Gonzo, jeśli chciałbyś zrobić nową gierkę, bardziej bym tu widział coś w rodzaju gry przygodowo-logicznej. Bo jak jest dwóch bohaterów na ekranie, to jakieś strzelanki, łażenie bez sensu, rzucanie czarów IMO tu kompletnie na nic. Tu aż się prosi, by wykorzystać antagonizmy między obu bohaterami i ich unikalne cechy, by przejść planszę.
Zresztą już sam uwypukliłeś jedną różnicę - Kajko jest szybszy, a Kokosz wolniejszy. Kokosz jest bardzo silny, ot np. wyłamie drzwi, ale nie przejdzie przez spróchniały mostek, bo się pod nim zawali. Kajko nie wyłamie drzwi, ale przejdzie przez ten mostek i znajdzie deski, by go wzmocnić. Długo by tu można wymyślać :)
Tak i wyszły jeszcze przygodówki pod Windowsa, wbrew pozorom całkiem dobre moim zdaniem plus dały nieco nowej grafiki Christy ku ocznej uciesze. Były też jakieś 2 pecetowe zręcznościówki w 3D, ujdą w tłumie.
Ładny ten początek gry (uruchamialny) - i dźwięk i grafika. Niebieskie mordy mają i ręce, to jest kontrast duży zauważalny od razu i zostałoby jak trauma graczom na zawsze i by kojarzyli na zawsze, jak Smerfów, ale może tak ma być, obojętne w sumie na tym etapie projektu. Potem można zrobić jak w Monkey island albo Indiana Jones Atlantis: ładne postacie, niewielkie rozmiarem a idealnie zrobione - jeśli chodzi o twarze i trudne elementy kolorystyczne również -wystarczy 3 lub 4 odcienie brązu i żółci. Da się, jak można podejrzeć u Lucasartsu i tym podobnych, np. Legend of Kyrandia - bardzo kolorowa, aż jaskrawa bajkowa gra, a genialnie zrobiona - w kwestii postaci analogicznie jak u Lucasartsu. Warto znać tę grę i pozostałe przy tego typu produkcjach jak pokazany Kajko i Kokosz.
Z tego, co zrobiono, wynika kilka dróg na tę grę:
1. Pitfall lub Pitfall II. 2. The Goonies - platform arcade adventure with NO levels but with scenarios (planwsze różne ciekawe inne i zagadki do zrobienia, jak w Techno Ninja, itp.) 3. King's Quest / Indiana Jnes - adventure. 4. Gremlins - saga logiczno - przygodowa - genialna produkcja na PC.
Poprawiam, bo to pomyłka w nazwie, zawsze nie mogę zapamiętać i szukam potem. Chodziło o Gobllins:
5. The Vikings.
I na tym powyższym zakończyłbym poszukiwania, co dalej. Ta paleta wyborów jest wystarczająca.
Można platforówkę nawet zwyczajną na dwie przełączane postacie, jak w Goonies, albo równoległe scenariusze dla osobnych postaci, które wymagają realizowania równolegle, żeby gra szła do przodu (dwie misje osobne - jedna dla Kajka druga dla Kokosza - i muszą iść razem, żeby zakończyć jedną przygodę wspólną jako wspólny scenariusz przygody) albo na dwa joysticki World Karate Knight Chasmpionship - walki z użyciem różnych broni średniowiecznych levelami naprzód do Congratulations (na ręce, na ręce i nogi, na głowy, na brzuchy, na noże, na dzidy, piki, na koniach, kamieniami, belkami, na moście jak w Robin z Sherwood, na kusze, łuki, w róznych sceneriach odpowiednich, np. w kamieniołomach, nad rzeka, na zamku - była gra o spuszczaniu kamieni na głowę atakujących po drabinach - na Atari - bardzo dobra również, w lesie, na łąkach, w dołach, w podziemiach, na drzewach, Łamignat maczugą, żona Łamignata, Jagna chyba - czarodziejskimi miksturami do zabijania albo leczenia - schowana w chatce w lesie, wilcze doły po lsaach, labirynty trudne w lasach albo w podziemiach albo w komnatach zamku, i Wikingowie - na wyspie, etc. - jest tyle części komiku, że scenariuszy nie zabraknie na 1000 odcinków sagi).
IRATA4 - już można joyem sobie powajchować :) s2325 - fajna graficzka, coś tam się z tego wyłuska brx - to jeszcze nie jest projekt gry, ale...
gdyby napisać jakiś fajny scenariusz w takim stylu jaki zaproponował brx, dorobić jeszcze z kilkanaście lokacji, to mogła by wyjść z tego całkiem niezła gierka. lokacje mogły by być skrolowane (np. przejście przez las) i statyczne (potyczka ze zbójcerzami) z elementami platformówki, przygodówki i co kto chce jeszcze, trochę się zapędziłem, a na razie mamy sterowanego kajka na planszy w 16 kolorach :)
...FAJNIE ,można by jeszcze dodać animacje głów by ruch postaci wyglądał naturalnie ,dobrze by było by po zatrzymaniu postaci postać wracała do pozycji startowej ,takiej jak po wyprowadzeniu ciosu ,śmiesznie wygląda jak zatrzyma się w rozkroku z podniesioną ręką ,no i ten mały błąd, gdy podczas wyskoku wykona się cios to od razu włącza się animacja ciosu podczas gdy animacja spadania nadal jest aktywna ... ;-)
@Gonzo Wydaje mi się, że na obecnym etapie nie chodzi o to, co jakiś szemrany brx sobie wymyśli, ale bardziej jest ważne, co niejaki Gonzo naprawdę chciałby i jest w stanie zrobić.
Bo jakbyś się naprawdę do tego zapalił i zrobił choćby dobry demonstracyjnie silnik gry (nie kolejną prezentację), to naprawdę kto wie, co by z tego wyszło. W najlepszym wypadku nie odpędzisz się od grafików i scenarzystów. W najgorszym i tak sam będziesz musiał wszystko sam zrobić :)
//edit
@s2325: A gdzież Ty żeś takiego cudownego crapa znalazł? No w życiu o tej gierce nie słyszałem :D
Na tym drugim screenie przy murze w wiosce - przy tej armacie już można zrobić jakiś obiekt przygodówkowy 'weź/zrób' itp. jak w Goblinsach. A do tego domku 'Skład Broni' mozna wejść i zrobić zamówienie na broń zgodnie z zebranymi dukatami po drodze - przynajmniej w jakości tekstu na początek ekran, jak w Agent USA (kupowało się bilety w trybie txt). Tu już da się coś wymyślić fajnego.
I wtedy można zrobić wybór dróg. Skoro da się wejść do Składu Broni, to można wskazać na rozstaju dróg czy idzie się w las, czy ścieżką dalej (gościńcem), czy w prawo na pola... i można grać dalej. Żeby wyjść z wioski, można otworzyć bramę drewnianą zbrojoną, ale żeby ją otworzyć, trzeba znaleźć albo zdobyć na zabitych przeciwnikach jakiś artefakt, np. klucz. Po prostu.
A na pierwszym screenie w tym lesie - coś może schodzić albo spadać na lianach albo z koron drzew na Kajka i Kokosza i trzeba uniki robić, albo się bronić mieczem.
A po uniknięciu wszystkich pułapek wyskakujących z drzew a potem w drugim etapie albo pierwszym: zabici wszyscy nadchodzący z lewej stornie i z prawej: może się rozwinąć drabinka z drzewa i można wejść do planszy na drzewie i schowka jakiegoś albo chatki w koronach drzew i coś zrobić, żeby dostać artefakt a potem na dół, albo po drzewach i dalej naprzód => nowy screen z zadaniem.
IRATA4 - sterowanie załatwione, poprawki grafiki animacji za tydzień :)
smaku - jeśli to pociągnę dalej to na pewno coś z tego wykorzystam :)
brx - też myślę, że silnik na tą chwilę jest najważniejszy. być może da się użyć silnika tebe do animacji zbójcerzy, w sumie to nie miałem zamiaru się w to wciągać, ale każdy kroczek do przodu zwiększa parcie na to, żeby zobaczyć co będzie dalej :)
no teraz fajnie ,można by pokombinować jeszcze z uderzaniem mieczem,przecież animacja nie musi być taka dokładna,powolna a w dodatku to on dźga powietrze,teraz przy ataku mieczem nasuwa mi się gra pt"Zbir", moim zdaniem powinno być takie szybkie szast prast i już ,przecież każdy widzi że ma miecz a atak jest szybki i nie musi podczas ataku być widoczny. Ale naprawdę jest ok .
@gonzo: "każdy kroczek do przodu zwiększa parcie na to, żeby zobaczyć co będzie dalej :)" - dokładnie takie miałem samopoczucie sprawdzając pierwszą wersję (tę na ścieżce w lesie) i potem drugą (to już był skok do myślenia sensownego o grze, bo widać jak to wygląda i na co się kroi), no i super. Teraz chętnie będę sobie patrzył, co się dzieje dalej.
Fajnie brać udział podglądając jak powstają gry. Lubię to. :) Z reguły idzie się do EMPiK-u, kupuje gotowe pudełko z płytka i instrukcjami i można grać, ale kto ma szansę patrzeć jak pracują twórcy? Chyba tylko w jakichś wspominkach po latach, albo nagraniach czy w artykułach fanowskich na temat - i to zawsze ciekawe jest - dowiadywać się jak powstawały ulubione gry.
A tu patrzę na etapie powstawania i mogę się wypowiedzieć nawet. Genialne. Dzięki. :)
Fajnie wygląda ta gra. A skoki i ruchy postaci są sensownie zrobione na efekt charakterystyczny dla użytkownika, że od razu można poznać 'w tej grze ruszają się tak' - jak można pograć.
Gracz bierze zawsze to, co mu dają, oczywiste i sobie ocenia jak jest. A czy fajne, to potem wychodzi. Na razie fajne.
Przypomniały mi się Zorro i te skoki na trampolinie, na brzuchu grubasa, w studni coś też, takie odbijanie się dotąd aż skacze się wysoko => i można złapać się drzewa i iść dalej, itp. ale żeby móc się odbijać na czymś i iść dalej po wskoczeniu gdzieś, najpierw trzeba załatwić inne misje, inaczej trampolina nie działa. Na przykład w Zorro trzeba było chyba napoić grubasa winem i poszedł spać i dopiero skakało mu się po brzuchu.
Można jabłka łapać do koszyka z drzewa a tymczasem atakują z każdej strony, albo ptaki latają poziomo jak we Frogger i zabijają, więc trzeba uważać skacząc po jabłko.
Można jabłka odcinać sobie robiąc kręćka mieczem w powietrzu po doskoczeniu do drzewa. I Kokosz zbiera do koszyka uważając, gdzie jabłka spadają, jak w Pinhead.
I inne pomysły. Każdy screen gotowy można wykorzystać do różnych misji. Nie tylko do jednej. Różne zadania na screenach tych samych - i można zamknąć sie wobrębie wioski i lasu dookoła...
... i sok z gumijagód, żeby przeskoczyć przez mur albo przez rzekę, ale żeby mieć sok, trzeba zebrać te jabłka - dużo jabłek, równo z recepturą Jagny, która zbierze jabłka zebrane, inne przyprawy i zrobi sok z gumijagód i można iść korzystać.
A żeby przejść przez rzekę, trzeba zbudować bal z drewna, albo ściąć drzewo mieczami. Albo cegiełkami dokładać most (deska za deską) i można przejść, ale deski trzeba zebrać w innej misji. A żeby ściąć drzewo na most trzeba dużo ciąć precyzyjnie odpowiednio mieczami na zmianę (Kajko i Kokosz) - trochę jak zadania między rundami z rozbijaniem desek głową w World Karate Championship, albo unikanie strzał z kusz zbójcerzy jak w Ninja Master no i treningi, żeby podnieść skillsy.
fajnie to wygląda ,w oddali widać armie, z tyłu nadchodzą grupami a my walczymy na pierwszym planie ,no może być bomba. Fajna animacja ,moim zdaniem prędkość marszu jest ok.
jhusak - 1/4 :) ale nawet przy max prędkości przełączania klatek jeszcze sporo kodu się tu zmieści IRATA4 - tak, prędkość marszu jest taka jak trzeba, ale w pytaniu chodziło o potencjał silnika - jest duży :)
To tak jak Kajtek i Kokosz przypominają Asterixa i Oberixa, też prawie średniowiecze, ale starożytny Rzym i Galia, więc byli pierwsi, możliwe, że przed Throgalem nawet, bo Wikingowie byli jeszcze pierwszejsi, chyba... zanim odkryli Amerykę...
'Kajko i Kokosz na wczasach' jest u Wikingów na wakacjach na wyspach (turystycznie na jeden bilet jednoosobowy z bagażem) i był tam hipnotyzer, który hipnotyzował wzorkiem ' jesteś kurczakiem' tak samo jak w Asterix i Oberix jedna z 12 prac: 'jesteś kotem' 'jesteś dzikiem' 'jesteś lampą Alladyna' - i potem zaczął chyba świecić oczami, jak lampa Alladyna, nie pamiętam dokładnie... podobnie to było.
Tak jak kaczki świecą oczami jak są złe. Na zółto-iskrząco-pomarańczowo jak Ikwizytor Ispana z tej ksiązki o Aztekach. Też miął taki kaczy-żółty-zły-jaowity wzork.
To od Wikingów się chyba wzięło.
A Popay od Wilka i Zająca. tak sądzę. Też byli marynarzami.
A do tego Aułła Pugaczowa ściągnęła piosenkę 'Milion purpurowych róż' też z Wilka i Zająca. na pewno wszystko zaczęło się od Rosjan. Oczywiste.
Reszta tylko papugowała na swój klimat narodowy.
Tak jak Jaś Fasola i Batman przykładowo. Też są podobni.
Nie wiadomo który ścigał od którego, oczywiste. Trudno to potem wykryć.
Albo Spy vs Spy III i Szpiedzy tacy jak my, albo James Bond i 007 Zgłoś się. Jak rozpoznać kto jest oryginalny i kto ściągał? Nie da się, oczywiste...
Historycznie to jest w tych komiksach ostry bałagan, ale tak ma być - rozrywka, a nie dokument. Popeye jest z 1929 więc Wilk (1969) nie mógł być pierwszy.
Nie wiadomo, czy autorzy Popeya nie ściągali ze szkiców Puszkina przykładowo. Obrazki jak z Adama Mickiewicza - szaro-czarne, stare zdjęcia takie, jak rysunki czarno-białe, ale monochromatyczne w odcieniach szarości ołówkowej - pierwsze Popaye tak mi się kojarzą. Mozliwe, że od Walta Disneya zabrali. A ten ukradł z Rosji od Puszkina albo z Francji od La Fontaine'a. Co mówić z książek o marynarzach. Asterixa ukradli od Celtów.
A Robin Hooda z Sherwood z lasów angielskich - chyba przerobiono potem bizony rosyjskie na amerykańskie i wyszedł Robin z Nothingam (Anglia). A pochodzi z Rosji ale przez Amerykę - dynastiami szły kradzieże. Od Hiszpanów się zaczęło jak plany architektoniczne szli kraść z Włoch i potem im kościoły upadały całe gotyckie, bo nie umieli zbudować według planów (W Tytusie Romku i A'Tomku było) i o krzywej wieży...
No i zaczęło się od Celtów pewnie, ale przez Wikingów od Rosjan... chyba...
Pan Sid Mayer w Cywilizacji nie wyjaśnił wszystkiego... musi byc ukryta ta tajemnica w DOS. DOS też ukradli od Billa gatesa i zrobili Unixa. A C ukradli od Pascala, czyli z XVIII wieku aż, a potem przerobili go na Turbo, żeby szybciej biegał i to z numerkami potem, potem dali mu przydomek Borland, potem Delphi, potem nie wiadomo, a zaczęło się od Pascala i ciśnień pewnie, a skończy się na nie wiadomo... A mówią, że amerykański Nortona.
Borland Delphi Turbo Pascal Norton DOS Commander Popay Newton Wagner Window de Cart C runtime library... running... READY.
Wszyscy kradną i mówią, że ich i najlepsze oryginalne.
Nie wiadomo, kto od kogo.
Ja i tak wybieram tylko te, co mi się podobają. Nie ważne kto ukradł. Liczy się, czy dobra robota. Reszta nie ważna w sumie, jeśli autor nie wnosi sprzeciwu, oczywiste.
Smaku, czytając Twoje bardzo liczne maile dochodzi się z przykrością do wniosku, że im mniej na jakiś temat wiesz, tym chętniej się wypowiadasz. Niezależnie od tego, czy chodzi o komputery Atari czy o ogólnie pojętą kulturę i historię: bycie ignorantem doskonale łączysz z niewzruszonym poczuciem pewności, że wiesz lepiej. W sumie nic dziwnego - nie krępują Cię fakty ani wiedza, więc spokojnie możesz sobie fantazjować i do woli pleść androny.
Próbowałeś czasem najpierw poczytać sobie o jakimś temacie, sprawdzić daty, a dopiero później się wypowiadać? Dowiedziałbyś się m.in., że pierwsza książka z postacią Bonda ukazała się w 1953 roku, ponad 20 lat przed rozpoczęciem serii "07 zgłoś się" ("07", a nie "007" jak piszesz, zresztą geneza tego tytułu nie ma większego związku z Bondem), że w "Wilku i zającu" wykorzystano utwór zaśpiewany przez Pugaczową (więc nie mogła go "ściągnąć"), Unix jest starszy od MS DOS-a o ponad 10 lat (więc jak mógł być ukradziony od Gatesa), język programowania Pascal nie został stworzony w XVIII w. - i tak dalej...
"Tak jak Jaś Fasola i Batman przykładowo. Też są podobni." ... i wszystko jasne. Jedynie podobieństwo to takie iż jaś fasola jest z kosmosu i sobie żyje w Highbury starając nie zwracać na siebie uwagi, Batman ma akcesoria kosmicznie dopakowane i też stara się nie zostać rozpoznanym . @Adam chyba w sedno trafiłeś . ->link<- @greblus jestem tego pewien ,możliwa jest jeszcze opcja nr 2 poruszana już na forum .