Z punktu widzenia technologii wyświetlania - wszystko się zgadza. Z tym, że nie było to 25/30 obrazów na sekundę, tylko półobrazów z powodu stosowania przeplotu - wysyłana jest co druga linia za każdym razem, co dodatkowo jest źródłem specyficznych problemów, także przy emulacji. Co do prędkości to w Atari dokładnie tak było - zegar większości podzespołów był dostosowany do tego, jak generowany jest obraz. Ale jak to było w Pegasusie to już nie wiem.
No i należy odróżnić "wyświetlanie", czyli przekazanie na wyjście wizji obrazu zgodnego ze standardem "monitora" od generowania obrazu i możliwości z tym związanych. Dziś te dwie rzeczy ją jasno odróżnione (i z wielką pompą łączone ponownie dzięki technologiom synchronizacji malowania klatki i odświeżania monitora, które dochodzi o 240Hz) a kiedyś były jednak mocno związane (stąd wpływ trybu NTSC i PAL na taktowanie całej maszyny).
Chodzi o to że obraz w tv pal ma wysokość 576 linii i jest wyświetlany na tv w dwóch półobrazach przesuniętych o 1 linie w pionie co po złożeniu daje pełny ekran w 25fps. W komputerach/konsolach które wyświetlają ekran o wysokości 288 linii każdy taki półobraz to tak naprawdę osobny obraz , dodatkowo nie są one chyba wyświetlane z przesunięciem 1 linii. Z tego wynika ,że mamy 50 fps w niższej rozdzielczości.