Panuje powszechna opinia, ze edytory Robbo Konstruktora nie dzialaja na emulatorze. Pytania mam takie:
- czy to prawda, ze na emulatorze nie dzialaja, ale na prawdziwej Atarce odpala z SIO2SD? Czyli czy to kwestia blednych plikow ATR czy jakiegos problemu z emulcem?
- czy to prawda, ze jest gdzies wersja dzialajaca na emulatorze?
- jaki to dokladnie jest problem - znikajace murki po zapisaniu planszy? Pytam, zeby samemu sprawdzic pare plikow z tym edytorem.
- czy ma ktos projektowane przez siebie plansze do Robbo?
Zbieram plansze, zeby zrobic wersje "Robbo Forever", a moze nawet uda sie w tym celu zrobic konkurs, ale najpierw potrzeba narzedzia, dzialajacego TAKZE na emulatorze. Konkurs konczylby sie wypuszczeniem takiej wspolnej gry.
A u mnie działa ;-) Plik .atr od Ciebie, na atari800 pod Linuksem. Już się piszę na robienie Robbo, mam fajny pomysł na planszę :)
PS. Jest tylko jeden bug (jak uczy Biblia). Po najechaniu kursorem na ikonkę murka znika cała zaprojektowana plansza. Trzeba więc najpierw wstawić wszystkie murki, a potem starać się omijać tą ikonkę.
O rany, przypomnialo mi sie, ze mam swoje plansze do Robbo (gdzies tak z cztery sztuki) na dyskietce ST, w formacie graficznym... :D Kurcze, jak to wydobyc teraz? Mam STE-ka pod reka, ale stacja w nim nie dziala :(
Kaz: ale dyskietki 720KB czytają się na piecu... Poza tym - możesz podmienić stację w STE na grzybową (zworkologia, wielokrotnie omawiana na wielu forach, D0 na D1 lub na odwrót, nie pamiętam). Co prawda - bez zmiany chipa na Ajaxa - nadal 720Kb (choć stacja może być 1,44), ale to nie sprawia chyba kłopotu...
1. 720KB to chyba tylko poczatkujacy uzywali... Co Ty? To wlasnie jest problem, ze czlowiek korzystal z tych wszystkich Koboldow, FastCopy i mial je potem o pojemnosci 900KB :) Zaden pecet mi tego nie lyknie. Ze juz nie wspomne, ze spotkac peceta ze stacja dyskow jest bardzo trudno.
2. Czy taka stacja od peceta bedzie tez czytac dyskietki o wiekszej pojemnosci - chodzi o te slynne 10 i 11 sciezki oraz zwiekszona liczbe sektorow na sciezce? Bo moze byc i sprobowal tego myku. Widze, ze w Maplinie maja taka stacje: ->link<- ->link<-
3. I jeszcze jedno: poza zmianami zworek nie trzeba czasem pilowac obudowy w STE?
1. 720KB to chyba tylko poczatkujacy uzywali... Co Ty? To wlasnie jest problem, [..] Zaden pecet mi tego nie lyknie. Ze juz nie wspomne, ze spotkac peceta ze stacja dyskow jest bardzo trudno. I tak, i nie. Kiedyś gdzieś znalazłem programik na grzyba, który to robił - w obie strony. Dawałem chyba linka jeszcze w czasach, gdy pisałem na atariarea, a link był też chyba gdzieś na atariage, w dziale ST...
2. Czy taka stacja od peceta bedzie tez czytac dyskietki o wiekszej pojemnosci - chodzi o te slynne 10 i 11 sciezki oraz zwiekszona liczbe sektorow na sciezce? Bo moze byc i sprobowal tego myku. Widze, ze w Maplinie maja taka stacje: ->link<- ->link<- Nie 10 czy 11 ścieżki, a 10 i 11 sektorów na ścieżce. To zależy od napędu i często od egzemplarza napędu. 10 powinna łyknąć każda, 11 już niekoniecznie. Pod linkiem 1 masz stacje pod USB (ta z czytnikami też) - czyli Ci do ST/E nie będzie pasować...
3. I jeszcze jedno: poza zmianami zworek nie trzeba czasem pilowac obudowy w STE? O ile pamiętam - to zależy od rodzaju zaślepki w STE. Są dwa rodzaje - pod jedną idealnie pasuje typowy napęd, wtedy nic nie ruszasz. Pod drugą niestety, nie zgadza się miejsce przycisku (chyba przy tej skośnej, jeszcze z STFM wziętej, ale głowy nie dam). Aha, niektóre stacje nie mają "zworek", trzeba wtedy je odnaleźć na płycie głównej stacji i odpowiednią ścieżkę (zazwyczaj zerowy opornik) przeciąć, a drugą zlutować. Nie pamiętam, czy dodatkowo do niektórych napędów nie trzeba odwracać kabla sygnałowego, ale głowy nie dam...
ad 1. Cos pamietam, ale ten programik tez chyba zczytywal tylko okolo 800 KB czyli do 10 sektorow na sciezke.
ad 2. He, he - oczywiscie, ze sektorow na sciezke. A sciezek to osiedziesiat kilka - do 86 chyba, chociaz w praktyce wiekszosc dyskietek dawala sie do 83...
ad. 3. A to w takim razie chyba lepiej, jak w Polsce sobie wymontuje stacje z innego ST/STE i przywioze.
Jeszcze mam pytanie odnosnie samego Robbo: czy mozliwe jest zamienienie trybu GR.12 w tej grze na GR.8?
Zalozmy, ze konwersja grafiki na hi-res, tak zeby udawala odcienie to pikes. Ale chodzi mi o cala reszte - szybkosc dzialania, znaki, scroll, etc. Chodzi mi po glowie taka wersja mono tej gry.
@Kaz: "Jeszcze mam pytanie odnosnie samego Robbo: czy mozliwe jest zamienienie trybu GR.12 w tej grze na GR.8?" @TDC: "Taki cracking gry jest prosty." No, nie do końca się z tym zgodzę, że jest to proste. Jak już to nie gr8, a gr0. Dlaczego tak uważam? 1. GR12 (a właściwie podrasowany 4+) to tryb znakowy, z proporcją pixela 2x1. Jako tryb znakowy - zajmuje mało miejsca w pamięci i jest łatwo i szybko scrollowany (powiedzmy). 2. GR8 - to tryb bitowy o proporcji pixela 1x1. Niestety, wszelkie działania ze scrollowaniem pełnego ekranu będą przez to wolniejsze. Pamiętajmy też o konieczności przeładowania licznika ANTICa. 3. Wyjście z sytuacji - przelogosowanie wszystkiego do GR0. Jest to tryb znakowy, więc będzie się zachowywał podobnie jak GR12. Oczywiście, wszystko jest możliwe, tylko z mojego punktu widzenia - nie jest to aż tak proste, jak uważa Tomek.
Ja przyjrzalem sie tej grze i stwierdzam, ze mozna ja po prostu zrobic w odcieniach szarosci zamiast w GR8 czy GR0, co wymagaloby pewnie interwencji jakiegos assembler-mastasza :). A dol gry i tak jest przeciez w GR8, tylko na moje potrzeby musialbym chyba nieco zmienic ta grafike ikonek, bo one sa przystosowane do czarnego tla, podczas gdy ja chce biale (cien sie nie zgadza).
1. Większość obrazów dysków RK jest, jak mniemam, dobra - nie działają z emulcem, bo emulec nie jest doskonały. Próbowałem już kiedyś zorganizować konkurs na plansze do RK (zainteresowanych odsyłam do przeszukiwarek grup dyskusyjnych, np. tej od Googla, szczególnie #pl.rec.gry.komputerowe.klasyka oraz #pl.comp.sys.atari) i temat zgłębiłem. O ile mi wiadomo Dyskietka z RK zabezpieczona była FIZYCZNIE bad sektorami, czego nie da się zaemulować, a co powoduje poważne problemy:
2. Znikający murek - problem do obejścia, wystarczy wyłączyć SIO-patch i murek nie znika - tym samym każda wersja dyskietkowa doskonale działa na emulatorze ale:
3. Nie da się zapisać stworzonych plansz, nie działa opcja zapisu ani tworzenia nowej gry - powodując jakiś błąd - o ile wiem jest to właśnie wina niemożności zaemulowania zabezpieczeń. Jedyną możliwością jest zapisanie stanu pamięci emulatora - ale co to za frajda, skoro nie można tego potem uruchomić np. na Atarynce, wymienić z kimś posiadającym inny emulator, itp.
4. Jedyną w pełni funkcjonalną wersją RK jest obraz z taśmy - brak problemu murka, można edytować wszelkie planety, można je zapisywać na taśmę, można zapisywać pełne gry na taśmę... no właśnie, teoretycznie można - i nawet się to "robi" w emulcu, ale dane idą raczej do /dev/null bo żaden plik wav się nie tworzy. Próbowałem tego na Win800 z emulacją magnetofonu ale to nic nie daje. Spodziewałem się, że skoro na wyjściu Atari jest jakiś sygnał analogowy to powstanie jakiś wav a z niego można już wyciągnąć zawartość innymi programami. Niestety...
To tyle, spędziłem nad tematem mnóstwo czasu, aż mi zbrzydł w pewnym sensie. Męczyłem różne obrazy dyskietek na różnych emulatorach i na wszelkie sposoby, bez rezultatu. Najdalej doszedłem z wersją taśmową (nawet w formie xex), z której jednakże nie dało się zgrać danych. Różnica pomiędzy wersją atr a cas jest taka, że ta pierwsza wcale nie pozwala na nagranie czegokolwiek, zaś w drugiej "jak gdyby coś się nagrywało", nie wiadomo gdzie.
Golem, dzięki za radę odnośnie murka :) W tej chwili wszystko działa prawidłowo. Gotowa plansza zapisuje się na dysku, a tak skomponowana gra chodzi bez problemów. Jeszcze raz powtórzę: mam .atr z Kazowej biblioteki, uruchamiany pod linuksowym atari800. Jedyne co mi się przydarzyło, to zamiana murka na taki dziwny prostokąt po najechaniu na ikonkę. Wygenerowane murki miały kształt tych prostokątów, ale poza tym zachowywały się jak murki. Jeżeli będzie taka potrzeba, po podesłaniu obrazu pamięci będę mógł zapisywać plansze tym uczestnikom konkursu, którym RK nie działa prawidłowo.
Cosi maznął: "Gotowa plansza zapisuje się na dysku, a tak skomponowana gra chodzi bez problemów." Jak to?, jakieś szczegóły? Tzn. nagrywa się normalnie z poziomu Konstruktora (operacje dyskowe itp.)? Jedna plansza, czy też cały zestaw?
Cosi - to podaj konkretna nazwe pliku, z ktorego korzystasz - atr czy xfd?
Golem14 - @"zainteresowanych odsyłam do przeszukiwarek grup dyskusyjnych, np. tej od Googla, szczególnie #pl.rec.gry.komputerowe.klasyka oraz #pl.comp.sys.atari"
Ja nawet (chociaz jak przez mgle) pamietam ten konkurs, bo czytalem wtedy pl.comp.sys.atari. Dla leniwych linkowiec:
Sikor: tak miałem na myśli zamianę 12 tr. na 0 bo dla efektów, które chce osiągnać Kaz jest to dobre rozwiązanie i wiąże się z prostymi ingerencjami. Większą będzie zamiana całej grafiki na właściwą, ale i to nie powinno być problemem. Zastanawiam się jedynie nad tym czy czasami gra nie będzie włączała niektórych znaków w trybie UV, co będzie psuło efekt i trudno powiedzieć jak łatwo będzie to można z gry usunąć.
@Kaz No: 24.06.2002 Marok "Niestety obecnie emulatory Atari na PC nie dysponują jeszcze możliwością nagrywania do plików .CAS". I o to się sprawa rozbija. 21.02.2009. Żeby chociaż do wav nagrać, potem program wav2cas, zaś z casa to już chyba coś wydobyć by się dało... Co do konkursu, to padł. Ja zachłysnąłem się możliwością odpalenia RK na emulcu ale jak pojawiły się problemy z nagrywaniem gotowych produkcji, to pomysł padł. Bo jak to robić? Rozrysować na kartkę i "niech se" każdy wklepuje? Nie bardzo.
BTW. Coś projekt "Cas Archive" leży od dłuższego czasu. Wie ktoś może dlaczego?
Kaz: Jak już wspomniałem dwa razy ;-) korzystam z pliku ATR.
golem14: Na razie próbowałem tylko z jedną planszą. Zarówno zapis zestawu "wewnątrz" Konstruktora, jak i generowanie działającej gry, działają. Jeżeli chcesz, podeślę Ci atr'a z testową planszą (jakieś parę murków, potwór i tyle).
Cosi - fakt, ale chcialem sie upewnic, bo niektorzy pisza "ATR", a mysla "wersja dyskietkowa" :)
Sikor jeszcze napisal rano mailem: "Tak, po wyłączeniu SIO Patch-a wygląda, że jest o.k., choć czasem potrafi z niewiadomych przyczyn wyczyścić planetę, przy pobieraniu klucza... Ale, przecież można zapisać co jakiś czas "zestaw"."
Podeslal jeszcze testowa wersje, ale cos mi sie zdaje, ze musi ja jeszcze poprawic ;)
Wyglada na to, ze mamy pod emulatorem rozwiazany problem - wylaczamy SIO patcha i w miare czesto robimy zapisywanie planszy (albo stanu emulatora).
Martwi mnie jednak to, ze nie wiemy, czy problem wynika z istnienia bad sectorow na oryginalnej wersji czy jest to blad (?) emulatora. Bo w pierwszym przypadku to "RK" nie powinien tez dzialac poprawnie w pirackich wersjach, nawet dyskietkowych.
Ja mam oryginalną dyskietkę RK i Lasermania, kupiłem z Allegro. Mogę odać w dobre ręce (po kosztach wysyłki). PS. Nie wiem czy działa, bo nie mam Atari.
@BTW. Coś projekt "Cas Archive" leży od dłuższego czasu. Wie ktoś może dlaczego?
Swego czasu Stryker (prowadzacy strone) pisal, ze nie ma czasu na jej prowadzenie, a poza tym, ze nikt poza mna :) nie podsylal ostatnio materialow. To bylo dawno temu w jakims watku na AtariArea.
"Pobralem pliki Robbo Konstruktora z Twojej strony i owszem dzialaja ale bardzo dziwnie sie to wszystko zachowuje. Pragne tutaj nadmienic, iz wszelkie prace wykonywalem na swojej Atarce, kto wie, moze na emulatorze wszystko bedzie dzialac (lepiej). Doszedlem do porozumienia jedynie z edytorem z pliku .atr, ten ladnie sie wczytuje i dziala. Nie zaobserwowalem absolutnie zadnych problemów z murkami, zapisem, odczytem ani niczym innym.
NIESTETY w nie wiem od czego jest to zalezne ale czasami (nie zawsze) gdy chce odczytac zapisane przeze mnie plansze (jedna lub zestaw) wystepuje bardzo dziwny blad, którego nie bylem w stanie ominac a który dyskwalifikuje dalsze prace. Mianowicie po zaladowaniu i checi uruchomienia testu planszy wyskakuje powiadomienie o tym, ze zostalo umieszczonych za duzo robocików :-) Sprzwdzilem kazdorazowo dokladnie cala plansze, ba, nawet usunalem tego jednego robocika lecz blad nieustapliwie... nieustepowal ;-) Korzystalem z gotowych plików na SIO2SD oraz specjalnie utworzonych "czystych" w windzie.
Nie udalo mi sie ustalic dokladnej przyczyny wystepowania tego bledu... chcialbym Cie zapytac niniejszym o porade gdyz nie chcialbym aby w polowie albo niedaj na koncu mojej pracy, zmudnego przerysowyania wszystkich moich plansz okazalo sie, ze wystapil w/w przeze mnie blad i cala praca w kosz."
Moze ktos to potwierdzic czy u niego jest tak samo?
Tak, błąd ze zbyt dużą liczbą robocików zdarzał mi się wcześniej na różnych wersjach atr. Jak się już pojawi, to nawet gdyby na planecie nie było nic, łącznie z Robbo, i tak będzie wyskakiwał - nie da się przetestować planety. Czasami zdarza się tak, iż spokojnie można wyedytować pierwszą planetę, robimy drugą i wyskakuje błąd. Koniec, cała praca do śmieci. Nie wiem co jest jego przyczyną. Wiem jedno, sporo powalczyłem z emulatorem i plikami dyskowymi ATR - to ślepa uliczka jest (zawsze powstają jakieś błędy). Dlatego też sam zrezygnowałem kiedyś z projektu konkursu, za dużo stresu - brak pewności, że każda produkcja będzie mogła być uruchomiona przez każdego, pomimo różnic sprzętowych. Być może Pan Janusz Pelc świadom polskich realiów zamieścił kilka pułapek przeciw crakierom w RK? Prędzej da się coś zrobić z wersją kasetową albo napisać otwarty edytor do Robbo.
Potem jedna osoba będzie mogła wklepać najlepsze plansze do zestawu, a jeżeli plansze będą w "robbowym" formacie, to będzie można je wstawić bezpośrednio w kod.
PS. Nie da się cholera czcionki maszynowej zrobić, więc przykład się skrzaczył, ale chyba widać, o co mi chodzi ;)
Ale raczej nie da sie ocenic na podstawie "mapki tekstowej" czy plansza jest dobra czy nie. A jeszcze gorzej, ze na etapie projektowania nie da sie sprawdzic jej poprawnosci, czy mniej waznych, ale tez istotnych - wygladu i kolorow.
Nie wspomne o tym, ze wklepanie tego przez jedna osobe to troche masakra. A jak sie pomyli w jednym miejscu? Kazdy bedzie musial sprawdzac swoja plansze?
Nie, to skomplikowane. Potrzebujemy prostego, skutecznego rozwiazania.
Ale czy ktos moglby najpierw sprawdzic na prawdziwym Atari z prawdziwa stacja dyskow, czy RK dziala? Bo przeciez jakos te wszystkie Robbo powstaly... i to czesto na pirackich kopiach RK, nieprawdaz? Wiec problem raczej nie powinien wynikac z niepoprawnosci pliku atr...
@Cosi: Kaz ma rację! Poza tym konkurs powinien być rozstrzygany przez "ogół" ewentualnie Jury - a tego nie można zagwarantować, jeśli nowe plansze nie są przenoszalne miedzy platformowo.
@Kaz: No ja nie wiem, czy wszystkie były na crackowanych wersjach RK - nie był on tak popularny jak Robbo - ja miałem Oryginalną płytę zakupiona pocztą. Nieważne, nawet gdyby były, to zostają dwa problemy - 1, geniusz Pelca, który maksymalnie utrudnił życie łamaczom kodów; 2, niedoskonałość emulatora, o czym wszyscy wiemy (vide niedawny wpis o nietypowym generowaniu dźwięku).
Robbo Konstruktor nigdy nie był tak popularny, o czym świadczy fakt, że żaden cracker go nie rozgryzł, przerobił itp. (tak jak było z CMC) co ułatwiło by nam zadanie. Można więc ogłosić konkurs tylko dla posiadaczy oryginalnej Atarynki, jeśli RK zadziała u nich bez problemu.
Mogę dorobić prosty reader plansz z robbo we flashu... lub np. przerobić ten z absolute zero: ->link<- - uzyskany kod w edytorze (po każdej zmianie) trafia automatycznie do schowka no i można go wkleić z powrotem w "okienko" w edytorze - np. ten: 00009900000000110000018099081000180081 (prawym na kodzie widocznym /lub zerach/, zaznacz wszystko, wklej, kliknij na przycisk z czarną strzałką) - lub wysłać komuś do odtworzenia w edytorze otwartym na jego kompie.
I jeszcze raz mail od MWK (hej Marek, w sumie sam moglbys je tu wpisywac, i tak czytasz to forum :)
"Wiesz... niedawno wrócilem z uczelni i odrazu zasiadlem do testowania RK pod emulatorem i o dziwo wszystko wydawalo sie dzialac cudownie tylko niestety nie udalo mi sie uniknac pewnego "ale", mianowicie wyobraz sobie, ze z tego co testowalem to plnasza zapisuje sie ladnie (oczywiscie bez SIOpatch) i równie slicznie i bezproblemowo sie odczytuje - tutaj znika blad z testem planszy opisanym przeze mnie w poprzednim mejlu do Ciebie, owszem plansze testowac mozna ALE (wlasnie :-) po dodaniu do tak "gotowej" planszy JAKIEGOKOLWIEK dodatkowego elementu z przybornika pojawia sie wlasnie ów wspomniany przeze mnie komunikat o zbyt duzej liczbie robocików i juz niestety nic dalej nie pomaga.
Reasumujac - nie wiem jak sie to bedzie zachowywac przy wiekszej ilosci plansz ale mysle, ze bedzie dzialac oraz czy zapisany gotowy caly zestaw plansz w postaci wiesz "gry" bedzie pozbawiony wszelkich problemów ale równiez mysle, ze tak - trzeba tylko chyba dokladnie testowac kazda mape tak aby po zapisaniu nie wprowadzac juz absolutnie zadnych modyfikacji bo wiadomo - "za duzo robocików" ;-)
Tak sprawa sie ma w moim przypadku, kto wie, moze co komp to inna akcja dlatego tez podsylam Ci bardzo prosta testowa plansze abys sam sprawdzil czy dziala ORAZ spróbowal dodac don jakis element i sprawdzil czy wówczas zadziala.
A tak juz calkiem poza tym emulatorem - nie mam równiez pewnosci czy tak gotowe i zapisane na emulatorze plansze beda dzialac na Atarce? Moze Ty znasz odpowiedz na to pytanie?
Tak czy siak Kaz postaram sie cos dzialac z tematem gdyz nie dosc, ze chcialbym podeslac swoje plansze dla Ciebie (wydaje mi sie, ze kilka powinno Ci sie spodobac) to po prostu sam pragne niepochamowanie w nie zagrac raz jeszcze na Ataraku."
Tyle od MWK, ja zalaczam plik od niego, potestujcie u siebie, jezeli mozecie - podajac sprzet, na ktorym to bylo sprawdzone (rodzaj atari/emulatora oraz z jakiego nosnika ladowane).
MaW - w pierwszej chwili pomyslalem, ze to swietny pomysl, ale niestety po przemysleniu uwazam, ze jednak to za malo. Plansze do Robbo to nie tylko statyczne klocki i ich ulozenie, ale takze elementy ruchome i ich relacje - w niektorych miejscach wazne sa timingi dzialan. Watpie, zeby udalo sie je odtworzyc tak jak na Atari, bez reverse engineering programu RK.
"Na bazie dyskusji itd. odnowiłem na chwilę przyjazń z moim Atari800Win. Pomijam już sprawę błędów w obrazach dysków Pisałem, iż działają wersje cas. Zassałem casa z AtariOnline oraz z poprawionym loaderem z CasArchive. Niestety mój Atari800Win permanentnie zawiesza się przy plikach cas, zdarzało mi się juz to dawniej i nie wiem czy to sprawa kompilacji (ostatnia wersja), romów czy czegoś innego (jak przeloguje się na Ubuntu, to zobacze co z atari800). W każdym razie jedyną działającą wersją jest "Robbo Konstruktor.xex" z AtariOnline bedący ripem z kasety. Jedyna wersja nie mająca żadnych ansów i problemów pod emulcem. Można edytować pojedyńcze planety, całe zestawy itp. Nie można tylko zapisywać, bo "ni ma jak". jedyne co, to zrzut pamięci.
W załączniku podsyłam sejw "Robbo_Konstruktor_z_pliku_xex.a8s" z prymitywnym zestawem planet, z całymi problemami jakie to niesie, tj. konieczności odpalenia na Atari800Win Plus 4.0 aby pokazać, że to działa."
Dodam, iż bawiłem się dziś w Linuksie atari800 i plikami cas (z AO i CASArchive) niestety, albo ja za głupi jestem, albo nie umiem czytać manuali. (Pomijam fakt, że "man atari800" nie dostarcza zbyt dużo istotnych informacji o kasetach podobnie jak i strona projektu). W każdym razie tylko wersja z CASArchive z "fix_loader" wczytywała się przez chwilę do emulca (pojawiał się u góry ekranu pasek z napisem "Robbo konstruktor itd."), potem żadnej reakcji. Kaz zaczepił mnie czy nie da się z wersji xex (kasetowy rip dostępny na AO) zgrać czegoś do pliku cas. Niestety mój Atari800Win permanentnie odmawia współpracy z plikami cas (wywala się i już), zaś w atari800 nie daje się w prosty sposób zamontować pliku cas i cos do niego nagrywać. Próbowałem, "opcje dyskowe" sypią błędem - prawdopodobnie brak nośnika. Z jednej strony unixowa konsola, z drugiej Atarowskie błędy typu "897" ;-) W każdym razie ów plik xex wydaje się obiecujący. Zainteresowanych plikiem (Robbo_Konstruktor_z_pliku_xex.a8s) odsyłam do: ->link<-
W związku z projektem GNU Robbo natrafiłem na inną gierkę Janusza Pelca - Heratlight. W readme czytamy: Level editing ------------- Heartlight PC allows user-created levels to be added to the game. The levels are defined in a plain text file named LEVELS.HL. This file can be edited with any plain text editor (e.g. Notepad, but not MS Word or other similar word processors). Simply open this file in Notepad and edit one of the existing level definitions, or add a new one. The format of this file is self-explanatory, and there is a small legend at the beginning of the file. Zerknąłem do archiwum Atarionline - jest wersja dla Atari i co więcej nawet w Basicu. Podobnie jak w v. PC poziomy projektowane są jako zestaw zwykłych znaków tekstowych. Zanim więc uporamy się problemami Robbo Konstruktora, może zmierzymy się z poziomami w Heartlight?
Moment, pamietam jak sobie "ulatwialem " robbo na c64 i przy wyswietlaniu kodu ascii komnaty byly ulozone wlasnie jak w heartlight, o ile pamietam ! to byly naboje # murek i dalo sie podmienic orginalne komnaty na inne. Poza tym Heartlight byl super, recznie go wpisywalem i o ile pamietam pozniej w TA byly dodatkowe komnaty.
Hertlight to kolejny projekt, który mógłby zostać podrasowany przez koderów. Wersja Atarowska strasznie toporna jest w porównaniu do Robbo, nie mówiąc już o wersji PC.
Kurcze, faktycznie istnieja chyba dwa zrzuty RK na emulator. Jeden to zrzut z kasety - plik .xex, a drugi dyskietkowy - .atr. W zasadzie nie powiem nic odkrywczego, bo wszystkie wątki wyjaśnił juz golem14...
Szkoda, że plan spalił na panewce, bo szczerze mowiac od tygodnia dłubię sobie planszetki i z niektorych mozna powiedziec, ze jestem zadowolony :)
Poki co, pozostaje chyba jedynie sposob zapisywania stanu emulatora, ale to byloby rozwiazanie dla tych, ktorzy posiadaja akurat Atari800Win.
A gdyby tak uderzyc do pana Janusza Pelca z pytaniem, czy kiedykolwiek stosowal jakies zabezpieczenia?! Wtedy wiadomo byloby, czy rozwiazanie problemu jest realne, hehe
@gedzior84 projekt "uderzenia" do Wielce Szanownego Mistrza z prośbą o uwolnienie kodu Robbo Konstruktora już był ale się wybył. 1. Kto ma wystapić "Jaś Kowalski?" 2. Kto podejmie pałeczkę? ad. 1. Oczywiście można napisać petycję w imieniu ogółu i zebrać z 10 (tysięcy?) podpisów oraz wysłać do Mistrza. ad. 2. Właśnie, kto? Gdzie ten zapał, gdzie ci koderzy? Przecież, gdyby komuś zależało bardzo na tym, to już dawno rozgryzłby RK - na Atarionline zagląda sporo mądrych ludzi (twórców gier, speców od assemblera itp.). BTW. Atariki podaje, że Pan Pelc jest obecnie członkiem zarządu firmy Dreamlab. IMHO Osobiście jednak sądzę, że Pan Pelc nie posiada już źródeł RK.
wiem wiem, wczoraj pisałem tę notkę pod wpływem impulsu, ale dzisiaj z rana, przespawszy się z nią, muszę Ci przyznać, że to faktycznie naiwne - iść do pana Janusza z prośbą... ale właściwie prośbą o co?! Kodu raczej nie udostępni, bo o ile go jeszcze ma, to wątpię by w ogóle było mu to na rękę. W internecie wyczytałem, że pan Janusz mieszka i pracuje w Krakowie (DreamLab), a w wolnym czasie lubi grać jako DJ we własnym klubie na krakowskim Kazimierzu (gdziekolwiek to jest). No ale tak czy siak, pomysł jest deczko naiwny, więc go cofam. Zapomnijcie co napisałem :D
@Golem14 - gdybys mogl mi dokladniej wyjasnic w jaki sposob jest mozliwe zgrywanie czegokolwiek z emulatora Atari800Win na kasete, to moglbym poprobowac na swoim piecyku. Ja póki co odkryłem tyle, że jest niby jakis adapter kaset wewnatrz tego emulatora, ale nie mam pojecia jak wcisnąć PLAY, RECORD, czy STOP (o ile takie funkcje istnieja). Pisales cos o CASArchive - to jest jakis zewnetrzny program, ktory mozna "podpiąć" pod emulator?! Jestem dość zielony w tych sprawach, a w sumie fajnie byłoby rozwiązać tę zagadkę :)
wygląda na to, że zatoczyłem koło, które nota bene ktoś juz kiedys wydeptał. Znalazlem na cas-archive.pigwa.net, plik .cas do RK z poprawionym loaderem. Okazalo sie, iz jest to nie inna wersja, jak ta z wadliwymi murkami. Wyglada wiec na to, ze wszyscy na wszystkich serwisach maja te same, kopiowane od siebie wzajemnie pliki do RK.
Załadowałem plik .cas do swojego emulatora, zacisnalem zęby i sprobowalem rozrysowac kilka plansz przy wadliwych murkach. Narysowalem ich z 5 i bład 'zbyt wielu robocikow' sie nie pojawil, wiec sprobowalem zapisac zestaw planet do nowego pliku .cas. Niestety na tym etapie cos jest nie tak, bo o ile faktycnie niby cos tam sie nagrywa, sa jakies piski i zgrzyty, to tak kiedy probuje ten nowo zapisany plik otworzyc - nic sie nie dzieje. W sensie, emulator staje i tak jakby sie zawieszal. Dalem go na full-speed i nawet przy predkosci 2000% nic nie chcialo sie zaladowac.
Bede probowal dalej, ale cos mi sie wydaje, ze caly problem rozbija sie o zrzucenie na nowo gry z oryginalnej kasety lub dyskietki z Atari :)