Na początku lat 90 przewód swojej Atarynki podłączałem do telewizyjnego wejścia antenowego 300 om . Póki nie przesiadłem się na nowszy model TV, stosowałem prowizoryczne, okropnie niepraktyczne rozwiązanie. Zastanawiam się teraz, czy wówczas była na rynku, bo nie w miejscowym sklepie elektrycznym, jakaś przejściówka, umożliwiająca połączenie przewodu Atari z ówczesnym powszechnym gniazdem antenowym?
Ale po co przejściówka skoro ten kabel wtedy był powszechnie dostępny (na NESie i innych był identyczny tylko pozbawiony supłów ferrytowych jak we wczesnych Atari).
Z tego co pamiętam były takie przejściówki tylko nie pamiętam w którą stronę, a możliwe że w obie. Ja chyba wtedy miałem coś takiego do nowego TV i starej instalacji.
Z tego co pamiętam to chyba z symetrycznym gniazdem, a wtykiem okrągłym. W rubinach było chyba gniazdo koncentryczne, a wcześniej mieliśmy ametysta z kablem symetrycznym.
Rozumiem nieopanowaną chęć przechwalania się sobą i tym co się ma, ale jest to męczące. W tym wątku nie jest to interesujące, to wątek o stareńkich telewizorach.
Ja to miałem w tamtych czasach "full wypas". Atari podłączałem do ruskiego telewizora Rekord (tranzystorowy), ale ten telewizor miał wejście av i dekoder pal - ojciec zrobił na podstawie opisu z radioelektronika (jaki numer i rocznik nie wiem). Aha no i fonia przestrojona w telewizorze. Mój kuzyn używał Atari z telewizorem Jowisz (chyba 04 ten z sensorami) po wejściu antenowym. Okropnie to wyglądało, a u mnie to takie ówczesne HD :). A i jeszcze był epizod z ruskim telewizorkiem Elektronika-422, mały ale w kolorze ! Też miał dorobiony PAL. I powiem szczerze - większe to wtedy robiło wrażenie niż dzisiejszy najlepszy telewizor 1000K kuled-sruled 600 cali.
Sun, Stryker - dzięki za linki, faktycznie jeszcze więcej telewizorów! :D
Stryker - nie widzę w Twoim spisie Neptuna 156B (jest tylko A i C), a miałem takiego w starych czasach i wydawał mi się bardzo popularnym modelem (znajomi też takie mieli, a nigdy wówczas nie widziałem A i C). Bodajże mam jeszcze taki (jest u Jesionena albo u Falcona030, więc jak kiedyś do mnie wrócą po naprawie to cyknę foty. Ale może ktoś ma obecnie i dorzuci Ci do kolekcji?
Sukkor-benoth - całowita zgoda. Ja też pamiętam to strojenie, zaszumiony, ledwie czytelny obraz. I do tego niemożność uzyskania fonii. Jak się udało w końcu uzyskać obraz i dźwięk to był szał taki, jakiego dzisiaj nie dostarcza kolejny, jeszcze większy LCD :D
Lazuryt, wysoko na szafie, a my z kolegami przez kilka godzin wpatrywalismy się z zadartymi głowami w ekran. Oczywiście brak transformatora sieciowego, czyli 50% szansy, że chassis na potencjale fazy. A potem kupiony w komisie na Placu Grunwaldzkim (Szczecin) telemonitor Sony, z przyciemniona szybką przed ekranem. Nie pamiętam typu, ale w filmie Piłkarski Poker Szpakowski siedząc przed nim relacjonuje mecz. Piekny obraz, oczywiście czarnobialy, działał później podłączony do peceta, przez jakiś układ ktory konwertowal sygnal.