@Jacques. Zdecydowanie popieram. To w interesie autorów powinno być rozpowszechnianie owoców ich pracy, a nie "sztuczne" blokowanie przez brak kopii dla chętnych - po długim czasie od premiery.
Atari Fan będzię dostępny w sprzedaży na Pixel Heaven. Do tego można będzie tam odebrać zamówione i już opłacone egzemplarze, pod warunkiem, że się to zgłosi do Lucy/Krolla, żeby mogli to odnotować w tabelce.
Dodam jeszcze ważną informację. Jeżeli ktoś chce odebrać pismo na Pixel Heaven - to należy płatność dokonać PRZED odebraniem. Na samym PH będę miał przy sobie egzemplarze do wydania, ale nie będę miał żadnej kasy fiskalnej ani pieniędzy do wydawania, nie będę też pobierał pieniędzy. Jeżeli ktoś będzie chciał zakupić na miejscu - będę go prosił o dokonanie płatności przelewem na rachunek Duddiego, pokazanie mi potwierdzenia wpłaty i wtedy dopiero będę mógł wydać pismo.
Pomysł z dyskietką do magazynu jest Pitera, o ile wiem. W magazynie Atari Fan jest adres strony, z której można ściągnąć sobie specjalnie przygotowany przez Hospesa obraz dyskietki Atari Fana z softem i samemu sobie nagrać.
Duddie wpadł na pomysł, żeby można było mieć opcjonalnie gotową dyskietkę, bo nie każdy ma możliwość zapisać sobie samemu dyskietkę 3,5 cala ściągniętą z netu. Dlatego, jak napisał wyżej, jest opcjonalna, dla tych co chcą mieć pamiątkową dyskietkę to mają możliwość zakupu.
Dyskietki 3,5 cala możesz próbować odczytać na Atari 8bit w stacjach 3,5 calowych, ostanio na Allegro sprzedaje takie Zaxon (o ile już nie sprzedał wszystkich). Ale soft na tej dyskietce jest dedykowany sprzętom 16/32-bitowym, więc mija się to z celem.
> badz mna > anon lvl wstydze sie napisac, ludzie tyle nie zyja > w piatek czytam ze AF#6 jednak sie ukaze > hura.png > LIMITOWANA EDYCJA BULWO kupuj bo nie bedzie > w sobote zamawiam zgodnie z instrukcja, lece na poczte zaplacic > zdazylem postkoitalnypapieros.mov > wtorek: na AOL pisza ze mozna placic PayPalem > gdybym wiedzial od poczatku > to bym nie wydał 3.5 blaszki za przelew i oplacil nie wychodzac z domu > *piwnicy znaczy sie hehe > sroda: na aol pisza ze mozna odebrac na PH gdybym wiedzial od poczatku > to bym nie wydal 15 ziko za przesylke niepotrzebnie > sroda w nocy: na aol pisza ze jest jeszcze dyskietka > co do ku*wy jaka dyskietka > na ww.atarifan.ru ani dydy o dyskietce gdybym wiedzial od poczatku > to bym se zamowil z dyskietka albo nie > zdziwionykot.gif > najgorzejjakamatorzypchajasiedozabawy.html
Madrafi - ale to PISMO jest dla wszystkich fanów Atari, a nie dyskietka :). Podejrzewam, że przeważyły względy praktyczne.
Martinez - ładne story ktoś napisał, ale rzeczywistość trochę inna:
1. Nie dałoby się "zaoszczędzić 3,5 zł" za przelew, ponieważ Paypal pobiera prowizję 6% od transakcji firmowych, a to oznacza, że trzeba o tyle podwyższyć cenę pisma dla płacących Paypalem. Więc wspaniałyplan.html by nie wypalił. Cebula.gif stracił by więcej pieniążków. Paypal jest dla ludzi z zagranicy, którzy nie mają możliwości zapłacenia inaczej. Wyjątek, a nie reguła.
2. Jak kogoś kasują 3,5 zł za przelew, to warto założyć rachunek w banku, gdzie przelewy są darmowe, bo współcześnie to standard. I wtedy też można robić przelewy online z domu, przepraszam, "z piwnicy", bo to też standard.
3. Limitowana liczba egzemplarzy wynika z tego, że na więcej nas nie było stać, a nie dlatego, że chcemy zachęcać do zakupu poprzez ograniczenie liczby wydrukowanych egzemplarzy. Przypominam, że żeby jakikolwiek wydruk był możliwy zrzuciło się kilkanaście osób po kilkaset złotych. Te osoby nie mają z tego tytułu żadnych przywilejów czy korzyści. Po prostu straciły swoje kilkaset złotych na nie wiadomo na jak długo i czy je w ogóle odzyskają. Dla wspólnego dobra.
4. To, że będzie można odebrać pismo na Pixel Heaven dowiedzieliśmy się dopiero niedawno, bo nie było pewne, czy damy radę z logistyką, czy Łapusz pozwoli na sprzedaż, etc. Na szczęście to spoko gość, nie będzie problemów. Ja i Kroll poniesiemy koszty wyjazdu na PH, poświęcimy swój prywatny czas na zajmowanie się dostarczaniem ludziom pisma, a tu takie motywacje.png!
5. Można napisać do Lucy i Krolla o odbiór na PH. Kontakt, kontakt, kontakt - to podstawa. Czas poświęcony na żaleniesie.html w necie można poświęcić na napisanie do nich.
6. Dyskietka, którą wyprodukował Duddie dosłownie wczoraj, można zamówić niezależnie od pisma. Obraz dyskietka jest dostępny za darmo w necie, więc żeby jeszcze oszczędzić, należy nie kupować dyskietki od Duddiego, żeby przypadkiem nie wesprzeć inicjatywy.
7. Tak, to amatorskie działania. Sorry, że zrobienie dyskietki i jej sprzedaż nie została zorganizowana miesiąc wcześniej, że nie ma kompletu informacji od dwóch miesięcy, etc. Z tym, że cały plan realnego wydruku pojawił się około dwóch tygodni temu. W ciągu dwóch tygodni doszło do realizacji. Nowe rzeczy się pojawiają z każdym dniem, bo są nowe pomysły, nowe możliwości się otwierają, itd.
A przy okazji - chcieliśmy serdecznie podziękować ludziom, którzy nadpłacają za Atari Fana, żeby tylko wesprzeć Grupę Ratunkową! O wszystkim i wszystkich poinformujemy w swoim czasie!
@falcon030 @Kaz Ej , jaka tam amatorka , może lekki brak organizacji ,doświadczenia ;-) .Poprzedni numer na amatorkę nie wyglądał a ten jest nowszy więc zapewne jeszcze lepszy ...
Poza tym te działania to RESCUE MISSION niepodlegające ocenie .
Każde działanie może podlegać ocenie, również ratunkowe - np. czy było skuteczne. Ale jak się nie zna warunków początkowych ani warunków brzegowych, to już ocena możliwości działań alternatywnych wobc podjętych może być mocno nietrafiona.
I jeszcze w kwestii definicyjnej. Amatorstwo - oznacza niezawodowe, nizarobkowe, hobbystyczne działania. I taki jest cel wydania tego Atari Fana. Gdybyśmy myśleli o zyskach, to w ogóle nie podjęlibyśmy się tej akcji. Marzymy jednak o zwrocie kosztów, żeby oddać tym, którzy zaufali swoimi pieniędzmi, gdy trzeba było wierzyć na słowo, że uratujemy Atari Fana.
MADRAFi: Pomysł z dyskietką wyszedł jeszcze od Pitera. W AF 6 pojawił się pierwszy odcinek kursu w STOSie i padło na pomysł umieszczenia na dyskietce STOSA plus pierwszy odcinek pliku z kodem. I... hmm STOS nie działa na maluchach :P
@Kaz po pierwsze to wrzuć trochę na luz , nie jesteś na egzaminie ;-) .
amatorka to także źle wykonana robota,amator - osoba zajmująca się czymś nieprofesjonalnie, niemająca doświadczenia w danej dziedzinie.Przecież w skład ekipi wchodzi Kroll który amatorem Calamusa nie jest :-) .
Irata - zajrzyj czasem do słownika języka polskiego, zanim wrzucisz na luz :). "Amator Calamusa" oznaczy, że preferuje i lubi Calamusa, tak jak amator dobrej kawy jest smakoszem tego trunku. I Kroll jest amatorem Calamusa, bo go preferuje i lubi. Co więcej:
amator 1. «osoba, która zajmuje się czymś dla przyjemności» 2. «osoba lubiąca coś» 3. «osoba wykonująca coś bez fachowego przygotowania» 4. «osoba chętna do nabycia czegoś»
Więc jak najbardziej Kroll amatorem Calamusa jest. CBDU.
twoja racja mój spokój :-) Prawda jest taka że w ten sposób można w nieskończoność , amatorka to w żargonie zepsuta robota ,odwalona na odwal się .
5. osoba robiąca coś niezawodowo .
ale nie w tamtym kontekście ,dla mnie zabrzmiało to jakoś tak bez przekonania, asekuracyjnie i niepewnie , a odwaliliście robotę zawodowo(w sensie super) i tyle, więc jaka amatorka ...?
Ps. Może we Wrocku mówi się inaczej ;-) .U mnie w Łodzi amatorki się nie odwala ;-) .
Robi się tu taka dziecinada, że niedługo trzeba będzie rozdawać pieluchy.
Odpuśćcie sobie. Goście amatorsko zrobili pismo, Naczelny dał ciała i zniknął, ale kto zna Pitera, ten wie, że mu się zdarza i po prostu trzeba się uzbroić w cierpliwość i poczekać. Wróci. Na szczęście zawsze wraca i między innymi za to go lubimy, gapcię naszego. :) Chłopaki zorganizowali akcję-fundację, stosunkowo szybko ogarnęli temat, wyskoczyli z prywatnej kasy (!) i wydali pismo na poziomie profesjonalnie wydawanych magazynów. Za to należy im się wielki szacun, darmowe piwo na najbliższej imprezie i przyzwolenie od żon na przyjmowanie wizyt groupies.
Amatorka ma do siebie to, że nie zawsze ogarnia się całość od razu i zdarzają się pomysły wprowadzane w ostatniej chwili i informacje pojawiają się za późno. Tak bywa.
Zdecydujcie się, czy traktujecie się jak znajomi którzy mają wspólne hobby, robią coś i wybaczają sobie wpadki, czy traktujecie się jak firmy powiązane interesami i zajmujecie się egzekwowaniem swoich praw, czy innym wycinaniem konkurencji.
A Wy wykłócacie się, że ludziki nie wymyśliły z góry dróg dystrybucji i co właściwie znaczy słowo "amator". Wstyd, panowie. Wstyd.
Co do amatorki w Łodzi nie będę się wypowiadał, jakkolwiek będąc tam dość częstym gościem mam wyrobione zdanie na temat "nie odwalania amatorki" w tym mieście.
@VLX: masz sporo racji, natomiast z tego co słyszałem (niech to ktoś potwierdzi) kasa na AF#6 poszła też od osób spoza naszego "środowiska" i ich argumenty typu "nasz Gapcio", "w końcu to hobby" itd. (z oczywistych względów) nie przekonują :) Oni po prostu zapłacili za produkt, który nigdy do nich nie dotarł, a najbardziej zainteresowany nie napisał nawet słowa - czy to osobiście, czy też za pośrednictwem kogoś z nas.
Fakt, masz rację. Z góry założyłem, że "Atari Fan" kupowali tylko ludzie z AOL i AA. W sumie głupie założenie. U nas znikanie Pitera to element lokalnego folkloru, a dla kogoś z zewnątrz może to wyglądać nieco inaczej, szczególnie jak wyłożona została czyjaś kasa.
Dziękujemy za przesłanie potwierdzenia wpłaty. Informujemy, że zamówienia złożone do 30 kwietnia 2019 roku (i potwierdzone wpłatą) są sukcesywnie wysyłane przez Krolla. Z każdą wysyłką paczki wysyłamy równocześnie maila, że paczka została nadana. Natomiast zamówienia złożone w terminie po 11 maja (po wydrukowaniu AF #6) rozsyłane są stopniowo (po zaksięgowaniu wpłaty) przez Duddiego. Osobom, które wybrały opcję "odbioru osobistego" wyślemy maila z danymi osoby, z którą należy się skontaktować w sprawie odbioru zamówienia. Mamy z tym sporo roboty, a ponieważ robimy to w wolnym czasie, po pracy - prosimy Was o cierpliwość i wyrozumiałość. Wszelkie dodatkowe zapytania prosimy kierować na jeden z podanych poniżej adresów: - kroll@atarifan.pl - lucy@atarifan.pl
Dostałem dziś paczkę z gazetkami. Przyznam że poziom obsługi ZADZIWIA!!!
Wszystko na najwyższym poziomie. Jak bym kupował rtx-a 2080ti w morelach.
Dziękuję Jurek.
p.s. Nawet sms-esek że idzie do mnie paczka, łał!!! Czy na maila że zamówienie zostało zrealizowane i wysłane.. łał!!! Jak w morelach czy x-kompie bądź innych wielkich na rynku.
Do mnie również dotarł AtriFan 1-4 i 6. Niestety numery 1-4 muszę na nowo zszywaczem potraktować, są bardzo kiepsko zszyte. Poza tym drobiazgiem wszytko ok. Chyba, że to taki oldschool i efekt zamierzony :) Dziękuję.
A nieco wcześniej (1:01:05) odpowiada na pytanie od kiedy zajął się programowaniem. W wieku 6 lat, gdy dostał Atari 800XL i ksero podręcznika do Basica.
Info od redakcji Atari Fana i GRAF-a czyli Grupy Ratującej Atari Fana, do której mam przyjemność należeć! Przypominam, że pismo jest niekomercyjne, uzyskane z niego kwoty nie trafiają do niczyjej kieszeni, a jedynie na koszty jego powstania.
Numery Atari Fana będą dostępne na SillyVenture. Zarówno te starsze 1-4, jak i nowe 5 i 6. I to w atrakcyjnych cenach: