atarionline.pl Atari Visual History - Forum Atarum

    Jeśli chcesz wziąć udział w dyskusjach na forum - zaloguj się. Jeżeli nie masz loginu - poproś o członkostwo.

    • :
    • :

    Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

      • 1:
         
        CommentAuthorKaz
      • CommentTime26 Nov 2019 14:11 zmieniony
       
      Pisaliśmy już o tej książce, jako że AtariOnline.pl jest jej patronem medialnym:

      ->link<-

      Już powstała i jest w sprzedaży! Jak na warunki zachodnie, bardzo przystępna cena 30 euro.

      ->link<-
      • 2:
         
        CommentAuthorKaz
      • CommentTime6 Jan 2020 14:01 zmieniony
       
      Egzemplarze książki już dotarły do wielu czytelników. Autor bloga fejsbukowego "Kulturalnie o grach wideo" ( ->link<- ) napisał tak:

      „Unofficial ATARI Visual History” po kilku dniach od zamówienia, szczęśliwie do mnie dotarło. Nie zdradzę wiele, gdy napiszę, iż ATARI ma u mnie szczególne miejsce, ma dla mnie szczególne znaczenie. Atari ukształtowało, utrwaliło pasję do gier video, które poznałem w salonach Arcade. Domowy Pong, Atari VCS, Atari XL to pierwsze domowe zabawki, z którymi potrafiłem spędzać, chciałem spędzać każdą wolną chwilę. W tamtych smutnych, szarych czasach, były powiewem przyszłości, pożywką dla wyobraźni, fragmentem lepszego, pasjonującego, świata. Atari było radością.
      Minęły dekady, żyjemy w, dosłownie, innej rzeczywistości a moja fascynacja ATARI, barwne, żywe wspomnienia chwil spędzonych z produktami #JIL, ciągle są obecne.

      Nic dziwnego, że wobec powyższego, na to kompendium poświęcone grom stworzonym dla 8-bitowego Atari, nie potrafiłem się doczekać.
      Gdy tylko w moich rękach wylądowała, bezpiecznie przygotowana do podróży na trasie Irlandia – Polska, paczka, natychmiast przerwałem wcześniejsze zajęcia by w spokoju móc delektować się wydawnictwem Greyfox Books. Sekundę po rozpakowaniu uderzyła mnie fala skondensowanej, perfekcyjnie przejrzystej, nostalgii. Takiego kompendium oczekiwałem! Dokładnie takiego! Nie tylko pod względem wspaniałej jakości samego wydania – dokładnie pod względem jego zawartości!

      W księdze znajduje się kilka ciekawych artykułów, ale to gry, ich prezentacja jest jej esencją. To w jakiej formie zostało to podane. Dwie strony. Lewa, prezentująca okładkę danego tytułu, prawa, zawierająca krótki (wystarczający) opis i odpowiednio podane zdjęcie z rozgrywki. Powyższe wystarcza by każda z prezentowanych gier eksplodowała wyrazistymi wspomnieniami w głowie. Wspomnieniami, które oparły się rzeczywistości. W nich te gry są tak intrygujące jak perfekcyjnie grywalne. Są wspanialsze, niż ktokolwiek mógłby sobie wyobrazić. A czy bez znacznego kontaktu z nimi, bez odpowiedniej dozy nostalgii, to kompendium się broni? Nie mnie to oceniać. Nie mam pojęcia. W tym przypadku, nostalgia nie tylko płata figle, ona nie pozwala na inny, za wyjątkiem wręcz tego karykaturalnie przerysowanego, uber_subiektywnego, odbioru książki.

      Książki, która zawiera w sobie, konkretny zbiór gier, informacji o nich – tych najważniejszych, wizualnych, w odpowiedni – perfekcyjny wręcz – sposób podanych.Dla mnie ten album to nie tylko czysta, nieskrępowana, eksplozja radości, gdy tylko wzrok ją obejmuje, to także jedyny, „bezpieczny”, sposób by ponownie, z wieloma grami, z prezentowanego zbioru ponownie się spotkać. We wspomnieniach. Rzeczywistość brutalnie obeszła się z większością z nich – dziś, po dekadach rozwoju medium, jakim są gry video, po swobodnym dostępie do najlepszych możliwych edycji, najwspanialszych, najważniejszych gier, na których rozwój tej dziedziny kultury się opierał, większość gier z 8-bitowego Atari to niegrywalne potworki. Interesujące, bardzo ważne, z wielu względów gry, z którymi dzisiejszy kontakt raczej dostarczy negatywnych doznań i znacznie odbije się na pielęgnowanych, bezcennych, wspomnieniach. Unofficial Atari Visual History to cudo, które absolutnie, polecam każdemu, nie tylko fascynatom ATARI. Darren Doyle przygotował album, na jaki 8-bitowe Atari zasługiwało.
      • 3:
         
        CommentAuthorKaz
      • CommentTime6 Jan 2020 14:01
       
      Tak przy okazji, jeden z anglojęzycznych czytelników zarzucił książce, że na okładce widzi poważny błąd faktograficzny i że to wstyd dla autora/wydawnictwa. Że tam napisano o wypuszczeniu w świat komputerów Atari w 1978 roku, a przecież wiadomo, że było to w 1979 roku.

      Otóż nie. Tekst jest prawidłowy - mówi o przedstawieniu światu komputerów Atari w 1978 roku, bo tak faktycznie było. 14 grudnia 1978 roku zaprezentowano na konferencji w Nowym Jorku komputery Atari 400 i 800. Dopiero regularna sprzedaż sklepowa rozpoczęła się w 1979 roku, ale przecież tekst na okładce nie mówi o sprzedaży, tylko prezentacji komputerów. Te fakty są znane dzięki fantastycznej pracy Michaela Currenta, którego wielokrotnie tu cytowałem, a nawet niektóre fakty poszukiwaliśmy razem, a który na swojej stronie Atari Timeline zbierał latami wszelkie informacje i fakty na temat historii Atari:

      ->link<-

      December 14: Warner Communications introduced the Atari 400 ($500) and Atari 800 ($1000) personal computers at a New York news conference. The computers would each ship with 8K RAM, and support "optional Atari-designed floppy disc & printer units. Atari plans over 25 cartridges, including games, home financial management, mini-courses, etc. User can record own programs on audio cassettes with BASIC & FORTRAN cartridges." According to Atari, the 400/800 were expected to ship August 1, 1979; they had been in development for 18 months; they were designed to pass FCC tests for use with home TV, unlike computers from other companies. Atari said it was studying connecting the 400/800 with the Warner Amex QUBE two-way interactive cable television system in Columbus OH. (TVDigest 12/4/78 p11; 12/18/78 p11)
      • 4: CommentAuthornosty
      • CommentTime7 Jan 2020 09:01
       
      Recenzja jest bardzo pochlebna, a mnie książka niestety rozczarowała. Nie czepiam się treści czy doboru gier, ale głównie jej strony wizualnej, a to przecież w tej pozycji najważniejsze.

      Nie mam czasu się rozpisywać, ale dwa największe zarzuty:
      1. Książka jest po prostu brzydka. Wygląda amatorsko. Zaczynając od okładki, całość nadaje się trochę do grupy "grafik płakał jak projektował", choć w tym wypadku chodzi chyba bardziej o osobę, która to składała.
      Tak, to oczywiście zarzut całkowicie subiektywny.

      2. Nie podoba mi się stały format prezentacji każdej gry. Tak wiem, że tak jest szybciej i taniej, ale czy naprawdę screen z KAŻDEJ gry musi być wmontowany w telewizor, a na górze każdej lewej strony musi być napis "COVER ARTWORK"? To zajmuje miejsce i nuży. BTW. Dodatkowa wada takiego podejścia: prezentowane są cover artworki, które zdecydowanie nie zasługują na wyróżnienie, chyba tylko dlatego że chciano zaprezentować samą grę. Czy nie lepiej byłoby czasami dać dodatkową grafikę z gry, albo ciekawy fragment instrukcji czy plakat?
      • 5: CommentAuthorWrathchild
      • CommentTime7 Jan 2020 21:01
       
      Interesting that one of the photos above was for Plastron as that was one of the first titles I looked at, knowing sTeVE of Harlequin / JetBootJack on AtariAge.

      The line of "The gameplay is essentially that of arcade game Moon Patrol" was disappointing as it actually reflects a re-skinned "Metro-Cross" from Namco.

      Another disappointment was the inclusion of "World Karate Champ" with no reference at all to it being the US release of "International Karate".
      • 6:
         
        CommentAuthorKaz
      • CommentTime7 Jan 2020 23:01 zmieniony
       
      Wrathchild - good to see you after such a loooong break! :D

      Small "bugs" or "imperfections" are always present in that kind of work. What's your final opinion on this book? Let's say the scale is from 0 to 10?

      Nosty - to samo pytanie do Ciebie. Ostatecznie jaką ocenę dałbyś książce w skali od 0 do 10? Te niedociągnięcia są dla Ciebie znaczące bardzo czy nie za bardzo?
      • 7: CommentAuthornosty
      • CommentTime8 Jan 2020 01:01
       
      @Kaz, nie miałem jeszcze czasu wczytać się w książkę, więc nie mogę ocenić całości.

      Powiem tak: mimo rozczarowania nie żałuję, że wsparłem ją na Kickstarterze. Ale nie jest to graficzne kompendium na jakie zasługuje nasz komputer.
      • 8: CommentAuthorWrathchild
      • CommentTime8 Jan 2020 01:01
       
      Despite the size being declared from the outset it was a little shock when I opened the box as I thought it would work better larger. I think because of those initial disappointments I've been less inclined to pick it up as regularly as I'd thought I would.
      Nosty mentioned layout but that was another thing made clear from the AA thread that wouldn't be changing so I've no issue there and because it is broken periodically with the different articles then works ok.
      Overall I was happy to have gone for one and pleased it got over the line (by the skin of its teeth) though the whole process just seemed 'bizarre' to my cynical side. It does its job as being a good 'coffee table' book, so 8/10 in that regard.