atarionline.pl Kickstarter a Atari - Forum Atarum

    Jeśli chcesz wziąć udział w dyskusjach na forum - zaloguj się. Jeżeli nie masz loginu - poproś o członkostwo.

    • :
    • :

    Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

      • 1: CommentAuthornosty
      • CommentTime8 May 2012 10:05
       
      W "ciekawostkach" mac podał link do takiego projektu:
      ->link<-

      Czy ja dobrze rozumiem zasady tego poratlu? Gosc zebral 16000 USD na wydanie gry na Atari 2600?? I 81 osob zaplacilo >$150 zeby dostac ladnie wydany cart w boxie, a 106 osob >$50 zeby dostac w zamian sam cartridge, bez boxa i instrukcji, tak?

      Jesli tak, to moze to jest elegancki sposob na sfinansowanie powstania i wydania niektorych gier na Atari XL/XE. Bo to taka jakby "przedpłata", prawda? Od razu wiadomo ile jest chetnych i jakim budzetem sie dysponuje.
      Oczywiście nie można by w ten sposób finansować konwersji/portów, które w jakikolwiek sposób naruszają prawa innych firm. A moze się mylę? Jest przecież różnica między sprzedażą gry, a zebraniem pieniędzy na stworzenie gry, ktora będzie freeware, a sponsorzy dostaną jedynie upominek w postaci cartridga z autografem czy wzmianki w creditsach gry.

      Czy ktoś wie jak zebranie pieniedzy na takim Kickstarterze wyglada prawnie w Polsce? Czy jest wymagane posiadanie firmy, odprowadzenie podatków? Ale czy to traktuje się jako darowiznę? Sprzedaż? Celową zbiórkę pieniędzy? (na to potrzeba zdaje się osobnych zezwoleń). Czy z osobami wpłacającymi pieniądze zostaje automatycznie zawarta umowa, a jeśli tak, to jaka?
      Prosiłbym o rzetelne opinie osob zorientowanych w prawie, a nie "wydaje mi się".
      • 2: CommentAuthormac
      • CommentTime8 May 2012 10:05
       
      @Nosty - dobrze rozumiesz ;-)

      Co do kwestii podatkowych, działalności gospodarczej zapytam znajomego prawnika i dam znać, ale to wszystko się odbywa w pierwszej kolejności na gruncie prawa miejsca działania portalu. Nie ma tu umowy, do jest darowizna i pewna umowa, przyrzeczenie publiczne, że dam wam ta grę w różnych opcjach (plik do pobrania, fizyczny cadridge, upominek itp.) w zależności od kwoty jaką wpłacicie. Warto przyjrzeć się innym tego typu akcją, jak oni to marketingowo organizują, szczególnie:

      Larry - ->link<-

      Wasteland 2 -
      ->link<-

      no i oczywiście Double Fine Adventure - ->link<-
      • 3: CommentAuthorxxl
      • CommentTime8 May 2012 11:05
       
      pamietacie przedplaty na auta? :D

      pomysl ciekawy. nawet bym wplacil jesli "produkcja" gry na malucha nie bylaby dluzsza niz rok i co miesiac dostawalbym na maila skriny z postepu prac :D
      • 4: CommentAuthornosty
      • CommentTime8 May 2012 11:05 zmieniony
       
      XXL - Ty zawsze twierdziles ze gry na Atari powinny byc za darmo. Ale wiesz, ze 50% produkcji to obecnie konwersje albo porty albo zrzynki pomyslow.

      Wiesz tez, ze 90% oczekiwan ludzi, za ktore byliby oni chetni zaplacic, to konwersje dawnych legendarnych tytulow.

      No i w koncu wiesz, ze z pozycji autora gier na Atari, ktory nie reprezntuje zadnej firmy, nie ma kasy i jest z Polski, kiepsko sie "negocjuje" kwestie praw autorskich z duzymi firmami, ktore 10 lat temu kupily hurtem prawa do jakis 8-bitowych staroci od bankrutujacej firmy i nie maja pomyslu co z nimi zrobic :P

      A co powiesz na taki scenariusz: zbierasz pieniadze na Kikstarcie pokazujac ze masz dzialajacy engine jakiegos dawnego hitu typu Ghost Goblins (co dla Ciebie nie jest problemem). Ale jako warunek powodzenia projektu dodajesz udane pozyskanie praw. Teraz piszac do firmy X w sprawie praw autorskich mozesz pokazac Kikstarter: masz projekt, masz pieniadze, masz oczekiwania ludzi (w razie potrzeby mozesz uzyskac ich poparcie chocby w postaci akcji wysylania maili do firmy X). Mozna taki projekt naglasniac (FB, Wykop itp). Firmy X to nic nie kosztuje, a moze im jeszcze dac reklame i jakąs kase.

      To tylko taki pierwszy lepszy pomysl. Ale to "narzedzie" uzystkiwania pieniedzy na projekty Atari warte jest rozpatrzenia...

      Jedno co jest wazne to zaufanie: zauwazylem ze dobrze jest jesli za projektem stoi osoba publiczna i znana chocby w srodowisku. Juz np. Ty jestes taką osobą - mozesz pochwalic sie wywiadem w RG i skonczonymi projektami. Ludzie znajacy Atari wiedza ze mozesz doprowadzic kazdy projekt do konca.
      • 5: CommentAuthorxxl
      • CommentTime8 May 2012 13:05
       
      pomysl mi sie podoba ale jako odbiorcy takiego produktu, to ja moge wrzucic monete i wymagac :-)
      • 6:
         
        CommentAuthorDracon
      • CommentTime8 May 2012 13:05
       
      Ciekawa idea, a zauwazylem, ze nie tylko autorzy gier korzystaja z tego KickStartera, ale takze muzycy:
      ->link<-
      :)
      • 7: CommentAuthorpavros
      • CommentTime8 May 2012 13:05
       
      To jest świetne! Czy wpłacający mogą tam czegoś wymagać w sensie funkcjonalności zawartej w grze, grafiki czy muzyki? Na przykładzie Star Castle wydaje się że nie.
      • 8: CommentAuthornosty
      • CommentTime8 May 2012 14:05
       
      Mysle, ze wszystko jest kwestią ustalonych zasad. Zobacz w linku do Larry'ego, ktory wstawil mac, ile jest roznych opcji finansowania i jakie bonusy przysluguja za naprawde duze sumy :)
      • 9: CommentAuthorpavros
      • CommentTime8 May 2012 15:05
       
      Niby tak, ale wciąż wybór jest spośród opcji narzuconych przez autorów projektu. Część z nich nie ma w ogóle wpływu na samą grę ale część rzeczywiście ma, jak np umieszczenie nazwiska czy twarzy płacącego, co powoduje, że powstanie wiele personalizowanych wersji gry. W sumie to dlaczego nie, jeśli ktoś gotów jest za takie coś słono zapłacić.
      • 10:
         
        CommentAuthordely
      • CommentTime8 May 2012 18:05
       
      Nie ma się co podniecać, ale najpierw przeczytać regulamin.

      Am I eligible to start a Kickstarter project?
      To be eligible to start a Kickstarter project, you need to satisfy the requirements of Amazon Payments:
      Be a US resident and at least 18 years of age with a social security number (or EIN), a US bank account, US address, US state-issued ID (driver’s license), and major US credit or debit card.
      • 11: CommentAuthormac
      • CommentTime8 May 2012 18:05
       
      @dely - Kickstarter jest najbardziej znany, ale nie jest jedynym serwisem tego typy, są nawet polskie odpowiedniki. Chodzi o sposób funkcjonowania, "model biznesowy".

      @nosty - ja bym z tym uzależnieniem od zdobycia licencji na tytuł uważał, bo jednak ludzie mają wpłacać pieniądze, a takie uzależnienie realizacji projektu mocno zniechęca, bo jeśli się nie uda to będziesz po roku oddawał pieniądze? Z tym, że jeśli ktoś da kilka dolarów na grę, to jednocześnie chętnie podpisze petycje do jakiejś firny tez bym uważał, moim zdaniem to nie jest równoznaczne. Z tym, że ludzie chętniej będą płacić za porty, a nie nowe oryginalne gry też bym dyskutował, ale w tym punkcie możemy dyskutować długo i do wspólnych wniosków nie dojdziemy.

      @pavros - nie przesadzajmy, autor daje swoją koncepcje i jeśli chcesz, podoba ci się to ja wesprzyj, jeśli chcesz decydować o grze, jej wyglądzie itp to zleć komuś zrobienie gry według Twojej koncepcji. To że ktoś pokryje nawet powiedzmy połowę kosztów nie może mu dawać prawa w tej koncepcji finansowania projektu do mocnej ingerencji w
      grę, bo jak by to wyglądało przed duża ilością innych darczyńców, którzy choć dali po mniejsze kwoty, to jednak na koncepcję przedstawioną na początku przez autora.
      • 12: CommentAuthorEagle
      • CommentTime8 May 2012 18:05
       
      RocketHub?
      ->link<-
      • 13: CommentAuthornosty
      • CommentTime8 May 2012 22:05 zmieniony
       
      Faktycznie kiepskie warunki dla Polakow :P Ale zawsze mozna wejsc z kims z USA w spółkę.
      Jesli mowa o wsparciu finansowym gier na Atari to raczej musialby to byc duzy miedzynarodowy serwis, tak by przyciagnac Atarowcow z calego swiata.
      Polski lokalny "kickstarter" do tego sie nie nada, ale pewnie są europejskie odpowiedniki.
      • 14: CommentAuthorxxl
      • CommentTime8 May 2012 22:05
       
      • 15: CommentAuthorxxl
      • CommentTime8 May 2012 23:05 zmieniony
       
      po glebszym zastanowieniu uwazam, ze to zly pomysl.
      co innego gdyby ktorys z autorow (ktorzy sie sprawdzili) napisal, ze zrobi gre taka a taka, ze bedzie wydana np. na karcie w danej ilosci, ze za numerowana kopie chce jakas kase i zapisy. rezerwuje sobie kardrydza nr.100 i place w ciemno (dlatego sprawdzony autor). ostatnio Eagle mial podobny pomysl (jesli dobrze rozumialem), bardzo mi sie podobal. autor wiedzialby z gory jaki ma budzet na gadzety itp. poza tym sam fakt, ze musi sie wywiazac bedzie dzialal motywujaco - ide o zaklad, ze kazdemu autorowi bylo by wstyd nie skonczyc takiego projektu i nie wazne czy dostanie 1zl za kopie atr czy 100 za kardrydza, wstyd nie sonczyc! ... no to ja typuje pierwszego: kiedy IK+ zostanie skonczony?
      • 16: CommentAuthornosty
      • CommentTime9 May 2012 10:05
       
      >po glebszym zastanowieniu uwazam, ze to zly pomysl.

      XXL, bardzo sobie cenię Twoje opinie, ale czy moglbys uzasadnic dlaczego to zly pomysl?

      Przeciez Kickstart wlasnie niewiele rozni się od przedplaty, ktora dalej opisales. Tyle ze u Ciebie jest to typowa przedplata (a wiec sprzedaz), a tam jednak bardziej idzie to w strone szeroko pojetego mecenatu "w chmurze" ;)
      Z tych dwoch opcji wlasnie mecenat na Kickstarterze wydaje mi sie bardziej elegancki i mniej komercyjny.
      • 17: CommentAuthornosty
      • CommentTime9 May 2012 11:05
       
      O, wykop spadł jak z nieba :P
      ->link<-

      No to jesli to oficjalna wykladnia prawna to pozamiatane. "kickstartery" podpadają pod ustawe o zbiórce publicznej.
      • 18: CommentAuthormac
      • CommentTime9 May 2012 11:05
       
      Nie jeśli taką zbiórkę przeprowadzi Stowarzyszenie, wtedy są to darowizny na rzecz stowarzyszenia na cele statutowe zgodnie z ustawą o stowarzyszeniach ;-)
      • 19: CommentAuthorxxl
      • CommentTime9 May 2012 12:05
       
      Nosty: poniewaz pieniadz staje sie tu srodkiem nacisku.
      Wydaje mi sie, ze sa co najmniej dwie kategorie ludzi ktorzy byliby sklonni w tym uczestniczyc: pierwsza to ta, ktora wplaci symboliczna zlotowke i oczekuje ze finalny produkt bedzie dostepny dla kazdego, druga za wsparcie (?przedplata?/?rezerwacja?) oczekuje konkretnego produktu np. krdrydza z gra - to sie jeszcze da pogodzic. w projekcie musi uczestniczyc kilka osob, wyobrazasz sobie jak powinien wygladac podzial? koder/muzyk/grafik zaleznie od projektu elektronik... jak wynagrodzic kazdego z nich? ani organizator ani sami autorzy nie powinni o tym decydowac. jedyna metoda byloby pozostawienie decyzji o podziale % samym wplacajacym.
      • 20: CommentAuthormac
      • CommentTime9 May 2012 12:05 zmieniony
       
      @xxl - bez przesady, jako wpłacający chce dostać grę, nie interesuje mnie jak się dogadał team realizujący. Jeśli na przedstawiony projekt wpłacę powiedzmy do 15 złotych to musi mnie zadowolić link do pobrania, jeśli 15 do 50 to płyta CD z nadrukiem i wgranym plikiem z gra i instrukcja w PDFie, jeśli na przykład 50 czy 100 zł powinienem mieć prawo dostać cadridge, jeśli powyżej to poproszę full wersje kolekcjonerską z gadżetem i autografami autorów. To tak z punktu widzenia konsumenta;)

      ps
      nowa propozycja na kickstarterze:
      ->link<-
      • 21: CommentAuthorpavros
      • CommentTime9 May 2012 13:05
       
      @xxl - nie bardzo rozumiem do czego typujesz IK+ jako pierwsze.
      • 22: CommentAuthorxxl
      • CommentTime9 May 2012 13:05 zmieniony
       
      bo za ta gre w ciemno moge zrobic przedplate.

      ---
      a typuje oczywiscie do kikstartera (tyle, ze na zmodyfikowanych warunkach ;-)
      • 23: CommentAuthorEagle
      • CommentTime9 May 2012 15:05
       
      @xxl: Mój pomysł był samofinansujący przez siebie samego.
      Czyli sam robię gry, sam je rozdaje za własne pieniądze ;)
      Taki autokickstart który został lekko oprotestowany z powodu robienia wersji exclusive dla autorów.
      Ale na szczęście nic sobie z tego nie robię. :D:D:D
      @mac: ja już kiedyś delikatnie poruszyłem kwestię stowarzyszenia bo daje ogromne możliwości.
      Mógłby finansować projekty elektroników jaki i różnego rodzaju imprezy.
      Tylko trzeba "konia" który to pociągnie, a chętnie bym to wspierał.
      • 24: CommentAuthorpavros
      • CommentTime10 May 2012 09:05
       
      @xxl - a to dziękuję za zaufanie :-)
      • 25: CommentAuthorEagle
      • CommentTime11 May 2012 21:05 zmieniony
       
      Crowdfunding rzeczywiście jest problemem w PL ale kilka stron dział mimo wszystko.
      Na przykład Polakpotrafi.pl
      Widać skąd idą pieniądze na Ricka :D:D:D:D:D:D
      ->link<-
      • 26: CommentAuthornosty
      • CommentTime12 May 2012 16:05 zmieniony
       
      "dziala mimo wszystko" - no wlasnie...

      Eagle, szlag mnie juz trafia, ze cale zycie musimy jako Polacy czuc sie jak ludzie drugiej kategorii, jak mieszkancy dawnego PRL :P
      Jak ostatnio ktos napisal jestesmy jako naród liderami Internetu a wciaz mMusimy kombinowac, krecic, w najlepszym wypadku byc wystawionym na podejrzliwosc wszelkich mozliwych firm i urzednikow.
      Chodzi mi o usługi, ktore byly przez lata niedostepne, albo ograniczone dla mnie tylko dlatego ze mam obywatelstwo Polskie: karty kredytowe, paypal, ebay, iTunes, XBOX Live, i pewnie wiele innych...

      Jednoczesnie firmy, ktore staly za tymi uslugami nie mialy zadnych problemow z zarabiania na nas duzo wiekszej kasy niz na obywatelach USA czy Europy Zachodniej oferując nam niepelnowartosciowe produkty.

      A teraz jeszcze sie okazuje ze swietny pomysl, ktory moglby pchnac Polske w innowacjach i startupach do przodu lepiej niz wszlekie rządowe "programy wspierania niewiadomoczego" jesy blokowany przez naszych wlasnych urzednikow. Zalamka.
      • 27:
         
        CommentAuthorjhusak
      • CommentTime12 May 2012 17:05 zmieniony
       
      Oni puścili te usługi tam, gdzie wiadomo, że tego Polak nie złamie tak szybko. Jakby iTunes puścili na Polskę, to od razu by się okazało, że można z iTunes muzykę za darmo ściągać, w xbox live grać za darmo, a z paypal kasę wyciągać, i to też za darmo.

      Woleli sprawdzić na mniej sprytnym społeczeństwie, niż polskie.
      • 28: CommentAuthorEagle
      • CommentTime13 May 2012 00:05 zmieniony
       
      Woleli sprawdzić na mniej sprytnym społeczeństwie, niż polskie.

      Jakub a na jakiej podstawie uważasz że jesteśmy takim sprytnym społeczeństwem? :D
      ->link<-

      Jak ostatnio ktos napisal jestesmy jako naród liderami Internetu a wciaz mMusimy kombinowac, krecic, w najlepszym wypadku byc wystawionym na podejrzliwosc wszelkich mozliwych firm i urzednikow.

      Dzięki temu mamy życiową zaradność (jeszcze).
      Jak przyglądam się ludziom w Uk z bliska to uważam że wyginęliby po 24h braku dostępu do FB :D

      Kickstarta może brakuje w PL ale można to obejść na dziesiątki sposobów. Dla chcącego nic trudnego.
      Ale jeśli się chce być patriotą i koniecznie chce się płacić podatki w PL zamiast ich prawie nie płacić to wtedy rzeczywiście jest to duży problem. :D
      • 29:
         
        CommentAuthorTenchi
      • CommentTime13 May 2012 00:05
       

      Eagle:

      Jak przyglądam się ludziom w Uk z bliska to uważam że wyginęliby po 24h braku dostępu do FB :D

      Podobne zjawisko zaczynam od pewnego czasu obserwować także i u nas.
      • 30:
         
        CommentAuthorjhusak
      • CommentTime14 May 2012 01:05 zmieniony
       
      A co to jest FB?

      No dobra, żart, wiem, ale nie używam :P

      A jak myślisz, dlaczego w Niemczech jest najwięcej? Bo jest tam najwięcej Polaków ze wszystkich narodowości. W Stanach też Polonia niczego sobie.

      Zastanawia mnie ta Korea Południowa, nie mam na to pomysłu.

      Tak czy inaczej uważam, że 1/30 światowych przekrętów to jednak powód do dumy. Mamy 1/200 ludności świata i rynek oszustw 1/30 światowego - całkiem nieźle.

      A z ciekawostek z podanego linku, benzyna za litr w Iraku kosztuje ca...7-8 centów za litr...
      W Iranie jest prawie dwukrotnie droższa, a w Turkmenistanie prawie dwukrotnie tańsza.

      A w Polsce i tak nie najgorzej, ceny jak w Madagaskarze. 1.25 średniej światowej
      • 31: CommentAuthorEagle
      • CommentTime14 May 2012 10:05
       
      Bo jest tam najwięcej Polaków ze wszystkich narodowości.

      Na jakiej podstawie tak sądzisz? Czy może jakaś urban legend?
      ->link<-

      Może kradzieże samochodów w UK też są przez polaków?
      ->link<-
      Niestety zmartwię Cię bo dane są z 2002r. Więc sprzed "potopu" :)
      ps. Pierwsze moje auto w uk ukradli mi po 2 miesiącach.
      • 32:
         
        CommentAuthorRastan
      • CommentTime21 Jun 2012 23:06
       
      Pozwolicie, że odświeżę ten wątek pewną informacją:

      ->link<-
      • 33:
         
        CommentAuthorTenchi
      • CommentTime21 Jun 2012 23:06 zmieniony
       
      No pewnie, dziwnym nie jest - trudno sobie wyobrazić zgodę megakorporacji rządzących tym światem na to by konsumenci sami wybierali komu zechcą zapłacić (i to bezpośrednio, bez udziału żadnych pijawkowatych dystrybutorów), za co i ile...
      • 34: CommentAuthornosty
      • CommentTime22 Jun 2012 00:06 zmieniony
       
      Tak, czytalem o tym projekcie. Okazuje się, ze poprzednie art. byly bledne. Na skutek tego ze ustawa o zbiorkach publicznych jest bardzo stara obecnie zbiorki wykonywane przy pomocy platnosci elektronicznych są legalne. Ale jak widac niestety juz niedlugo :P

      Najbardziej przeraża fakt, ze ministrstwo przedstawiajac z gory ustawe jako sukces i wielkie udogodnienie napisalo ze "juz niedlugo zbiorki publiczne bedzie mozna wspierac jednym kliknieciem", a ministrer Boni powiedzial ze zmiana ustawy jest konieczna bo "w tej chwili prawo nie zna wogole pojecia zbiórki publicznej drogą elektroniczną".

      Bo wynika z tego jasno ze urzednicy zapomnieli juz ze to czego "nie zna prawo" jest nie tylko mozliwe ale przede wszsytkim legalne i dozwolone i prawo nie musi tego znac ani tym sie zajmowac! Np prawo nie musi mi zezwalac na skakanie na jednej nodze :P To jest podobno podstawa naszego systemu prawnego.

      Doszlismy jednak najwyrazniej do sytuacji gdzie wg urzednikow jesli "prawo czegos nie zna" a wiec Panstwo nie kontroluje/koncesjonuje/zezwala albo conajmniej liczy i ma na to oko, to jest to nielegalne lub w najwyzszym stopniu podejrzane.
      Koszmar.

      PS. Przypomnialo mi sie, jak w dyskusji o legalizacji gandzi ktos napisal ze on nie chce "legalizacji" a wiec zezwolenia od panstwa na palenie czego tylko mu sie podoba. On uwaza ze jako wolny czlowiek nie potrzebuje takiego zezwolnia i domaga sie aby prawo wogole nie zajmowalo sie tą kwestią.
      Swiete slowa! Jestemy tak przyzwyczajeni do dyktatu panstwa i poddani propagandzie, ze zapominamy powoli co jest normalne i ze wolnosc to nie "zezwolnie na cos".
      • 35: CommentAuthorstreak
      • CommentTime22 Jun 2012 08:06
       
      wyglada no to ze szybko trzeba zmontowac religie "grajboga"

      wowczas bedzie to zbiórka na cele religijne..

      Ustawa:
      a) do zbierania ofiar na cele religijne, kościelną działalność charytatywnoopiekuńczą, naukową, oświatową i wychowawczą oraz utrzymanie duchownych i członków zakonów, jeżeli odbywają się w obrębie terenów kościelnych, kaplic oraz w miejscach i okolicznościach zwyczajowo przyjętych w danej okolicy i w sposób tradycyjnie ustalony

      albo podczepic to pod "naukowe" sprawy
      • 36:
         
        CommentAuthorMaW
      • CommentTime22 Jun 2012 09:06
       
      Podoba mi się pomysł rzucony przez jednego z czytelników HistMaga ->link<- (w komentarzach) - zawsze można otworzyć listę gości "VIP" do której dostęp będzie płatny od 0,01 zł i po wpisaniu na listę odprowadzić podatek 7% od "usługa utrzymania miejsca liście VIP". Tylko czemu ten skurwiały kraj jedynie czego nas uczy to kombinowactwa ?
      • 37: CommentAuthormac
      • CommentTime22 Jun 2012 13:06 zmieniony
       
      ->link<-

      Minister cyfryzacji uważa, że powinny istnieć "jakieś minimalne rygory, żeby ochronić obywatela przed wyłudzaniem".

      Jak czytam, że państwo mnie chce przed czymś chronić to dopiero zaczynam się bać.
      • 38:
         
        CommentAuthorKaz
      • CommentTime6 Jul 2012 13:07
       

      mac:

      Jak czytam, że państwo mnie chce przed czymś chronić to dopiero zaczynam się bać.


      Zgadzam sie z przedmowca.
      • 39: CommentAuthormac
      • CommentTime6 Jul 2012 14:07
       
      Z pozytywów to Boni wycofał się z wszystkiego i bierze się do pracy do nowa, zapowiada że nowe propozycje zmian prawnych pójdą dokładnie w przeciwnym kierunku, czyli takim jakie my chcemy. Smutne tylko, że bez awantury nic się w tym kraju nie da zrobić, pocieszające, że jednak są już w PL w miarę silne organizacje pozarządowe które są w stanie wywierać już jakiś wpływ na rządzących.
      • 40:
         
        CommentAuthorRastan
      • CommentTime7 Jul 2012 00:07
       
      "Jak czytam, że państwo mnie chce przed czymś chronić to dopiero zaczynam się bać."

      Dokładnie tak. Bardzo ładnie ujęte. :)
      • 41:
         
        CommentAuthorRastan
      • CommentTime24 Aug 2012 19:08
       
      Coś się rusza w temacie.

      ->link<-
      • 42: CommentAuthornosty
      • CommentTime25 Aug 2012 06:08
       
      IMHO to dla nas (Atarowcow) marne wsparcie. Nas by raczej ucieszyla mozliwosc zbiorek miedzynarodowych. Trzeba by sprawdzic europejskie odpowiedniki oryginalnego kickstartera.
      • 43:
         
        CommentAuthorgalu
      • CommentTime25 Aug 2012 11:08
       
      Z innej beczki - David Crane's Jungle Adventure od twórcy Pitfall! i Pitfall 2 (bez szans na zebranie oczekiwanej kwoty).
      • 44: CommentAuthormac
      • CommentTime26 Aug 2012 13:08
       
      @Nosty - a ->link<- ?