Jeśli w nazwie masz F to stacja dysków jest wbudowana, jeśli masz M to jednostka zawiera modulator TV. Reszta się wiele nie różni.
Jak Cię puszcza budżet to szukaj modelu STE: - pamięć na standardowych SIMach - możliwości graficzne i muzyczne zdecydowanie lepsze - stacja dyskietek to zwykła PCtowa 3,5"
Gier wykorzystujących możliwości jest co prawda tyle co kot napłakał, ale ja jak miałem STE to np. od Pinballa Obseession nie potrafiłem się uwolnić miesiącami ...
Na Youtube możesz zobaczyć jak to wygląda.
Za to jeśli lubisz oglądać demosy to nie będziesz na pewno żałował zakupu ...
Standardowe formaty zapisu odczytasz na PC i Atari bez problemu, ale Atari pozwala bardzo elstycznie modyfikować parametry zapisu (np. ilości ścieżek), więc nie każdą dyskietkę nagraną na ST(E) odczytasz na PC.
Jeśli ściągniesz sobie z internetu jakiś obraz dyskietki (np. MSA) i będziesz chciał go nagrać na dyskietkę za pomocą PCta, to może być problem właśnie z niestandardowymi formatami zapisu. Po STE miałem jeszcze 2 Falcony, więc było to sporo czasu temu :-) i mogę już nie pamiętać dokładnie, ale wydaje mi się, ze były jakieś programy na PC do zapisywania w dziwnych formatach dla ST.
jest program o nazwie "stdisk" który zapisuje pod Atari ST , ale działa u mnie tylko na starym laptopie pod Win95. Jak masz działający PC z lat 90 + stacja 3,5 cala to spoko. Trzeba otworzyć stare okienko poleceń MS-DOS i stamtąd wypalać dyskiety pod ST ( z plików .st ) (program stdisk działa pod MS-DOS) Na nowszych kompach od XP w górę okienko poleceń MS-DOS jest podobno tylko emulowane w 90% kompatybilności z prawdziwym MS-DOS więc wyskakuje błąd przy próbie dostępu do dyskietki.
@BigZ25 rozważ tą decyzję bo naprawdę jak podpowiedział Falcon030 o wiele korzystniejsze i lepsze w "przyszłości" jest kupno STe, co do zgrywania obrazów dyskietek faktycznie jest mały problem ale da się to poniekąd obejść (99% obrazów) z pozytywnym rezultatem ale to temat na później :)
Programik to nagrywania dyskietek Atari ST pod Windows nazywa się FloImg i można go pobrać stąd: ->link<-
Wymaga komputera ze stacją dysków połączoną do kontrolera floppy na płycie głównej. Stacje dyskietek USB nie działają. Nagra większość obrazów MSA i ST które znajdziesz w sieci, nawet na dyskietkach HD (należy zakleić tylko okienko w dyskietce).
Ja również zdecydowanie polecam zakup modelu STe - łatwiejsza rozbudowa pamięci, lepsza współpraca z dyskiem twardym, znacznie więcej dem.
Jeśli chcesz tylko trochę pograć i "zapomnieć" to OK, wystarczy 1040 STF.
Ja ci podam jeszcze przykład ze własnego okresu grania na STE: Gra CIVILISATION I jest na 4 dyskietkach (IMHO najlepsza implementacja z wszystkich komputerów). Podczas gry istna dysko-teka (dogrywanie animacji, nowych technologii itp). Co robię: - odkręcam kilka śrubek - wkładam 4 kostki pamięci SIMM - odpalam system z RAMdyskiem 3MB - ładuję zawartośc wzystkich 4 dyskietek do RAMdysku i gram spokojnie bez żonglowania.
Naprawdę rozważ, żebyś potem nie żałował ...
A jak jeszcze się nie zaraziłęs sceną, to zobacz choć kilka demek na STE na Youtube ... Brzmienie przetworników STE jest naprawdę niepowtarzalne ...
Tak mi się jeszdcze przypominało BTW, jak poznałem program Mortimer (w zasadzie zestaw narzędzi obecny w pamięci i wywóływany kombinacją klawiszy) to już nie wyobrażałem sobie pracy na STE bez niego ...
@BigZ25: teoretycznie masz rację ale jeśli popatrzysz uważnie możesz kupić coś za grosze. Ostatnio też kupiłem 1040STe za 20EUR było opisane że stan nieznany i okazało się że był tylko uwalony TOS - koszt około 20 - 30 PLN. No też można się rozczarować ale w tym przypadku temat rzeka. Także opłacało się. Chyba że masz już coś upatrzone i sprzętu potrzebujesz na "już", to witam w świecie ATARI :). Pozdrawiam
Odnośnie nagrywania dyskietek to z poziomu Atari ST jest program ST2DISK który obrazy .st wgrywa na dyskietki. Od siebie dodam też że polecam zakup "dysku twardego" na karty SD np: Satandisk lub szybszego Ultrasatan
Ja od jakiegoś czasu mam 1040STF i dotychczas z gier, które odpalałem tylko jedna wymagała STE. Demek też sporo obejrzałem, choć tu już korzystałem z zasobów TOSEC, a tam w nazwie pliku jest informacja o tym, czy potrzeba STE, więc takie demka po prostu ignorowałem. Inna sprawa to dźwięk. Miałem okazję słyszeć STE u Dely'ego i takiego audio na STF niestety nie ma.
także polecam model STe dużo ciekawych demek teraz na te maszynę wychodzi no i posłuchasz "mocy" przetworników stereo. Do tego łatowść rozbudowania pamięci simami jak w pececie, zmiana Tosu łatwiejsza bo kości standardowe.
@as...: To wszystko się zgadza ale cena Falkona powala, z kąd to się bieże do dzis sie zastanawiam. Ceny wyssane z palca. Na Falcona trzeba przynajmniej 3ech pensji minimalnych więc takiego pomysłu nie podsyłaj. Pozdrawiam
Z Falconem jest również problem taki, że go mało na rynku jest i ewidentnie trzeba polować (w tym miejscu ktoś złośliwy mógłby zrobić ukłon do osób, które kiszą po kilka sztuk...). A potem zdziwienie, że mało produkcji na to jest. No, jak ma być skoro ciężko sprzęt dostać.... Takie ST(E) to można bez większych ceregieli nabyć.
@up Ale dzisiaj przecież mało kto koduje fizycznie na 'retro maszynie'. A już w szczególności na Falconie, taki przykładowo obecnie Quake 2 jest portowany bodaj na Hatari, a większość obecnych koderów Falconowych i tak tworzy/portuje na PC i cross-kompiluje. Kojarzę tylko jednego gościa obecnie kodującego na Falconie, który robi to fizycznie na Falconie, więc ilość produkcji chyba nie do końca można powiązać z tym że trudno ten sprzęt kupić. Co, nie zdarza się na małe atari że ktoś coś zakodował na emulatorze i puścił to nie sprawdzając na rzeczywistej maszynie ( bo nie miał ) i w rzeczywistości okazywało się że ów produkcja na fizycznym sprzęcie nie działała jak powinna? Małą ilość produkcji na Falcona ja bym raczej wiązał z tym, że po prostu niewielu jest zainteresowanych tą platformą. W czasach swojej świetności nie zrobiła szału jeśli chodzi o ilość wyprodukowanych/sprzedanych egzemplarzy, przez co fascynatów tej platformy było niewielu, do dzisiaj pozostało jeszcze mniej, a z tych co pozostali jeszcze mniej coś tworzy. I powątpiewam aby barierą był tu brak fizycznego sprzętu, bo kto w dawnych czasach był fanem jakiegoś sprzętu to dzisiaj niekoniecznie potrzebuje fizyczną maszynę aby coś na daną platformę tworzyć. Ot mój kawałek mądrości :)
Co do tematu, to też należę do tych co poradzą zakup STE, choćby dla wspomnianego wcześniej Obsessiona :)
Zakup: Tylko STE - więcej możliwości graficznych, dźwiękowych. Plus 4mb od ręki. Nawet kodowanie pod STe łatwiejsze, blitter i moduły na przetworniki. ST golasa tylko do pokoju z napisem MAM, OGLĄDAM, NIE UŻYWAM ;) ps. a koderów na ST jeszcze mniej chyba bo nikt nic nie robi:/
I jeszcze mi się przypomniało a propo 'lepszości' STE nad ST, że od jakiegoś niedawnego czasu powstaje trochę remake'ów starych gier, podrasowanych lekko pod STE, czyli dodany lepszy ( bo sprzętowy ) scroll, muzyczka na samplach itp, np: - wersja STE Pacmanii: ->link<- - R-type ->link<-
@Secon: no właśnie na dobrym nagłośnienu brzmi ekstra :) Cisne na Atari 1040 STe z Technics`em i kolumnami trój drożnymi, super sprawa. Oby żona nie zeszła bym miał przyciszyć heeee
"ST golasa tylko do pokoju z napisem MAM, OGLĄDAM, NIE UŻYWAM ;)"
W sumie biorąc pod uwagę wiek sprzętu, to nie wiem czy powoli nie powinniśmy się do tego przyzwyczajać. Przejście na emulatory takie czy inne jest raczej kwestią czasu, a sprzęt może stać na widoku dla ogólnego wrażenia :). Z tymi możliwościami też nie ma co przeginać. Do oglądania filmów każdy ma w domu PC albo jakiś zestaw DVD. Największą pokusą są te wszystkie demka, i dla nich warto się zastanowić, bo jednak odpalenie tego na "żywym" sprzęcie ma swój specyficzny urok, tak samo jak wczytywanie dziś gier w "normalu" z kasety na XL/XE.