Prezent, który sam sobie spawilem w poranek Bożego Narodzenia. Poza tym co widać na zdjęciach, było też 130XE, dwie 1050, dwa modemy SX, system joystickow bezprzewodowych 2600, trochę dyskietek i jakieś inne drobiazgi. Wszystko w atrakcyjnej cenie. Osoba sprzedająca nie miała pojęcia co sprzedaje - "niestety nie mam komputera, jest tylko klawiatura".
A skoro mają być prezenty związane z Atari to dziękuję:
Kski - za podarowanie mi wszystkich swoich nagród z SV Maro i TDC - za książkę o miganiu kolorami Galu - z książkę o historii Commodore Zenialowi - za jego nową płytę nieznajomemu - za instrukcję do serii XL no i sobie za resztę :D
To ja dorzucę swoje prezenty, nie wszystkie są na zdjęciu bo są w trakcie składania, w szczególności podziękowania dla: - RJ1307 i Jesionena za Lynxa - dostałem go na SV na 30-lecie konsoli (od razu przekazałem RJ1307 do zamontowania nowego wyświetlacza :) z wyjściem VGA) - Nowy80Retro za sprawną płytę główną do MEGA STE, obudowę sobie sam załatwiłem w chwili obecnej całość jest składana u Gwintera - Krzyskowi S. - za klawiaturę do MEGA ST oraz klucz do Cubase Audio na Falcona - Maro - za książkę TDC-a :) - Adamowi Z. - za Retrokompa
Już po godz. 20:20 i zgodnie z obietnicą zamykam listę osób 'do wylosowania'. Za kilkanaście minut losowanie a poniżej foto i opis tego co wchodzi w skład mini-nagrody niespodzianki :D
- 10 pirackich naklejek np. na kamerę w laptopie. Ja kiedyś w lapku nie zaklejałem kamery i jakiś gościu-hakier, który mnie podglądał najpierw wylądował w psychiatryku a później robił już tylko za eksponat w formalinie na jakimś uniwerku. Naklejka bardzo się przydaje żeby chronić siebie i innych. Polecam.
- Cartridge z prototypem gry "Mean 18". Cóż to znaczy proto? To, że jeśli generowanie na początku pójdzie źle to gra zalicza zwiechę (tak jeden raz na trzy uruchomienia carta już po ekranie tytułowym). W dzisiejszych czasach coś takiego nazywa się early access i płaci się za to grubą kasę. Warto docenić, że tu mamy to za darmo.
- Potężny, wielordzeniowy, nowoczesny procesor tysiące razy szybszy niż standardowy Atarowski MOS 6502. Uwaga! Wymaga radiatora (radiator nie jest załączony).
- Książka. O tytule: "Robbo solucja". To wyjątkowy egzemplarz, sam bocianu (może potwierdzić) trzymał ją w rękach i zdołał się powstrzymać przed złożeniem autografu. Czyli nadal jest w stanie idealnym.
- Podkładka pod mysz "Pac-Mad". Nowa, zafoliowana. Tak, masz rację, to TA podkładka, która będzie dodawana do wydania kartridżowego gry. A o wydaniu specjalnym (z możliwością zamówienia) poczytasz tu: ->link<- Ale to nie wszystko. Nie musisz kupować gry żeby stać się jej posiadaczem. Możesz ją wygrać w innym konkursie :) Tu link: ->link<- Komplet Paca na RnG ma jeszcze status "w drodze" (za górami, za lasami), ale cieszyć się można już teraz ;).
- Komiks. Tytus, Romek i A'Tomek księga XV. Najlepsza z pierwszych osiemnastu. Ostatni mój dubel w stanie idealnym. Wkrętacz rządzi!
Wylosowany: GRooBY Ten sam nick otrzymały osoby nadzorujące losowanie (niektóre wbrew woli i niepoinformowane wcześniej). Zwycięzca ma powyżej wiadomość prywatną ode mnie. Kod, który był odpowiedzialny za losowanie i wysyłkę maila (ja jestem niewinny): ->link<- Screen z losowania:
Wszystkim pozostałym uczestnikom szczerze odradzam czynnego udziału w jakichkolwiek płatnych grach losowych ;)
"Komiks. Tytus, Romek i A'Tomek księga XV. Najlepsza z pierwszych osiemnastu." Mój pierwszy "Tytus" w życiu... i nadal posiadam swoje I wydanie z 1982 ;)
Gdybym miał pokazać prezenty z całego ubiegłego roku niezwiązane z Atari to znalazłby się wśród nich też Tytus, a nawet 3 numery których mi brakowało. Na razie przeczytałem z nich Księgę V i już tak bardzo jak kiedyś (wtedy wypożyczyłem z biblioteki) mi się nie podobała, choć Wannolot kultowy. Dla mnie najfajniejsze są te które kupowałem jak byłem mały. Z podstawowej serii brakuje mi jeszcze Księgi XII. Mój pierwszy Tytus to księga XVII i mimo, że od lat go nie czytałem, to pamiętam cytaty np. "kto nie tańczy ten nie je". Bardzo podobają mi się wyspy nonsensu, szczególnie te z pierwszej wyprawy.
Z ciekawostek - kiedyś Tytus był wystawiany w Teatrze Rozmaitości, a program był w formie kwadratowego granatowo białego komiksu, których wziąłem dwa, z czego jeden zachował mi się do dziś. Później na jego podstawie powstała klasyczna wersja - księga XIX. Był też plakat który służył do pokazania jak szkodliwe jest palenie - gdy domownik palił papierosa zaznaczało się kolejne kropki na płucach Tytusa, które stawały się czarne, niestety ten plakat doszczętnie zamazałem i nie przetrwał do dziś. Z dawnych to mam jeszcze niewypełniony plan lekcji, choć w złym stanie. Mam też książki z reprodukcjami wczesnych wersji przygód Tytusa.
Generalnie Tytusy, wszelkie komiksy Baranowskiego, Kajko i Kokosz i komiksy Szarloty Pawel były moimi ulubionymi i wszystkie które miałem mam do dziś.
Pamiętam też taką postać jak Bromba, ale widziałem tylko fragmenty komiksu w Świecie Młodych.
Były też książeczki Koziołek Matołek i historyjki o Guciu i Cezarze.
Tytus, Romek i A'Tomek księga XV. Na niej nauczyłem się czytać. Jakoś wcześniej nie znalazłem lektury dla której warto byłoby zainwestować mnóstwo czasu na naukę czytania. Tytus to wszystko zmienił. Także pewnie jeden z pierwszych wyrazów jaki przecztałem to było WTEM!
Też się pochwalę. Dotarło niestety z ponad 2 tygodniowym opóźnieniem więc zamiast pod choinkę było na nowy rok. Choć niektóre tytuły to niby najlepsze gry dla tego systemu to generalnie straszne crapy - tylko dla hardcorowców ;)
@urborg Podziwiam ludzi, którzy maja na tyle rozbudowaną wyobraźnię żeby w pikselach A2600 dostrzec coś więcej niż piksele :) Ja wolę traktować jako 'platformę startową' serię XL/XE. Ale. Odpaliłem gameplay Jungle Hunt na 2600 (youtube oczywiście) i wygląda zaskakująco dobrze (także jedna z moich ulubionych na XL/XE).
@GRooBY Paka została umieszczona dziś w paczkomacie :)