Witam wszystkich. Zarejestrowałem się na forum, gdyż nie mogę sobie przypomnieć nazwy gry w jaką grałem w dzieciństwie w latach 80-tych na Atari 65XE.
Z tego co pamiętam fabuła polegała na przeszukiwaniu labiryntu i szukaniu brakujących elementów z których składało się (albo naprawiało) statek kosmiczny. Elementów tych było 9. Gra była bardzo duża, w sensie, że wgrywała się z magnetofonu 20 minut. Miała bardzo fajną muzykę, pamiętam, że często po prostu tylko jej słuchałem, wcale nie grając. Grafika była taka mało kolorowa (tryb 4-kolorów?), ale dość szczegółowa. W labiryncie działała grawitacja, czyli spadało się w dół, a żeby wrócić na górę trzeba było albo skorzystać z teleportu, albo latać na takiej białej platformie.
Wiecie co to może być? Oczywiście szukałem w necie, ale gra chyba mało popularna, bo nie znalazłem żadnego filmiku ani screena z tej gry.
To ja też szukam gry , chodziło się takim małym ludkiem w dużym labiryncie z cegieł , pamiętam że ludek miał taki mały łepek którym obijał się o ściany ,zbierało się różne przedmioty, gra był dość trudna -sterowanie jakby nie do końca ten teges ... wiecie co to za gra ???
@wieczor: ano fakt :) Nie wiem jak to przeczytałem. Może dlatego, że później napisał, że obijał się nim o ściany co wydawało mi się tu sprzecznością :)
Faktycznie jednak Caverns of Khafka to może być to.