Czy istnieje nieuszkodzona wersja gry Kick-off? Wszystkie wersje z katalogu atari.online mają graficznie uszkodzony obszar boiska przy prawej bramce (zrzut w załączniku).
Co ciekawe, grając w dawnych latach w wersję kasetową tej gry na moim 130XE, napotkałem dokładnie ten sam błąd! Wtedy myślałem, że powoduje to jakieś zagięcie na taśmie, ale teraz jestem skłonny sądzić, że albo gra została wypuszczona z bugiem, albo crackerzy coś zepsuli...
To nie jest wersja uszkodzona. Jedna z linii grafiki wyświetla dane przekraczając granicę obszaru pamięci $1000 bajtów. Przez to kilka bajtów kodu od adresu $9000 interpretowanych jest graficznie tak jak to widać.
...ale chyba nie taki był zamysł autorów? Żeby się specjalnie źle wyświetlało? :D W sumie to ciekaw jestem, czemu akurat jedna ze środkowych linii obrazu ma ten problem, a nie na przykład ostatnia...
W załączniku wersja bez błędu na grafice. Warto przetestować, czy nic się nie popsuło, bo trzeba było zrobić miejsce w kodzie, który musiał zostać przez to nieco zmieniony. Dlatego ta linia grafiki ma przekłamanie, bo na nią wypada akurat odczyt na granicy adresu $1000 bajtów ($9FFF+) a antic ma taką właściwość że tej granicy nie przekracza w środku linii (zamiast odczytywać dalej dane od $A000+ czyta od $9000+). Co do ostatniej linii grafiki boiska, to tam też jest przekłamanie ($AFFF+), ale to bardzo słabo widać (bo z tej ostatniej linii widać tylko samą górną krawędź, przekłamania jest na prawej końcówce).
Wygląda na to że wszystko OK, a przynajmniej po kilku minutach gry nic się nie wydarzyło niespodziewanego :) Dzięki wielkie, kolejny problem dzieciństwa rozwiązany ;)
Przy okazji: nadal nurtuje mnie pytanie - czy autorzy gry byli ślepi? Czy może gra jednak kiedyś działała dobrze na starszym modelu Atari, a po przeniesieniu na 65/130XE coś się wydarzyło?
Może nikomu nie zależało, łącznie z autorami i wydawcą, który chciał tylko mieć cokolwiek, co można wrzucić na kasetę i podpisać jako "Kick Off"?
Spędziłem przy tej grze sporo czasu, ale obiektywnie jakość konwersji jest na poziomie "Green Beret". Z drugiej strony, patrząc na rok (1989) to wedle wszelkich prawideł wersja XL/XE nie miała prawa w ogóle powstać.