Zwracam uwagę na pierwsze dema w latach 60 ub. wieku.
W komputerach drugiej generacji pojawiły się pamięci ferrytowe, złożone z malutkich magnesików w kształcie pierścieni, nanizanych na siatkę drutów. Prąd, przepływający przez druty, mógł zmienić namagnesowanie pierścienia, zapisując w ten sposób dwie możliwości: namagnesowany lub nie. Dostęp do tak przechowywanych danych możliwy jest w ciągu milionowych części sekundy, podczas gdy dostęp do danych zapisanych na bębnie magnetycznym wymaga tysięcznych części sekundy. Wprowadzenie pamięci ferrytowych oznaczało więc ogromne przyspieszenie obliczeń. Zmieniając stan 24 Fascynujący świat komputerów namagnesowania pamięci ferrytowe wydawały wysokie dźwięki. Na komputery wyposażone w pamięci ferrytowe opracowano nawet specjalne programy demonstracyjne odtwarzające w czasie pracy skomplikowane utwory muzyczne, np. Taniec z szablami. Do przechowywania dużej ilości danych na dłuższy okres czasu stosowano taśmy magnetyczne.
@s2325 Może lepiej nie... Drugi album, którą wydał w 1998 roku jako Pan Kimono, jest o wiele słabszy niż pierwszy. Wolę nie myśleć jak by wyglądał trzeci - każdy zbyt długo przeciągany żart w końcu robi się niesmaczny.
this is a mix of my favourite c64, amiga and pc tracks created by various demoscene musicians. played live at silesia party 7 in bedzin, poland.
it took me good 3 days to prepare everything, including stretching, rearranging and reediting, adding some extra loops and sounds here and there. the mix has two parts, first being the fast one @ 144bpm, the second part with more bouncy, slower, dirty tracks @ 100 bpm. 40+ tracks in 60 minutes, because fast mixing is the s**t
please enjoy it, it may not be perfect, but it is made out of great love and respect for all the artists that have graced us with so much great demo music over the years. i cannot stress that hard enough. you guys rock.
To je ono! Właśnie popykuje ze speakerów :D Nóżki same przytupują:D -- edit -- Kurka, dobrze zaaranżowane, coraz fajniejsze :) -- edit. -- I ja bardzo proszę o więcej :)
Refleksja. Przy tego typu utworach (hm...) istnieje niepezpieczeństwo popadnięcia w mocny schematyzm (schematyz, jakby powiedział mój świętej pamięci nauczyciel matematyki).
Tutaj tego nie znalazłem (no, może ślady) - gorąco polecam lubiącym house/home/club muzykę.
Drugie zdanie... "Kiedy szeroko pojęty Zachód emocjonował się premierami gier, przygotowanymi z myślą o japońskich maszynkach Nintendo Entertainment System" ...i już odpuściłem sobie dalszą lekturę. Tak się niefortunnie składa, iż Nintendo Entertainment System to właśnie oficjalna nazwa eksportowa - w Japonii ta konsola nazywała się po prostu Family Computer. Pegasus zaś to jeden z jej wielu klonów. Nie chcę nawet wiedzieć jakich innych "rewelacji" doszukałbym się w dalszej części tego tekstu. Wielka szkoda że osoba odpowiedzialna za artek nie odrobiła pracy domowej i serwuje ludziom takie bzdury, choć informacje leżą w zasięgu ręki.
A nie jest to dalej właśnie opisane w tym artykule? Nie chce mi się wnikać w jego ogólną prawdziwość, ale akurat to pierwsze zdanie wcale nie jest nieprawdziwe, bo jakby nie patrzeć to autor mówi o tym, że to Zachód się emocjonował Nintendo Entertainment System a nie Japończycy. A sama konsola jako taka jakby nie było jest japońska.
@zijacek W tej sytuacji zdanie powinno wyglądać następująco: "Kiedy szeroko pojęty Zachód emocjonował się premierami gier, przygotowanymi z myślą o japońskich maszynkach Nintendo Family Computer" albo "z myślą o japońskiej wersji Nintendo Entertainment System", bo obecna wersja prowadzi do nieporozumienia. Być może faktycznie coś tam dalej poodkręcał, ale niesmak falstartu pozostaje.
(...) W tamtych czasach brakowało w zasadzie wszystkie co jest niezbędne do pracy nad grą komputerową. Programistów i projektantów, dostępu do sieci, jakichkolwiek podręczników lub poradników na temat tworzenia gier i samych komputerów. Na sprzęt, który umożliwił mi pracę musiałem czekać kilka miesięcy (...)
Czy to opis sytuacji w Polsce w latach 80-tych? Nie, to wspolczesna Ghana. Nietypowy wywiad, bo z afrykanskim tworca gier tutaj:
Zmarł prof. Władysław M. Turski, pierwszy prezes i współzałożyciel Polskiego Towarzystwa Informatycznego, autor książek informatycznych oraz programów do pierwszych polskich komputerów. W październiku skończyłby 75 lat.
Siobhan Riley, reporterka amerykańskiej telewizji WJRT, podczas prezentowania mapy objazdów remontowanych ulic, narysowała na ekranie dotykowym wielkiego hm... hm...