z bardzo dużą szybkością jest to baaardzo trudne. Może w następny weekend złągodzę algorytm, teraz to jest mega hardcore. Musiałem czitować żeby to zmęczyć, mój rekord to chyba połowa licznika. To jest fragment gry, którą pisałem w ASM z programem sterującym w TBXL. Tylko tak mogłem w miarę prosto to debugować na prawdziwym Atari.
Do wersji z fotorealistyczną grafiką straciłem źródłówki :P
A propos, ponieważ zrezygnowałem z fotorealistycznej grafiki więc jestem winien wyjaśnienie - to nie jest paletka, tylko statek kosmiczy który leci wgłąb ekranu, a te dwa mrugadła to silniczki ;)
Rozważam też taką opcję, taki pomysł na zmotywowanie graczy to męczenia gier powstałych na poczekaniu, bo to jest taka gra - poziom trudności zostaje taki jaki jest, ale po ukończeniu wyskakuje adres email, kto pierwszy skończy grę i wyśle na adres numer swojego konta dostaje piątaka! Oczywiście żartuję, w weekend trochę złagodzę tę gierkę.
Na emulu grę można skończyć w parę minut :) Należy: 1. Uruchomić grę 2. Ustawić hi-speed w emulatorze 3. Czekać... :)
Czy te kolorowe szlaczki na ekranie końcowym to efekt zamierzony?
Gra ma potencjał. Fajna dynamika i ciekawy pomysł. Trzymam kciuki za dalsze prace!
Jedna sugestia do rozważenia: może gwiazdki powinny poruszać się po jakimś bardziej przewidywalnym torze, jak np. wrogowie w grze Miecze Valdgira? Sinusoidy, spiralki, itp. :) Wprowadziłoby to element strategiczny :)
Przepraszam, ale wystarczyło odrobinę słońca po nuklearnej zimie i Atari odeszło na dalszy plan. Dzisiaj się zmobilizowałem - zwolniłem gwiazdki (osie X,Y), dodałem dziadowskie intro i jeszcze bardziej dziadowski koniec, żeby mieć już to z głowy i zabrać się za coś innego.
WAŻNE: tym razem ładujemy z wyłączonym bazylem czyli z wciśniętym klawiszem options na RealHardware. Bez wyłączenia Basica nie zobaczymy niektórych grafik w intrze. Może ktoś by podał z ręki jakiś początek do programu w TXL żeby wyłączyć Basica automatycznie przy starcie?
Druga uwaga, nie poprawiłem buga w zakończeniu, objawia się to strasznym piskiem (uważajcie na uszy).
trzecia uwaga, przez krótką chwilę w czasie gry zobaczymy kaszanę, nie mam pojęcia jak wyczyścić obszar sprite'ów, robię to przed główną pętlą gry a i tak po skompilowaniu wskakują mi jakieś śmieci na gracza#3.
Czekam na relację dot. waszych wrażeń z gameplaya, gra chybe straciła pazur, jest za prosta, ale to i tak miała być minigierka. Jeśli nie będzie uwag to poprawiam bugi i kończę z tym. I blokuję guzik BREAK, co oznacza definitywny koniec projektu.
Dajcie znać czy kolizję działąją w porządku, wydaje mi się, że tak, ale czasem mam wrażenie, że coś się tam kiepści. Może to tylko wrażenie.
fajne intro, ale gra ma jedną wadę. Nie trzeba nic robić aby ją skończyć - wystarczy stać na środku - kwestia czasu ;) Może wprowadzić jakieś czas właśnie? Może im krócej tym lepiej - czyli odwrotnie?
Ale generalnie lubię takie minigierki - ta ma swój klimat! Po jakimś czasie włącza się też wygaszacz "atarowy" - warto wpisywać w odpowiedni rejestr dowolną wartość ;)
W takim razie licznik na dole będzie spadał w miarę upływu czasu, żeby go odbijać troszkę w przeciwną stronę i zyskać parę sekund trzeba będzie złapać czerwoną gwiazdkę, dodatkowo jakaś zła gwiazdka zabije nas od razu jeśli w nią wlecimy. Gdy licznik dojdzie do zera gra się kończy i zostanie podliczony nasz wynik czuli czas przez jaki udało się utrzymać w grze bądź punkty (każda sekunda w grze to jeden punkt).
Zmiana gameplaya w ASM będzie banalna ale muszę wcześniej przerobić temat wyłączenia bazyla i wyzerowania śmieci na sprite'ach. Chyba wystarczy ciepły reset wykonany przez program na samym początku przed załadowaniem intra.
Maciek - liczników nie zmieniaj!!! są very, jeśli już, to trzeba by dodać cienie pod obiektami (gwiazdki, space ship), wtedy każdy będzie wiedział 'czy przed czy po' :)
Dostałem trochę starych konsol więc trochę czasu zmarnotrawiłem. W lipcu idę na urlop i mam zamiar podokańczac niektóre projekty. Niestety niektóre rzeczy są dla mnie kompletną zagadką, konkretnie śmieci w obszarze sprite'ów i intro różnie się zachowuje w zależności od tego czy bazyl jest włączony czy nie, program sterujący jest w TXL więc Basic jest wyłączony po skompilowaniu, a jednak wciśnięcie options przy starcie komputera robi różnicę. W każdym razie, zmienię trochę logikę gry (zła gwiazdka) i dodam czas, co do reszty którą opisałem, mam nadzieję, że będe mógł liczyć na Waszą pomoc.