to to wiem:) tylko to nie jest rozwiązanie tego problemu o którym piszę, bo np: chcę zobaczyć sobie inne party i tam też są podkatalogi i nie ma zipa głównego:)
łudzę się że spotkam tam moją grafę(o ile tak to "coś" można nazwać) którą wystawiłem na gravity'97 i po której słuch zaginoł;)
Rozwiązanie z readme jest lepsze :) bo nie trzeba nic kodować, a tym samym się np. pomylić. A takie info o ilości obiektów może być zabójcze, trzeba przejść 1 katalog w głąb, a to kwadrat danych jest. Można stosować kesz, ale też ma to wady.
Jak widzisz, readme rozwiązuje sprawę tu i teraz :)