Ja z prośbą o pomoc, chodzi o diodę sygnalizującą włączony komputer i korozję ale po kolei. Ostatnio znalazłem wiatrak ze starej karty graficznej i pomyślałem, że podmienię bo ten oryginalny w mste budzi umarłych w odległym prosektorium. Rozkręciłem obudowę i odkryłem, że majta mi się tam czerwony kabelek (pewnie urwałem przy zdejmowaniu obudowy). W miejsce w którym powinien się znajdować czyli przy diodzie led, jest cała masa korozji, tak jakby coś tam wylało... (patrz zdjęcie) I tutaj moje pytanie i z góry podkreślam, że jestem totalnym lame jeżeli chodzi o elektronikę (ostatni raz lutowałem coś z 30 lat temu). Co z tym zrobić? Chciałbym w miarę możliwości utrzymywać moją "miłość" w miarę jak najlepszym stanie i dlatego będę wdzięczny za łopatologiczną pomoc :D
ps: wiatrak podmieniłem, ale efekt niewiele lepszy, truposze ciągle narzekają na koszmarne wycie ;) Znacie może jakiś zamiennik, który jest cichy i nie kosztuje krokodyliona zł.
Miałem tak samo. 90% Meg ma taki problem. Wieczorem rozbiorę Megę i wrzucę fotkę. Plus fotkę wiatraka. Nie słychać praktycznie nic. Poprzedni budził małżonkę, sąsiadkę i stado okolicznych kotów :)
@pilot69: co do regeneracji kontrolki Power za wiele nie będę się wypowiadał, bo właśnie spojrzałem i mam podobnie, chyba poprostu wykręciłbym oczyścił, wstawił nową diodę i tyle. Co do wiatraczka, polecam to co na fotce dostępne w TME bynajmniej tam kupowałem, po jego wymianie będziesz się zastanawiał czy w ogóle kręci heheheh taki cichy, no i rozmiary wiatraczka identyczne co do oryginału. Pozdrawiam
Mam dokładnie ten sam wiatrak. POLECAM. Zresztą od Jesionena :) Odnośnie "montażu diódka". Wywal stare, spróchniałe gniazdo i na klej przyklej nową diodkę. Max lutowania to dwa łącza do diody. Ja mam na przezroczysty klej co nie żre plastyku. Trzyma juz tak z 4 lata.
Pilot69: Z wiatrakiem uważaj na zbyt długie śruby. Dolna lewa akurat nachodzi na kondka od lewego kanału dźwięku. I tak będziesz musiał dolutować kabelki do zasilania. U mnie akurat tak było. Ja zacząłem od diody, łatwiejszy dostęp.
Niestety u mnie nie ma już co ratować, teraz już ledwo się trzyma a jak oczyszczę to górna część poprostu odpadnie, może uda mi się zrekonstruować to z jakiejś innej blachy, o pracach napiszę niebawem :)