Witam, chciałbym zaproponować Paniom, Panom współpracę podczas realizacji projektu o nazwie "Mikrokomputery i Życie". Projekt ten ma na celu cykliczne wydawanie periodyku o powyższej nazwie, dystrybuowanego w formie papierowej (oraz elektronicznej) na terenie RP, traktującego o tematyce mikrokomputerów, kultury, sztuki oraz lifestyle-u lat 80,90. Współpraca polegać ma na tworzeniu (w celu późniejszej publikacji) artykułów, prac graficznych, audiowizualnych oraz muzycznych (planowana kaseta dołączana do jednego z wydań). Dokładna tematyka prac dobierana będzie przez redakcję oraz na podstawie propozycji poszczególnych autorów. Niestety, ponieważ projekt tworzony jest za środki własne pomysłodawcy i jest raczej realizacją marzeń niż inwestycją mającą przynieść bajońskie apanaże, wynagrodzenie podczas realizacji pierwszych odcinków jest symboliczne, na poziomie kilkunastu złotych. Z chwilą spodziewanego osiągnięcia rentowności projektu, autorzy otrzymają wynagrodzenie w wysokości średniej dla innych tytułów - na drodze negocjacji oraz rozważeń redakcji... Zainteresowanych proszę o kontakt mailowy : redakcja@mikrokomputeryizycie.pl . W mailu zwrotnym otrzymają Państwo formularz do wypełnienia, precyzujący zakres tematyczny którym chcecie się zająć, oraz resztę istotnych informacji.
Jeśli mikrokomputery są Twoją pasją, a Poltergeist, Iron Maiden i Lem to dla Ciebie słowa kojarzące się z dobrymi czasami - dołącz do redakcji.To pismo ma być dla nas!
Czy ta nowa gazeta ma sie ostatecznie zwac "Mikrokomputery i Życie" czy "Stary Technik" (albo to beda 2 twory?). Nieco sie zakrecilem odnosnie tego tematu... ;)
@Dracon - po informacje zapraszam na maila. @Cosi - nie koniecznie, nikt nie każe nam iść miesiąc po miesiącu - możemy pomijać kanikułę... pozdr Bachoo
a) czym, pod wzgledem zawartosci, ma sie roznic magazyn od zasobow internetowych? Wydaje mi sie, ze popularnosc takich inicjatyw jest slaba, bo w sieci mozna w szybszy sposob znalezc to samo, a i zawartosc zazwyczaj jest bardziej aktualna. Nieliczne pisma retro, ktore probuja sie utrzymac na rynku, staraja sie wyrozniac czyms od netu - np. bogata szata graficzna. Czy masz jakis plan takiego wyrozniania sie i co to mialoby byc?
b) "planowana kaseta dołączana do jednego z wydań." w jakim formacie, na jaki komputer?
c) jaki masz juz oddzew autorow, jezeli to nie tajemnica?
Wydaje mi się, że taniej i bardziej zachęcająco wyszłoby z kartą pamięci zamiast taśmy. Karta może byc minimalnej wielkości, jakiś 1MB. Na niej na początek można by można umieścic jakiś remake gry retro pod Windows, nie obrazy starych gier bo naruszałoby to pewne prawa plus nie każdy sobie poradzi z ich uruchomieniem. Później, gdy już będzie wiadomo czy na pismo są chętni, na karty pamięci można by wrzucac współczesne produkcje na retro komputery. Tak od pewnego czasu dzieje się z zabawkami-niespodziankami dla dzieci. Czasami można w nich znaleźc pendrive na którym jest tylko link do strony www (i niewiele więcej tam się zmieści). Jeśli już pomysł z taśmą utrzymac, to w chińskim sklepie widziałem (i kupiłem) walkman za 5zł. Jakośc wykonania nie może byc wysoka za tę cenę, ale gdyby takie urządzenie dołączyc do pisma, a potem taśmy to na nie można by nagrywac retro muzykę - bo chyba zbyt mało czytelników wykorzystało by nagrane dane.
O, takie dostalem wyjasnienie na maila. I to ma spory sens, zeby nie bylo tylko o retrokomputerach, ale w ogole o tamtych czasach. Z przyjemnoscia bym poczytal.
Mikrokomputery&Życie jest/będzie pierwszym pismem retrospektywnym, wydawanym z datą 30 lat wstecz. Oznacza to że, prawdopodobnie, pierwszy numer będzie nosił datę Grudzień 1982. W tym czasie premierę miało za sobą Commodore 64– musimy więc zrobić jego dokładny test. Bez przedruków, cytatów – dostajesz, drogi Redaktorze, do ręki 64-kę i robisz rzetelny, mega- test na 3 lub 4 strony... Na Atari 2600 wyszło Centipede, Redaktor piszący o grach zmierzy się więc z tym hitem. A koledzy z działu testów extremalnych wykonają zadanie pod tytułem “Atari 2600 jako centrum multimedialne nowoczesnego domu” – przez tydzień katując dzieci/braci/siostry tą doskonałą konsolą. Jednakże, wiem że niektórzy spośród Was mi nie uwierzą - lata 80,90 to nie tylko mikrokomputery ... W naszym periodyku zajmiemy się również wydarzeniami z szeroko pojętego kręgu kultury i sztuki tego okresu. Recenzja filmów E.T.oraz Poltergeist. Czy może jesteś w stanie stworzyć recenzję znakomitej płyty Iron Maiden – Number of The Beast? A co się działo na świecie w tym roku/miesiącu – Argentyna walczy z drapieżną jeszcze Anglią o Falklandy, umiera Leonid Breżniew. Włochy wygrywają mistrzostwa Świata – na pewno warto opisać drużynę mistrzów. Polska – raczej chciałbym ominąć pole minowe o nazwie polityka – bo to ogólnie chamski sport. Natomiast w tamtych latach, w polskiej TV można oglądać coś , czego dzisiaj – pomimo 100 razy większego budżetu programów typu “Taniec Dody na Lodach” nie uświadczysz. To program “Sonda”, myślę że zasługujący na temat przewodni jednego z numerów...Takie małe All hands on SOnda... Cykliczna wkładka o nazwie “Stary Technik” ma za zadanie przywrócić w narodzie zamiłowanie do prac ręcznych –raczej humorystycznie. Jak wymienić żarówkę, “odepchać” toaletę czy zrobić pięcionogiego Misia Yogi i wskazówkę, If you know what I mean... Ograniczają nas tylko pomysły i ramy historii. Do dzieła! Proszę o wypełnienie informacji z dolnej części maila oraz próbkę tekstu na wybrany przez siebie temat, zgodny z wyborem tematyki do zlecanych materiałów.
Dzięki za zainteresowanie, @Dracon - szukajcie a znajdziecie ;) Wolę nie ujawniać na wspólnym forum informacji o pomysłach, jest kupa wypalonych ludzi którzy tylko czekają na coś nowego - nieważnie że nie swojego... @Kaz - a)przede wszystkim tym, czym powinno się wyróżniać na tle konkurencji czasopismo - jakością tekstów, pomysłami na nie. Nie znalazłem także periodyku traktującego zarówno o mikrokomputerach, jak i życiu w latach 80,90. Oczywiście, można wszystko znaleźć w 100 miejscach - ale mało jest ludzi którym się chce, a przede wszystkim, którzy potrafią szukać. U nas będzie to w jednym miejscu... Następną rzeczą jest samo medium, czyli papier. Aby naprawdę znaleźć się w tamtych czasach, nie można używać do tego formy elektronicznej... To tak jak magiczny krąg podczas wywoływania duchów, teleport, zegarek "cebula" hipnotyzera ... ;) b)Rzuciłem pomysł - multiplatformowa? Audio? W każdym razie - nawet jeśli większość ludzi nie posiada magnetofgonu, rzecz niespotykana w naszych czasach...Jeśli chcecie zadecydować - zapraszam do członkostwa w redakcji! Dobrym pomysłem jest również dołączenie kasety-adaptera, tak by można wgrywać oprogramowanie poprzez mp3. c) W tej chwili już około 30 zgłoszeń - mamy już parę osób do składu, grafiki, korekty (thx Innuendo), oraz sporą ilość autorów. Autorów, lub też chętnych do uczestnictwa w życiu projektu - od Soboty odpalam Forum Redakcyjne, na nim to będziemy wspólnie podejmować decyzję... @s2325 - dobry pomysł z Walkmanem! pozdr Bachoo
A ja mam takie pytanko: czy dało by się włączyć do współpracy z redakcją w późniejszym terminie, od kolejnych numerów? Chętnie skrobnął bym coś na temat muzyki z tamtych czasów (jakieś recki albumów OMD, Modern Talking czy innych topowych grup z lat 80-tych, oczywiście za zgodą redaktora naczelnego), ale w chwili obecnej niestety nie może być o tym mowy.
Do Modern Talking nie mogę znaleźć odpowiedniego podejścia, drażni mnie nadal mimo tylu lat, nawet jak komuś tylko w słuchawkach w tramwaju trzeszczy. A w Szczecinie aktualnie mamy:
@Tenchi - no problem, podeślij zgłoszenie na maila - w Sobotę będę wysyłał dostępy do Forum Redakcyjnego, tam razie czego znajdziesz tematy i następne numery @s2325 - kwestia gustu ;) 1982 to Black Metal - Venom-a ...
@s2325 Ja akurat ich uwielbiam. W szkole podstawowej miałem taki okres gdy nie słuchałem praktycznie niczego innego niż ich sześciu wydanych wówczas albumów. Niedawno usiłowałem sprawdzać piosenki które nagrali po zejściu się w 1998, ale nie podobają mi się ani sieczkotłuczkowate wersje starych hitów z albumu siódmego, ani dalszy w miarę oryginalny materiał. To już nie jest dla mnie Modern Talking i tyle. Podobne zdanie mam o bardzo wielu kultowych dla mnie wykonawcach z tamtych czasów, takich jak na przykład Fancy, C.C. Catch czy Bad Boys Blue, którzy też usiłowali się odświeżyć po latach i zaistnieć na nowo. Chyba jedynie poczynania Pet Shop Boys do dziś śledzę z zainteresowaniem jako że jedynie w ich stylu pomimo wielu zmian i ewolucji wciąż czuję starego ducha z pierwszych albumów.