Pierwszy post, więc witam i szacun dla wszystkich współtworzących AOL.
Od czasu do czasu próbuję robić coś na Pokeya w 15 kHz, od czasu do czasu udaje mi się nawet coś skończyć ;) Przesyłam xex-a wyeksportowanego z RMT, może kogoś zainteresuje takie brzmienie. Nie wiem, czy pod każdym emulatorem będzie dobrze brzmiał, więc wrzuciłem też nagranie z Atari na bandcampie: ->link<-
Świetny utwór. Czy krzystałeś ze standardowej wersji RMT, czy z może z patcha 0a by Miker? Do czego posłużyła właściwie bramka (nie słyszę różnicy między wersją z Atari a z SoundCloud, ale właściwie nie wiem na co zwrócić uwagę :])?
@voy: mam jeszcze kilka rzeczy do dopracowania, będę sumiennie podrzucał ;) @mono: standardowy RMT, bez patcha; użyłem bramki, ponieważ zgrywam z wyjścia monitorowego i jak sądzę przez to miewam niechciane dodatki (buczenie itp.). Dają się we znaki wtedy, kiedy np. gra jeden instrument. Jeżeli nie słychać różnicy, to dobrze, nie przesadziłem z bramką ;)
Bardzo dobry podkład i ciekawe, świeże brzmienie. Popracowałbym trochę nad linią melodyczną. Czy będzie potem szansa na udostępnienie źródeł? Zawsze interesują mnie techniki innych muzyków :)
@triplex aka blasph: dziękuję; mówiąc o basach, może spodoba Ci się to, co teraz wrzucam - krótka muzyczka, która powstała wokół zabawy basami i filtrami, więc melodia, mówiąc oględnie, jest mało narzucająca się :)
@string: źródła - jasne, udostępnię; linia melodyczna - no właśnie, nie umiem, więc idzie mi jak krew z nosa, a (roz)strojenie w wyższych oktawach przy 15 kHz raczej nie pomaga :) Będę miał te linie melodyczne w przyszłości na uwadze, dzięki.
Dla nie korzystających z real polecam odsłuch na bandcampie:
Ooo, to drugie zarąbiste :). W pierwszym melodia lekko kuleje - jak na moje ucho. Ale drugie - szacun. Dało by się demo na tym poskładać. Dla dodania otuchy tu masz dwa przykłady muzyki 'pokręconej' (gdybyś jakimś cudem nie znał) :) : ->link<- ->link<-
Jeszcze jeden muzak i można zakładać dedykowany katalog w ASMA. :)
Drugi utwór jest naprawdę świetny i bardzo klimatyczny. Pozwoliłem sobie wyrypać oba modułki z XEX-ów. :) (EDIT: na prośbę Makarego usunąłem załącznik z nimi)
@bob_er: nie znam, dzięki! @voy: OK, ale w przyszłości wolałbym udostępniać źródła, a nie wyrypane pliki, pozbawione np. nazw instrumentów czy paru uwag, które mogłyby się przydać innym muzykom. Nie zginęły mi źródła i obiecałem, że udostępnię, więc nie ma potrzeby.
Szkoda takie fajne modki wrzucać tak bez niczego. Lepiej zgłosić je do compo na SV albo inne party i wygrać jakąś nagrodę;). Fajne muzyczki, słychać świeżą krew
Przesyłam pliki źródłowe. Przy 15 kHz niektóre instrumenty bardzo się sypią przy odtwarzaniu w RMT, chociaż po eksporcie i uruchomieniu na Atari brzmią OK, a czasami jest odwrotnie. Pisanie jest wtedy średnio wygodne - ciągłe przeskakiwanie między PC a Atari, żeby sprawdzić jak coś brzmi naprawdę :)
Raz na ramkę - da się, choć na pewno instrumenty stracą sporo na wyrazistości, głównie perkusyjne, bo te rzeczy mocno zależą od szybkości przebiegu obwiedni i odczytu tablic. Brzmienie nadal będzie nieco inne niż przy "zwykłym" (64 kHz) graniu.
Makary bardzo fajny utworek. Tak, słychać YM-a. Jednak dla mnie osobiście brzmi to lepiej ze względu na charakt. atarowskie detune leady :) O dziwo, może nie superklarownie ale na pewno nisko i niefałszująca brzmi linia basowa. ------ ------- ---- -- - Ogólnie o ile podoba mi się chiptunning YM o tyle zawsze uważałem, że taki układ dźwiękowy do Atari ST pasuje jak pięść do nosa. Przy ciekawym komputerze, midi, dtp itd dać tak oklepany układ do dźwięku... Dlaczego nie wylądował w starszym modelu 8-bit ? No, to tak na marginesie.
Tu miałem sporo wątpliwości co do stroju leada, no bo jest mocno na pograniczu - mam nadzieję, że nie ma przegięcia. Skracałem i wyciszałem wybrzmiewanie, żeby to minimalizować, ale i tak pisząc muzyczkę ucho się przyzwyczaja niestety. Jak na wasze ucho po prostu fałszuje, to piszcie proszę, żeby było wiadomo, czego unikać ;) YM - co do spasowania do ST, to też mi się tak wydaje. Natomiast chiptuning - duuuży szacun dla ludzi, którzy wymyślili buzzery i inne takie, żeby ten YM-owy kwadrat nie był taki kwadratowy ;)
Eeeee, co Wy tam o muzyce wiecie :). Osobiście uważam, że dźwięk w ST jest jak wino - im starszy, tym lepszy. Z perspektywy czasu stwierdzam, że umieszczenie syntezy dźwięku (Yamaha) w układzie z mocnym procesorem (68k) i normalnymi zegarami (timery A-D) to był super pomysł (przynajmniej dla kogoś, kto chip-muzykę lubi :) ). Stąd są buzzery, sidy i inne efekty.
To ja bardziej krytycznie. Słychać fałsz w lead'ach bez filtrów od 0:21 do 00:36 i znowu od 2:00 do 2:10. Moim zdaniem nie ma na to wpływu techniczna warstwa utworu, tylko dobrane są niewłaściwe akordy do linii melodycznej. Poza tym utwór jest jak najbardziej poprawny.
Pisząc "fałsz" użyłem skrótu myślowego, bo poniekąd to określenie, z tego co się orientuję, dotyczy wyłącznie instrumentów analogowych, jak np. gitary bez progów. W przypadku, że tak to nazwijmy, urządzeń cyfrowych, może zaistnieć wyłącznie zjawisko braku harmonii, gdy słyszymy, że dźwięki nie bardzo pasują do akordów. Co prawda w niektórych stylach może to być jak najbardziej poprawne, ale to temat na inną dyskusję.
Tam ze mnie zerowy ekspert w tych sprawach i raczej mało nasłuchałem się różnych dźwiękowych eksperymentów z Pokeyem (a także pomijam czy utwór mi się podoba czy nie), ale podejrzewam, że gdybym kompletnie nieświadomy miał ocenić z jakiego kompa jest ta muzyczka, to chyba rzeczywiście Atari XL/XE nie byłoby na pierwszym miejscu...
@string: nie znam się niestety na kwestiach fałszu na instrumentach analogowych vs brak harmonii w przypadku urządzeń cyfrowych. Rozumiem, że są współbrzmienia dysonansujące tam, gdzie wskazałeś, próbowałem to poprawić, pytanie z jakim skutkiem :) Dalej źle, trochę lepiej czy już OK?
Brak harmonii a odstrojenie to są dwie zupełnie inne sprawy. Harmonia odnosi się do filozofii muzyki: budowania skal, akordów oraz zestawiania. A odstrojenie (albo fałszowanie) odnosi się do odchyłki częstotliwości względem częstotliwości wzorcowej - w określonej skali.
Osobiście nie czepiam się jakiś lekkich fałszy, przecież to jest Atari a nie syntezator. A i ten ostatni, w przypadku starego analoga lubi sobie zafałszować (trzeba też go okresowo stroić bo elektronika analogowa się rozstraja).
@TheFender: rozumiem. W tym przypadku jednak problem był raczej taki, jak opisał go String, harmoniczny. Przegrałem te fragmenty w jakimś DAWie na brzmieniu pianina i momentami było bardzo kiepsko ;). Podmieniłem więc niektóre arpeggio (arpeggia?) i fragmenty linii basu.
Obadam wieczorem nowszą wersję. Możesz też podesłać źródła jeśli chcesz. Ogólnie nie lubię się wtrącać w czyjąś muzykę, każdy tworzy jak lubi. Ta opinia była "na moje ucho", które wyczuło niedopasowanie. Po prostu można to zrobić wg mnie lepiej. Makary, czy przy tworzeniu robisz melodię i do tego dodajesz akordy (a dokładniej arpeggia), czy na odwrót?
Proszę się wtrącać :) - po to (między innymi) wrzucam muzyczki.
Przy tym ostatnim kawałku - chodziła mi po głowie melodyjka, a miałem już gdzieś szkic linii basu. Linia basu w pospolitym c-moll, a melodyjka mocno schromatyzowana i "półtonowa" (tam biegają obok siebie np. G, As, A i B), więc trochę wyzwanie. Przegrywałem sobie to na jakimś klawiszu i wyszły mi akordy (w podstawie po prostu zdwojenie basu), które rozłożyłem na arpeggia - w sumie trzy różne w różnych momentach siedziały - dur, moll i septymowy. Wklepując w RMT zamotałem. Natomiast w ogóle - zwykle zaczynam od pomysłu na instrument, a później myślę co by tu na nim zagrać :)
@bob_er: rozumiem :) Nie mam niestety większego pojęcia o architekturze ST i wpływie na powstanie tych efektów.
Natomiast w ramach ciekawostki, rzućcie proszę uchem na bas w załączonym mp3. Nie chodzi o kiepską warstwę muzyczną, bo to prezentacja brzmienia jedynie ;) To jest zgrane z realh, zrobione w RMT, barwa opiera się o standardowe A, przy czym jest kombinowanie na relacji częstotliwość dźwięku - kształt zapętlonej obwiedni. Co do zasady, jest to zbliżone do zasady powstawania (niektórych) "brzęczących" efektów na YM - o ile dobrze zrozumiałem to, jak są one opisywane tu i ówdzie. Osłuchowo chyba też, co? Nie ma zastosowanych filtrów, więc nie "zjada" się dodatkowego kanału.
Ale... a. wymaga 4 ramek, żeby brzmiało jakkolwiek znośnie, b. wymaga powszechnego i głębokiego współczucia dla kogoś, kto chciałby podjąć się zastosowania tego w bardziej rozgarniętej kompozycji ;) - w zasadzie każda wysokość wymaga własnego instrumentu (obwiedni) i nie każda wysokość z oktawy da się tak przygotować.
makary jestes bardzo kool :) serio, serio ..nareszcie ktos kto ma nieco świeższe podejscie i spojrzenie na konstruowanie brzemien i resztyrzeczy na pokey'u :) ale jezeli chodzi o jakosc basu na pokayu to to jest dla mnie miszzczczcz ,ale niestety reszta atarofców nie podziela mojego ach,och od 13 min dokladnie ...:) pozdro! rób dalej ! musisz ;)
@makary: spoko, zawsze coś mogę o ST opowiedzieć. Dla chipmuzyka chyba największym bajerem na ST jest to, że można grać X razy na ramkę (sam wiesz jak to wpływa na brzmienie instrumentu), ale X jest ustawiany osobno dla każdego instrumentu. Oczywiście jednocześnie mogą grać instrumenty z różnym X. I to jest (imho) właśnie największy bajer. Reszta to już pochodna :).
gra z pokeya a nie z sida ;) ....sposób jest na to bardzo prosty ...punkt pierwszy tworzymay pod emulatorem sida muzyczke....punkt drugi ..tworzymy narzedzie do konwersjii(mariusz od saboutera i innych konwersji wie jak to sie robi i nie pierdoli bez sensu ze to sie nie da :)) taaaa daaaa ...gotowe przepraszam za vulgus ale nie "wytrzymie" tej atarowskiej choroby pod tytulem "to sie nie da" ...
zaczyna sie :) wiem, sie po prostu nie da ,albo kufa jakas magia czy co .. moze dlatego nigdzie indziej ze prezetujemy (atarowcy) zasciankowy sposób myslenia ...najłatwiej było pisac o demie ze rypane z komody :) równoczesnie prezentujac swojskie -polowo-pokeyowe "zawodzenie i fałsze" rodem z koziolka matolka" tyle ze nieco najebanego...kuzwa nie prowokujcie mnie, bo znowu mi sie na kumulusy-vulgusy zbiera :)
@makary: Wracając do meritum - bas jest fajny. Grunt, że nie klasyczny, atarowski a'la CMC (który na RMT jest baaardzo popularny). BTW - masz może realny sprzęt? Jeśli tak - spróbuj może na realnym sprzęcie tworzyć. Emulacja Pokeya nigdzie nie jest doskonała. Inne oblicza basu masz tutaj: (od 1:10)
(to, gdybyś jeszcze nie znał). @triplex - ok, postaram się zrobić kolejne demo/intro nie-zaściankowe, i Dhora pocisnę, by odpuścił klimaty polowo-pokeyowe.
@triplex: dzięki ;)! Przesłuchałem. Wiesz, myślę, że jest to przede wszystkim bardzo dobrze, "technicznie" zaaranżowana linia basu - nie robi jedynie za tło dla leadów, ale nadaje istotny puls utworkowi, zawiera sporo dźwięków zróżnicowanej długości i wysokości, np. takich krótkich, "szesnastkowych" wrzutek, przesunięć akcentów, synkop, ozdobników itp. Do tego sam sposób "zagrania" jest dopieszczony - sensownie umieszczone slide'y, zróżnicowane głośności itp. No i same harmonie nie są oklepane. Ktoś podszedł do tego basu bardzo hm... "kunsztownie" - nie tak jak mi się np. zdarza: "OK, mamy 4xC, 4XF no i 8xG, więc pattern gotowy, a teraz jedziemy kopiuj i wklej do końca kawałka" ;)
Brzmienie też jest tu mniej standardowe, ale największe wrażenie robi na mnie to, jak ktoś to napisał.
@bob_er: piszę pod RMT, ale co jakiś czas "sprawdzam" na realnym, no i z takiego też zgrywam.
Z kolei moje słuszne poglądy na wszystko są takie ;), że w Pokeyu jest jeszcze trochę do odkrycia - w sumie się dzieje, są patche do RMT, warto np. przyglądnąć się temu jak dynamicznie i "nieprzypadkowo" zmieniać barwę dźwięków korzystając z dwóch kanałów czy filtrów. Do tego jest sporo podgatunków chiptuningu, które nie opierają się głównie na przebiegach leadów, wibratach i slide'ach, ale raczej na rytmie, zabawie brzmieniem czy klimatem, a często sama odmienna forma muzyczki pokazuje inne "oblicze" chipa.
dhor to akurat jest dla mnie miszczunio....:) a wasze prody znam " :)bardzo dobrze ...:) ale jak koniecznie chcecie ja "matołka" zrobić to ja was "nieposzczymam" :)
To może coś ode mnie. Jeden z moich bardziej hardkorowych eksperymentów z 15kHz: ->link<- (efekt "sid" poprzez arpeggio na sąsiednie tablice częstotliwości - jak to sie w MPT robiło oraz podstawienie jako drugi instrument basu - na zasadzie - "i tak się wysypie", ale zostało - lead pod koniec kawałka, do tego bas "C" w 15kHz oraz pomocniczo zegar 1,77 na perkę, chyba to wszystko - ogólnie niezła sieczka :). Software: Music ProTracker 2.4. Tu do posłuchania w ASMADB: ->link<-
Someone really should write a POKEY Tracker, and people should wait until such a tracker has been finished. The programming features in the available software is too much interfering with music development.... The following tunes use the patched RMT by Analmux. So it is possible to show some nice features, but other features were not available then...
Well, one POKEY and single VBI speed offers very much possible improvements...
without 16 bit support, it's still hard to make melodic parts...
@miker: bardzo fajny kawałek moim zdaniem i ciekawy patent z uzyskaniem efektu "sid". Nie znam tego trackera, muszę spojrzeć i będę pewnie dopytywał o detale ;) Ja mam jakieś wstępne idee jak w RMT robić sensowne "sweepy" a'la kontrolowana zmiana częstotliwości cutoff, ale na razie w fazie eksperymentów.
@emkay: very interesting tunes and many unusual timbres. Unfortunately, I don't know what people should wait for or what kind of tracker would be satisfying for them. For my musical purposes even the regular version of RMT is a great tool really. For others and other musical ideas it might not be the case.