atarionline.pl Cywilizacja (8-bit, Mirage) - Forum Atarum

    Jeśli chcesz wziąć udział w dyskusjach na forum - zaloguj się. Jeżeli nie masz loginu - poproś o członkostwo.

    • :
    • :

    Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    1.  
      Tak mnie nostalgia chwyciła i przypomniałem sobie tę grę. Klon bardziej "Epire" niż "Civilization" :). Grało się fajnie (z ładną instrukcją w formie mini-książeczki), acz komputer był bardzo słabym przeciwnikiem. Za to potyczki z ludzkim przeciwnikiem - to było to.

      Jedna sprawa mi nie daje spokoju. Jeśli ktoś umieści lotniskowiec w mieście, to drugi gracz nie ma możliwości, by zdobyć owe miasto. Wychodzi na to, że to bug - chyba, że ktoś wie, jak tego dokonać?
      • 2: CommentAuthorRocky
      • CommentTime31 May 2013 22:05
       
      Witaj

      Tak pamiętam tą grę... pamiętam też, że tam były błędy.. np. nagłe pojawianie się statków, czy łodzi podwodnych na lądzie (jakieś małe jeziorko??).
      W sumie przydała by się jakaś odświeżona wersja (bardziej kolorowa i dopracowana).. gra jest ponadczasowa..

      Pozdr
      Maciej
      • 3: CommentAuthors2325
      • CommentTime1 Jun 2013 01:06
       
      • 4: CommentAuthorGonzo
      • CommentTime1 Jun 2013 01:06
       
      charliecherry - lotniskowiec w mieście to już lekka przesada, i wcale się nie dziwię, że przeciwnik nie ma nic do gadania :)
      • 5: CommentAuthorwieczor
      • CommentTime2 Jun 2013 14:06
       
      Ponoć w Leningradzie podczas oblężenia używano w mieście artylerii okrętowej (przynajmniej wg pamiętników Żukowa a jego wiarygodność jest średnia) i efekty były spektakularne (wyobraź sobie strzał z takiego kalibru w kompanię piechoty ;) )
      • 6: CommentAuthors2325
      • CommentTime2 Jun 2013 15:06
       
      Moim zdaniem strategie bez myszy to mordęga plus jak zobaczyłem dawno temu obrazki z tej gry to sądziłem, że to gra biblijna - ucieczka z Egiptu. Podoba mi się kursor, który wiadomo z którego komputera przywędrował mimo zmiany kolorów.
      • 7:
         
        CommentAuthorTheFender
      • CommentTime2 Jun 2013 17:06
       
      @wieczor: hmm, odłamkowy jako amunicja okrętowa? :D Było coś takiego wogóle?
      • 8: CommentAuthorwieczor
      • CommentTime2 Jun 2013 17:06
       
      Nie mam pojęcia, nie jestem ekspertem od militariów, tylko czytelnikiem. Ale na zdrowy rozum, strzał z pocisku o kalibrze kilkadziesiąt centymetrów, to sam materiał wybuchowy w środku musiał siać niezłe zniszczenie :)
    2.  
      Zwracam honor: okazuje się, że da się zdobyć miasto z lotniskowcem, o ile się użyje ciężkich rakiet.

      Bugi: faktycznie czasem się teren potrafił popsuć, ale zdarzało się to bardzo rzadko. Do tego czasem nasze magazyny się psuły, gdy wprowadzało się okręt z rakietami do niego.

      Sterowanie bez myszy to mordęga, acz gdy już się opanuje skróty klawiszowe, to komfort grania się zwiększa.
      • 10: CommentAuthorjury
      • CommentTime3 Jun 2013 09:06
       

      s2325:

      Moim zdaniem strategie bez myszy to mordęga


      Ja pamiętam na Sega 16-bit grałem padem w Mega Lo Mania i grało mi się wyśmienicie ( oczywiście przeszedłem całą :) )
      • 11: CommentAuthorRocky
      • CommentTime3 Jun 2013 14:06
       
      Była też taka gra polska Cywilizacja?? Mi o tą chodziło, że ma błędy...

      ->link<-
      • 12: CommentAuthors2325
      • CommentTime3 Jun 2013 14:06
       
      Tamto wyżej to też polskie, stąd możliwe zamieszanie.
      • 13:
         
        CommentAuthorTheFender
      • CommentTime3 Jun 2013 15:06
       
      No cóż, w programowaniu cywilizacji jesteśmy więc dobrzy. Szkoda tylko, że z budowaniem jej tak kiepsko nam idzie...

      @jury: w megalomanii (o ile dobrze pamiętam jak nie to popraw) precyzyjne klikanie potrzebne było tylko w przypadku obsadzania wieżyczek.
      • 14: CommentAuthorcreative
      • CommentTime6 Jun 2013 15:06
       
      Ze strategii na Atari chyba przypominam sobie, że jedynie "Władca" nas na dłużej przyciągnął. Gra była dobra (z wyjątkiem turniejów łuczniczych, w których można było oszukiwać).

      W "Cywilizację" na Atari zagrałem chyba raz, bo bardzo długo się w nią grało. Miała ten sam defekt, co wiele innych, także najnowszych strategii (włączając w to nowe odsłony "Civilization" na PC), tyle że w tamtych dzikich czasach mało kto myślał nad tym, by to zmienić: chodzi o konieczność przesuwania wszystkich jednostek - a kiedy się ich naprodukuje dużo z czasem, gra staje się bardziej mordęgą niż przyjemnością. Ostatnie wersje "Civilization" mają już pewne ułatwienia: jednostkom można nadać długą ścieżkę (choć to połowiczne rozwiązanie, gdy wróg nagle pojawi się w niepożądanym miejscu); można zautomatyzować dzięki AI zarządzanie poszczególnymi miastami, czy zrezygnować z przesuwania robotników ("workers"). Ręczne przesuwanie jednostek jedna po drugiej - nawet mimo możliwości - grupowania nadal pozostaje żmudną pracą, niegodną żadnego władcy ani stratega :)

      Od zawsze myślałem nad pomysłem na strategię, w której z czasem przesuwa się decyzyjny punkt ciężkości ze świata mikro (jednostki, miasta, budynki) do makro (ogólna strategia). Nie znam tytułu, w którym coś takiego stworzono - ale może ktoś zna taką grę?
    3.  
      "Władca" był super, tyle że zdobywanie zamków po raz n-ty było straszną dłużyzną. A jak można było oszukiwać na turniejach?
      • 16: CommentAuthorcreative
      • CommentTime6 Jun 2013 21:06
       
      Można było wyczaić zmianę pikseli i do nich dostosować strzał, po prostu czekając na uprzednio przygotowanej pozycji (tzn. pikselu). Kiedy odpowiedni układ pikseli się pojawiał, po prostu naciskało się strzał... zwycięstwo gwarantowane - wystarczy nieco cierpliwości przy czekaniu (aż komputer losowo wybierze "nasz" układ pikseli). Mój kontr-przeciwnik był w tym mistrzem - i ostatecznie, by gra miała sens, zrezygnowaliśmy zupełnie z turniejów - co ciekawe, grało się lepiej: bo cała uwaga została skupiona na strategii, zamiast na pokaźnych "bonusach" z turniejów, które ze strategią nie mają nic wspólnego :)
    4.  
      To znaczy, że robiłem tak samo jak wy, zwłaszcza w ostatniej rundzie :). "Władca" zasługuje na wersję deluxe.

      "Cywilizacja" mogłaby być lepiej... zorganizowana, ale nie jestem pewien czy małe Atari mogło by to wszystko pociągnąć. Zresztą to problem bardzo wielu gier z tamtego okresu. Pamiętam, że bardzo lubiłem grać w "Lords of The Realm" (na Amidze i PC), ale im więcej miało się księstw, tym zarządzani nimi stawało się większą mordęgą. Niby była opcja stewarda, ale jego zarządzanie było mało efektywne.
      • 18: CommentAuthoras...
      • CommentTime6 Jun 2013 21:06
       
      W turniejach można było spokojnie wygrywać...

      Oj władczyłem swego czasu bardzo często!

      I spokojnie był też pewien układ do flagi z wiatrem aby zawsze trafić :)