Nabyłem metodą kupna stację Atari 810, która podziaławszy jakieś 2 godziny wzięła i się popsuła.
Objaw jest taki, że stacja po włączeniu bzyka głowicą w losowy sposób, a potem najczęściej parkuje głowicę w skrajnej pozycji (zewnętrzna ścieżka) i kręci motorem bez końca. Lampka sygnalizująca pracę nie gaśnie.
Bywa też, że stacja po włączeniu pobzyka głowicą i zatrzymuje się, ale nie reaguje na polecenia SIO z komputera i generalnie jakby jej nie było.
Wymieniłem wszystkie kądziory elektrolityczne, ale efektu to nie dało.
Piękny zestaw! Mam taki sam;) z tym że ja mialem jakiś problem z samym A800 co bylo mniej przyjemne, ale zostało naprawione.
Zupełnie zgadując: a jaki masz zasilacz? To stary sprzęt i lubi stracić rozum jeśli prady ma złe:) Ja uzywam oryginalnego zasilacza + transformator 220/110Vale chyba podchodzi tez ten z 1050 i powinno byc ok.
Mogę Ci dać kontakt do gościa który remontuje małe Atarki (robił mi A800) on jest z Krakowa, ale może coś poradzi zdalnie:)
Ja moje Atari 800 mam trochę poprzerabiane w środku. To znaczy mam w nim Incognito (jeszcze produkcji Candle'a - Lotharek się przymierza do zrobienia reedycji) i Stereo.
Zasilacz mam oryginalny, to znaczy US 110V plus konwerter. Ale to jest dobry trop. Wyczytałem na AOL: ->link<- że można podłączać zasilacze DC 15V i zrobiłem eksperyment z zasilaczem od laptopa. I całość prawie działa. Więc wniosek jest taki, że prawdopodobnie padło coś na linii stabilizatora. Będę sobie powoli mierzył napięcia, i pewnie skończy się to wymianą stabilizatorów jak w tym wątku: ->link<-
Ale jakbyś mógł podać na priv namiary na tego gościa, który naprawia stare Atari to bym był wdzięczny. Adres do mnie to xmgatz (at) gmail (dot) com.
Przy okazji: gdyby ktoś sprzedawał CA 2001, to ja nadal szukam takiej stacji w komplecie z zasilaczem i w przyzwoitym stanie do mojego Atari 1105VBXES ;)