Cześć Koledzy Atarowcy poratujcie. Jakiś czas temu kupiłem Atari 1040STe podobno z 4mb ram. Jakieś 2 miesiące temu dokupiłem Ultrasatana od Lotharka z kabelkiem i kartą SD. Karta jak sprawdzam na moim macu ma kilka partycji na nich głównie gry i dema. Więc karta chyba działa. Ma partycje P1 - kilka E2, E3.... itd
Przypomniałem sobie dzisiaj że wypadałoby to przetestować i się pobawić ale...
Ale moje Atari STe nie widzi nic po włączeniu USatana. Zasilam go zasilaczem od telefonu Samsunga a karta jest w lewej przegródce. Atari startuje dość chwilę słychać, że stacja próbuje coś czytać i po chwili widzę ekran startowy ale bez partycji - tak jakby nie wykryło satana.
Co robię nie tak? Jest jakaś kolejność włączania US a potem Atari czy na odwrót? Może to zasilacz? nie mam pomysłu a chciałem się pobawić. Pomożecie?
To raz. A dwa to może być źle przygotowana karta SD. Ja tak miałem z UltraSatanem na początku. Musiałem jeszcze raz ściągnąć obraz pierwszej karty SD, nagrać i dopiero wtedy odpaliło. Jeszcze zdaje się może być kłopot z odpaleniem, jesli któryś sterownik nie był pierwszy w katalogu - ale to pamiętam jak przez mgłę, musiałbym się pobawić, żeby przypomniało mi się, o co dokładnie chodziło, a mój UltraSatan obecnie jest na wypożyczeniu u Oswalda :). Może być problem z zasilaniem, ja stosowałem 7,5V i działało dobrze. Jak było za mało to nie działało. Generalnie są różne drobne rzeczy, które wpływają na działanie - i trzeba krok po kroku eliminować przyczyny.
PS. Jakby coś to dzwoń, może przez telefon uda mi się pomóc.
Jesli nie masz Hdrivera to sciagnij sobie wersje demo ze strony autora, zgraj na dyskietke i odpal HDDRUTIL i sprawdz czy on widzi partycje, bedziesz mial pewnosc ze partycje sa prawidlowo zrobione, potem odpal HDDRIVER.PRG z dyskietki i zobacz czy w TOSie w ten sposob masz dostep do nich. To na poczatek zeby zdiagnozowac prawidlowe dzialanie US i karty.