Z ciekawostek, które dotyczyły komputerów polskiej produkcji była jeszcze historia o niewykrywalnym przez radar samolocie F117, który został zestrzelony w Serbii w 1999 roku ponoć przez system z lat 60-tych, którego część komponentów pochodziła z Polski.
Artykuł o Elżbiecie Jezierskiej-Ziemkiewicz wciągniętej przez Karpińskiego do zespołu K-202, a gdy ten projekt upadł stanęła na czele ekipy, która skonstruowała komputer Mera 400:
A nasz kolega Bachoo w końcu zaczął się chwalić ojcem, który miał ogromne zasługi na polu twórczym - autor poezji, komiksów, bajek dla dzieci, a także inżynierii twórczego myślenia, o czym Bachoo opowiadał przedwczoraj na festiwalu komiksu w Rumii:
1997/1998 - gruntowna modernizacja pracowni informatyki 403: szkoła otrzymuje z zakupów centralnych MEN 8 komputerów klasy 486 z firmy Optimus (HDD Maxtor 412MB, 8MB RAM SIMM, monitor Goldstar 14' color). Każdy komputer posiada zainstalowany system operacyjny MS DOS 6.22 i nakładkę graficzną MS Windows 3.11 oraz bogate oprogramowanie użytkowe MS Works 3.0 PL i MS Office PL. Ponadto pracownia otrzymuje nowy serwer NetWare 4.11 firmy Novell.
Taka konfiguracja spokojnie W95 pociągnęła. Minimum to było 386 i 4MB RAM. Choć, jeśli była to fabryczna konfiguracja, to obstawiałbym jakieś pierwsze Pentium.
[edit] Z tej samej strony: ->link<- Jest mowa o komputerach Optimus klasy 486DX i Pentium 60/66. Po modernizacji w 1997r.
[edit2] Z Wykopu: "w 1999, kiedy Optimus wprowadzał serię Young i Prestige" ->link<-
Marcin Kaźmierczak w końcu skompletował materiały o Elwro 800 Junior, czego efektem artykuł zbierający razem te informacje, zdjęcia, dokumenty z epoki, polecam:
Całkowitym przypadkiem gugel wyświetlił mi artykuł, w którym Wiesław Wilk, właściciel Wilk Electronics, marki GOODRAM, producent pamięci, opowiada o swoich początkach. A tam... o Atari! Wyciąłem ten fragment, bo pismo "OOH" jest o "skutecznej reklamie". Czyli nuda :)
W IPN jest spora kolekcja materiałów dotyczących Karpińskiego. Przede wszystkim to 19 tomów akt (IPN BU 0236/97) zawierających "Materiały operacyjne kryptonim "Procesor" dotyczące: Jacek Karpiński" i "Sprawa obiektowa kryptonim "Mera" dotycząca Zjednoczenia Przemysłu Automatyki i Aparatury Pomiarowej Mera." Są też 3 tomy akt (IPN BU 00170/809) dokumentujących współpracę Karpińskiego z wywiadem PRL. Syntezę informacji tam zawartych można znaleźć tu: ->link<-
Niestety pan Jacek nie był aniołem. Był "dymany" ale sam też nie przepuszczał okazji. Być może sam nie uważał, że bycie oportunistą za komuny to coś złego bo chciał osiągnąć swoje cele jednak nie sprawia to, że jego postać jest jednoznaczna z dzisiejszego punktu widzenia.
@Kaz no tak, ale w innym opracowaniu czytałem, że jak przychodziło do brania kasy to Pan Jacek wiedział po jakim świecie stąpa. Uważam, że był zbyt arogancki by być aż tak ideowy i naiwny ale mogę się mylić.
Tak czy inaczej w PRL pojawił się geniusz, którego zdeptano bo ośmieszał Radziecką Myśl Techniczną.
Dobrze. Piszę o człowieku którego nie znałem osobiście opierając się o to co piszą o nim inni a im jestem starszy tym bardziej sceptyczny jestem co do rzetelności pracy dziennikarzy, historyków etc.
Także dopuszczam do siebie myśl, że Pan Jacek był złotym człowiekiem :]
Zbyti - nie przeskakuj ze skrajności w skrajność :). Nikt nie pisał chyba, że Jacek Karpiński to złoty człowiek, ani nikt nie pisał, że odwrotnie. Tym bardziej, że różne są okresy w życiu człowieka, a nie siedzimy też w głowie danej osoby, żeby ją aż tak dobrze ocenić. Ja się po prostu odnoszę do określenia "oportunista", które oznacza człowieka myślącego kategoriami wyłącznie własnych korzyści, który nie ma zasad moralnych, bo się kieruje tym skąd wiatr wieje. Sądząc po faktach, Kapriński zasady moralne miał, i jak najbardziej podpadał za nie. A to, że przy okazji czasem myślał o własnych korzyściach, nie czyni z niego oportunisty. Moim zdaniem :).
Karpiński był bardzo dobrym inżynierem i bardzo kiepskim menadżerem. Praktycznie każde wdrożenie jakie prowadził zakończyło się karczemną awanturą z inwestorem czy to za PRL czy za IIIRP.
Pomijając trudności produkcyjne projekt K202 poległ na na braku oprogramowania. To udało się opracować dopiero w czasach MERA400. Francuzi wraz komputerem MITRA od razu dostarczali niezbędne oprogramowanie, a to właśnie węgierskie klony MITRA, a nie klony mainframów IBM z serii RIAD były bezpośrenim konkurentem K202 w RWPG. Oba minikomputery powstały mniej więcej w tym samym czasie.
@Kaz nie ma za co. @zbyti te komputery były podstawą ogólnokrajowej sieci Cyklady, którą Francuzi zbudowali w latach 70tych XXw. Wiki -> ->link<- Artykuł z 1974 roku na ten temat -> ->link<-
Ciekaw jestem czy w jego przypadku też był werbunek i gość był tajnym współpracownikiem?
Studia IT na Węgrzech, targi IT w 1976 w Londynie... Według obiegowej opinii gdyby nie podpisał to by nie miał takich możliwości.
Nie zastanawiam się nad tym dlatego, że to coś by zmieniało w moich oczach odnośnie tego pana tylko jak bardzo prawdziwa jest pogłoska o konieczności współpracy w takiej sytuacji.
Na portalu historiainformatyki.pl ->link<- jest bardzo dużo materiałów czy to filmowych, czy książkowych. A także wiele rzeczy na klio.spit.iq.pl ->link<-
Ha ha, ale oglądanie filmu nic nie pomoże - nie ma tam podanej tej informacji. Rok powstania filmu podałem tylko dlatego, żeby zawęzić obszar czasowy poszukiwać, co to mógłby być za sprzęt.