atarionline.pl Nowy numer Secret Service - Forum Atarum

Jeśli chcesz wziąć udział w dyskusjach na forum - zaloguj się. Jeżeli nie masz loginu - poproś o członkostwo.

  • :
  • :

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    • 1: CommentAuthorforsberg
    • CommentTime7 Oct 2014
     
    Czego nie można znaleźć w necie? Moim zdaniem, choćby:
    * rzetelnych, zwięzłych, ale wyczerpujących tekstów, niepoprzetykanych toną reklam (w internecie długie teksty często są mało konkretne, pisane w ten sposób pod algorytmy wyszukiwarek)
    * ogólniejszego spojrzenia na tematykę, np. gatunek (bo kto wpisuje do wyszukiwarki coś takiego? nawet nie wiadomo za bardzo co wpisać)
    * rozsądnej selekcji informacji i tematów
    i znalazłoby się pewnie dużo więcej, gdybym się zastanowił.
    • 2:
       
      CommentAuthorTenchi
    • CommentTime7 Oct 2014
     
    Rzecz w tym, że to nie ty powinieneś się zastanawiać, tylko redakcja w celu spełnienia swoich "obietnic wyborczych", że tak to ujmę. :)
    • 3: CommentAuthorforsberg
    • CommentTime7 Oct 2014
     
    Dokładnie. Podałem przykłady dlatego, żeby pokazać, że z głowy można znaleźć kilka przykładów od razu jako potencjalnych pomysłów na pismo tradycyjne, konkurujące z internetem. Można - niekoniecznie papierowe, ale tradycyjne w sensie artykułów jak najbardziej. Tymczasem wydawcy sprawiają wrażenie "ślepych", w kółko powtarzając, że: albo (a) z internetem nie da się konkurować , albo (b) da się, i robią coś w rodzaju pisma z recenzjami. ;)
    • 4:
       
      CommentAuthorTenchi
    • CommentTime7 Oct 2014 zmieniony
     
    Recenzje same w sobie moim zdaniem złe nie są, jeśli tylko przygotowuje się je rzetelnie i z jako takim znawstwem tematu. Tak jak napisał wieczór, ludzie czasem po prostu chcą wiedzieć w co warto zagrać, a od czego trzymać się z daleka i dlaczego - nie każdy ma czas sprawdzać osobiście wszystko co się tylko pojawia. Nieco gorzej ma się sprawa choćby z proponowanym przez ciebie przeglądem w ramach jednego gatunku - do tego potrzeba już znakomitej znajomości materiału oraz rzecz jasna masy czasu. Przypuszczam, że zrobienie przykładowego przeglądu strzelanin na samego C=64 w taki sposób, abym nie czuł iż tylko przejechałem się po powierzchni tematu, zajęłoby mi ze dwa-trzy miesiące.
    • 5: CommentAuthorforsberg
    • CommentTime7 Oct 2014
     
    Na pewno taki przegląd jest bardziej czasowo konsumpcyjny, ale zależy jak bardzo ma wchodzić w temat. Rozumiem ludzi, którzy mocno siedzą w grach - to oczekują pewnie, że będzie dużo tytułów, zwłaszcza mniej / nieznanych. Tacy na pewno wszystko inne uznają za powierzchowne.

    Większość jednak nie jest taka. Takim wystarczy w miarę sensowna ogólna prezentacja tematu (bo zbyt wyczerpującej pewnie nikt z nich by nie przeczytał). Redaktor, który naprawdę siedzi w temacie, nie powinien mieć z tym problemu - wystarczy chwilka zastanowienia, jakie tytuły są najbardziej atrakcyjne. W takiej sytuacji myślę, że to praca na góra parę dni.

    Przykładowo, gdybym chciał zrobić przegląd najpopularniejszych komnatówek polskich z lat 90. na Atari - mając praktyczną orientację w tematyce - to bym ujął na przykład (piszę z głowy):
    * Misja
    * Miecze Valdgira I oraz II
    * Darkness Hour
    * Roderic
    * Hans Kloss
    * Spy Master
    * Dwie Wieże
    * Magia Kryształu
    * Artefakt Przodków
    * Smuś
    * Vicky
    * ...

    Ta lista mogłaby być dłuższa, ale w sumie i tak już jest sporo materiału na artykuł. Gdyby temat naprawdę był warty rozpracowania, można by zrobić z niego mniejszą lub większą serię i podzielić na części: 2, 3, 4... Tymczasem udało mi się znaleźć w przeciągu ok. 2 minut co bardziej reprezentatywne tytuły. Czy w przypadku innej platformym, np. NES lub starego PC byłoby to trudniejsze? Może troszkę tak, bo na rynku (zwłaszcza w przypadku tego drugiego) było zdecydowanie więcej graczy, ale nie jest to aż takie problematyczne. Sam mógłbym podobne teksty napisać, gdybym miał motywację (a nie mam :) natomiast chętnie bym poczytał ;) ).
    • 6:
       
      CommentAuthorTenchi
    • CommentTime7 Oct 2014 zmieniony
     
    Może i masz rację z tą szczegółowością, ale nie zgodzę się z wybieraniem do przeglądu jedynie najpopularniejszych gier. Najpopularniejszy nie znaczy automatycznie najlepszy oraz reprezentatywny dla danej platformy czy danego gatunku - czasem pod zupełnie nieznanym tytułem może kryć się tytuł zjadający na śniadanko kilka innych razem wziętych. Według mnie zadaniem dobrego redaktora znającego się na swoim rzemiośle jest wybrać właśnie te pozycje, aby pokazać je ludziom nie mającym czasu osobiście się w to wgłębiać, nawet bez względu na ich stopień zainteresowania tematem. I przede wszystkim to zajęcie pożarłoby najwięcej czasu, no bo nie ma zmiłuj - należy pochylić się na całością dostępnego stuffu i powyławiać choćby tych 20 tytułów spośród kilku tysięcy.
    Ale póki co to tylko takie teoretyzowanie - jak na razie ja też nie mam absolutnie żadnej motywacji, aby porzucać moje obecne badania oraz bawić się w tego typu artykuły przeglądowe. Niewątpliwą zaletą pisania za darmo jest pełna swoboda wyboru tematyki oraz brak jakichkolwiek wymogów odnośnie długości czy szczegółowości tekstu. Jeżeli czytelnikom nie podchodzi, to przecież w każdej chwili można przestać pisać bez obawy o utratę środków do życia. :)
    • 7:
       
      CommentAuthorTenchi
    • CommentTime7 Oct 2014 zmieniony
     
    Po pierwsze primo, przepraszam za double posting. Po drugie primo, chciałbym zaznaczyć, iż absolutnie nie biorę odpowiedzialności za poniższą opinię, jako że nie jest ona moja. s2325 chciał, aby w temacie się działo, no więc niech się dzieje! Co chce. :)

    A teraz zapraszam do zapoznania się z kilkoma cytatami z mojej prywatnej korespondencji z przyjacielem, który prosił o anonimowość. Oto jego odczucia po przeczytaniu pisma od deski do deski. Poprawiłem tylko literówki, sama treść pozostała niezmieniona.

    "Zjechaliśmy się po 15 latach, to w pierwszym numerze pobawimy się lalkami."

    "Ja mówię: szósty numer będzie ostatni. ^^"

    "Wierz mi: w drugim SS-ie mogli by pisać przez pół numeru jak robić rzodkiewki na oleju, a zaraz na necie będą ludzie się doszukiwać o co chodzi, w jakich grach retro chodziło o metaforę czy coś."

    "Oni teraz sprzedają swoje nazwiska, nic więcej."

    "Niektórych trupów nie powinno się ruszać - powinno się je pamiętać i szanować takimi, jakimi je pamiętamy."

    "Szkoda było naprawdę kasy wydać, by banda starych pryków popisała se o starych czasach - dziękuję, ale nie za moje pieniądze."

    "Kasa poszła na coś takiego, skandal, ale 90% ludzi zachwycone."
    • 8: CommentAuthormac
    • CommentTime7 Oct 2014
     
    @Tenchi - nie przeczytałem wszystkiego co napisałeś, bo sporo napisałeś a tyle czasu teraz nie mam, przeczytam później. Ale ty widziałeś to pismo w ogóle? bo z tego co piszesz wynika że absolutnie nie.
    • 9:
       
      CommentAuthorTenchi
    • CommentTime7 Oct 2014
     
    No jak miałem nie przeczytać gazety, na której powrót sam czekałem przez tyle lat? Wypowiadanie się na temat, o którym nie ma się zielonego pojęcia to błąd popełniany jedynie przez nowicjuszy w dziennikarskim fachu. ;) Odpowiadając zatem wprost na twoje pytanie: owszem, widziałem, a nawet czytałem (dodam, że pożyczony egzemplarz). I nie wiedząc co o niej myśleć wstrzymywałem się z jakimikolwiek ocenami. Aż do momentu gdy okazało się, iż opinia kiełkująca w mojej głowie wcale nie jest aż tak nieprawdopodobna i jedna jedyna...
    • 10: CommentAuthormac
    • CommentTime8 Oct 2014
     
    Pożyczony mówisz? Bo rzeczy o których piszesz tam nie ma, lub są inne niż to opisujesz. Za to zgodne z bzdurami opowiadanymi przez jednego YTbera. Pożycz raz jeszcze, na dłużej.
    • 11: CommentAuthors2325
    • CommentTime8 Oct 2014
     
    No to może o pogodzie. U mnie pada.
    • 12:
       
      CommentAuthorTenchi
    • CommentTime8 Oct 2014 zmieniony
     
    @mac
    A o czym ja niby piszę, tudzież co takiego opisuję? Przecież wyraźnie zaznaczyłem, że powyższa negatywna opinia nie pochodzi ode mnie - ja ją tylko zacytowałem. Cała reszta moich wypowiedzi to raczej ogólne rozważania dotyczące warsztatu dziennikarskiego oraz tematyki numeru. Może nie jest prawdą, iż po wypadnięciu z branży na długo można zardzewieć? Albo że materiałów na sensowną rubrykę retro jest tyle, iż dałoby się zapchać nimi całą gazetę, a i tak zostałoby na kilka kolejnych? Czy raczej powinienem poszukać w sieciowych zapowiedziach obietnic informacji, których nie da się znaleźć w internecie?
    No wybacz, ale jak na razie to jedynie ty piszesz o rzeczach, których nigdzie tutaj nie ma. Jeśli masz ochotę kontynuować tę dyskusję, to bardzo proszę cię o odniesienie się do jakichś moich konkretnych słów czy zarzutów, bo obecnie nie wiem nawet co mam ci odpisać. A w dodatku to nie moja wina, że zarówno opinia YTbera jak i moja są zbieżne.

    @s2325
    Nice try, ale ze mną łatwo nie pójdzie - zwłaszcza gdy jestem pewien swoich racji.

    W bonusie recenzja kolejnego oszołomskiego YTbera.
    • 13:
       
      CommentAuthorTheFender
    • CommentTime8 Oct 2014 zmieniony
     
    A ja, po tylu latach - nie mam ochoty czytać o grach. Nawet "grać w grę" już mi się najzwyczajniej w świecie nie chce. Kiedyś godzinami się grało, teraz po godzinie, a maks. dwu spać mi się chce.
    Wychowałem się na Top Secret, Secret Service, Gambler (jak większość tutaj) - a dzisiaj nawet nie mam ochoty popatrzeć na CD-Action, czy też nawet poczytać reckę na necie. Co innego oczywiście cykl Tenchiego, pod warunkiem że nie wciska tam mang (których osobiście nie cierpię) ;)

    Gram sobie od czasu do czasu w kolejne odsłony Battlefield, ostatnio Wasteland 2. I z tego co rozmawiam czasem z ludzmi w mniej więcej moim przedziale wiekowym to oni do grania wogóle nie zaglądają (rodzina/praca itd) Pomimo tego, że kiedyś grali i to ostro.

    Pomimo tego uważam za sukces wydanie tego pierwszego po latach, wydania Secret Service. Czy znajdzie nabywców na kolejne numery - czas pokaże.
    • 14:
       
      CommentAuthorDracon
    • CommentTime8 Oct 2014
     
    ...nie ma slabych tekstow? No... nie przesadzajmy pare slabych tekstow jest ;)

    Oczywiście, np. "felieton" Borka o tym jak to nigdy się nie przemęczał pracą, itp. Klasyczny przykład jak "produkować" wierszówkę o niczym, tylko na ilość. :P

    Co innego oczywiście cykl Tenchiego, pod warunkiem że nie wciska tam mang (których osobiście nie cierpię) ;)

    Mam podobnie, jakoś nigdy nie mogłem się przekonać do mangi/anime i tylko GHOST IN THE SHELL przykuł mnie na dłużej. :)
    • 15:
       
      CommentAuthorlotharek
    • CommentTime8 Oct 2014
     
    oj tam... Applessed z boska Deunan Knute roxxx....
    • 16: CommentAuthormac
    • CommentTime8 Oct 2014
     
    Nie Tenchi, nie mam ani ochoty ani czasu na takie dyskusje, które i tak nigdzie nie prowadzą. Po prostu rzuciło mi się w oczy że piszesz o zawartości pisma rzeczy, które nie są prawdziwe, stad mój wniosek, że go nie przeczytałeś. Może pożyczyłeś na zbyt krótko od kolegi i nie było czasu.
    • 17:
       
      CommentAuthorTenchi
    • CommentTime8 Oct 2014
     
    @TheFender & Dracon
    No bardzo mi przykro panowie, ale bez mang się nie da - Japończycy robią najlepsze i najładniejsze gry na świecie.

    @mac
    Aha - czyli dalej utrzymujesz, że wypisuję jakieś bzdury, ale jednak nie potrafisz ich wskazać. Tyle chciałem usłyszeć. Dziękuję wysoki sądzie - nie mam więcej pytań, świadek jest wolny.
    • 18:
       
      CommentAuthorWolfen
    • CommentTime8 Oct 2014
     
    @Dracon

    Paluchami wytykac nie chcialem ale skoro juz piszesz to trudno sie nie zgodzic ;) Ale coz... zobaczymy co przyniesie kolejny numer.

    Nie bede tutaj niepoprawnym optymista, ale mam nadzieje ze dotra do nich pewne bledy i niedociagniecia i cos z tym zrobia.

    Zgadzam sie tez z reszta - brakuje w necie po prostu porzadnie i spokojnie i dokladnie (w sensie - nie "na kolanie") napisanych tekstow - bylbym szczesliwym moc przeczytac wlasnie takie dopracowane recenzje czy felietony w Secret Service. Maja szanse wypelnic pewna nisze w ktorej sa wyrazne braki, czy podolaja? Ja to postawie jako pytanie i coz... zobaczymy.
    • 19:
       
      CommentAuthorTenchi
    • CommentTime8 Oct 2014
     
    Wolfen, (podobno) 90% czytelników i przede wszystkim redakcja są zadowoleni z obecnej formy pisma. Po co zatem zmieniać coś, co jest dobre?
    • 20: CommentAuthormarekp
    • CommentTime8 Oct 2014
     
    Kupiłem i czytam w wolnych chwilach. Fanem SS nigdy nie byłem choć oczywiście kupowałem, podobnie jak inną prasę "tematyczną". Może dlatego nie targają mną emocje które widzę w komentarzach. W cenie paczki fajek mam coś do poczytania przy kawce a właśnie tego oczekiwałem. Jedne teksty podobają mi się bardziej inne mniej, ale tak to już z gazetami bywa. Taki PXS kupuję w sumie dla kilkunastu stron i z SS pewnie będzie podobnie.
    P.S. Mac, dołączcie Tenchiego do zespołu bo taki hardkor też powinien mieć swoją rubrykę a dobrze się go czyta :-)
    • 21:
       
      CommentAuthorTenchi
    • CommentTime8 Oct 2014 zmieniony
     
    To co wiem o grach i sposób w jaki to przekazuję nie ma tutaj absolutnie żadnego znaczenia - nie posiadam znanego nazwiska, a branżowe szychy raczej nie życzą sobie niggerskiego pospólstwa w swoich doborowych szeregach, o czym przekonałem się podczas ostatnich dwóch miesięcy próbując nawiązać jakiś sensowny kontakt z redakcją oraz wydawcą. Come on - jak długo można oceniać na podstawie kilku tekstów, czy dany autor spełnia oczekiwania, czy nie? W końcu dałem spokój, łaski bez - mam swój honor oraz godność, ileż można dawać się wodzić za nos. No a po tym wszystkim, co rzekomo powypisywałem w tym wątku, to już mac ze wszystkich sił postara się dokładnie o coś przeciwnego. Like I care - nie mam absolutnie nic do stracenia, to raczej redakcja traci nie mając mnie na pokładzie. I to kilkukrotnie, bo spokojnie mógłbym tam w pojedynkę zastąpić z kilka osób.
    • 22: CommentAuthorlhuven
    • CommentTime8 Oct 2014
     
    Ja byłem nastawiony sceptycznie, ale poczytałem trochę i jest bardzo przyjemnie.

    Gdybym szukał dziury w całym na pewno trochę wad by się znalazło - ciut za dużo "luźnych" felietonów (Destroyer), za to fajnie był poczytać Pegaza. Nie wszystkie teksty oceniam równie wysoko. Od strony layoutu na pewno może być jeszcze lepiej, ale jest ok. Nie miałbym nic przeciwko dłuższym tekstom, i większemu zgłębieniu tematu artykułów.

    Dobór tematów - to już kwestia gustu. Żałuję, że tekst o historii Sierry był tak krótki. Z przyjemnością poczytałem o "Knight Lore", bo nie wiedziałem wszystkiego. "Hans Kloss" możę oklepany, ale przecież Secreta czytują nie tylko Atarowcy.

    Liczę, że pojawi się więcej współczesnych retro-gier, z przyjemnością powitałbym większy dział o współczesnych planszówkach, albo chociaż ich elektronicznych wersjach na PC czy platformy mobilne, albo kącik RPG - ale to już moja prywata :) Jeden by chciał to, drugi tamto..

    Lektura sprawia mi przyjemność i na pewno kupię następny numer. Chyba należę do tych 90% zadowolonych, co nie znaczy że uważam, że wszystko jest idealne! Mam świadomość, że to pierwszy numer, którym chcą uszczęśliwić wszystkich po trochu i sondują, co się czytelnikom spodoba, stąd być może pewna zachowawczość.

    Gwoli wyjaśnienia, nie uważam pierwszego numeru starego SS za jakieś cudo.

    Dodam, że nigdy żadnego magazynu nie analizowałem tak krytycznie jak SS 97. Gdyby nie ciężar nazwy, stwierdziłbym, że to po prostu dobre czasopismo. I tyle.
    • 23: CommentAuthornosty
    • CommentTime8 Oct 2014 zmieniony
     
    Tenchi - z całym szacunkiem dla Twojej osoby, ale "recenzja oszołomskiego YTbera", którą przytoczyłeś, faktycznie jest tak żenująca, że nawet nie wiadomo jak się do tego odnieść.
    Główny zarzut to, że "od połowy jest o starych grach" i o "pierdołach" i że ludzie, którzy tworzą to pismo nie czują dzisiejszych gier. A po 16 minutach narzekań i głupich uśmieszków stwierdza, że pismo poleca. I stwierdza na koniec, że "chciałbym poczuć że SS jest nowoczesną gazetą, która mówi o tym co jest teraz". I że chce płyty albo kodów.

    I to właśnie jest sedno sprawy i największe nieporozumienie!

    Połowa ludzi piszących o SS krytycznie (szczególnie młodszych) uważa, że pismo to pomyłka, bo nie mówi o nowościach, nie wiadomo po co te starocie, nie ma płyty, a wogóle wychodząc raz na 2 miesiące, to przecież nie może być na bieżąco.
    Słowem: liczyli na kolejny klon CD Action. Skąd taki pomysł?! Może stąd, że innych pism nie znają?

    Druga część krytykujących zarzuca SS coś odwrotnego: spodziewali się pisma znacznie bardziej różniącego się od CD Action i jemu podobnych. Oczekiwali (i oczekują w kolejnych numerach) bardziej pogłębionych tekstów. Bardziej analitycznych, może nawet popularnonaukowych.
    Mi osobiście bliżej do tej grupy. Zdziwiła mnie np duża ilość i powierzchnia ilustracji. Wolałbym zamiast tego więcej tekstu.

    Wywaliłbym też tekst o Ethanie Carterze. Pisanie o tytułach AAA (w formie recenzji) jest kompletnie niepotrzebne. Nieważne o polskich czy zagranicznych. Tę rolę spełnia internet i inne pisma. Część poświęcona współczesności powinna skupiać się na grach indie, "nowym retro" i poważnych analizach (i tak na szczęście w znacznej części jest).

    Ale pismo mi się podoba, czytam z wielką przyjemnością. Pewnie nakładu nie utrzymają bo rozczarowanych będzie wielu, ale przecież nie muszą: to pismo od początku było planowane jako niszowe. I może takie będzie lepsze.
    • 24:
       
      CommentAuthorTenchi
    • CommentTime8 Oct 2014 zmieniony
     
    nosty, no problem - to że podlinkowałem jego reckę nie znaczy automatycznie, że się z nią zgadzam. Akurat też uważam, iż strasznie plątał się w zeznaniach, jak to sam raczyłeś wypunktować. Ale skoro już mamy wątek dotyczący reaktywowanego czasopisma, to niech zawiera jak najwięcej opinii o nim, nawet tak kiepsko przygotowanych. Wszak każdy swój rozum ma i potrafi wyciągnąć własne wnioski.
    No i bardzo się cieszę z twojego poparcia dla tezy, że w piśmie obok wspominania czy prezentowanie mniej znanych staroci powinny także znaleźć się opisy nowych gier na platformy retro. A może chodziło ci wyłącznie o stylizowane na retro produkcje wydawane na obecnie wiodące rynkowe platformy?
    • 25:
       
      CommentAuthorDracon
    • CommentTime9 Oct 2014 zmieniony
     
    Druga część krytykujących zarzuca SS coś odwrotnego: spodziewali się pisma znacznie bardziej różniącego się od CD Action i jemu podobnych. Oczekiwali (i oczekują w kolejnych numerach) bardziej pogłębionych tekstów. Bardziej analitycznych, może nawet popularnonaukowych.

    Już się pokazało wcześniej takie pismo i wychodzi jakiś czas. Jego nazwa to "GRAMY!"
    ->link<-

    Uważam, że merytorycznie jest/było naprawdę niezłe (bo chodzą plotki, że upadło po 4. numerach, a jego strona WWW teraz nie działa :() i w sumie wyglądał na to, czym miał być SS.
    ->link<-

    Czy widział je jeszcze ktoś z Was, i jak przyrówna do nowego "Sikreta"? ;o
    • 26: CommentAuthortbxx
    • CommentTime9 Oct 2014
     
    @Tenchi - może jesteś zbyt "PRO" jak na Secret Service:
    ->link<-
    • 27: CommentAuthorforsberg
    • CommentTime9 Oct 2014
     
    @Tenchi no ok, to też dobry pomysł, by dać do przeglądu gry, które przeszły bez większego echa, a zasługiwały na więcej. Niemniej, te 2-3 m-ce to chyba może zająć tylko komuś, kto na tej konkretnej platformie nie grał. ;) Bo podejrzewam, że zapaleni gracze Atari mogliby takie tytuły podać bez większych problemów.

    @Dracon ok, mam wszystkie 4 numery "Gramy!", dokładnie tak jest - tego wyrazu właśnie bym użył: "pogłębione", i faktycznie też zauważyłem że po szumnych zapowiedziach 5-go numery, nagle ich konto na fb zostało skasowane, a strona przestała działać: ->link<-
    Moja opinia jest następująca: wg. mnie Gramy! było chyba najciekawszym pismem, ale podejrzewałem, że mogą upaść, bo w sumie do kogo oni chcieli je adresować?

    Pomijając niektóre standardowe teksty (recenzje), było bardzo dużo felietonów; podobała mi się też szata graficzna. Felietony były głównie branżowe - świetne dla dziennikarzy, marketingowców, analityków itp. czyli (moim zdaniem) głównie osób, które interesują się komercyjną stroną rynku. Dla przeciętnego gracza zupełnie mało istotne info, tak więc nie ma na niego miejsca na naszym rynku (w USA by się pewnie gazeta przyjęła). Było pisane przez osoby, które mają jako takie przynajmniej pojęcie o tym, o czym piszą, obserwują nieustannie rynek, i widzą trendy oraz zmiany, które umykają innym. Cieszę się, że zakupiłem wszystkie 4 numery, bo pismo było unikalne, a lektura bardzo ciekawa (subiektywnie).

    SS to zupełnie inny target. Pomijając już wszystkie wady / zalety wymienione przez kolegów oraz siebie, Secret reklamował się jako pismo o tekstach wszystkich niż inne (wyświechtany slogan, który każda nowa gazeta o grach używa), niestety bez konkretów. Z ciekawości zakupiłem - to, co było innego, już wyżej zostało wymienione. Natomiast teksty nie są "pogłębione", analiz rynku w sumie nie ma, a najciekawsze są chyba różnego typu odkrywanie starych faktów (retro, Sierra, rynek komputerów kiedyś etc.) - i to główna różnica w stosunku do CD-Action na plus.

    W skrócie: Gramy! to pismo o głębszych, branżowych tekstach, a Secret Service to zmodyfikowany CD-Action, z mniejszą ilością stron, mniej ciekawymi tekstami, bez nośnika DVD, podobną ceną, rozbudowaną tematyką "przeszłościową", a także sporą ilością tekstów o niczym oraz zdecydowanie nadmierną ilością cało-stronicowych reklam. To ostatnie to chyba te extra kilkanaście czy 20 (nie pamiętam już) stron, które obiecywali po przekroczeni pewnego progu na serwisie crowfunding :P
  1.  
    No to teraz ja dorzucę swoje pięć groszy.Pismo jest co najwyżej średnie. Ma ciekawe momenty, ale miejscami jest straszno/słabo/śmiesznie. Zaczynamy od relacji z Gamescon napisanej jakby ciągle były lata 90 i pismo było skierowane do pryszczersów, jakieś wspomnienia o hostessach w kusych majteczkach, pisanie że nie było strefy retro gdzie wystarczy odpalić youtube żeby zobaczyć, że jednak była. Potem po drodze bieda wywiad z szefem europejskiego oddziału Sony. Najpierw przedstawia się go jako szefa całej korporacji po czym radośnie pada stwierdzenie, że takiej personie nie wypada zadawać trudnych pytań. W efekcie czyta się go jak wypociny działu PR. Trzeba było od razu do miecza kucnąć. Oczywiście mamy też recenzję gier. Recenzja broken sword 3 ma kilka akapitów z czego o samej grze może jest jeden. W recenzji Racing the Stig dowiadujemy się, że trzeba mieć refleks a cała reszta to rozważania kim jest tytułowy bohater. Ogólnie teksty są w większości słabe. Mógłbym drzeć dalej łacha i wspominać o ożywieniu Jacka Tramiela, kręcić bekę, że jakby wydrukować to czcionką z oryginalnego SS to pewnie objętość by spadła lekko o połowę, ale mi się nie chce. Wydawca powinien wywalić towarzystwo i zamawiać teksty u chłopaków z Jawnych Snów. Inaczej przygoda zakończy się po tych 6 numerach na które podobno mają kasę.
    • 29:
       
      CommentAuthorRastan
    • CommentTime11 Oct 2014
     
    Ostatnio czytałem, że do tekstu "Ślady Sierry" wkradła się literówka. Chodziło o to, że Jack Tramiel nigdy nie rozmawia z dziennikarzami. Miało być oczywiście "nie rozmawiał", tak tłumaczy Autor.
    Tym czasem, na stronie 41 w tekście: "Godfire: ..." ten sam Autor pisze:
    "... ze zdumieniem przypominając sobie czasy niesławnego Comanche ślimaczącego się na pecetach z procesorem 286."
    Wszystko było by fajnie, ale jest jedno "ale". Comanche (Maximum Overkill i wszystkie jego części) nie chodziły na procesorach 286. Minimalne wymagania to 386SX i na takim sprzęcie rzeczywiście gra mogła się ślimaczyć. Ja grałem na 386DX i grało się już całkiem dobrze.
    Więc, albo Autora (Micza) zawodzi pamięć, albo mamy do czynienia z kolejną literówką ... ;)
    • 30:
       
      CommentAuthorimmolator
    • CommentTime11 Oct 2014
     
    Wydawało mi się, że nie miałem jakichś specjalnych oczekiwań co do zmartwychwstałego, ale jednak wyszło inaczej.
    Po pierwszym wertowaniu w autobusie, nie było źle, ale późniejsza konfrontacja z treścią przyniosła rozczarowanie.
    Mógłbym zasadniczo powtórzyć zaprezentowane już w tym wątku zarzuty, że jakość tekstów wędruje od dna do stanów średnich, że zdjęć za dużo, że nie wiadomo w jakiego odbiorcę celują. Dla mnie jest istotniejsze jednak to, że pomimo szumnych zapowiedzi i nakręcania aury wstępniakami, w tym piśmie brakuje zwyczajnie klimatu. Jakby to może określiła dzisiejsza młodzież, nie ma zajawki. A z tym nie jest tak samo jak z technicznym poziomem tekstów. Nie można tego wypracować. Trzeba mieć dobrze zajawionych autorów.
    No ale cóż. Zobaczymy jak to będzie w następnym numerze. Osobiście chciałbym aby sterowali w kierunku Retro Gamera, więcej wywiadów z twórcami, technikaliów. Ale to tylko takie moje chciejstwo.
    • 31: CommentAuthors2325
    • CommentTime25 Sep 2015
     
    "Thank You For Playing: ->link<- Kultowe Magazyny o Grach to film dokumentalny o magazynach Gambler, Secret Service, Świat Gier Komputerowych, Top Secret, Reset, które ukazywały się w latach 90. Autorzy starają się odpowiedzieć na pytania, co stało za fenomenem prasy dla graczy i dlaczego ww. pisma jedne po drugim zaczęły upadać, jak konkurowały ze sobą w walce o czytelnika, gdzie są redaktorzy kultowych magazynów i co dzisiaj robią. Film można kupić już teraz na cdp.pl, natomiast premiera kinowa już w ten piątek 25.09 w Kinie Elektronik ->link<- w Warszawie ok. godziny 19:00."
    • 32: CommentAuthorAdam
    • CommentTime25 Sep 2015
     
    Ten dzisiejszy premierowy pokaz "Thank You For Playing" to też część Pixel Heaven 2015.