Panowie, czasami polezalbym sobie na ogrodku zamiast siedziec przy komputerze, ale chcialbym zachowac mozliwosc poczytania sobie, co sie dzieje na atarionline.pl czy innych atarowskich stronach.
Kupilem wiec Sony Ericcson W995, bo ma Wi-Fi. Mam kompa. Mam stale lacze, podpiete do kompa modemem (Ethernet). Kiedys uzywalem jeszcze routera z antena (miedzy modemem i kompem) oraz adapter LAN na USB, ale szybkosc polaczenia Wi-Fi nie byla tak dobra jak przez Ethernet, wiec na razie oba akcesoria sie kurza w szufladzie.
I teraz pytanie, co mam zrobic z kompem, zeby moc skorzystac z internetu na komorce przy pomocy Wi-Fi? Czy musze koniecznie wpiac router z antena czy ten adapter moze sluzyc do rozsylania sygnalu, a nie tylko jego odbierania? Jest to Encore 802.11g Wireless USB Adapter. Zielony jestem to pytam.
Raczej polecałbym router WiFi jako punkt dostępowy (AP). Struktura sieci WiFi może być (z grubsza) w dwóch trybach
1. Infrastructure - czyli takie z wydzielonym pkt dostępowym, w którym najczęściej działa też serwer DHCP (serwer może też być w innym routerze) 2. AdHoc - czyli taki tryb typu Bluetooth czyli każdy z każdym może gadać
Tryb (1) jest rzadko wspomagany przez karty USB do PC ale to raczej nie kwestia samej karty a oprogramowania, które z nią przychodzi. Dlaczego ? A no dlatego, że taki punkt dostępowy musi mieć możliwość przyjmowania połączeń, weryfikowania kluczy i dla budżetowych rozwiązań to jest nieopłacalne.
Co do trybu (2), to nigdy mi się nie udało go zrealizować ale też specjalnie nie testowałem go.
Zamiast routera tak naprawdę polecałbym czysty AP, który zamienia sygnał Ethernet na WiFi i tylko tyle. Router to "za duża" bestia na to ale skoro juz jest, to niech się nie kurzy.