szczerze mówiąc Obsession poza dość ładną grafiką nie posiada nic co by przykuwało do komputera na dłużej niż 15 minut (oczywiście jeśli ma się inny wybór) ale jak to mówią na bezrybiu i rak ryba :)
Nieprawda :-) gra była na tyle dobra, że zrobili potem wersję amigową, pomimo istnienia Dreams, Fantasies, itp. Grałem sporo na stole Safari i gra jest niegorsza od Dreams, a może wręcz lepsza.
Na amigowe Obsession zmarnowałem wiele godzin, które pewnie przekładały się na dni. Nie lubiłem tylko stołu z baseballem bo wydawał mi się dziwnie krótki, miał denerwujące dźwięki, muzykę plus nie lubię tej dyscypliny sportowej. Atari ST lubię bo byc może zakręty życiowe skierowałyby mnie kiedyś do tego komputera zamiast Amigi, to dobry substytut.
Obsession w wersji na STe to naprawdę zacny kawał kodu. Już nie mówię nawet o technikaliach /np.usunięte ramki góra, dół plus 16px po lewo;)/. Dużo funu i frajdy z grania na stole "samochodowym" i "z nurkiem". Stół techno X ogrywam dla samej muzy. Dżwięk na STE i dobrym subie wbija sąsiadów w podłogę. Jedyny minus to granie na LCD sypialnianym, gdzie input lag jest KOSZMARNY. Ale to może wada TV albo Megi STe. Amigowskie pinballe w wersji "sypialnia game room" chodzą bardzo zgrabnie. I dokładnie po kiego wała porównywać Slama z A1200 do Obssesiona??? Dla mnie znak równości mogę postawić między Dreams a Obssesion. Fantasy na A500 już lepiej mi się grało. Więcej "znajdziek" i bardziej rozbudowane.
ST robili po kosztach dlatego wsadzili muzealny układ dźwiękowy. Potem muzyk Jochen Hippel i tak dawał radę. Czyli nieważny jest instrument tylko kto go używa.
cavox: A ja jestem Fanboj Atari STE /nie mylić z ST/ ;) Ale 90% gier z tamtych lat ogrywam na A600 ;) Jednak Obsession to jeden z niewielu gatunków-tytułów, które preferuje pogrywać na STE. Ciekawe, czy są jeszcze możliwości /koderzy, prawa autorskie/ do "przerzucenia" jakiegoś pinballa z Ami. Dreams był przecież na Flaku.
własnie z ciekawości odpaliłem obie wersje obok :) zauważyłem coś czego nie widziałem prędzej. Wersja ami ma większą ilość kolorów widoczne to jest gołym okiem :) bez żadnych efektów.
Na TV kineskopowych prawie nie było widać przejścia z 32 kolorów do 16, zwłaszcza przy modzie podkręcania intensywności kolorów na wyświetlaczu. Dziś to widać, kiedyś słabo lub w ogóle. Twórcy gier raczej o tym wiedzieli plus w gazetowych screenshotach było ciężko o różnice gdy robili je kliszowym aparatem.
Według mnie gra się dobrze biorąc pod uwagę resztę pinballi z małego Atari, ale gorzej niż w wersję z Amstrada CPC. W muzyce trudno w słowa ubrać co jest nie tak. Fajnie, że powstało i dali trochę więcej kolorów. Gra się wygodnie na klawiaturze, a nie to okropne sterowanie joystickiem z Pinball Construction Set. Klawisze są przemyślane, a nie "naciśnij dziwne coś w dziwnym miejscu".
"W tym i poprzednim numerze zajmowaliśmy się pinballami. grą przez niektórych uwielbianą, przez innych uznawanych za najgorsze co można było wymyśleć na komputery; zdarzają się również maniacy, którzy nie chcą pinballi na komputerze, uważając je za profanację. Znam takiego jednego osobiście, szykuje się do kupienia oryginalnego stołu i postawie- nia u siebie w domu - ma po temu chłopak warunki. Spośród tych, któ- rzy grają, dałoby się wyróżnić dwie szkoły - miłośników „Tristana" (bar- dzo wiernych), których wkurza latający przez oczyma ekran i miłośników całej reszty, których wkurza statyczny, nieruchomy ekran.
W podsumowaniu powinno się napisać, co jest najlepsze, a co takie sobie - sęk w tym, że nie udało nam się dojść do pełnego porozumienia w redakcji. Pewne rzeczy jednak nie ulegają wątpliwości. Po pierwsze, palmę pierwszeństwa trzymają albo „Pinball Fantasies", albo „Psycho Pinball, za nimi plasują się „Pinball lllusions . „Pinball Dreams ". dalej „Epic Pinball" a na szarym końcu „Tristan" i „8 Ball". Co ciekawe (i waż- ne) w czołówce znajduje się gra mająca już swoje lata, czyli w tej dziedzi- nie możliwości techniczne sprzętu nie zmieniają spacjalnie jakości gier.
Po drugie (tu akurat zgodziliśmy się z Haszakiem bez żadnych prob- lemów) z produktami 21 st Century jest jak z winem - im starsze, tym lepsze. Kolejne podejścia do tematu („Dreams 2". „Fantasies Deluxe") były wyraźnie słabsze od pierwowzorów. O dziwo dzieje się tak między innymi dlatego, że wcześniejsze wersje mają grafikę przygotowywaną na Amidze 500 - trzeba się było dobrze przyłożyć, żeby uzyskać jak naj- lepszy efekt korzystając z dostępnych 32 kolorów, możliwości peceta trochę rozpuściły towarzystwo.
To tym razem na tyle. Z przykrością stwierdzam, że na zamieszczo- ny kilkanaście numerów temu apel o klawiaturę z shiftami po bokach nikt nie odpowiedział, co spowodowało lekkie zużycie tych niezbęd- nych skądinąd klawiszy w większości redakcyjnych klawiatur; na szczęście po kradzieży jaka miała miejsce kilka miesięcy temu wszys- cy dostaliśmy nowe. Jeżli ktoś kupi używaną, ze zużytymi shiftami - mógł trafić właśnie na naszą!
Najlepsze zdanie mam o Advanced Pinball Simulator, ale o tej grze nie słyszałem w wieku wczesnoszkolnym. Nic w czasopismach, na giełdach, od znajomych piratów.
tak się zastanawiam czemu na Atari nie ma porządnego flipera,spokojnie mógłby być,chyba problem tkwi w napisaniu fizyki piłki i jej interakcji z przeszkodami o różnej twardości,bo graficznie to spokojnie można by zrobić killera,taki Atarowski Fliper ze scrollowanym stołem w GR9 :D i z ładną okrągłą piłką i ładnymi bumperami na duszkach.
Kiedyś xxl znalazł i zapodał tu link do źródeł pinballa, a konkretnie Pinball Construction Set, którego źródła zostały uwolnione przez autora w 2013 roku:
Steve Wozniak called it "the greatest program ever written for an 8-bit machine", and for thousands the software was their first experience with a GUI.[3] Computer Gaming World in 1983 considered the software toy revolutionary, and easy to understand because of its representative icons and drag-and-drop method of constructing a table; the magazine stated that "there's something almost magical about the way this product works. You take everything it does for granted after just a few minutes". The nine-page manual was considered "overkill", since Pinball Construction Set required no programming knowledge; an eight-year-old had no problems creating his own tables.[6] Reviewing the Atari 800 version in their "Arcade Alley" column, Video magazine described Pinball Construction Set as a "remarkably clever and easy-to-use program", and noted that a third party company had already published a suite of pre-made pinball games for use with the construction set.
A tu sam autor opowiada o grze (od około 12 minuty, to NIE ten w okularach, z podglądu):
Zresztą kod został wykorzystany do napisania gry Virtual Pinball na Sega Genesis, więc jak widać, można z tego zrobić coś większego:
... ten Rockyiego jest całkiem niezły,jeno scroll troszkę szarpie. Ja myślałem o ultra-płynnym w którymś z trybów GTIA plus piłka i flippery na duszkach,było by mega płynnie,i efekciarsko-coś jak pierwszy etap z Atari Blast ale musiało by być bardziej dopracowane od strony graficznej,wszelakie punkty bonusowe mogły by być wyświetlane jak w wspomnianej grze.