Chciałbym tutaj zebrać garść informacji o bardzo stareńkiej grze Mr. Do! (Universal 1982), która niebawem doczekała się wersji na małe Atari (Datasoft 1984 oraz potem Rushware i US Gold w 1985).
Gra ta od zawsze drażniła mnie designem, ale ma w sobie coś ciekawego jeśli chodzi o grywalność. Jest sporo prostsza od wersji automatowej, co powoduje że sprawia znacznie więcej frajdy oraz umożliwia osiągnięcie naprawdę wysokiego wyniku.
Poza tym niemal niczym się nie różni od wersji automatowej. Jedyną różnicę jaką zauważyłem, to brak otrzymywania dodatkowego kredytu - co jest raczej oczywiste :P Oraz niejasne dla mnie zasady pojawiania się diamentu w wersji na Atari.
Błąd gry: Wersje gry w które grałem mają dość poważny błąd, choć na tyle rzadko się ujawnia, że można o nim nic nie wiedzieć. Rzadkość ta wynika z tego że uszkodzony jest kod zwykłego przeciwnika gdy znajduje się w trybie przegryzania ścian (gdy nie ma drogi prowadzącej do gracza). Potrafi się on wtedy przegryzać przez ramki ekranu, co pozostawia ślady w postaci np. zer znajdujących się na wysokości ilości żyć i rekordu (czasami widać tam fragment animacji pocisku gracza gdy przelatuje np. w górę itp.).
Gdy przeciwnik wyjdzie poza ekran to potrafi się tam trochę szamotać, ale znika i nie dochodzi do samego dołu ekranu. Nie znaczy to jednak że przepadł, on dalej chodzi i uszkadza elementy gry, najczęściej grafikę, rzadziej kod gry. Ostatecznie (dość szybko) potrafi się on pojawić na górze ekranu - co może być nieco zaskakujące;) Dla mnie było bo straciłem życie, stojąc i obserwując co się dzieje, myślałem że po przeciwnej stronie ekranu będę bezpieczny;)
Warianty błędu: 1. gra potrafi się zawiesić na dobre podczas: - otrzymywania dodatkowego życia (widać wyraźnie uszkodzenia display listy) - zatrzymania gry spacją 2. Uszkodzeniu najczęściej podlegają display listy ekranów: dodatkowego życia oraz game overa. 3. czasami uszkodzone zostają pewne elementy gry, np. potrafią się zatrzymać wszyscy przeciwnicy (w każdej planszy!) po upuszczeniu pierwszego jabłka - dalsza rozgrywka jest dość ciekawa;) - gra nie rozgrywa się wtedy w nieskończoność bo uszkodzony jest np. ekran dodatkowego życia, więc gramy do czasu gdy niechcący (a to trudne do ominięcia) zbierzmy dodatkowe życie;) - przy dużym szczęściu czasami gra uszkodzi się tak, że faktycznie mamy wszystkie elementy gry - czyli coś na zasadzie nieśmiertelności + wciąż zbieramy dodatkowe życia;) - w tym trybie "samoistna" litera bonusu jest jedynym poruszającym się przeciwnikiem. Potrafi ona jednak czasami uruchomić pozostałych przeciwników! - Literka wywołana wraz z obstawą - jest nieruchoma;)
Poza wspomnianymi uszkodzeniami rozgrywki na planszy gry trudno doprowadzić do poważniejszych uszkodzeń (na wiele sposobów uszkadzają się pozostałe elementy gry jak wspomniany Game over itp. napisy te mogą zniknąć całkowicie lub częściowo). Innymi objawami na planszy są pojawianie się jakby dużych twarzy na dwóch duszkach na dole ekranu oraz czasowe zwalnianie gry (zależy to chyba od pozycji gracza itp.) są to objawy uszkodzenia gdy nie poruszają się przeciwnicy. Do innych uszkodzeń rozgrywki nie udało mi się doprowadzić.
Gdy gra zawiesi się na dobre, możemy ją zrestartować Resetem, jednak warto wtedy w nią zagrać, aby sprawdzić co zostało uszkodzone. Efekty czasami są całkiem interesujące;)
Następnym ważnym błędem jest możliwość zawieszenia gry spacją, jest to objaw który jest niezależny od powyższego błędu i nie wiadomo kiedy się ujawni.
Uszkodzona gra: Jedna z wersji gry ma błędnie ustawiony rekordowy wynik zaraz po uruchomieniu 850 009. Wynik ten jest tak niebotycznie wysoki, że trudno było go osiągnąć pod względem możliwości graczy.
Max: 1. wyświetlana ilość żyć to 7 (faktycznie mamy wtedy 8 żyć) 2. ilość niepowtarzalnych plansz 10 3. ilość plansz w grze 99 4. ilość punktów 999 999 5. ilość przeciwników nie jest mi znana, ale doliczyłem się ich pewnego razu 16 (+ literka), pewnie może być ich więcej.
Rzadkością w grach na Atari jest to że w ogóle są limity oraz to że po ich przekroczeniu liczniki się przekręcają. Ma to wady, przykładowo jeśli rekord jaki osiągnęliśmy wcześniej wynosi np. 200 000, a następnie przekręcimy licznik i zdobędziemy 1 100 000 to nie zostanie on uwzględniony bo zostanie potraktowany jako 100 000:(
W przypadku ilości plansz 99, następuje powrót do planszy 1 oraz równoczesny spadek poziomu trudności gry - dość dziwne rozwiązanie.
Któregoś razu zamieszczę tutaj filmik + save z uszkodzonej wersji;)
Dzięki, wypróbuję wersję fandalową;) Większość wersji dostępnych na Atarionline nie ma uszkodzonego rekordu, jest też wersja z 8 życiami "Mr. Do! (v5).xex" oraz dla nieambitnych wersja z wyborem nieśmiertelności;)
@firestorm, trzeba to dokładnie sprawdzić, a wymaga to bardzo długiego grania, bo trzeba nie tylko doprowadzić do tego aby przeciwnik był w trybie przegryzania ścian, ale aby wyszedł poza ekran. Jak będę miał "chwilkę" to sprawdzę to;)
Ok, więc mamy filmik, już w 18 planszy przeciwnik jak na zawołanie wyszedł poza ekran oraz szybko pojawił się po przeciwległej stronie ekranu;) Możemy to zaobserwować w 19:13 minucie.
Potem demonstruję, że uszkodzony został przez niego ekran "Extra", jednak pozostałe się uchowały. Z moich obserwacji wynika że przeciwnik zbyt krótko był poza ekranem, jeśli znika na dłużej uszkodzenia gry są większe - tak jak pisałem w pierwszym poście. Tu uszkodziła się tylko jedna linia tego ekranu, często uszkadza się drastycznie, np. widać jedynie postać gracza która jest na sprajtach, natomiast w tle potrafi być nawet sama kaszana lub gra potrafi się zawiesić;)
Jak widać "65" w inwersie (lub często "00") pozostaje już cały czas nawet podczas ekranu tytułowego. Grając dłużej inni wychodzący poza ekran przeciwnicy potrafią pozostawiać kolejne znaczki np. w miejscu odliczania "scene" itp.
Potem uruchamiam grę ponownie aby sprawdzić co jeszcze się uszkodziło - tym razem nic więcej.
Hmm.. dzisiaj probowalem wielokrotnie zmusic przeciwnikow do przejscia w tryb przegryzania scian (chowajac sie za jablkiem) blisko krawedzi pola gry ale zawsze konczylo sie tak, ze podazali za mna zamiast przebic sie przez krawedz pola gry. Gralem w wersje cas z Atarimani nagrana na kasete. Jeszcze potestuje.
Tym razem gra się tak bardzo uszkodziła, że emulator poczęstował mnie komunikatem crash ;) Okienka z komunikatem oczywiście nie widać na filmiku, widać jedynie efekt w postaci kliknięcia przeze mnie przycisku Reset.