atarionline.pl OT: tornados over poland - Forum Atarum

    Jeśli chcesz wziąć udział w dyskusjach na forum - zaloguj się. Jeżeli nie masz loginu - poproś o członkostwo.

    • :
    • :

    Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

      • 1: CommentAuthorw1k
      • CommentTime14 Jul 2012 21:07
       
      here is tornado from today, somebody see it?



      in last years, tornados in pl is amazing..
      • 2:
         
        CommentAuthorKaz
      • CommentTime14 Jul 2012 21:07
       
      Nice. Where is Atari there?
      • 3: CommentAuthors2325
      • CommentTime14 Jul 2012 22:07 zmieniony
       
      "Ciekawym wątkiem są nazwy tego zjawiska, wszędzie bowiem utożsamiano je z diabłami, demonami, nieprzyjaznymi duchami. Angielska nazwa Dust Devil, to przecież "Diabeł pyłowy". Nie inaczej jest w Polsce.
      Glogier podaje, że mówiono na takie wiry "Djabelskie wesele" bądź "Djabły tańcują", mówiono też "Diabeł wirujący" czy "Diabeł tańczący oberka". Wir taki rozrzucał złośliwie stogi siana, sypał piaskiem w oczy i znikał równie raptownie jak się pojawiał. Wierzono, że napotkanie takiego "kręciołka" może przynieść nieszczęście bądź chorobę "z zawiania cugiem", charakterystyczny jest tu taki opis:

      Sam rozmawiałem kiedyś ze starym wieśniakiem, z okolic Lipska nad Biebrzą, który mi z całą stanowczością dowodził, że kiedy przed laty spocony wyszedł ze stodoły, w której młócił cepem żyto, nadleciał "cug". W wirze powietrza zauważył on maleńkiego czarno ubranego człowieczka, który radośnie klaskał w dłonie. Kiedy po kilku minutach wrócił do stodoły stwierdził, że prawy bark oraz szyję ma jakby sparaliżowane. Nie miał więc żadnych wątpliwości, że został "zawiany" przez powietrzne istoty demoniczne.

      Czasem ów demon powietrzny miał konkretne imię, przy czym najczęściej mówiono nań Bartek, Bartek Srala, Antek, Kusy Kuba, Pijany Jaś itp. Na pomorzu nazywano je "kręćkami". Niekiedy uważano, że jest to dusza powieszonego, która została niejako w powietrzu, zawieszona między niebem a ziemią. Możliwe, że w czasach przedchrześcijańskich mówiono na nie Wiły, jak to zdarza się jeszcze niekiedy na Bułgarii, sądząc że to powietrzne demony "wijące się" w powietrzu. W słowiańskiej demonologii - a przynajmniej w tej jej postaci, jaka dostępna była etnografom - wichrami i burzami zajmował się Latawiec. A tak swe spotkanie z Bartkiem opisywała mieszkanka wsi Dziurków:

      "Ano wsieło się, tako kołyska była zrobiona, takie cóś, płachte się przywiązało i dziecko się włożyło. Spory kwawałek śmy w pole tam pośli, akurat od lasu był taki Bartek, że tak mówu, że zawsze w tym miejscu taki Bartek jest wychodzi z lasu i tak wirował. Boze kochany, prosto w kołyskę, hyyy! dziecko już leży. Jo krzycze, lece pryndko, mówie: Oj Boże ta Madzia się chyba udusiła. Ale nic się nie stało. Toto leciało i tak zwijało się, zwijało i tako trąba leciała, aby pisgało wszystko"

      Można jednak było takiego diabła wirującego odpędzić. Zwykle wystarczyło przeżegnać się, lub wezwać Boga; mówiono "Jezu, Maryja Ratujcie!", inna formułka brzmiała ""Wiatereczku kochany leć tam, gdzie złe pany". Można było wreszcie zaszkodzić diabłowi czyniąc mu krzywdę, zatem rzucano w wiry widłami, grabiami, kamieniami, nożami... Zwykle po zaniknięciu wiru miano znajdować na ziemi plamę krwi, choć w niektórych opowieściach rzucony nóż zwracał mężczyzna ze świeżą blizną. Z kolei we wsi Włosłów mówiono, że jeśli rzucić w wir święcone jajko, to się tego diabła wewnątrz zabije."
      • 4: CommentAuthorGonzo
      • CommentTime14 Jul 2012 22:07 zmieniony
       
      "Można jednak było takiego diabła wirującego odpędzić. Zwykle wystarczyło przeżegnać się, lub wezwać Boga; mówiono "Jezu, Maryja Ratujcie!"

      i to chyba zadziałało, bo te właśnie słowa a filmie powtarzają się wiele razy :)
    1.  
      A teraz najnowsze wiadomości: na pomorzu pojawił się Bartek Srala i zrywa dachy...
      • 6:
         
        CommentAuthorKaz
      • CommentTime15 Jul 2012 11:07
       
      Jak ktos szybko nie nawiaze do Atari, to watek pojdzie do kosza...
      • 7: CommentAuthors2325
      • CommentTime15 Jul 2012 12:07
       
      W Magic Pockets z Atari ST w pierwszym świecie rzucamy małymi tornadami.
      • 8:
         
        CommentAuthorKaz
      • CommentTime15 Jul 2012 12:07
       
      Czas na wersje Atari? :)
      Autorem bedzie Mgr_inz_Rafal, a bohaterem w grze Bartek Srala? :)
      • 9: CommentAuthors2325
      • CommentTime15 Jul 2012 13:07 zmieniony
       
      Prędzej bym się spodziewał prostszego Pocket Bike:




      Ktoś wyciął obiekty z gry, z tym, że gra się trochę inaczej.