atarionline.pl Opowiadania Filipa Syrylaka - Eagle? - Forum Atarum

Jeśli chcesz wziąć udział w dyskusjach na forum - zaloguj się. Jeżeli nie masz loginu - poproś o członkostwo.

  • :
  • :

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    • 1: CommentAuthorOdarpi
    • CommentTime29 Oct 2012 zmieniony
     
    Nie wiem, czy Eagle bywa jeszcze na forum, ale jeśli tak, to może mógłby mi pomóc. W jednym ze starych wątkach wspomniał Filipa Syrylaka nadmieniając, że był on także utalentowanym pisarzem, a jego opowiadania w instrukcjach do gier sią niesamowite. Ja kojarzę tylko opowiadanie z instrukcji Skauta Kwatermastera, które do dziś bawi mnie niesamowicie. Czy ktoś wie, w jakich jeszcze instrukcjach udzielał się literacko pan Filip Syrylak, bo chętnie poczytałbym więcej. Z góry dzięki za pomoc.
    • 2: CommentAuthorEagle
    • CommentTime29 Oct 2012
     
    Najlepsze było w Mr. Tomato, wręcz majstersztyk i bardzo długi.
    Do tego krótkie opowiadania w kilku moich grach Tajemnica Bursztynowej Komnaty, Skarb Templariuszy, Forest Dumb.
    Więcej nie pamiętam :)
    • 3: CommentAuthorOdarpi
    • CommentTime29 Oct 2012
     
    Kurczę, wiedziałem, że w Mr Tomato było opowiadanie, które czytałem, pojawiała się tam nauczycielka biologii, Pomidorek, jakiś szkielet... no i podobny humor jak w Skaucie, zalatujący lekko Niziurskim Później latami rozpytywałem o to na różnych amigowych forach, ale wszyscy zgodnie twierdzili, że w ich instrukcji żadnego opowiadania nie ma, aż w końcu pomyślałem, że coś mi się przywidziało i pomyliło ze Skautem. Nie mam pojęcia, jak to teraz zdobyć, kiedyś nawet próbowałem dobić się mailowo do Autora, ale na próżno :(((
    • 4: CommentAuthorEagle
    • CommentTime29 Oct 2012 zmieniony
     
    Pogadaj z Grayem on chyba ma kontakt z jego bratem Jarkiem.
    Po Avalonie pracował potem bodajże dla TopWare Interactive.
    Co do Mr Tomato to były to 32 strony jeśli dobrze pamiętam i na pewno Ci się nie przewidziało.
    Bohaterem był Krzyś bo to był tytuł roboczy gry dopiero później został zmieniony na hamerykański.
    Coś mi się kojarzy że Filip rozwijał potem to opowiadanie.
    Ja pewnie mam je gdzieś w piwnicy ale 2000 km stąd. :)
    Albo najprościej zadzwoń do Avalonu i popytaj, pewnie gdzieś im się po magazynie to pałęta.

    Aha i jeszcze mi się przypomniało że Filip maczał mocno łapy w AD 2044 na PC, zresztą chodził taki żarcik po Avalonie, jak zmusić Filipa do wskoczenia do wsypu.
    Filip robił tam wszystkie efekty dźwiękowe przy pomocy takiego śmiesznego edytora......
    W każdym bądź razie nie przypominam sobie czy było tam jakieś opowiadanie w oryginalnym wydaniu ale raczej chyba tak i raczej będzie też jego autorstwa.
    Jak sobie coś jeszcze przypomnę to dam znać.
    • 5: CommentAuthorEagle
    • CommentTime29 Oct 2012
     
    Na PW wysłałem Ci telefon stacjonarny, komórkowy,GG i email do niego, teraz nie powinieneś mieć problemów ze skontaktowaniem :)
    • 6: CommentAuthorOdarpi
    • CommentTime29 Oct 2012
     
    Ogromne dzięki! Może wreszcie uda się dorwać ten tekst, bo śnił mi się po nocach.
    • 7: CommentAuthorEagle
    • CommentTime30 Oct 2012
     
    Następnym razem nie rozpytuj po amigowskich forach bo tylko atarowskie prawdę Ci powie :)
    Jak będziesz miał te opowiadanie to daj znać albo wrzuć tutaj, chętnie sobie odświeżę pamięć.
    • 8:
       
      CommentAuthortdc
    • CommentTime30 Oct 2012
     
    Bardzo mnie zaciekawiliście, możecie tutaj zamieścić fragment takiego opowiadania aby wszyscy zobaczyli o czym mowa?
    • 9: CommentAuthorodislaw
    • CommentTime30 Oct 2012
     
    mnie też, nie można by zrobić z tego jakiegoś osobnego artykułu na AOL?
    • 10: CommentAuthorOdarpi
    • CommentTime30 Oct 2012 zmieniony
     
    Na razie jeszcze brak odpowiedzi, jak coś będzie, to wrzucę, a jak wrócę do domu pod koniec tygodnia, to mogę zeskanować i wrzucić opowiadanie ze Skauta Kwatermastera, jeżeli jest zapotrzebowanie.
    • 11: CommentAuthorEagle
    • CommentTime30 Oct 2012
     
    Pewnie że jest zapotrzebowanie.
    Zresztą to pisali atarowcy z krwi i kości czyli TL-MURO ;)
    BTW Skaut Mr Tomato i AD 2044 miały takie obszerne opowiadania bo Avalon był ich wydawcą jak i producentem.
    Co było rzadko spotykane jak na tamte czasy, chociaż we wszystkich trzech produkcjach były ostre zawirowania mogące nawet przekreślić ich wydanie.
    Na szczęście wszystko się dobrze skończyło. ;)
    • 12: CommentAuthormono
    • CommentTime30 Oct 2012
     
    Zawirowania?
    • 13: CommentAuthorEagle
    • CommentTime30 Oct 2012
     
    ...personalne. Powiem tylko że Skauta nie rysował Muro na początku.
    • 14: CommentAuthorOdarpi
    • CommentTime30 Oct 2012 zmieniony
     
    Ja zawsze żałowałem, że takiego jajcarskiego opowiadania zabrakło w Sołtysie. No ale była wersja pudełkowa z dodaną kasetą magnetofonową dla tych, którzy nie mają karty dźwiękowej. Do dziś pluję sobie w brodę, że nie naciągnąłem mamy na zakup, kiedy to zobaczyłem w sklepie w Sopocie.

    Z Amigowego Mr Tomato najbardziej lubiłem wspomniane opowiadanie i muzykę, dziwaczna mechanika (spóźnione reakcje bohatera) oraz słabo zaznaczony moment utraty energii zniechęcały mnie do tej gry dla prawdziwych hardkorów. Pecetowa wersja była pod tym względem dużo przystępniejsza, choć tam z kolei brakowało, zdaje się, muzyki TL, bo w ogóle autorzy byli inni. Skauta przechodziłem kilka razy (ach, ten perwersyjny sołtys), choć gra nijak nie chciała współpracować z moim Soundblasterem.

    PS. F.S jak na razie się nie odzywa na maila, poczekam jeszcze, bo, szczerze mówiąc, głupio mi trochę dzwonić w takiej sprawie.
    • 15: CommentAuthorOdarpi
    • CommentTime7 Nov 2012
     
    Oto obiecane opowiadanie:

    ->link<-
    • 16:
       
      CommentAuthorTenchi
    • CommentTime7 Nov 2012
     
    Dzięki! A teraz tylko czekać aż pojawi się tu jakiś nawiedzony obrońca praw autorskich z PPA krzycząc że atarowcy to piraci i zagrozi podaniem nas wszystkich do sądu...
    • 17: CommentAuthorEagle
    • CommentTime7 Nov 2012
     
    Hehe ;) niech próbuje ....
    A w sumie dziwię się Amigowcom że nie archiwizują takich rzeczy.
    btw trochę słaba jakość tych skanów albo ślepnę na starość.
    Nie dałoby się tego jakimś OCR przelecieć?
    • 18:
       
      CommentAuthorTenchi
    • CommentTime7 Nov 2012 zmieniony
     

    Eagle:

    A w sumie dziwię się Amigowcom że nie archiwizują takich rzeczy.

    Niestety są zbyt zajęci toczeniem wojenek klanowych między sobą (klasykowcy kontra "czerwoni" lub "niebiescy" w każdej możliwej konfiguracji), z resztą świata która ośmiela się bezczelnie używać rzeczy nie związanych choćby pośrednio z Amigą (a najgorsi to oczywiście pecetowcy i xboxowcy - apage Micro$oft!) oraz ściganiem i grożeniem tym którzy właśnie archiwizują (bo przecież robią to nielegalnie).
    Podtrzymuję pytanie, jakość skanów faktycznie dxxy nie urywa. Czy czasem imageshack ich trochę nie pozmniejszał na siłę podczas wrzucania?
    • 19: CommentAuthorOdarpi
    • CommentTime7 Nov 2012 zmieniony
     
    Ok, macie rację, zeskanuję jeszcze raz w lepszej jakości, ale proszę niech ktoś kiedyś znajdzie opko z Mr Tomato ;) Autor nie odpowiada niestety na maile, a robiłem co mogłem, żeby nie pomyślał, że robię sobie jaja :)

    EDIT: Skany w załączniku, miłej lektury, mam nadzieję, że nie wparuje tu zaraz jakieś CBŚ.
    • 20:
       
      CommentAuthorTenchi
    • CommentTime7 Nov 2012
     
    O tak, teraz to jest pełna opcja. Dzięki x2.
    Odnośnie milczenia autora, może spróbować się z nim skontaktować nie jako osoba prywatna ale jako przedstawiciel portalu? Tak mi się nasunęło odnośnie tego robienia sobie jaj.
    • 21: CommentAuthorOdarpi
    • CommentTime7 Nov 2012
     
    To już nie ja. Co prawda moje posty z serii "a czego ta gra mi nie działa?" zdobią forum już od wielu lat, ale to chyba jeszcze ciut za mało, żeby mnie uznać za przedstawiciela :)
    • 22:
       
      CommentAuthorTenchi
    • CommentTime7 Nov 2012 zmieniony
     
    Wybierzmy i wydelegujmy kogoś z dobrym gadanym kto zadzwoni, odpowiednio się zaanonsuje jako przedstawiciel forum i z cała powagą wyjaśni na czym sprawa polega. Najwyżej się okaże że nie da rady.
    • 23: CommentAuthorEagle
    • CommentTime7 Nov 2012 zmieniony
     
    Może ja do niego zadzwonię jak znajdę chwilkę, ale wy też próbujcie.
    Ja zadzwonię prywatnie o ile mnie jeszcze pamięta.
    Chociaż spróbuj jeszcze do Avalonu, oni tam powinni mieć jakieś archiwa.
    Raczej sępić nie będą, ostatnio nawet wyrazili zgodę na publikację moich gier na PPA :)
    • 24: CommentAuthorOdarpi
    • CommentTime8 Nov 2012 zmieniony
     
    Napisałem do Avalonu. Swoją drogą naprawdę dziwaczny mają teraz asortyment.
    • 25: CommentAuthorOdarpi
    • CommentTime9 Nov 2012 zmieniony
     
    Yeah! Odpisał mi p. Tomasz Pazdan z Avalonu. Wyjaśnił, że papierowego wydania już niestety nie posiadają, ale dołączył wersję elektroniczną i życzył miłych wspomnień. A więc i ja załączam. Long live LK Avalon! :)
    • 26: CommentAuthorEagle
    • CommentTime9 Nov 2012
     
    Super!
    Zaraz biorę się za czytanie :)
    Amigowcy może by w końcu to poarchiwizowali......
    • 27: CommentAuthorOdarpi
    • CommentTime9 Nov 2012
     
    No właśnie. Tym bardziej, że akurat Avalon nie trzyma się kurczowo praw do staroci ze swojego portfolio, więc nawet mając "twardawe" podejście do tych kwestii, dałoby się to, jak sądzę, legalnie załatwić. Sam bym się tym nawet mógł zająć, bo polskie produkcje na Amigę bardzo lubię, gdyby nie panujący na PPA klimat, który przynajmniej kilka lat temu skutecznie mnie od tego miejsca odrzucił. Ale może coś się zmieniło?
    • 28:
       
      CommentAuthorTenchi
    • CommentTime9 Nov 2012
     
    Tak, na gorsze. A za opowiadanie serdeczne dzięki.
    • 29: CommentAuthorOdarpi
    • CommentTime9 Nov 2012 zmieniony
     
    No to kiepsko... tak sobie czytam wywiad z twórcą amigowego Last Soldiera, notabene bardzo sympatycznym gościem i facet wspomina tam o brzydkich okładkach projektowanych do jego gier przez Mirage. Nadmienia, że mogło to mieć negatywny wpływ na sprzedaż, więc ja oczywiście zaczynam szukać w necie tych okładek, żeby zobaczyć, czy rzeczywiście takie straszne a tu nic... normalnie nigdzie tych materiałów nie ma i można sobie co najwyżej wyobrazić. Jakiż to kontrast ze stronami o Atari, gdzie skany okładek i legendy do gier są elegancko zarchiwizowane i chyba jeszcze żaden twórca z tego powodu nie ucierpiał, wręcz przeciwnie: każdy twórca, z którym miałem przyjemność się kontaktować, był pozytywnie zaskoczony, że ktoś to jeszcze nie tylko pamięta, ale nadal się tym bawi.
    • 30:
       
      CommentAuthorTenchi
    • CommentTime9 Nov 2012 zmieniony
     
    Ujmę to następująco: amigowcy w imię przestrzegania praw autorskich bronią dostępu do niesprzedawanych od lat gier i materiałów tak jakby chronili jakiegoś skarbu narodowego. Sami też w sporej większości z tych dóbr nie korzystają - wystarczy poczytać na PPA taki wątek jak np. "W jaką amigową grę grałeś/aś wczoraj?" (ale nie tylko) albo rzucić okiem na listę przebojów - tam wszędzie przewijają się w kółko wciąż te same tytuły. To środowisko (choć tyle dobrze że nie całe) jest jak przysłowiowy pies ogrodnika: nie dość że sami nie jedzą, to innym też nie dają. Pomimo wielokrotnego tłumaczenia kompletnej bezsensowności takich działań nie potrafią bądź nie chcą zrozumieć jak wielką krzywdę wyrządzają przede wszystkim sobie oraz "misji" popularyzowania tej całej spuścizny w dzisiejszej rzeczywistości. Oni chyba naprawdę wolą żeby to wszystko przepadło na wieki w imię nie "okradania" dawno nieaktywnych amigowych autorów i dystrybutorów zamiast dawać to ludziom do zabawy. Nie raz i nie dwa zdarzają się sytuacje gdy jakiś dawny miłośnik Amigi zakłada na forum wątek z prośbą o pomoc w znalezieniu gry czy skonfigurowania emulatora. Natychmiast zostaje wyzwany od piratów czy złodziei oraz odesłany w miejsca gdzie można kupić zarówno samą Amigę jak i oryginalne gry na nią. Czy to jest mądre? W sporej większości to są ludzie którzy po prostu chcą sobie przypomnieć stare dobre czasy i pobawić się chwilkę tymi wspomnieniami. Nie wydaje mi się aby mieli oni ochotę wydawać na ten cel jakieś kosmiczne sumy i nikt nie ma prawa do tego ich zmuszać. Zresztą praktycznie każda z tych osób potraktowana w ten sposób już więcej na PPA się raczej nie pojawiła. Może się mylę, ale dla mnie cała ta sytuacja jest po prostu chora. No ale przykład wszak idzie z góry - przecież Kickstarty do dziś nie zostały uwolnione.
    • 31: CommentAuthorEagle
    • CommentTime9 Nov 2012
     
    Hmmm coś w tym jest, jak się zapytałem o kolegi grę której nigdzie znaleźć nie mogłem to dostałem tylko wskazówkę gdzie mniej więcej powinienem szukać :)
    Aż się boję zapytać o jedną moją grę która mi zniknęła z pola widzenia bo jeszcze gotowi mnie od piratów zwyzywać :D
    Chociaż z drugiej strony miło mi było gdy zwrócono się do mnie o pozwolenie na publikację na ich stronach.
    • 32:
       
      CommentAuthorTenchi
    • CommentTime9 Nov 2012 zmieniony
     
    Jasne że idea w pełni legalnego publikowania gier przy wiedzy i zgodzie autorów w której przoduje zwłaszcza Benedykt Dziubałtowski jest słuszna i zacna - gościu akurat za to ma u mnie tony szacunu, taką politykę w pełni popieram. Lecz niestety to wszystko co udało się załatwić do tej pory to tylko kropla w morzu potrzeb i istniejącego oprogramowania. A co zrobić z resztą zwłaszcza zachodnich gier w przypadku których twórców nijak nie da się namierzyć, albo ich developerzy/wydawcy dawno zostali wchłonięci wraz z prawami autorskimi przez wielkie koncerny medialne które mając zwyczajnie wyxxbane na szarych użytkowników nawet nie raczą odpisywać na na prośby? Naprawdę pozwolić im przepaść...? To ja już osobiście wolę złamać idiotyczne, nie pasujące do epoki internetu prawo i nawet narażając się archiwizować oraz udostępniać na własną rękę, bez zgody. Przecież tu już od dawna nie chodzi o żadne pieniądze czerpane nielegalnie z czyjejś pracy tylko o prezerwację pewnych treści i idei które nie mogąc już dziś być dystrybuowane odpłatnie powinny być dostępne dla wszystkich zainteresowanych za darmo jako cząstka kultury.
    • 33: CommentAuthorOdarpi
    • CommentTime10 Nov 2012 zmieniony
     
    AD 2044 mam na płytach Gamblera, liczyłem więc na to, że dołączyli manual, tak jak to zrobili przy okazji Sołtysa. Jednak niestety nie ma tak dobrze (ucieszyło mnie za to co innego - w folderze gry są jakieś animacje w formacie avi, podejrzałem sobie jedną, a tam na początku i na końcu widnieje ostrzeżenie po polsku i angielsku, żeby nie oglądać tych plików, bo może to być niebezpieczne. No to się wkopałem :).

    Opowiadanek ze wspomnianych gier Eagle'a także nie udało mi się jak na razie namierzyć. Ciekawe zresztą, czy Autor wrócił jeszcze kiedyś do "Krzysiowego uniwersum" :) Google podpowiada, że zajmuje się już zupełnie czym innym.

    EDIT: No, proszę: ->link<-

    :)
    • 34:
       
      CommentAuthorTenchi
    • CommentTime14 Nov 2012
     
    ->link<-
    No proszę, wygląda na to że pomysł z opowiadaniami się przyjmie. I bardzo dobrze.
    • 35: CommentAuthorbolo
    • CommentTime14 Nov 2012
     
    A w Magii Krysztalu naszym zadaniem jest pokonanie demona Syrylaka tak wynika z opisu z instrukcji:).
    • 36: CommentAuthorOdarpi
    • CommentTime16 Nov 2012 zmieniony
     
    Owszem, tyle że pierwowzorem był Jarosław Syrylak, który wcale się z tego faktu nie cieszył (polecam wywiad z Piotrem Kulikiewiczem na atari.org.pl, to bardzo fajna ciekawostka)

    Opowiadanko z Domana super sprawa, chętnie ściągnę i przeczytam! Mam nadzieję, że to początek szerzej zakrojonych działań na tym polu :))