właśnie odratowuję jedną Atarynkę, która miała zostać przeznaczona na przemiał. Klawiatura jest pęknięta, ale płyta główna wygląda całkiem przyzwoicie. Po lekkim podczyszczeniu i wymianie dwóch kondensatorów 470uF 16V na nowe (stare się nieco wybrzuszyły) postanowiłem zrobić test i włączyć Atarynkę. Ku mojemu zdziwieniu Atari wstało bezproblemowo. Kłopot tylko w tym, że na ekranie brakuje koloru. Tzn. mam szary ekran. Myślałem na początku, że to wina kabla. Jednak sprawdziłem na dwóch różnych kabelkach, które z moim Atari 65Xe działały bezproblemowo (VIDEO OUT -> S-video i EURO). Czy moglibyście poradzić od czego zacząć diagnozę? Chipy się nie grzeją.
Jestem elektronikiem amatorem, nie dysponuję oscyloskopem, ale spokojnie poradzę sobie z lutowaniem. Z góry dzięki za pomoc. Poniżej foty obrazujące problem.
Hmmm.. z tego co widzę, to moje Atari 800XL ma płytę 800XLF. A czy tam przypadkiem nie powinno być już wyprowadzonego sygnału chroma na wyjście video ?
O grzebaniu w elektronice nie wiem nic, więc Ci w tym nie pomogę. Coś mi się zdaje, że na forum AtariArea masz większe szanse trafić na elektronika niż tutaj.
Ale zanim zaczniesz grzebać, proponowałbym sprawdzić czy Twój komputer w ogóle generuje kolor. Sprawdź połączenie za pomocą linii composite video gniazda monitorowego, oraz przez gniazdo antenowe.
Dzięki za odpowiedź. Przypuszczam, że bez tego kwarcu i tak nie uzyskam koloru (nawet na gnieździe antenowym). Ale już zamówiłem zamiennik. Zobaczymy czy coś pomoże. Jak nie, to pomęczę ludzi na AtariArea :)