Pisze bo już zgłupiałem... kupiłem Atari 65XE z magnetofonem (to już trzecie ale mam nadzieję że ostatnie, tzn że zostanie już na zawsze ;)) Ale do rzeczy - magnetofon wg. niejasnego opisu i moich domysłów wyglądał na przerobiony na Turbo 2001 (czerwony przełącznik dwupozycyjny) - widziałem takie przełączniki w necie "na obrazkach" ;) oraz zgadza się całość z opisem Blukiego który również gdzieś wygrzebałem dot. montażu tego Turbo...
no i teraz niespodzianka... załadowałem "dla jaj" Ataresowy dump z loaderem kasetowym Sebana z Turbo Blizzard... i ... cholerka... działa :o Zarówno zapis jak i odczyt (po przełączeniu przełącznika rzecz jasna na Turbo)
Ja nie narzekam ale już miałem magnetofon wysłać do przeróbki żeby mieć właśnie Turbo Blizzard.
A teraz pytanie... czy ktoś mógłby mnie, nieelektronikowi wyjaśnić co się tu odjaniepawla? W czary nie wierzę, w sw. Mikołaja także, ani w magnetofony zaczynające czytać obce standardy zapisu więc... czy to mogło być zamontowane jakieś Universal Turbo? Czy też T2001 jest zgodne sprzętowo (czytałem że jest ale z T2000 a nie Blizzardem).
Zapis i odczyt w przypadku obu systemów odbywa się na tych samych liniach (datain, dataout), więc mają prawo działać oba systemy. Czy zapis jest kompatybilny czy nie to już trzeba sprawdzić, bo może być nie ta polaryzacja sygnału co trzeba. Niekompatybilne natomiast jest automatyczne włączanie turbo dla Blizzarda i systemów z rodziny Turbo 2000 w przypadku konstrukcji i oprogramowania z automatycznym przełączaniem.
Przełączanie robię ręcznie przełącznikiem w magnetofonie więc potwierdzam że tak jest.
A co do samego generowania sygnału wygląda na to że po krótkiej zabawie wczoraj (zakładając że Cas2Audio/Turgen generuje dźwięk z Blizzarda poprawnie a nie mam powodu żeby wątpić bo kiedyś sprawdzałem i na innym Atari i Blizzardzie z MapaSoftu dzialalo) wygląda na to że tak:
1. Nie mogę bezpośrednio wczytać niczego wygenerowanego w Blizzardzie przez Turgena lub Cas2Audio (przynajmniej póki co mi się nie udało eksperymentując z parametrami) 2. Mogę bez problemu wczytać plik w standardzie i zapisać w Blizzardzie na kasecie a następnie go odczytać (chociaż po pierwszym sygnale pilotującym i pomiędzy rekordami słyszę jakieś dziwne rzężenie które czasem może spowodować error - ale to może być też kwestia kiepskiej jakości taśmy która czyscilem magnetofonem Atari ( POKE 54018,52 i record ) z poprzednich danych ale coś mogło gdzieś zostac (zapisane innym skosem, etc?). Nowe taśmy tak czy inaczej w drodze kurierem ;)
Czyli krótko mówiąc mój "Blizzard" nie jest Blizzardem mimo że podobnie zapisuje dane i brzmi w zasadzie tak samo (na ucho;) ale... możliwe że nie jest do konca kompatybilny i zapisując kasetę całkiem realnie ryzykuje że to co zapisze będzie do odczytania wyłącznie u mnie.
Cóż. Dla mnie wystarcza. Dzięki FUJI za obszerne wyjaśnienie !!! :)
Ad.1 - bo może właśnie polaryzacja sygnału jest niedopasowana. Nie pamiętam, czy Turgen pozwala odwrócić polaryzację przy generowaniu. Ad.2 - rzężenie może generować kiepska elektronika magnetofonu podczas włączania/wyłączania silnika pomiędzy rekordami przy zapisie (nie pamiętam teraz czy blizzard to robi, ale na pewno niektóre systemy turbo tak). Zwykle to nie przeszkadza.
Turgen pozwala odwrócić polaryzację przy generowaniu.
Tools>Preferences>Turbo Blizzard Invert polarity of pulses
Blizzard ma jedną wadę, ze względu na wysoką prędkość transferu, jest bardzo wrażliwy na wszelkie możliwe odchylenia od normalnych warunków i parametrów.
Możesz wypróbować Omicron Turbo z niższymi prędkościami transferu, aby zobaczyć, jakie maksimum może tolerować Twoja konfiguracja.
Moze tutaj bede pisal by nie zasmiecac :) Wiec udalo sie wypracowac optimum.
Z laptopa moge puscic bezposrednio z Turgena Audio i w 3060 baud z Omicrona idzie bez problemu (ale odpalanie laptopa jest malo wygodne), poprzez cas2audio mam problemy z casem zapisanym z tymi parametrami (ladowany jest loader natomiast dalej sie nie laduje blok w turbo (ten pierwszy). Natomiast dziala jesli... nagram najpierw z Turgena wave'a i wrzuce na telefon - wtedy wszystko sie odpala bez problemu.
Blizzard niestety przez adapter w ogole nie dziala niezaleznie od parametrow - jedyne co to tak jak pisalem - czasem udaje sie odczytac nazwe pliku lub pierwszy blok danych. Omicron zreszta przy tej predkosci tez nie byl stabilny.
Blizzard dziala u mnie tylko z fizycznej kasety (a nie przez adapter).
Wiec poki co bede korzystal z waveow i wiekszej karty pamieci (do starego telefonu :) Dzieki! :)
Możliwe, że w CAS2Audio występują błędy, ponieważ jest to nowe oprogramowanie. Spróbuję pobrać próbkę sygnału z CAS2Audio do WAV, a następnie przeanalizować w Audacity i atari800 dla FUJI. Być może odkryję kilka błędów.
Chętnie pomogę w testach wieczorami :) Jak coś byś chciał żeby sprawdzic - pisz śmiało.
p.s. Ok. Blizzard jednak nie działa stabilnie nawet nagrany pod magnetofonem (na jednej taśmie jak nagram 2 razy coś to zazwyczaj jedna kopia ma szansę działać). Sprawdzę jeszcze kiedyś na jakiejś dobrej jakości taśmie. Póki co mam antyki o dość dużym przebiegu i wątpliwej jakości.
Poprawnie wyregulowany magnetofon przerobiony na Turbo Blizzard tak:) Ale Jak używa się kaset gdzie połowa taśmy wygląda jakby była kiedyś częścią origami (takie dostałem z moim egzemplarzem Atari tydzień temu ;) to nie dziwne że nie działa ;) i regulacja nie pomoże. Inna też sprawa że nie mam zamontowanego Turbo Blizzard a Turbo 2001 no i mam XCA12 (legenda głosi że nie może równać się jakości XC12). Dawno dawno temu pamiętam jak miałem XC12 przerobiony na Universal Turbo, korzystałem wyłącznie jednak z Blizzarda i wtedy na praktycznie każdej taśmie działało bez zająknięcia (może parę razy w życiu widziałem jakiekolwiek błędy odczytu). W obecnym magnetofonie jeśli nagram plik w Blizzardzie na najlepszej kasecie jaka na chwilę obecną mam i go odczytam to przeważnie działa czasem nawet w przypadku długich plików (testowałem na Draconusie). Czasem z ciekawostek zamiast zapisanej nazwy pliku wczytuję 2 linie ... serduszek (?!). Natomiast najlepszym rozwiązaniem byłoby... użycie po prostu adaptera i Cas2Audio ale póki co: - działa mi jedynie transmisja w standardzie (bez błędów) - jeśli zamiast Cas2Audio użyje Turgena i wygeneruje wave z loaderem i plikiem w Omicron Turbo z 3060 baud to działa też takowy wave bez zarzutu - Blizzard nie działa w żaden sposób w moim przypadku przez adapter (ani podrzucając wavea ani przez Cas2Audio ani przez audio z Turgena; testowałem chyba wszystkie możliwe kombinacje parametrów poza tymi 4ma do finetuningu skosów, itd)
Przy adapterze kasetowym z Blizzardem są często problemy. Mam w domu 3 takie ustrojstwa wyglądające identycznie a wczytywanie w turbo działa mi tylko z jednym. Kluczowym parametrem oprócz dokładnego ustawienia współpracujacej głowicy jest tutaj poziom sygnału z karty dźwiękowej. Oczywiście wszelkie ulepszacze/koretkor dźwięku muszą być w Windowsie wyłączone. Przy ustawieniu sygnału warto się posiłkować programem Head_Set dla Blizzarda. Jeśli wykresy malowane przez ten program są inne niż ten z załącznika, to o poprawnym wczytywaniu możemy zapomnieć.
W sumie już któryś raz piszesz o ustawieniu głowicy -do tej pory pamiętam tylko kręcenie śrubokrętem jak kiedyś miałem C64. Może faktycznie warto spróbować. Poprobuje w wolnej chwili :) dzięki. (no i zaopatrze się może w kasetę młodsza rocznikowo od mojej żony ;)
Czasem z ciekawostek zamiast zapisanej nazwy pliku wczytuję 2 linie ... serduszek (?!).
Serduszko to znak ATASCII o kodzie 0, to oznacza, że wszystkie bity w bloku zostały rozpoznane jako "0" (w sumie kontrolnej też, więc błędu nie ma). To może np. świadczyć o nierównomiernym przesuwie taśmy: za wolno w trakcie trwania tego długiego pilota na początku pliku i potem za szybko w trakcie transmisji danych. Blizzard wylicza sobie spodziewane szerokości impulsów "0" i "1" mierząc szerokość impulsów pilota. Serduszka mogą się też pojawić przy niewłaściwej polaryzacji sygnału, tylko że w tym przypadku trzeba mieć szczęście, żeby w całym bloku obok siebie nie wystąpiły bity "1". Przy złej polaryzacji zamiast dwóch połówek bitu "1" sumuje się po połówce bitu "0" i bitu "1", z czego wychodzi bit "0".
plikiem w Omicron Turbo z 3060 baud
Blizzard jednak jest szybszy, przekracza 4000, wymaga większej precyzji.
Oj tak, głowica musi być dobrze ustawiona. Nie tylko dla Blizzarda, dla innych turbo też. Zwłaszcza wtedy, gdy się wczytuje kasety nagrane na innym magnetofonie. Potwierdzam też uwagę o odpowiedniej sile sygnału wysyłanego przez adapter kasetowy, nie może być ani za duża ani za mała.
A, i jeszcze jedno. Ja swój magnetofon z Blizzardem (XC11) muszę kłaść na boku, bo inaczej generują się w nim jakieś zakłócenia XD.
Dzięki za wyjaśnienie "serduszek" - tylko u mnie to tak jakby losowo występuje z Blizzardem. Popatrzę jeszcze.
Omicron też próbowałem z większą prędkością ale miałem dużo błędów odczytu więc ostatecznie zostałem właśnie przy 3060 bo to mi gwarantuje w zasadzie bezproblemowy odczyt.
Co do adapteru to też eksperymentowałem z siłą sygnału i miałem wyłączony equalizer itp.
Odnośnie ustawienia magnetofonu to przypomniał mi się mój XC12 z dzieciństwa - najlepiej działał albo jak go położyłem na Atari nad portami joysticka albo jak (wyjąłem z niego swojego czasu klapkę) trzymałem palec na metalowej części tych bolców które przesuwają taśmę (ciekawe co się wtedy działo... robiłem za uziemienie czy co?;) ale wtedy faktycznie najlepiej sobie radził z Turbo nawet przy kiepskich taśmach nagranych na innych magnetofonach.
Tego XCA12 którego mam teraz jeszcze aż tak nie poznałem (poza tym że wydaje mi się że bez klapki działa lepiej - klapką zresztą krzywo siedzi po zamknięciu).
Śmialiśmy się z magnetofonów...a teraz ciekawostka :D ten mój XCA12 jak jest koło grzejnika... czyta tylko i wyłącznie standard. Jak jest na stoliku niedaleko grzejnika to standard i Turbo2000 oraz Omicron z prędkością do ok 2k baud. Jak przestawie całość Atari i magnetofon na ławę (drugi koniec pokoju) to... działa Omnicron do 3060 baud oraz mniej lub bardziej stabilnie (w zależności od przypadku... Turbo Blizzard)... poprobuje z innymi ustawieniami :D ...fizycznymi magnetofonu :D
Podłączyłem telefon do laptopa i nagrałem sygnał pochodzący z telefonu. Impulsy miały prawidłowe szerokości, a zmodyfikowany emulator ładował dane bez problemów. Próbowałem obu częstotliwości i obu przebiegów sygnałowych. Wszystko dobrze. Więc CAS2Audio poprawnie interpretuje pliki cas.
Podejrzewam, że twój problem jest spowodowany przez coś w twoim łańcuchu sygnałowym. Niestety w grze jest zbyt wielu graczy. Amplituda, kształt fali, wzmacniacz w telefonie i adapter kasety.
Z czasem uczę się nie ufać adapterom kaset. Tylko niektóre z nich są stereo, niektóre mają okropne parametry. Mam duże doświadczenie z marką BELKIN, ale nie ma też żadnych gwarancji.
Dzięki za sprawdzenie. Myślę że to taki urok tej całej kombinacji sprzętu u mnie (pewnie da się dojść do źródła ale może to być kwestia żmudnego dłubania która rzecz powoduje problem :)
