W obecnym PIXELu jest gorący artykuł: historia Atari, gier i informatyki, red. naczelny PIXELa wybrał się do Doliny Krzemowej by odwiedzić historyczne miejsca. Zdjęcia, legendy, ciekawostki to aż 10 stron obowiązkowej lektury!
Dom Freda Dabneya, na który zarejestrowano Atari Inc. został wystawiony za milion dolarów. Ile żąda za wykład ojciec gier komputerowych, założyciel Atari - Nolan Bushnell? Co z historycznym mitem pierwszego Ponga? Prototyp konsoli VCS. Jak ówczesny komiks przedstawiał firmę Atari? Kto zarządzał Atari z ramienia Warnera? Co znajduje się przy ulicy "Infinite Loop"? Jak ściągnięto Raya Kassara do Atari, jakie postawił warunki? W Atari odbywały się hulanki i atmosfera pracy była rodem z Woodstock, jednak skąd brała się wrogość Raya Kassara do pracowników Atari? Jak powstały: Activision, Imagic, Accolade i Electronic Arts? Dostojny niczym szturmowiec Imperium budynek przy 1196, dom Jacka Tramiela, budynek w Santa Clara, gdzie Al Alcorn opracowywał prototyp Ponga i wiele więcej. Jack Tramiel i Ray Kassar - mają swoje oddzielne rozdziały. Na koniec piękne i mądre podsumowanie tragicznej historii Atari, z przesłaniem.
Wszystko w PIXEL nr. 5 (15) 2016, który ostatnie dni będzie jeszcze dostępny w kioskach.
Co znajduje się przy ulicy "Infinite Loop" oPDOWIADAM I ZDRADZAM apple :-) ich siedziba a konkretnie troszke zboku od glownego wjazdu jest ich sklep firmowy
zdradze rowniez ulica ma kdztalt ronda a apple miesci sie w srodku tego kola :-)
@QTZ, nie wiem co w tym niefortunnego, to cenna informacja: masz kilka dni na zakup.
@kosa0 - no i wygrałeś niezapowiedzianą nagrodę, którą jest magnetofon do C= z urwaną wtyczką ;) Natomiast ja jeszcze dodam że jest to słynny sklep firmowy, w którym nie ma cen, ot fanaberie amerykanów :P ;)
@tdc Magnetofon :-) ufff bo myślałem znów migacze do bulbulatora ;-) Co do cen potwierdzam - ot wchodzisz i musisz pytac sie obsługi o ceny produktów :-)
Najśmiewznijszy wyraz twarzy jaki widziałem , był gdy robiłem zdjęcia uwaga samsungiem :-)
Czułem sie conajmniej jak biały w metrze w Paryżu :-) ( kto był wie o co chodzi )