Jeśli chcesz wziąć udział w dyskusjach na forum - zaloguj się. Jeżeli nie masz loginu - poproś o członkostwo.

• Zapomniane hasło?
• Poproś o członkostwo

1. • 1:
      
     CommentAuthormgr_inz_rafal
   • CommentTime11 Nov 2017 19:11

    
   Hej,
   Trafiłem właśnie na taki materiał:
   
   ->link<-
   
   Ciekawa lektura.
2. • 2: CommentAuthorkade
   • CommentTime11 Nov 2017 21:11

    
   Bardzo fajny wywiad. Skromny czlowiek z Pana Rolanda :) Chyba nie ma swiadomosci ile ludzi pamieta jego gry :)
3. • 3: CommentAuthorAdam
   • CommentTime11 Nov 2017 22:11

    
   Ciekawy wywiad, dzięki za podzielenie się linkiem :)
4. • 4:
      
     CommentAuthormgr_inz_rafal
   • CommentTime11 Nov 2017 23:11

    
   Nie za ma co... Idę zalegnąć pod gwiazdami, żeby z kosmosu pobrać jakieś dobra.
5. • 5:
      
     CommentAuthorEnjo
   • CommentTime12 Nov 2017 09:11 zmieniony

    
   Świetny wywiad i dzięki za linka. Bardzo lubię czytać, jak to zeszmaciła się branża programisty komputerowego, bo daje mi to potwierdzenie własnych spostrzeżeń. Wygląda na to, że od czasu powstania branży namnożyło się tylu pasożytów ustalających struktury kontroli, że realizacja własnych pomysłów możliwa jest już jedynie po otwarciu własnej firmy.
   
   Z tymi gwiazdami to faktycznie śmieszne. Taka jego interpretacja, ale ja mogę powiedzieć tak samo, że pomysły przychodzą mi do głowy, gdy odejdę od komputera, położę się na kanapie i odetnę się na chwilę od świata. Dzięki temu do mózgu dochodzi mniej impulsów, więc ma więcej mocy obliczeniowej na myślenie abstrakcyjne.
6. • 6: CommentAuthorArti
   • CommentTime12 Nov 2017 21:11

    
   No tak.Pasja geniusza otarła się o życie.Tego się nie ominie.Bo jeść się chce.No ale kto wie może kiedyś na sv2k??? doczekamy się nowej rodzynki od Rolanda :)
7. • 7:
      
     CommentAuthorEnjo
   • CommentTime14 Nov 2017 08:11 zmieniony

    
   Śmieszne są dla mnie 2 rzeczy:
   Dzień przed tym jak mgr inż. zamieścił link do wywiadu, czytałem o grach Rolanda na PC. Drugą rzeczą jest to, że akurat szukam biurka pod komputer i jak przeczytałem wywiad, pomyślałem sobie, że fajnie by było mieć biurko z autografem Rolanda Pantoły :)
   Niestety 90 stopniowe kąty przy krawędzi, na której kładłbym ręce to dla mnie no-go.
8. • 8: CommentAuthor0xF
   • CommentTime17 Nov 2017 04:11

    
   Wow! Człowiek renesansu.
   Samo AD 2044 było sporym dokonaniem. Do głowy by mi nie przyszło, że zaczął je robić z magnetofonem.
   A potrafi też robić grafikę 3d na PC i meble.
   Pełen szacunek!
9. • 9: CommentAuthorzijacek
   • CommentTime17 Nov 2017 20:11

    
   Za Sentinel'a szacunek i wielkie dzięki. Jak dla mnie ta giera jest przezacna. Ileż ja godzin nad nią spędziłem. Moim zdaniem bije Mysta i wszystko co jest w tym gatunku.
10. • 10:
       
      CommentAuthortdc
    • CommentTime17 Nov 2017 21:11

     
    Miałem okazję poznać kolegę Rolanda Pantoły na Digital Dreamers, gdzie był ogromny plakat poświęcony jego grze;)
    
    Bardzo miło się nam rozmawiało, nie mogłem go (i jego koleżanki) puścić z pustymi rękami więc dostali prezenty VIP;)
11. • 11: CommentAuthorz80
    • CommentTime17 Nov 2017 22:11

     
    Był też kiedyś wywiad z panem Rolandem Pantołą w Tajemnice Atari 5/93. Wspominał wtedy, że do tworzenia gier zainspirowało go też Robbo Janusza Pelca. Fajnie by było przeczytać jeszcze kiedyś jakiś wywiad z kimś kto tworzył w Rzeszowie Avalon/Tajemnice Atari. W Gamblerze 5/95 jest wspomniane, że panowie Janusz Pelc, Janusz Wiśniewski i Maciej Miąsik spotkali się w Centralnym Klubie Studentów Politechniki Rzeszowskiej, podejrzewam że około 1986/1987 roku...
12. • 12:
       
      CommentAuthorCOR/ira4
    • CommentTime18 Nov 2017 20:11

     
    Kurcze jak dla mnie cała seria tzn A.D 2044 którą poznałem jako ostatnią WŁADCY CIEMNOŚCI -gralem ja i wszyscy dookoła ,pierwsza plansza i szczęka na podłodze -taka grafika na Atari ,niebo ,drzewa,brama do nieba a ja mogę się przemieszczać, szukać i wchodzić w interakcje ,to było to ,później poznałem Klątwe którą ciężko było zdobyć a jak już się udało to kasetę wkręciło w pizdu ...w sumie w klątwę to dopiero na emulcu zagrałem ...no teraz mogę sobie na Atari odpalić :-) .Podlinkujcie nasze posty ,niech ten człowiek się dowie że przyczynił się do popularności Atari w naszym kraju , Atari bez tej serii gier było by dość ubogie ...
13. • 13: CommentAuthorAtaripuzzle
    • CommentTime20 Nov 2017 01:11

     
    O dziękuję za wywiad. Życzyłbym sobie, żeby tacy pomysłowi twórcy jak pan Roland tworzyli gry, a nie ci co teraz je robią. Błyskotliwe gry pana Pantoły dziś już by szły pod prąd głównemu nudnemu, prymitywnemu mainstreamowi growemu. Szkoda, że rządzą popyt, pieniądze, prymitywizm (brutalny rynek), gdzie nie liczy się teraz pomysłowość.
    Tak czy siak bardzo lubię to pierwsze Gabi, więc miło było poznać historię tych gier. Ogrywałem też Władcę za dzieciaka. Miło powspominać.
14. • 14: CommentAuthorvicek
    • CommentTime21 Nov 2017 12:11

     
    Wysłałem Panu Rolandowi Pantole maila m. in. z linkiem do tego tematu. Być może zainteresuje Was odpowiedź, jaką otrzymałem:
    
    ->link<-
15. • 15: CommentAuthormono
    • CommentTime21 Nov 2017 12:11

     
    Heh. Pan Roland okazało się nie nadaje się do tworzenia gier, bo jest mało komunikatywny :) Boże kochany. Wątpię czy chciałbym pracować w takiej firmie.
16. • 16: CommentAuthorAtaripuzzle
    • CommentTime21 Nov 2017 20:11 zmieniony

     
    Każde dziełko pana Rolanda miało sporo walorów a niektóre były od początku legendarne. Mi się podobało, to że widać było używanie mózgu, były jakieś problemy, zagadki, problemy logiczne, i wreszcie przygodówki , ale to wszystko nie wróży dochodów, wiadomo jakie gry są teraz popularne. Z sarkazmem powiem: Lepiej zrobić jakiegoś prymitywnego fps-a, pomiatać pracownikiem, przyjąć świeżaka, a na odczepnego powiedzieć jest pan nie komunikatywny. Mogli się wymigać przynajmniej nie w taki obraźliwy sposób.
    
    Ale tak jak mono napisał, lepiej nie pracować w takiej firmie, gdzie nawet rekrutujący nie wiedzą o co biega, i dopiero wyszli spod cycusia
17. • 17:
       
      CommentAuthorCOR/ira4
    • CommentTime21 Nov 2017 21:11

     
    ... będzie jeszcze na małe Atari przynajmniej jedna porządna gra ,wiem co mówię :-).
18. • 18:
       
      CommentAuthorEnjo
    • CommentTime21 Nov 2017 21:11

     

    Ataripuzzle:

    Z sarkazmem powiem: Lepiej zrobić jakiegoś prymitywnego fps-a, pomiatać pracownikiem, przyjąć świeżaka

    
    Mój kolega, który w pewnym momencie życia stał się Wielkim Managerem, opowiadał mi, że jak on "zarząda firmą" to przyjmuje tylko "pokornych" pracowników.
    
    Nie liczy sie własne zdanie i kreatywność, tylko uległość. Stąd stwierdzenie o braku komunikatowyności.
19. • 19:
       
      CommentAuthorDracon
    • CommentTime22 Nov 2017 09:11 zmieniony

     
    Kurcze jak dla mnie cała seria tzn A.D 2044 którą poznałem jako ostatnią WŁADCY CIEMNOŚCI -gralem ja i wszyscy dookoła ,pierwsza plansza i szczęka na podłodze -taka grafika na Atari ,niebo ,drzewa,brama do nieba a ja mogę się przemieszczać, szukać i wchodzić w interakcje

    
    
    Racja, A.D.2044 na Atari było świetne, zaskakiwało grafiką, humorem, itp.
    Za to wersja pecetowa nie udała się panu Rolandowi. Dowody można znaleźć choćby w komentarzach do tej gry na stronie GOG.COM.
20. • 20: CommentAuthorvicek
    • CommentTime22 Nov 2017 09:11 zmieniony

     
    Nie tyle wersja na PC się nie udała, co zastosowane tam rozwiązania bardzo mocno się zestarzały. Wówczas była to prawdopodobnie najbardziej zaawansowana technologicznie polska gra, pierwsza wydana na 2 CD, o ile się nie mylę druga działająca wyłącznie pod Windowsem, w dodatku wykorzystująca trójwymiarowe środowisko i bogato animowana. Problemem był pixel hunting i niezbyt funkcjonalne ustawienie zbliżeń na poszczególne miejsca oraz punktów przejścia pomiędzy lokacjami. W tych czasach te wady nie doskwierały tak mocno (bo też gry często się z nimi borykały), obecnie czynią jednak grę mało grywalną.
    
    Prawda jest taka, że zdecydowanie lepiej próbę czasu zniosły klasyczne dwuwymiarowe przygodówki z ręcznie rysowaną grafiką niż te wykorzystujące grafikę 3D (zwłaszcza z początku i połowy lat 90.), z węzłowym sposobem przemieszczania się pomiędzy lokacjami. Oczywiście zdarzają się wyjątki od reguły.
    
    Jeśli chodzi o humor, to zgadzam się - wersja na Atari jest pod tym względem lepsza, w nią wciąż gra się wyśmienicie.
21. • 21:
       
      CommentAuthorDracon
    • CommentTime22 Nov 2017 10:11

     
    @vicek - masz rację. W sumie przypomniało mi się jakie ta gra robiła wrażenie kiedyś, na jakiś targach w moim mieście. Grafika miażdżyła, wydawało się jakby brało się udział w samym filmie. :)
    Znacznie później dowiedziałem się, że była ona prerenderowana więc interakcji "realtime" specjalnie nie było...
    
    Mimo wszystko szacunek dla p. Rolanda za "rzucenie się" na takie nowości wówczas.
22. • 22: CommentAuthorQTZ
    • CommentTime22 Nov 2017 18:11

     
    Na jakiejś growej imprezie rozdawali Klątwę na kasetach i to była moja pierwsza gra z "tej serii". Później regularnie odwiedzałem Mirage-a :) Wersje na Atari wspominam bardzo miło - chyba pierwsze tak rozbudowane i profesjonalnie zrobione polskie (i ogólnie) gry i do tego na kasecie. Niedawno miałem okazję trochę pograć...
    
    Wersję A.D.2044 na PC mam z Gamblera, gra mi się podobała, jedyne zastrzeżenie, to nie były kwestie techniczne, a to, że w grze było dość pusto - nie było żywych postaci... a nieliczne roboty przypisane do lokacji, przez to wiało chłodem, ale gra była ciekawa. Dodanie żywych niezależnie poruszających się postaci z pewnością byłoby trudne do realizacji przy pre-renderowanej grafice, która na tamte czasy była jednak na wysokim poziomie. W innych produkcjach postacie, jeżeli nie wstawiani aktorzy, to przeważnie źle wyglądały, szczególnie włosy, stąd przypuszczam wybór padł na roboty...
    
    Reah czy Schizm niestety widziałem tylko wersje demo... Sentinela kupiłem chyba zbyt późno... cały czas czeka na odpowiedni moment, który być może niedługo nadejdzie :)
    
    Bardzo fajnie przeczytać rozmowę z Rolandem Pantołą, mam nadzieję, że powstaną kolejne gry z mnóstwem łamigłówek :)
23. • 23:
       
      CommentAuthortdc
    • CommentTime22 Nov 2017 22:11

     
    Tak to z powodów technicznych.
24. • 24: CommentAuthorQTZ
    • CommentTime23 Nov 2017 04:11 zmieniony

     
    Nie napisałem, że było to niemożliwe, tylko trudne. Nie śledzę nowości na PC, czy konsole, ale jeszcze w produkcjach sprzed kilku lat problem dobrze zrobionych włosów występuje. Przy użyciu narzędzi 3D bez użycia Motion Capture bardzo trudno przedstawić naturalne ruchy. Nałożenie nagranych postaci byłoby możliwe, tu pewnie zaważyły kwestie finansowe, jednak największym ograniczeniem był nośnik i moc komputerów graczy. Gra była uruchamiana z płyty, a zajmowała dwie, przeważnie nie było aż tyle miejsca żeby uruchomić tak dużą grę z dysku. Na nakładanie drugiej warstwy filmu z pewnością brakowało mocy, a przy korzystaniu z płyty odczyt kilku dużych plików nawet dla nowocześniejszych urządzeń nie jest wskazany. Prerenderowane sekwencje były więc na płytach dla każdej lokacji wielokrotnie powtórzone w całości z większymi lub mniejszymi różnicami, tak, aby uwzględnić zmiany zachodzące w grze pod wpływem interakcji z graczem. Ponieważ były to dwie płyty rozmieszczenie plików i podział rozgrywki też miały znaczenie.
    
    Więc w tym przypadku raczej trzeba mówić o pewnym kompromisie, choć wynikającym z ograniczeń zarówno budżetowych jak i technicznych, przy czym tych drugich bardziej po stronie ówczesnych odbiorców.
    
    Tak przynajmniej ja to widzę.
    
    To mi nasuwa myśl, że jeżeli zachowały się pliki żródłowe animacji mogła by powstać unowocześniona i rozbudowana wersja :) Która mogła by być oparta na podobnym, lub całkiem innym silniku, przy zachowaniu wyglądu oryginału :) Gdzie oprócz androidów można by spotkać kogoś żywego :)
25. • 25:
       
      CommentAuthortdc
    • CommentTime23 Nov 2017 06:11 zmieniony

     
    Jeszcze dużo później na pecetach postacie nie miały włosów nie dlatego, że taka była wizja - wprost przeciwnie wizja była inna, ale osiągnięcie dobrze wyglądających włosów na głowie było albo niemożliwe, albo zbyt kosztowne (w sensie że nie może najwięcej mocy z całej gry zżerać tak nieistotny element graficzny). Dlatego bohaterowie jakimi graliście nie mieli włosów bo to było najlepsze wyjście:P
    
    Łysinę lub prawie łysinę było łatwiej zrobić :P
26. • 26:
       
      CommentAuthormav
    • CommentTime23 Nov 2017 09:11

     
    Myślę, że mniej czasochłonne byłoby odtworzenie mapy na nowym silniku, niż używać tego prehistorycznego i go odmładzać :)
    Przy okazji pozbyć się wszystkich bolączek technicznych.
27. • 27: CommentAuthorQTZ
    • CommentTime23 Nov 2017 13:11 zmieniony

     
    @TDC Jakiej mocy? Nieistotny? Skąd wiesz jaka była wizja? Przecież w tej grze wszystko jest pre-renderowane... Nie trzeba też renderować każdego włosa osobno, można zrobić bryłę, która będzie imitowała fryzurę, kilka warstw tekstur, etc., co jak przypuszczam przy użyciu dawnych narzędzi 3D i tak nie było łatwe, a do tego czasochłonne, no chyba, że zrobilibyśmy kule, lub inne duże uproszczenie... podobnie stroje... tu moc by się przydała, ale nie po stronie gracza, u którego poza wyglądem postaci i jej odbiorem nic więcej by się nie zmieniło. Ważne są też ruchy, mimika twarzy, etc. i być może to zadecydowało, bo to już sporo więcej pracy po stronie twórcy, ale nie było to niemożliwe, tylko mogłoby się skończyć tym, że ta gra by powstała dużo później, lub nie powstała wcale... Zresztą użycie androidów mogło mieć zupełnie inne podstawy... podobnie jak nie kręcenie aktorów...
    
    ...i bez tego renderowania było co niemiara, do tego wszystko musiało być spójne...
    
    Chyba zaraz jak skończę co mam do zrobienia, wyciągnę płytki i spróbuję uruchomić...
    
    @Mav tak, tylko, gdyby były oryginalne dane, które były użyte do renderowania, teraz mogłyby być wyświetlane "na żywo", a pomyślałem o animacjach, bo może fajnie gdyby zachować ruchy kamery, a nie dawać pełnej swobody, tak aby nie zmieniać sposobu rozgrywki - to trzeba by było sprawdzić w praktyce...
28. • 28:
       
      CommentAuthortdc
    • CommentTime23 Nov 2017 16:11

     
    Pierwsze wsparcie dla włosów w profesjonalnych programach za kupę kasy pojawiło się dopiero kilka lat po tej grze, w dodatku wymagało to też odpowiedniej pamięci aby pomieścić wszystkie dane równocześnie co też było wtedy problemem.
29. • 29: CommentAuthorbruno_j
    • CommentTime23 Nov 2017 20:11

     
    @tdc przecież tu nie chodzi o burzę włosów a'la śp. Violetta Villas. Graficy równie dobrze mogliby posłużyć się zgrabnymi koczkami, warkoczykami czy w ostateczności czapeczkami. Tak zrobiono np. w Tomb Raider czy Resident Evil (obydwie są rówieśniczkami A.D. 2044 na PC). To by się dało się zrobić dość prosto. Nasi twórcy wybrali łysość i robotowatość (co zapewne miało przykryć ich toporną animację).
    PS. W Tomb Raider II z 1997 Lara powiewa seksownym warkoczem :P
30. • 30: CommentAuthorQTZ
    • CommentTime24 Nov 2017 11:11 zmieniony

     
    Próbowałem grę uruchomić, niestety mam ten sam problem co większość - gra zawiesza się na ekranie "proszę czekać", nie pomogła zmiana litery napędu na "D:\". Podobno u niektórych działa, więc pewnie to jakiś inny banalny problem...
    
    Jak będę miał więcej czasu to spróbuję coś zdziałać, sprawdzę też wersję demo, czasami dema działają, a pełne nie...
    
    Obejrzałem więc wszystkie "niebezpieczne" filmiki :)
    
    Androidów jest kilka, choć w zasadzie dwa rodzaje, jest też żywy aktor i trochę zdjęć, z czego jedno wydaje mi się, że pamiętam m.in. z demonstracji programu do morfingu - twarz zamieniała się w pysk tygrysa. Jeden android to potężna babka - funkcjonariuszka, druga - występująca z gołą głową lub w czapce, to praktycznie zrobotyzowana postać ludzka, jednak bardzo skąpo odziana... i tu myślę, że gdyby w takich strojach wystąpiły aktorki, lub postacie były by bardziej ludzkie to mogłoby to wywołać powszechne oburzenie... więc może stąd wybór padł na androidy ;)
    
    Myślę, też, że skoro powstały postacie o takich kształtach, to bryły imitujące włosy też nie byłyby zbytnim problemem...
    
    PS. Nawet udało mi się to zdjęcie znaleźć: amber.gif (i jest też to drugie)
31. • 31: CommentAuthorvicek
    • CommentTime24 Nov 2017 12:11 zmieniony

     
    @QTZ - gra odgrywa w tle animację (widać to przy uruchomieniu gry w oknie, w rozdzielczości 640x480), która nie jest widoczna przy uruchomieniu gry na pełnym ekranie, wyświetla się wtedy napis "proszę czekać". Gdybyś zaczekał 5-10 minut, pewnie włączyłoby się intro. Powtarza się to przy każdym kolejnym uruchomieniu gry i nie można tego przyśpieszyć. Polecam wersję dostępną od niedawna na GOG.com (kosztuje tam 10 zł), jest ona dostosowana do współczesnych systemów operacyjnych.
32. • 32: CommentAuthorQTZ
    • CommentTime24 Nov 2017 12:11 zmieniony

     
    W załączniku to zdjęcie jak wygląda w grze :)
    
    @Vicek Dzięki za podpowiedź, zaraz sprawdzę... Ciekawe czy "gog" to rozwiązał, właśnie tam w komentarzach się skarżą, że ich wersja tak samo nie działa...
    
    Cały czas czyta płytę... :) Pojawiło się *puste* okienko Windowsowe z małym ekranem gry :) (w ustawieniach wyłączyłem kilka opcji). Wszystko działa, tylko menu nie widać :) No i po przełączeniu brak odpowiedzi...
    
    Skoro to kwestia intra, to można spróbować zgrać pliki na dysk i podmienić plik intro na pusty, krótki, etc. :) Trzeba podpatrzeć, które pliki gra odczytuje...
    
    Sprawdziłem demo - odtwarza intro, można je przerwać naciskając coś, a sama gra uruchamia się raz z widocznym menu, a raz bez.
    
    Nawet jak jest menu to też do końca nie jest dobrze, bo przedmioty nie zawsze są widoczne.
    
    Póki co udało mi się znaleźć zapałki...
    
    Demo ukończyłem, choć musiałem się podeprzeć opisem, znalezienie papierosów i lusterka było zbyt trudne...

    • wgrze.png
      
      
      
      
33. • 33: CommentAuthorurborg
    • CommentTime25 Nov 2017 11:11

     
    AD 2044 miałem pożyczone od znajomego (oryginał) i w ten sposób wszedłem w posiadanie kopii prawie oryginalnej która wykonałem na magnetofonie dwukasetowym ;). Przeszedłem ją bez żadnych solucji i byłem grą oczarowany. Potem pojawiła się w Klątwa, którą zdobyłem w drodze kupna (oryginał!). Tez udało mi się ukończyć bez żadnych solucji, ale pamiętam, że się z nią dłużej męczyłem. Nie udało mi się rozgryźć zagadki z ułożeniem kamieni aby wyrwać się z pętli czasu i końcu przeszedłem to wypróbowując wszystkie możliwe kombinacje. Było to dosyć czasochłonne, bo ludzik w tej grze niezbyt spiesznie przebierał nóżkami ;). Potem nabyłem jeszcze oczywiście Władców Ciemności, chyba najlepszą z tych 3 przygodówek, którą tez niestety przeszedłem chyba najszybciej. No i wielka szkoda że już więcej (na Atari) nic nie było :(
34. • 34: CommentAuthorvicek
    • CommentTime27 Nov 2017 10:11

     
    @QTZ - tak, na GOGu ten problem jest rozwiązany, a przynajmniej u mnie on nie wystąpił (przeszedłem całą grę).
35. • 35: CommentAuthorzijacek
    • CommentTime28 Nov 2017 14:11 zmieniony

     
    A.D.2044 na PC dostałem na osiemnastkę od kumpla. Raz tylko musiałem wspomóc się filmikami z CD (też to odkryłem), bo z tego co pamiętam, było jakieś miejsce przy szafie, na które nijak nie trafiałem. Dopiero w filmiku krzyknąłem: "Eureka". Nie pamiętam jednak czy, i na ile popsułem sobie dalszą rozgrywkę oglądają te filmy, ale coś mi się wydaje, że to było jakoś tak poukładane, że widziałem tylko te rzeczy, które już przeszedłem. Grę mam do dziś, choć przez pewien czas myślałem, że mi przepadła, ale niedawno znalazłem ją w moich szpargałach, które leżą u rodziców na strychu.
    
    A jakie było moje wrażenie z tej gry?
    Ogólnie rzecz biorąc, to mój ulubiony gatunek gier, więc z pewnością byłem zadowolony. Podobało mi się intro, szczególnie pod względem muzycznym. Technicznie tylko kobitki śmieszyły, szczególnie ich ruchy.
36. • 36: CommentAuthorvicek
    • CommentTime6 Dec 2018 12:12 zmieniony

     
    Wybaczcie, że odkopuję wątek sprzed roku, ale wydaje mi się, że niektórych może zainteresować informacja o powrocie Rolanda Pantoły.
    
    Na Steamie pojawiła się karta Schizm 3 ( ->link<- ), a jako główny projektant jest wymieniony właśnie Pan Roland (co zresztą potwierdził mi wczoraj w odpowiedzi na maila).
    
    Zupełnie się tego nie spodziewałem, więcej takich niespodzianek poproszę :)
37. • 37:
       
      CommentAuthorCOR/ira4
    • CommentTime7 Dec 2018 01:12

     
    i ta ciekawa choć niewydana gierka o której mowa w wywiadzie , w owej grze sterujemy tłem ...pomysł wyprzedził swoje czasy .

    • Bongo (1990)(Landsoft)(PL)(en).atr
38. • 38: CommentAuthorpyniek9999
    • CommentTime7 Dec 2018 04:12

     
    I w gierce był wykożystany kawałe Jean-Michel Jarre'a Oxygen II.
    
    
39. • 39:
       
      CommentAuthorCOR/ira4
    • CommentTime7 Dec 2018 15:12 zmieniony

     
    ... mimo wszystko w "Bertyx"brzmi lepiej.
    Ps. Uwielbiam muzykę Jarre i znam każdy jego kawałek .
    
40. • 40:
       
      CommentAuthorCOR/ira4
    • CommentTime7 Dec 2018 21:12

     
    
    Niestety bardziej Sid niż Pokey ale lubię te dźwięki i tyle .
41. • 41: CommentAuthorvicek
    • CommentTime11 Dec 2018 17:12

     
    Wczoraj wspólnie z Łukaszem z Szafy z grami przeprowadziliśmy rozmowę z Rolandem Pantołą, autorem wielu bardzo udanych przygodówek. Głównym tematem rozmowy była nadchodząca premiera gry Schizm 3, ale nie obyło się też bez kilku dygresji i wspominek z dawnych lat :)