Mam Atari 65XE oraz telewizor Samsunga z cala paleta zlacz (jest niewielki i dlatego mi odpowiada)
Atari podpinam przez kabel Monitor->EURO i o ile sama jakosc jest swietna to niestety musze korzystac z TV w trybie "Wide" albo "Zoom", na szczescie w trybie "Zoom" moge rozciagnac obraz w pionie wiec zachowuje naturalne proporcje (kosztem czesci ramki). Natomiast gdy w TV ustawie proporcje 4:3 obraz wyraznie sie zmniejsza i jest wyswietlany z... przeplotem? (w kazdym badz razie linie obrazu co druga wydaja sie byc zamienione i wyglada to dziwnie). Poki co "Zoom" mi az tak nie przeszkadza ale zastanawiam sie czy... podlaczenie przez kabel antenowy ma szanse miec wlasciwe propocje czy bede mial identyczny problem? Czy zamiast Monitor->EURO jest sens sprobowac uzyc kabla Monitor-SVIDEO/Chinch?)
Poprzednie Atari podlaczalem przez konwerter HDMI z ktorego ze wzgledu na lagi sie wyleczylem ;) ten malutki TV mimo ze rowniez LCD ma calkiem szybki czas reakcji (i cala palete zlacz do zabawy :).
Ja też mam Samsunga (SyncMaster 940mw), ale po podłączeniu obrazu przez "czincze" występuje zjawisko "mory". Czy gdyby podłaczyć to innym kablem np: s-video to bedzie lepiej? Są takie kable w sprzedaży?
Też się zastanawiam nad kablem AV czy na moim Samsungu LE19R71B nie będzie lepiej. Ja z kolei mam problem ze skalowaniem obrazu. Przy połączeniu kablem Euro włącza mi się przy 4:3 jakiś przeplot czy coś i wygląda całość obrazu nieczytelnie (szczególnie w wysokiej rozdzielczości). W trybie wide jest okay ale obraz jest oczywiście cholernie nienaturalnie rozciągnięty (jak Atarowski Dizzy ;) tyle że Dizzy przy tym ma swój urok i chce się grać a mój TV nie ;) Co ciekawe po podłączeniu kablem antenowym... u mnie jest idealnie. Proporcje ok a nawet dodatkowy szum z kabla antenowego jest czasem na plus (mój monitor dziwnie przesądza z wyostrzaniem obrazu, przynajmniej po Euro)