Dziś rano zdenerwowałem się, że ktoś, poza terminem wystawki, postawił monitor CRT obok tzw. pergoli śmietnikowej. Generalnie, to nie jest miejsce na tego typu śmieci.
Przed chwilą byłem wyrzucić śmieci - jakie było moje zdziwienie, kiedy odkryłem, że ów monitor to NEC Multisync. Zdjęcie załączam. Stoi tam do teraz - jedyny mankament, że od rana mógł na niego lekko pokropić deszcz. Troszkę za dnia popadywało.
Powiem szczerze, jeszcze kilka lat temu chciałbym mieć taki monitor do mojego Atari Falcon. Dziś - zabrakło mi odwagi, żeby go zabrać, poza tym... Wolę nawet nie wyobrażać sobie, co powiedziałaby na to żona ;-)
W każdym razie - gdyby ktoś potrzebował tego monitora, to wciąż stoi w Gdyni, przy śmietniku między posesjami na ulicy Generała Maczka 16 i 18.
A ja byłem dziś na Jarmarku Dominikańskim z nadzieją odnalezienia retro sprzętu, niestety bieda straszna, z komputerów nie ma nic, jedynie retro radia i telewizory.
Umów się z sąsiadem, żeby wziął go do swojej piwnicy na tydzień i przyniósł po tygodniu. Zapłacisz mu w drzwiach za fatygę. Jeśli pani żona nie pomyśli, że kupiłeś go od sąsiada i wpadnie na to, żeby dociekać, skąd go masz powiesz, że to pokręcona historia, ale udało się szczęśliwie załatwić dzięki życzliwości sąsiada. Nie wiem do końca, czy to dobry pomysł, ale chcę Ci pomóc.
Jak nie masz sąsiada poproś taksówkarza. :)) Za podwójną cenę kursu zrobi to bez problemu, ale wniesiesz go do swojej piwnicy.
@piter Nie byłem pewien, który model Nec jest tym właściwym. Zakodowałem tylko wiele lat temu, że Nec Multisync. W takim razie monitor nie jest wart podejmowania jakichkolwiek działań, mających na celu jego "rewitalizację" na potrzeby Atari Falcon.
@adv Bardzo dobra rada z sąsiadem :-) Niestety, ponieważ okazuje się, że ten monitor nie obsługuje wymaganych częstotliwości, to temat staje się nieaktualny.
--
Przy okazji wyrzucania elektroniki na śmietnik - warto mieć świadomość tego zjawiska:
Powyższy artykuł stary, ale jary... Afryka staje się śmietnikiem Europy - a nawet świata, bo wyeksploatowana elektronika z Europy produkowana jest głównie w Chinach. Z jednej strony tyle nacisku na poszanowanie środowiska naturalnego w Europie, tyle nacisku na ekologię, a tak naprawdę chodzi wyłącznie o pieniądze - nic więcej tylko bezwzględna i zakłamana ekonomia.
Zresztą, bardzo chciałbym dowiedzieć się, które z operujących na rynku firm, specjalizujących się w utylizacji elektroniki, naprawdę poddają śmieci elektroniczne jakiejś obróbce i w jakiej skali. Podejrzewam, że są firmy, które po ogołoceniu elektronicznych materiałów z łatwych do odzyskania surowców (miedź, srebro itp.) resztę śmieci (plastikowe obudowy, izolacje, części metalowe itp.) przekazują dalej... A te, w końcu, trafiają do Afryki.
<zmieniono - 14:15, 27/07/2014> PS. Właśnie przechodziłem obok "pergoli śmietnikowej" - w nocy nastąpił atak Zombie, którzy wprawnie ogołocili zawartość obudowy monitora Nec (powiedzmy - monitor został poddany utylizacji made in Poland). Plastikowy śmieć pozostał - teraz wystarczy przy następnej rundce ze śmieciami wrzucić go do pojemnika przeznaczonego na odpady plastikowe. W załączeniu fotka - aby historia monitora miała swoje zakończenie.