atarionline.pl Potrzebne natychmiast kody do mózgprocesora! (wer. oryginalna) - Forum Atarum

Jeśli chcesz wziąć udział w dyskusjach na forum - zaloguj się. Jeżeli nie masz loginu - poproś o członkostwo.

  • :
  • :

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    • 1: CommentAuthorbartcom
    • CommentTime23 Apr 2012
     
    Rzeczywiście, trochę marudziłem.
    Chwila słabości, przepraszam.

    Wiem o Innuendo. To wyjątek, nie reguła. czytam AOL BARDZO uważnie. Zdaje się, że uważniej niż Wy - wnioskuję tak z zarzutów, jakie mi stawiacie. Chciałbym, żeby obsługa A8 była niekiedy mniej wkur...., i tyle.
    Zabrakło mi cierpliwości, i to akurat w chwili, gdy pojawili się chętni do dzielenia ze mna tej pasji.
    Tym bardziej mnie to rozwaliło.

    Po co mam robić nieśmiertelnośc w Donkey Kong, skoro już jest? Myslisz, że nie wiem o Zmiana Napisow? Myslisz, że tego sam nie robiłem? 20 lat temu.

    Jakub - nie bierz tego wszystiego do siebie.
    faktem jest, że "Super Fortuna" mnie rozwalila,
    ale to była tylko "kropelka przelewająca", generalnie parę innych rzeczy mnie wypałowało wcześniej, między innymi Mózgprocesor. Sorry.

    Mimo wszystko przydałby się wyższy poziom standaryzacji.
    Oczywiściek, jest frajda z rozwiązywania różnych problemików, ja nadal bym sie ucieszył, jesliby to wszystko troche lepiej ze soba współgrało: RAMDisk, RAMCart, SIO2PC, FDD-Toms itd.

    Wiem że mało kto używa jeszcze FDD. Ja używam; wypróbowałem dokładnie kilka systemów Turbo; nieźle się trzeba narobić, żeby stworzyć bibliotekę dyskietek w Turbo, z loaderami itd. Która gra nma się ładowac do jakiego obszaru pamięcu itd.
    FDD Toms gryzie się z FDD Tygrys w niektórych przypadkach. FDD Tygrys jest gorszy od FDD Toms, mam go (Tygrysa) w drugiej CA2001, bo tam jest "krótki" sterownik. BARDZO chętnie zamieniłbym się na Tomsa, nawet za dopłatą.

    Wiem, że obecnie używa się różne wersje SIO2PC, zamiast FDD. Ja oczywiście też, choć mam bardzo dużo oryginałów, wiele produkcji oczywiście ciągne z AOL. Stwierdzam, że sporo pozycji jest uszkodzonych. Generalnie wszystko co uruchamia się pod Atari800Win+, mozna przenieść na dyskietkę. Jest niekiedy z tym sporo roboty.

    Ponadto używa sie obecnie różnych zamienników HDD, takich jak karty SD czy CF. Wielokrotnie zabierałem na ten temat głos, widząc wiele pozytywów takiego rozwiązania.

    Bardzo interesuję się rozwiązaniem typu RAM-Cart z bateryjką podtrzymującą pamięć. bardzo fajnie jest wrzucic co potrzebne na RAM-Carta i odpalić z zupełnie innej Atarynki.

    Moje Atari ma 320kB Ram+Stereo (2*Pokey)+TTP+Qmeq+Sparta DOS+FDD Toms. Mam jeszcze trochę innego sprzętu Atari, ale raczej używam w/w zestawu. Uważam, że w/w rozszerzenia mieszczą się w ramach systemu A8 (moge tu jeszcze dodać HDD), ale już nie VBXE czy SID.
    Nic mi nie dolega, zawsze powyższe twierdziłem.
    Jakoś w innych wątkach wielu się ze mną zgodziło.

    Koderem nie jestem i nigdy nie byłem; owszem, coś tam dłubię, kiedyś pokażę efekty. Nie zamyka mi to w żaden sposób możliwości zwrócenia uwagi na łatwe do usunięcia błędy, jakie w swoich produkcjach popełniają programiści; często niewiele potrzeba, aby efet ich pracy zebrał znacznie lepsze oceny. Suma tych ocen składa się na ocenę Atari XL/XE.

    Nie będę wysłuchiwał od nikogo o tym, że nakupiłem, że nie potrafię obsługiwać; potrafię, wszystkiego nauczyłem się sam; Muszę powiedzieć,ze odpowiedź Zaxona była "bardzo" merytoryczna, dziekuję.

    Zaxon - "profesjonalnych" czyli bardziej zaawansowanych użytkowników, takich, którzy posiadają już szerszą wiedzę itd. Szerszą od dzieci w wieku szkolnym, od osób mających tylko sporadyczny styk z A8 (dziewczyny, kobiety). Z mojego punktu widzenia Twój poziom - to już własnie poziom profesjonalny.
    Inaczej mozna to nazwać tak (zresztą, powtarzam tu juz słowa INNYCH forumowiczów, uzytych przy okazji dyskusji w innych wątkach): profesonalny poziom, to taki, gdy juz nie tylko się na A8 wydaje, ale powoli sie na nim zarabia, a przynamniej wychodzi "na zero".
    Powyższe jest ukłonem w stronę Zaxona, jesli to nie jest dla niektórych oczywiste, to pragne to podkreślić.

    NIKT nie odniósł się do moich zarzutów merytoryczne.
    Czyli, że faktycznie można czasami się załamac przy A8.
    Nie jest to wszystko takie proste i oczywiste, jak wielu złośliwie przedstawia. A ja nie napisałem żadnej nieprawdy.

    KAZ, jak chcesz drukować coś z real A8? na czym?
    Na Star LC10, na Atari 1029?
    No tak, to rzeczywiście nie ma sensu.
    • 2: CommentAuthorinnuendo
    • CommentTime23 Apr 2012
     
    Polecieliście... na zdjęciu to akurat klon NESa ;)
    bartcom, według mnie to akurat plus, że gry na Atari stawiają jakieś wyzwanie. Gra, którą udało się ukończyć bez nieśmiertelności i innych dopalaczy, przynosi, przynajmniej mi, nieporównywalnie więcej radości. Jeśli chcesz grać w sporo tytułów z Atari na dopalaczach, to przestaw się na klon NESa. Będziesz miał tam sporo cartów typu 700 in 1 etc., gdzie są różne warianty jednej gry, w tym warianty z nieśmiertelnością.
    Kolejna sprawa, jest wielką nieprawdą sądzić, że kobiety nie grają na 8-bitowcach. Szczególnie upodobały sobie NES, a zaraz potem C64.
    • 3: CommentAuthorsecon
    • CommentTime23 Apr 2012
     
    Odniosę się do posta Kaz'a nr.33: Jest grupa ludzi, co robią dla społeczności cokolwiek lub więcej niz cokolwiek. Są ludzie, co będa wiecznie to krytykować NIE ROBIĄC SAMEMU NIC!. Sytuację znam ze społeczności linuxa, jedni robią starają się tracą czas swój rodzinny i co za to mają? samą ale to samą krytykę zadnego budującego wsparcia. tyle w temacie.

    ps. pieprzenie w stylu słabe te tapety do nowego ubuntu albo ten progrma sie wiesza, ALE SAMEMU NIC W TEJ KWESTII NIE ZROBIŁEM.

    przepraszam za sarkazm.
    • 4: CommentAuthorinnuendo
    • CommentTime23 Apr 2012
     
    secon, to samo obserwuję w środowisku związanym z moją pracą. Malkontenci zawsze byli i zawsze będą. Niestety.
    • 5: CommentAuthorbartcom
    • CommentTime23 Apr 2012
     
    Hmmm....
    Trochę mnie zadziwiasz, Innuendo.

    1. Ten klon NES'a - no właśnie. A to był argument KAZ'a, że A8 jest lubiane i grane przez dziewczyny. No to, jak to jest?

    2. Więc wybierają NES'a lub c64. Dlaczego? Właśnie w tym kierunku była skierowana moja ekspresja.

    Otóż uważam, że nie jest to efektem poziomu grafiki, muzyki. Wszystkie komputery 8-bit są w sumie podobne, mozna dyskutować, w jednej produkcji 8-bitowej lepiej, w innej gorzej. Ale absurdalny niekiedy papoziom trudności, pogibane sterowanie - tego przecież można unikać. Np. kolejny przykład, Henri, świetnie; ale pograjcie w to na real A8+CX40. Każdy da sobie luz, i pójdzie do konkurencji 8b-bit.

    Kochani, naprawdę sterownie na Emu i RealA8, często się bardzo różni.

    Nie wymagam przecież w każdej grze nieśmiertelności, ale często (dla młodszych graczy) gry stają się po prostu nudne. Za chwilę do tego wrócę.

    Wszystko można A8 wybaczyć, ograniczenia grafy, muzy.
    Ale nie sterowania, ergonomii obsługi, dobrze dobranego stopnia trudności. O tym jest ten wątek.

    Dla mnie świetną grą jest H.E.R.O.; Świetne sterowanie (zresztą właściwe dla większości produkcji Activision, może poza Decathlon - każdy wie, dlaczego; choć gra jest graficznie śliczna - mnogośc kolorów); bardzo łatwa, wciąga; szybko pokonujesz 1. poziom, 2,3,4,5! Fajnie !!! No i tu jest znowu brak skoku poziomu trudności. Choć jest, ale za mały. Bardziej rozbudowane pokoje - RAM. Dziś nie problem, ale i wtedy - Cart, FDD. Można.
    Właście tak należy tworzyć gry: najpierw nauczyć co i jak, ale w sposób hmmm.. miły, niedenerwujący, no-irytaty; potem coraz nowe rzeczy. Np. w H.E.R.O. strasznie mi brakowało opcji "znajdź skafander" i przepłynięcia pod wodą i innych jakskiń...

    To sprawy bardzo delikatne, płynne. Ja się do tego zabrałem gruboskórnie, trochę niegrzecznie. Sorry. Dziwne tylko, że nikt wcześniej nie postawił tej sprawy jasno.

    Reasumując, nie chodzi w A8 o VBXE ale o większy poziom radości z przechodzenia poziomów. Choćby niewiele się różniących, choćby ich miało być 50. A na czym polega sukces Arkanoidów? I zapisywanie wyników! Na dyskietce.
    A nie zrzut w A800Win, bo emu to nie jest ATARI. To namiastka.

    Aha. Że ja nic nie zrobiłem w tej sprawie.
    Cóż mam zrobić? Nie jestem koderem.
    Moje pomysly w TBas nikogo nie zachwycą, niestety.
    To znaczy, że nie mogę zwrócić uwag?

    To jest właśnie to, o czym pisalem na początku.
    Brak testów, brak zgody na krytykę.
    Więc ostatecznie, robi się to dla odbiorów w wąskim kręgu, takich, którzy nigdy niczego nie skrytykują, bo zawsze oberwą: "No to zrób lepiej, o!"; i to jest podobno słuszne zachowanie.

    Jestem pełen wielkiego uznania dla wszystkich, nie wyłączając mgr.inż.Rafała; świetnie! Tak trzymać! I się nie zżymać na kogoś, kto dla dobra ATARI 800 XL pozwala sobie na jakąś krytykę! Jeżeli krytyka była dostadna, nawet niegrzeczna (przepraszam!), to właśnie takie emocje miały miejsce.
    • 6: CommentAuthorbartcom
    • CommentTime23 Apr 2012
     
    Aha, jeszcze to mi sie nasunęło.
    Atari 8bit to ma być fajny komputer. Dla wszystkich!
    Nie tylko dla tych, których natchnął asembler 6502C.
  1.  
    O, a czym sobie zasłużyłem na wyróżnienie? :)

    Ja chyba za bardzo nic tutaj nie krytykuję... A może nie pamiętam?

    A z ewentualnej krytyki wobec mnie i moich mega-produkcji staram się wyciągać wnioski, a nie konsekwencje wobec krytykujących :)

    Ale żeby nie było off-topic to sugeruję działanie wg poniższego pseudokodu. U mnie sprawdza się wyśmienicie:

    10 IF gra=fajna THEN graj ELSE gra=inna_gra
    20 GOTO 10
    • 8: CommentAuthorinnuendo
    • CommentTime23 Apr 2012
     
    bartcom, gry na NESa są kolorowe, jest ich dużo. Na C64 również gier jest dużo i myślę, że większy wybór przyciąga, bo łatwiej znaleźć coś dla siebie. Poza tym, to C64 było lansowane jako maszyna do grania. NES też miał służyć jako konsola przynosząca rozrywkę dla całej rodziny. Atari jest lubiane, to oczywista! Spróbuj gdzieś postawić 2600 (co prawda to konsola, ale), to szybko konsoli nie odzyskasz :) To była moja pierwsza styczność z Atari. A co do A8, to jest mnóstwo gier, które można puszczać rodzinie np. Joust!, Dyna Blaster, Bank Bang!
    • 9: CommentAuthorBluki
    • CommentTime24 Apr 2012
     

    bartcom:

    Moje pomysly w TBas nikogo nie zachwycą, niestety.

    Mają się podobać Tobie, a nie innym. Hobby ma sprawiać przyjemność, jeśli przy okazji podoba się innym - to dobrze, jeżeli nie - to trudno.
    • 10: CommentAuthorbartcom
    • CommentTime25 Apr 2012
     
    Dziękuję.
    Jeżeli ktoś cokolwiek z tego wątku wyciagnął dla siebie (szczególnie osoby, o których można powiedzieć, że potrafią kodowac na A8), to dobrze.
    Jeśli nie - wszystko to opowiedziałem bez żadnych złośliwości, chciałem tylko hmmm... "poruszyć sumienia"...
    Jeśli kogokolwiek uraziłem krytyką, może zbyt dosadną (Kuba, nie przejmuj się!) - przepraszam.
    Chyba można tak zakończyć ten wątek.
    ... co nie zmienia faktu, że A8 potrafi nieźle wnerwić...
    Ahoj!
    • 11: CommentAuthorjury
    • CommentTime25 Apr 2012 zmieniony
     

    bartcom:

    ... co nie zmienia faktu, że A8 potrafi nieźle wnerwić...

    No to nie ma co się wnerwiać. Rozwiązanie jest proste, a8 na Allegro i po problemie! hiehie
    • 12: CommentAuthorbartcom
    • CommentTime25 Apr 2012
     
    Niestety, Jury, ta opcja nie wchodzi w grę.
    jak uzależnienie, to uzależnienie.
    • 13:
       
      CommentAuthorKaz
    • CommentTime27 Apr 2012 zmieniony
     

    bartcom:

    1. Ten klon NES'a - no właśnie. A to był argument KAZ'a, że A8 jest lubiane i grane przez dziewczyny. No to, jak to jest?


    Pisales, ze czytasz AOL uwaznie, a nie czytasz uwaznie nawet tego, co sie pisze do Ciebie wprost :). Otoz na zdjeciu jest Innuendo i to ona byla PRZYKLADEM, a nie konsola NES-a. Co z tego, ze Inneundo na zdjeciu gra na NES? To znaczy, ze juz nie gra na Atari? Podaje Ci przyklad konkretnej dziewczyny, ktora gra na Atari, podaje Ci przyklad konkretnych watkow, w ktorych ludzie pisza o tym, ze ich dziewczyny/zony/kochanki/corki graja na Atari, podaje Ci przyklad z PGA, gdzie dziesiatki dziewczyn sie przewinelo przez stoisko i gralo na Atari - a Ty dalej swoje...

    Czy Ty po prostu chcesz, zeby wiecej dziewczyn gralo na Atari niz chlopakow? No to sorry, ale bijesz glowa w mur, bo na kazdym 8-bitowcu sa podobne proporcje: dziewczyn jest zdecydowanie mniej.

    bartcom:

    Chciałbym, żeby obsługa A8 była niekiedy mniej wkur...., i tyle.


    Obsluga oryginalnego, nieprzerabianego A8 jest banalna. Wkladasz cartridge z gra, wlaczasz komputer i grasz. Ktory komputer wymaga od uzytkownika mniej? Ani C-64, ani inne, bo tam musisz cos wgrywac z magnetu, ze stacji, etc. A przy A8 masz obsluge tak prosta jak w dowolnej konsoli!!! A jest to pelnoprawny komputer 8-bitowy, a nie konsola, do ktorych obslugi caly czas porownujesz, co jest troche nie fair.

    Twoj problem wyglada na taki: probujesz na milion sposobow rozbudowac Atari i dziwisz sie, ze to nie dziala jak trzeba ze soba. Nie dziala i nie bedzie dzialac. Bo 99% z tego, to produkty amatorskie - robione NA WLASNE potrzeby albo NIEWIELKIEJ grupy potrzebujacych, a nie dla masowego odbiorcy. I juz dawno po czasie swietnosci komputera A8. Nie spelniaja standardow masowego odbiorcy. Ale za to daja zajebista zabawe dla chcacego i mozliwosc bawienia sie tym do konca zycia.

    Oczywiscie - to moja prywatna opinia. Mozesz sie nie zgadzac i bez konca narzekac, ze tak jest. Mozesz sie domagac, zeby autorzy gier czy rozwiazan sprzetowych sprzed 20 lat natychmiast wszystko ujednolicili. I co z tego? Co Ci to da?

    bartcom:

    Wiem że mało kto używa jeszcze FDD. Ja używam; wypróbowałem dokładnie kilka systemów Turbo; nieźle się trzeba narobić, żeby stworzyć bibliotekę dyskietek w Turbo, z loaderami itd.


    Zdziwisz sie, ale ja tez uzywam FDD (czesciej niz Sio2SD). I co wiecej, nie mam zadnego turbo w mojej XF551. I moze dlatego nie mam problemow, o ktorych piszesz.

    bartcom:

    Mimo wszystko przydałby się wyższy poziom standaryzacji. (...) Koderem nie jestem i nigdy nie byłem; owszem, coś tam dłubię, kiedyś pokażę efekty. Nie zamyka mi to w żaden sposób możliwości zwrócenia uwagi na łatwe do usunięcia błędy, jakie w swoich produkcjach popełniają programiści; często niewiele potrzeba, aby efet ich pracy zebrał znacznie lepsze oceny.


    Tak, przydalby sie wyzszy poziom standaryzacji. Masz okazje sie do tego przyczynic, bo swiat A8 nie umarl i wciaz tworzony jest soft i sprzet. Do tego nie trzeba byc koderem czy elektronikiem.

    Przy kazdej nowo tworzonej grze mozesz robic za beta-testera. Mozesz udzielac sie w wielu aktualnych projektach, zeby miec wplyw na cokolwiek. Dlaczego tego nie robisz, chociaz to moze dawac realny skutek?

    Jestem bardzo ciekawy, dlaczego nie chcesz oglosic swoje pracy nad ktora dlubiesz? Moglibysmy sie zaczac domagac, zeby bylo szybciej i lepiej :)

    bartcom:

    Zaxon - "profesjonalnych" czyli bardziej zaawansowanych użytkowników, takich, którzy posiadają już szerszą wiedzę itd.


    Slowo "profesjonalny" oznacza "zajmujacy sie zawodowo" czyli zarabiajacy. Sa elektronicy, ktorzy zarabiaja na sprzecie do A8, sa i koderzy, ktorzy zarabiaja na programach. Do nich kieruj swoje pretensje o niedzialanie sprzetu albo programu. Obawiam sie jednak, ze nawet wspolczesne potezne korporacje jak Microsoft odpowiadaja tylko za swoje produkty i za dzialanie w konkretnych warunkach, a nie za "zestaw" i dzianie w kazdej sytuacji. I nie wszystko we wspolczesnych pecetach dziala ze wszystkim.

    bartcom:

    NIKT nie odniósł się do moich zarzutów merytoryczne. Czyli, że faktycznie można czasami się załamac przy A8.


    Zalamac to sie mozna nad bylem czym.

    Ja nie widzialem zadnych merytorycznych zarzutow - poza tym, ze cos ze soba nie dziala i ze cos mozna obslugiwac lepiej. Ale na takie zarzuty padly juz odpowiedzi:

    1) tak, niektore rzeczy ze soba nie wspolpracuja, co w tym dziwnego, skoro czasami dane rozwiazania dzieli 10 lat i wiecej (np. Tygrysa i SIO2SD)? A autorzy nie znali wzajemnych rozwiazan. Mozemy sie domagac, zeby je poprawili. Moim zdaniem bezskutecznie i bez sensu, ale jezeli lubisz - to probuj.

    2) tak, niektore gry moglyby byc lepiej obslugiwane. Nie wszystkie, ktore podales, bo czasami to kwestia gustu, a czasami Twoje zmiany wyszly by grze na gorsze. Tenchi podal Ci konkrety, dlaczego czasem nie.

    I co dalej? Jak zamierzasz to wymusic, spowodowac zmiane? Ja Ci podalem konkretne rozwiazania:
    a) albo sam sie nauczysz i poprawisz.
    b) albo zlecisz komus/przekonasz kogos, kto juz umie.
    Nie ma innego rozwiazania.

    bartcom:

    KAZ, jak chcesz drukować coś z real A8? na czym? Na Star LC10, na Atari 1029? No tak, to rzeczywiście nie ma sensu.


    Hmm... dlaczego to nie ma sensu? Mam Centronics, mam drukarke Star, podlaczam, drukuje. A jezeli chcesz drukowac na wspolczesnym sprzecie - to rozwiaz problem, chetnie skorzystam.

    bartcom:

    2. Więc wybierają NES'a lub c64. Dlaczego? Właśnie w tym kierunku była skierowana moja ekspresja.


    Bo sa to systemy wyspecjalizowane do gier. Oto dlaczego tak wiele dziewczyn (i nie tylko) gra w gry na tych sprzetach. Atari bylo planowane jako komputer nieco inny, ktory sluzy do roznych celow, a rozrywka jest na liscie nieco dalej. Mial to byc komputer edukacyjny, domowy, a do gier jedynie na cartach. Dopiero potem, juz po powstaniu komputera, okazalo sie, ze rynek sie zmienil i carty sa za drogie w stosunku do tasm konkurencji. Ale zalozenia projektowe pozostaly, projekt A8 byl kompromisem miedzy wieloma ograniczeniami i dzisiaj po prostu nie da sie tego przeskoczyc.

    Ty uwazasz to za wady, ja za cechy, ktore przyciagaja do Atari. Bo Atari jest inne niz C-64 niz NES. Nie tak latwo sie tu gra, ale za to jest wiele innych radosci, ktorych na C-64 i NES nie ma. Jezeli bawilyby mnie tylko gry - to tak, bylbym pewnie tak jak Ty zalamany.

    bartcom:

    Wszystko można A8 wybaczyć, ograniczenia grafy, muzy. Ale nie sterowania, ergonomii obsługi, dobrze dobranego stopnia trudności. O tym jest ten wątek.


    Oczywiscie, zgoda. Ergonomia, sterowanie, balans gry - potrafi nadrobic braki w muzyce czy grafice. I trzeba sie starac, zeby byly jak najlepsze. Rozwiazanie tego problemu: patrz wyzej punkty a) i b).

    I jedna uwaga - to nie o tym jest ten watek. Watek zalozyles o braku kodow do Mozgprocesora.

    bartcom:

    Dla mnie świetną grą jest H.E.R.O.;


    Swietnie, nie tylko dla Ciebie. Bierz jednak poprawke na to, ze nad ta gra pracowal SZTAB LUDZI. Staranne zaplanowanie i przetestowanie zajelo miesiace pracy wielu osob, z ktorych wszystkie byly dobrze oplacane. Myslisz, ze to przypadek, ze gra jest taka swietna? Ze nie wymagalo to setek, jesli nie tysiecy roboczogodzin?

    I jak sadzisz, czy teraz cos sie zmienilo? Uwazasz, ze wspolczesnie robiona gra na A8, nie wymaga tych setek roboczogodzin, zeby byla swietna? I ma byc, jak sobie zazyczyles, bardziej skomplikowana, bez jeszcze wiekszego wkladu w planowanie czy wykonanie?

    Wlasnie dlatego szanuje glos autorow gier, a nie osob krytykujacych. Bo ja WIEM z tej strony, jak sie tworzy gre i WIEM, jak potwornie ciezka jest to praca i ile czasu trzeba poswiecic, zeby byla chociaz troche dobra, ze o znakomitej nie wspomne. A Tobie nadzwyczaj latwo przychodzi pisanie, ze
    a) inni moga latwo poprawic
    b) inni moga latwo zrobic
    c) inni moga latwo napisac
    d) inni moga latwo dostosowac.
    Dlatego polecam Ci sprobowanie samemu - zobaczysz, ile naprawde to kosztuje pracy.

    bartcom:

    Dziwne tylko, że nikt wcześniej nie postawił tej sprawy jasno.


    Milion razy te sprawy byly stawiane. Tylko, moze jeszcze nikt nie wpadl na pomysl, zeby domagac sie od innych, zeby poprawiali jakies gry sprzed 20 lat. Jezeli juz, to niektorzy wpadaja na pomysl, zeby samemu poprawic to, co im sie nie w jakims zakresie nie podoba - np. Kuba poprawil Amaurote.

    bartcom:

    Aha. Że ja nic nie zrobiłem w tej sprawie.
    Cóż mam zrobić? Nie jestem koderem. Moje pomysly w TBas nikogo nie zachwycą, niestety. To znaczy, że nie mogę zwrócić uwag?


    Zaden koder na poczatku nie byl koderem! Przeprowadzilem wiele wywiadow z koderami i wiem o tym :). Na poczatku byla fascynacja, na poczatku byla nauka kodowania. Nikt Ci nie broni zostac koderem. To wymaga tylko czasu.

    A jezeli nie chcesz byc koderem i nie interesuje Cie poznanie "jak to sie robi" i dlaczego jest tak, jak jest - to nie krytykuj w ten sposob, w jaki zaczales - od przypisywania autorom homoseksulizmu, lenistwa, celowej zlosliwosci - bo to nie ma nic wspolnego z tematem, a jest obrazliwe.

    bartcom:

    To jest właśnie to, o czym pisalem na początku. Brak testów, brak zgody na krytykę.


    Nie wiem, o czym Ty piszesz. Co chwile autorzy apeluja o beta-testerow i chetnych jak na lekarstwo. Ponoc uwaznie czytasz AOL - dlaczego nie odpowiadasz na te apele? Ja bralem udzial w testowaniu kilkudziesieciu nowo-powstalych gier. Wiem, jak to jest takze od strony autora - nie wszystko da sie zrobic, gdy w gre wchodza kompromisy. Potestuj, zglos swoje uwagi, zobaczysz kiedy i co wynika z czego.

    To co Ty zaprezentowales, to nie byla krytyka tylko pieniactwo. Przeprosiles, wiec uwazam, ze nie ma problemu i jak widzisz - nikt juz do tego nie wraca. Teraz zaczales w normalny sposob zwracac uwage na sterowanie, na ergonomie. I bardzo dobrze, to sie chwali.

    Idz dalej ta droga - przy kazdej kolejnej produkcji, ale jeszcze w fazie produkcji - spokojnie punktuj uwagi do ergonomii i sterowania. To bedzie mialo sens.

    Taka krytyka ma sens, ma cel, ma zrozumienie u mnie i u innych bywalcow forum. A szpanowanie, jaki to jestes madry, bo zauwazyles cos, czego inni nie zauwazyli (ta, akurat!) jest bezcelowe i bezsensowne.

    bartcom:

    Więc ostatecznie, robi się to dla odbiorów w wąskim kręgu, takich, którzy nigdy niczego nie skrytykują, bo zawsze oberwą: "No to zrób lepiej, o!"; i to jest podobno słuszne zachowanie.


    Tak nie jest. Odbierasz po prostu: "nie krytykuj bez sensu" jako "nie krytykuj w ogole". A roznica jest ogromna. Na AOL przynajmniej ja, ale widze ze i wiele innych osob, wspiera poglad, ze krytyka chamska czy bezcelowa jest calkowicie zbedna. A krytyka rozsadna, celowa jest potrzebna i pozadana.

    Co do drugiej sprawy. Zawsze masz dwa wyjscia: a) albo zrobic lepiej samemu albo b) przekonac kogos zeby zrobil lepiej. Ja Ci tylko pisze, ze jezeli w gre nie wchodzi a) to postaraj sie o b). Ale jezeli zaczynasz od pieniactwa to masz marne szanse na b).
    • 14: CommentAuthorBluki
    • CommentTime28 Apr 2012
     

    Kaz:

    Obsluga oryginalnego, nieprzerabianego A8 jest banalna. Wkladasz cartridge z gra, wlaczasz komputer i grasz.

    Zdziwisz sie, ale ja tez uzywam FDD (czesciej niz Sio2SD). I co wiecej, nie mam zadnego turbo w mojej XF551. I moze dlatego nie mam problemow, o ktorych piszesz.

    A ja używam tylko FDD. Bez żadnych problemów. Prawda, niektóre gry nie cierpią szybkiej transmisji i trzeba na to zwracać uwagę, ale chyba wszystkie były pisane w czasach, gdy jeszcze nie myślano o jakimkolwiek „turbo” w stacjach dysków.

    Kaz:

    Slowo "profesjonalny" oznacza "zajmujacy sie zawodowo" czyli zarabiajacy.

    Tu małe sprostowanie (albo uszczegółowienie):
    profesjonalny
    1. «będący specjalistą w jakiejś dziedzinie»
    2. «uprawiany jako zawód»
    3. «będący na wysokim poziomie w danej dziedzinie»
    4. «spełniający wymagania profesjonalistów»

    Źródło: Słownik języka polskiego PWN.
    • 15:
       
      CommentAuthormiker
    • CommentTime28 Apr 2012 zmieniony
     
    A ja zapytam wprost:
    Bartcom: ile jesteś w stanie dać za nową, czy też poprawioną (bo wg ciebie ta co jest teraz, nie nadaje się) grę. Tylko dobrze przemyśl kwotę, bo jednak potencjalni "naprawiacze" mają swoją pracę, rodzinę, inne zajęcia, "atarkowanie" mieści się w naprawdę resztce ich wolnego czasu a pewien zastrzyk finansowy na pewno zadziałałby motywująco.

    Mówi się - płacisz i wymagasz. Ty wymagasz, owszem, ale wcześniej zapłać i przestań mnożyć puste roszczenia.

    Proste!

    MSPANC (mogłem się powstrzymać, ale nie chciałem)
    • 16: CommentAuthorwieczor
    • CommentTime28 Apr 2012 zmieniony
     
    Tak sobie przeczytalem ten watek i mam kilka konkluzji:

    1. Bartcom faktycznie niepotrzebnie dal sie wyprowadzic z rownowagi

    2. Nie trzeba byc filmowcem lub pisarzem aby krytykowac film lub ksiazke. Z grami podobnie. Niepotrzebnie tak stajecie okoniem. Wiekszosc madrych tworcow (a za takiego sie uwazam, choc obecnie na Atari nie programuje) bardzo ceni sobie krytyke odbiorcow - to dla nich tworza i dzieki temu moga robic to lepiej.
    Nie uwazam zeby to byly roszczenia - raczej postulaty :)

    3. Pomijajac poziom trudnosci - ergonomia to rzecz wazna. I nie trzeba sztabu ludzi - trzeba sprawnie pracujacej glowy i troche doswiadczenia. Podgladac, podgladac i wyciagac wnioski. To nie jest takie trudne zrobic cos co bedzie mile w uzytkowaniu. Trzeba tylko poza technologia skupic sie na uzytkowniku. Jest bardzo wiele przykladow ze sie dalo i to czesto pojedynczym ludziom, wiec niech nikt nie mowi ze sie nie da.

    Dobra rada - lepiej - i o wiele latwiej - zanim sie zrobi, przemyslec uwaznie takie aspekty i zrobic od razu dobrze, niz poprawiac. Poprawianie to koszmar i czesto sie nie udaje.

    A tym kto szuka inspiracji do 8-bitowych oldschoolowych gier, ktore sa fajne, ladne i uwaga: grywalne chociaz nie za proste polecam rozejrzec sie tu:

    ->link<-

    Robia we flashu ale czuja ten feeling i - robia niezle.
    • 17:
       
      CommentAuthorMaW
    • CommentTime28 Apr 2012
     
    Nitrome "ten feeling" właśnie wzięli z ośmiobitowców, na których wyrośli i co bardzo mocno zaznaczyli np. tą grą: ->link<- :-]
    • 18: CommentAuthorwieczor
    • CommentTime28 Apr 2012
     
    Och, oni to co chwilę zaznaczają - tam jest jeszcze kilka odwołujących się wprost - tzn. intro z konsolą, interlace, 8-bitowe beepanie :) Ale nawet te które się wprost nie odwołują cały czas są w tym samym duchu - przedewszystkim muzyka mimo że na samplach to trzyma taki zabawowy klimat, grafika jest pikselowana (ostatnio szukali pixel-artist :) i przede wszystkim styl grania w te gry - to są takie właśnie oldschoolowe zręcznościówki.

    Moim zdaniem genialny teren do konwersji na A8 :)