atarionline.pl Autopromocja! - Forum Atarum

    Jeśli chcesz wziąć udział w dyskusjach na forum - zaloguj się. Jeżeli nie masz loginu - poproś o członkostwo.

    • :
    • :

    Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

      • 1:
         
        CommentAuthorbobikowoz
      • CommentTime21 Mar 2013 14:03
       
      Niedawno rozpocząłem blogowanie, w którym skupiam się na grach starych jak Atari :) Jako były Commodorowiec pewnie częściej będę pisał wspominając właśnie ten komputer, ale tematyka 8bit dziś powinna być wolna od dawnych wojen i przepychanek.

      Zapraszam pod adres na regularne, cotygodniowe wpisy z serii Nostalgia:

      ->link<-
      • 2:
         
        CommentAuthortdc
      • CommentTime22 Mar 2013 03:03
       
      Super, dzięki.

      Dodawaj Tutaj co jakiś czas np. jakieś miesięczne podsumowania z linkami itp. jak ktoś będzie czegoś szukał to może po forum znajdzie.
      • 3:
         
        CommentAuthorbobikowoz
      • CommentTime18 Apr 2013 18:04 zmieniony
       
      Podsumowanie numer jeden:
      1. Bruce Lee ->link<-
      2. Zorro ->link<-
      3. International Karate, IK+ ->link<-
      4. Flimbo's Quest ->link<-
      5. International Soccer, Basketball by Andrew Spencer ->link<-
      6. Miner 2049er, Bounty Bob Strikes Back ->link<-
      7. Raptor: Call of the Shadows ->link<-
      8. Fiendish Freddy's Big Top O'Fun ->link<-
      9. Feud ->link<-
      10. Yoomp! ->link<-
      • 4: CommentAuthorjury
      • CommentTime18 Apr 2013 18:04 zmieniony
       
      Chyba wiem co jutro będę w pracy robił :)
      • 5:
         
        CommentAuthorTenchi
      • CommentTime18 Apr 2013 18:04 zmieniony
       
      Dwie uwagi odnośnie recki Flimbo's Quest. Dodatkowe życie da nam pięć serduszek, a nie cztery: czerwone, różowe, zielone, granatowe oraz fioletowe. Poza tym litery kodu są za każdym razem takie same i znajdziemy je także w tych samych miejscach/stworkach. Generalnie rzecz ujmując, granie z pamięci bardzo ułatwia ukończenie gry - da się to wówczas zrobić bez konieczności kupowania dodatkowego czasu.

      Edit, jako że nie doczytałem poprzednio do końca. Smoki w piątym etapie niewątpliwie są upierdliwe ze względu na bardzo nierówny teren, po którym idziemy. Ale w tym świecie bardzo często dostajemy buteleczki z nieśmiertelnością - wystarczy zapolować na nie np. tuż pod samym sklepikiem. Wówczas przemy śmiało do przodu nie przejmując się zbytnio wrogami i mogąc w pełni skupić się na precyzyjnym skakaniu. Generalnie mogę się jednak zgodzić, iż smoki to definitywnie najgorszy przeciwnik w tej grze. Dobrze, że w dalszych etapach występują już w mniejszej ilości oraz bardziej sprzyjających warunkach terenowych.
      • 6:
         
        CommentAuthortdc
      • CommentTime19 Apr 2013 01:04
       
      @bobikowoz, dzięki za linki, widzę wiele klasycznych tytułów, w wolnej chwili chętnie się zapoznam.
      • 7:
         
        CommentAuthorbobikowoz
      • CommentTime19 Apr 2013 10:04
       
      @Tenchi
      Z serduszkami dałem ciała, przyznaję. Poprawka naniesiona. W kwestii losowości, również wprowadziłem pewną zmianę, aby wyraźniej oddać to co autor miał na myśli - losowość miała dotyczyć potworów, a nie liter kodu.

      Aż tak dużo nie grałem w celu przypomnienia sobie jak Flimbo wygląda, opierając się głownie na wspomnieniach, ale wydaje mi się, że o ile potworek z ukrytym w brzuchu kodem zazwyczaj pojawiał się w konkretnym miejscu, to nie można było przewidzieć jaka bestia pojawi się na następnym "liście gończym". Znajomość otoczenia, a zwłaszcza umiejscowienia mrugających stworów z pewnością pomaga, ale nie da się ustalić, że trzecia litera kodu będzie w ślimaku, więc w lewo, a po czwarta w prawo, bo ptaka mam do ubicia.

      Muszę wrócić do gry na dłużej, czy pamięć mnie jednak nie myli? :)
      • 8:
         
        CommentAuthorTenchi
      • CommentTime19 Apr 2013 17:04 zmieniony
       
      nie można było przewidzieć jaka bestia pojawi się na następnym "liście gończym".

      Zazwyczaj można było się spodziewać. :) Rzadko kiedy trafiały się lekkie odstępstwa od normy.

      ale nie da się ustalić, że trzecia litera kodu będzie w ślimaku, więc w lewo, a po czwarta w prawo, bo ptaka mam do ubicia.

      Ujmę to tak: gra miała chyba pewną pulę możliwości, z której korzystała wyznaczając nam kolejne cele. Widząc danego stworka człowiek już powinien wiedzieć, gdzie należy go szukać. Polecam przejść sobie choćby pierwszy etap kilka razy pod rząd, a przekonasz się, że o pełnej losowości można tylko pomarzyć - zapewne niejedno ze zleceń powtórzy się, może nawet w takiej samej kolejności co poprzednio. Swego czasu spędziłem z tą grą kilkadziesiąt godzin, więc mam ją przejrzaną na wylot. :)
      • 9:
         
        CommentAuthorCOR/ira4
      • CommentTime19 Apr 2013 18:04
       
      "Polecam przejść sobie kilka razy pod rząd choćby pierwszy etap, a przekonasz się, że o pełnej losowości można tylko pomarzyć "
      więc osoba grająca drugi czy trzeci raz doświadczy losowości ... więc jak to jest ...? pół losowość oparta o jakąś zależność ?

      Grałeś w totka ? ;-)
      • 10:
         
        CommentAuthorTenchi
      • CommentTime19 Apr 2013 19:04
       
      więc osoba grająca drugi czy trzeci raz doświadczy losowości

      Można tak to ująć, aczkolwiek grając po raz któryś z rzędu będziesz już wiedział, czego można się spodziewać i to się sprawdzi.

      pół losowość oparta o jakąś zależność ?

      Bardzo dobrze to ująłeś. Niestety, nie wiem na czym owa zależność polega, o ile faktycznie występuje, ale fakt faktem, że po iluś posiedzeniach gierka jest w 100% przewidywalna. Nie ma zatem mowy o tym, że każda kolejna rozgrywka będzie się różniła od poprzednich - koniec końców pewne schematy powrócą wcześniej czy później. Swego czasu potrafiłem przejść całość na jednym życiu i z zapasem około pięciu minut bez kupowania dodatkowego czasu, a to wszystko właśnie dzięki graniu z pamięci.
      • 11:
         
        CommentAuthorbobikowoz
      • CommentTime20 Apr 2013 09:04
       
      Podsumowując - losowość występuje. Jest ograniczona ilość permutacji, ale ich liczba jest większa od 1. Zazwyczaj gracz trafi na wszystkie dostępne listy gończe, ale nie ma możliwości przewidzenia w jakiej kolejności otrzyma zadania.

      Granie na pamięć oznacza dla mnie, że zawsze w tym samym miejscu pojawi się dokładnie to samo. Flimbo posiada przynajmniej iluzję losowości. Opisany powyżej przypadek: czy gra nie wylosuje mi kodu w super-silnym smoku? Czy będą tylko proste, małe stworki za każdym razem?

      Z młodych lat pamiętam, że dochodząc do planszy, gdzie po raz pierwszy pojawiały się te smoki starałem się nie iść za bardzo w lewo, bo może mi ta bestia wylecieć. Ze dwa razy szczęście pozwoliło mi przejść ten poziom, bo wylosowane listy gończe kierowały mnie zawsze w drugą stronę.

      To nie jest Miner 2049er, gdzie nigdy nic Cię nie zaskoczy.

      Od drugiego poziomu pojawiają się jaskinie, z których coś/ktoś może wyjść. Straciłem życie nie pamiętając o tym. Przechodząc po raz pierwszy obok takiej jaskini nie wyszło z niej nic, a za drugim razem - nie zdążyłem zareagować... Drobiazg, ale jednak losowy.
      • 12:
         
        CommentAuthorTenchi
      • CommentTime20 Apr 2013 16:04 zmieniony
       
      Granie na pamięć oznacza dla mnie, że zawsze w tym samym miejscu pojawi się dokładnie to samo.

      Aha, w ten sposób. Dla mnie granie na zasadzie "kolejna literka będzie w stworku x, y lub z i w żadnym innym" też jest w pewnym sensie graniem z pamięci, ale do tego już trzeba perfekcyjnie znać grę, a na początku zabawy z nią jest to oczywiście niemożliwe, o czym wspomniał IRATA4. Niechaj zatem będzie, że...
      Flimbo posiada przynajmniej iluzję losowości.


      Opisany powyżej przypadek: czy gra nie wylosuje mi kodu w super-silnym smoku? Czy będą tylko proste, małe stworki za każdym razem?

      W szóstym świecie przynajmniej jedna z literek prawie zawsze jest właśnie w smoku - najczęściej pierwsza.

      Ze dwa razy szczęście pozwoliło mi przejść ten poziom, bo wylosowane listy gończe kierowały mnie zawsze w drugą stronę.

      Ha, pamiętam takie przypadki. Niestety, trafiały mi się raczej rzadko - zazwyczaj miałem trzy do czterech wizyt na terytorium smoków.

      Od drugiego poziomu pojawiają się jaskinie, z których coś/ktoś może wyjść. Straciłem życie nie pamiętając o tym. Przechodząc po raz pierwszy obok takiej jaskini nie wyszło z niej nic, a za drugim razem - nie zdążyłem zareagować... Drobiazg, ale jednak losowy.

      Tu pełna zgoda - łażąc obok jaskiń zawsze trzeba patrzeć z czego się żyje, aby potem nie pluć sobie w brodę.
      • 13:
         
        CommentAuthorbobikowoz
      • CommentTime24 Apr 2013 00:04
       
      Znowu ja, ale tym razem wpis typowo atarowy:
      10. Yoomp! - ->link<-
      • 14:
         
        CommentAuthorCOR/ira4
      • CommentTime24 Apr 2013 01:04
       
      ...dość dobrze opisałeś, aczkolwiek ta gra wymaga ATARI 130XE,dobrze iż zwróciłeś uwagę na dzwięki komponujące się z tłem muzycznym (co jest dość istotne w "Yoomp!" ) ,szczegóły odnośnie opisu grafiki pominę ze względu na multiplatformowość twojego serwisu ,lecz graficzka jest 3d dlatego taka a nie inna rozdzielczość planszy po której porusza się piłeczka i jak na 8 bit to wiodąca( ogólnie w 8 bit ).
      • 15:
         
        CommentAuthorMaW
      • CommentTime24 Apr 2013 09:04
       
      Irata, YOOMP! Chodzi na "gołym" Atari 65 XE.
      • 16:
         
        CommentAuthorCOR/ira4
      • CommentTime24 Apr 2013 16:04
       
      MaW
      A więc nie doceniłem tej wspaniałej maszyny ;-), mam 130XE i prócz niej używam emulatora pod X-box/a ... cholera ,ze względu na doskonały całokształt YOOMP! i mnogość opcji włączając w to stereo,suwaczki i inne smaczki popełniłem gafę ... aż muszę sprawdzić .
      • 17:
         
        CommentAuthorbobikowoz
      • CommentTime6 Mar 2015 14:03
       
      Przez pewien czas blog został zapomniany, jednak od niedawna powrócił, więc pozwolę sobie podlinkować kilka świeższych materiałów związanych z retro-tematyką:

      Atari. Game Over - recenzja filmu - ->link<-
      Nostalgia #15 - Save New York - ->link<-
      Kapitan Żbik "Ryzyko" - recenzja komiksu - ->link<-