Siemka. Ostatnio zakupiłem adapter kasety i po przekonwertowaniu na wav wszystko się wczytało bez problemu. Gorzej z joystickiem gdyż mam dwie sztuki quickjoy II. W jednym brakuje sprężyny do ruchu w tył, a drugi jest calkowicie sprawny (przynajmniej tak mi się wydaje) po wczytaniu River raid nie mogłem strzelać ani jednym ani drugim joystickiem, pomyślałem ze to błąd gry ale w Montezuma nie da się skakać. Odrazu mówię że rozkręcałem obydwa i wszystkie kabelki są na miejscu, więc nie wiem skąd ten problem. Nie mam dostępu do żadnego sklepu gdzie by sprzedawali joysticki ani raczej nikt w okolicy nie posiada takiego sprzętu. Jutro ewentualnie popróbuje poczyścić kontakty i wszelkie styki alkoholem izopropylowym. Jaki może być powód tego problemu, czy komputer wymaga naprawy? Dwa porty działają i w każdym to samo.
Chwilowo może ktoś tu wytropi gry które nie wymagają przycisku fire. Np. Boulder Dash jeśli nie potrzebujemy wygryzać ziemi na odległość lub ta świeża zakręcajka J. Husaka. O ile w takich grach bez fire przeżyjemy to nie pamiętam jak z uruchomieniem.
alkohol może być za słaby , spróbuj przeczyścić papierem ściernym lub drobnym pilniczkiem miejsce styku blaszki z metalowym bolcem przy sprężynce (obie strony) bo czasem robi się niewidoczny nalot z rdzy i zero kontaktu - ja też tak miałem przy Fire
Spróbuje później. Dziwne że aż w dwóch, w sumie stały nie używane z 10lat :) Da się przeżyć ale nie w River raid ani w Montezuma w tych grach konieczny jest przycisk fire. A wiecie gdzie by można było zakupić nie drogo jakiegoś Joya i czy jeszcze produkują z takimi końcówkami?
Czyszczenie pomogło ale okazało się ze uszkodzony jest 1 port do Joya gdyż żeby mógł coś robić przyciskami fire to muszę przydusić kabel do ziemi bo inaczej przyciski nie działają port 2 jest Ok.