Dosłownie za 7 minut TDC zacznie na naszym kanale zoomowym grać i opowiadać o grze "The Last Stargighter", "Star Raiders II", "Bruce Lee". Zapraszamy na wizytę w wiadomym linku - ten pod nowinkami, obrazek kodu QR z ikonką kamery (podpisane "AtariOnline TV" :D).
No to było dużo o grze The Last Starfighter, Star Raiders II oraz Tomek zdążył jeszcze pokazać zabugowanie w Bruce Lee.
A zapowiada się kolejny odcinek z tej serii - jeżeli Astrofor potwierdzi, że ma czas to z kolei on opowie o swojej ulubionej grze - "Pharaon's Curse" już we wtorek po kursie TDC-a. Już wczoraj zaintrygował nas swoją opowieścią o przygodach w egipskich katakumbach.
Spoko, jak technicznie to ogarnę , bo na razie mam macowski emulator atari , zrobie testy wcześniej. Obawiam się także że moja opowieść będzie dość subiektywna. Myślę że można to ogarnąć na afterku, żeby ludzie nie zainteresowani grami tylko Action! nie musieli się tym katować.
Widziałem, że byłeś i testowałeś dzisiaj na kanale odtwarzanie. Było słychać Ciebie, ale nie grę. To powinno się dać ustawić w opcjach "More" -> "Sound from computer" czy jakoś tak. Widać było ok.
Tak, na macu trzeba instalować dodatkowe sterowniki do tego celu. W końcu się udało, dla "muzyki" w faraonie, nie wiem czy było warto. Za to efekty dźwiękowe są ok.
O, Pharaoh's Curse. Swietna gra ktora ostatnio 'odkrylem' i wrzuciłem rozgrywke na YT. Nie bede tu spoilerowal ale jak najbardziej polecam tytuł każdemu. Pozdrawiam
Ja wolę formułę, w której o grze opowiada miłośnik danej gry. Zamiast informacji z netu, które sam mogę sobie przeczytać - informacje o grze z doświadczenia, z zamiłowania, z poświęconych godzin na rozgryzanie, a nie pobieżne granie i pobieżne oceny.
@ Kaz masz nie do końca racje,Borsuk ocenia po swojemu,indywidualnie ,przez to mnie ostatnio mocno zniesmaczyło "olanie"przez Borsuka Automatowego Hitu jakim niewątpliwie swego czasu był i jest "GUN SMOKE"w odpowiedzi usłyszałem że on w to nie grał i nie ma sentymentu do tego tytułu,sztuka nie znać a docenić i sprawiedliwie ocenić,przecież grywalność tej gry nie uległa zmianie... myślę że w dużej mierze ty wkurzasz się pewno za nieprzychylną recenzje twojej gry,ja nie grałem jeszcze w nią gdyż nie mam łorginała(powaga)i nie wypowiadam się.
Ogólnie lubię Borsuka jak i kanał Larka,trudno każdemu dogodzić,ale mimo wszystko Hity to Hity i tu nie chodzi o sentyment do pozycji,niektórych gier nie znam i sentymentu nie mam a wiem że są dobre i tym samym zasługują na większą uwagę oraz parę ciepłych słów-chociażby z uwagi na rzesze fanów. Może chłopaki zgodzą się na nagranie odcinaka by przedyskutować kwestie fajności tych gier tzn Gun Smoke i twojej,pisałbyś się na takie wystąpienie ?
Kaz: Nie wiem czy do mnie byl komentarz tez ale, jak już mowilem wcześniej gry nie znalem wiec postanowiłem ja zagrac ibtak mi sie spodobała ze ja nagralem i polecam każdemubo jest świetna. Takze nie uważał bym iz to jest 'pobieżne', no ale kazdy moze wyrazic swoje zdanie prawda? Pozdrawiam
PS. Ciągle powtarzasz tę wymyśloną przez ciebie historię, że chodzi o nieprzychylną recenzję 07. Nie o to. Sam jestem krytyczny wobec gier, które współtworzę i nikogo nie zamierzam przekonywać do czegokolwiek, z recenzją RetroBorsuka w sporej części się zgadzałem. Jednak w kilku punktach śmiałem wytknąć RetroBorsukowi błędy merytoryczne. A przecież tak nie można, gdy ktoś ma o sobie mniemanie znawcy gier :D. Potem zostałem zwyzywany przy pierwszej lepszej okazji, więc w dalszych dyskusjach udziału brać nie będę. Takich błędów merytorycznych i niewiedzy w jego recenzjach jest mnóstwo, ale nie zamierzam się kopać z koniem.
@Kaz ciekaw jestem jaka faktycznie jest z tym 07. No nieładnie jak cię zwyzywał,nie znam Borsuka z tej strony,jednakże jeżeli idzie o gry to barku wiedzy w tej dziedzinie zarzucić mu nie można,lubię z nim rozmawiać o grach właśnie z uwagi na jego wiedzę,sam od lat siedzę w temacie i fajnie się z nim rozmawia i prędzej czasu zabraknie niż tematu czy wiedzy odnośnie gier,przeważnie większość osób zna kilka gier z danego okresu,kilka tytułów AAA i koniec tematu... Borsuka jedynie czasem trudno przekonać i zachęcić do spojrzenia z drugiej strony,ma swoje utarte schematy wynikające z jego doświadczeń growych i sprzętów które posiadał,ale i tak jest w miarę "elastyczny",uważam że jakby troszkę popracował nad formułą programu i otworzył się na dobre sugestie innych to mielibyśmy bezdyskusyjnie najlepszy kanał o grach,tyle że kanał tak naprawdę jest Larka a Larek w sercu ma Atari co nieco zawęża kręg potencjalnych widzów,ale i tak kanał rozwija się w dobrą stronę... coraz więcej żartów .Fajnie byłoby gdyby chłopaki nagrali odcinek "wojnę" C64 Borsuk VS Larek Atari i na koniec jakieś fatality FX na wzór mieczy świetlnych z filmu Larka :D. Oglądalność skoczyła by niebotycznie w górę,ludzie szukają rozrywki,ale to ich piaskownica i zabawki.
Odnośnie Borsukowych recenzji to pomijając powymyślane historyjki do znanych gier ;),recenzje są rzeczowe i fajnie się czyta a to chyba najważniejsze,nie natknąłem się na jakieś szczególnie rażące konkretne błędy,jak możesz podaj jakiś przykład,skoro tego dużo to nie powinieneś mieć z tym problemu,a chętnie przeczytam .
Oglądalność to by skoczyła jakby prowadziła jakaś młoda laska z wielkim dekoltem, i grała hiper zombi league 4. Jak mówimy o kanałach dlaretro maniaków , to mega skok mieści się w przedziale 10 osób.
xxl: No pewnie, a co byś chciał jak Borsuk łamie krzesła na żywo, a Larek ma miecz laserowy ? Setka pyknie. Jak jest sławny gimb to ma 2 do 5 tys na lajvie, plus okolo miliona na odcinek.
oczywiście ja też ich lubię oglądać,choć w sumie wolę wolny czas poświęcić na granie,oglądam często z sympatii,wyjątkiem są odcinki stricte ATARI,dlatego myślę że gdyby w innych odcinkach była większa dawka humoru do zdało by to egzamin,oczywiście nie chodzi mi ażeby rzucali "mięsem"ani robili jakąś rozpierduche,ale humor na poziomie połączony z efektami specjalnymi mógłby być ciekawy,taki poważny odcinek a tu nagle dym ogień i Commodore się sfajczyło a widzowie w szoku ,albo po wyjściu Borsuka z psem Larek załatwił by Commodore świetlnym mieczem he,he,następnie odcinek odbywał by się normalnie jakby sceny wcale nie było,a na koniec ujęcie jak Borsuk zerka na przepołowione C64 z wymowną minią ... Oczywiście mowa o odcinkach nagrywanych,na live mogliby zapraszać jakiś gości do wspólnego giercowania,tyle że czasu na odcinek mogłoby zabraknąć.
A ja zapraszam na nasze niszowe spotkania, na których nie ma i będzie mieczy świetlnych, łamania krzeseł, za to są i będą ludzie, którzy chcą opowiedzieć o swojej ulubionej lub ulubionych grach oraz formułę, w której można swobodnie o grze podyskutować, podzielić się swoimi wspomnieniami. Interakcja między opowiadającym a uczestnikami pozwala na znacznie więcej niż bierny odbiór, można się pośmiać, dowiedzieć, przedstawić swój punkt widzenia.
Gościliśmy już Xorcerera, TDC-a, Astrofora. W najbliższy czwartek, po warsztatach, około 22:00 wystąpi Adept Zap z propozycjami kilku gier, które są dla niego tak ulubione, że przeszedł je wielokrotnie!
PS. A następny w kolejce Hubert (nie, nie ten z Loading), który pokaże gry Sensible Soccer na... a zresztą, będzie info w swoim czasie :)
jak zaprosicie to chętnie opowiem o swoich ulubionych grach. PS.u Borsuka jest czat na który dość sprawnie chłopaki odpowiadają więc bierność nieco dyskusyjna;).Trudno było by z ponad setką osób rozmawiać na żywo.
A czat też mamy, ale to przeżytek, czasem przydatny dla tych, co nie mogą albo nie chcą rozmawiać. Ale nie ma jak prawdziwa rozmowa. I można ogarnąć więcej osób, na KWAS-ach 40 osób spokojnie rozmawia na żywo, przecież nie wszyscy mówią jednocześnie. Ale nie zachęcam, to niszowa zabawa dla pasjonatów :)
Czat to przeżytek ? czy ja wiem,każdy może napisać co myśli,chłopaki wpisy wyłapują i odnoszą się do nich,poza tym głównymi gwiazdami są gry i komentarze prowadzących,jakby każdy mógł zabrać głos to wydźwięk całego Live stracił by sens,mógłby powstać niepotrzebny bałagan a tego przecież nikt nie chce.
Na jednym z pierwszych Live które prowadziłeś,dużo osób miało problemy z połączeniem,były przez to obsuwy i z tego co widzę nadal są ... Poza tym nie każdy ma kamerkę,mikrofon i nie każdy chce publicznie się pokazywać ;). @Kaz to są dwie strony mocy i pamiętaj że Larek włada mieczem świetlnym ! ;)
Gramy na Gazie, nawet live to inne założenia i formuła programu. Live to tylko u Nich dodatek. Mi się bardziej podoba formuła jamowa, że każdy coś mówi, każdy może udostępnić ekran itd, wtedy jest ciekawiej, szczególnie jeśli program jest długi. Założenie jest takie, że jest to spotkanie w miarę małych i zamkniętych kręgach. Wtedy to działa. Oczywiście jest to niemożliwe przy montowanych filmach. Może Gramy na Gazie spróbują formuły zoomowej, kto wie? Ostatnio zastanawiali się nad oglądaniem filmu vhs na lajvie, więc są raczej otwarci na nowe propozycję. Film na zoomie byłby jeszcze fajniejszy, bo kapitalisto-faszyści z yt, by niczego nie zablokowali.
Irata - no to jak nie chcesz rozmawiać to przecież nikt cię nie zmusza. Na razie byłeś na jednym spotkaniu i w dodatku chwilę, więc myślę, że nie masz porównania.
Ale nie ma problemu - jak ci się taka forma nie podoba - to przecież nie ma obowiązku pojawiania się. Jest tyle wspaniałych rzeczy w necie :). Z tym, że to jest wątek o naszych spotkaniach i naszych rozmowach, więc do reklamy innej formy zapraszam do innego wątku, a nie zaśmiecania tego.
Astrofor - tak, to jest właśnie wielka zaleta, że to jest prawdziwa interakcja między ludźmi. W każdej chwili, siedząc przy swoim kompie w swoim domu, można udostępnić swoje zasoby innym osobom i o tym porozmawiać. Mnie również ta formuła pasuje, a z feedbacku, który otrzymuję od uczestników, nie tylko im się to podoba, ale są wręcz zachwyceni. Szkoda, że dopiero pandemia spopularyzowała taką formę komunikacji, bo już dużo wcześniej można było wiele ciekawych rozmów przeprowadzić.
No to zobaczymy, czym uraczy nas Adept Zap! Ma być niespodzianka, to niech będzie.
Mi by się marzyło, żeby ktoś na lajve przeszedł infiltratora. Infiltrator to gra legenda, przynajmniej dla atarowców magnetofonowców, bo gra była tylko na stację. Pamiętam jak długo oglądałem top secret z fantastyczną grafiką pilota trzymającego ręce na sterach szpiego - helikoptera. Gra potem trafiła do mnie na kasecie, ale to chyba była jakaś niedobra wersja. Tak czy inaczej chciałbym zobaczyć co straciłem.
@astrofor no faktycznie,ja dochodzę donikąd,nie miałem instrukcji do gry,jak w innych grach da się rozpracować klawiszologie,tak w tej grze metoda prób i błędów nie sprawdza się.
Popieram mojego pomorskiego kolegę (@astrofor). Nawet jak miałem "Infiltratora" na stacji, to jakoś nie udało mi się go ukończyć. :( Ta gra miała ogólnie dość wysoki poziom trudności i zachwycała starannym wykonaniem.
@ Dracon eee jak uda się wystartować to myślę że do okiełznania,chyba że poziom trudności równy lub wyższy od etapów chodzonych w Hawk Quest(do obejrzenia w 24 odc.Gramy na Gazie ;) )
Oooo Timeslip. Miałem i grałem w to na C16. Do tej pory myślałem że to wyszło tylko na tego małego komodora, a tu proszę. Obejrzę w internecie czy rozgrywka jest podobna.
Pierwowzór był na C16, autorem obu wersji był Jon Williams, obecnie znowu aktywny. Wywiad z nim zrobił GAD Zombie, a ostatnio autor po latach zabrał się za poprawki i w 2020 roku mamy na Atari wersję poprawioną (nie wiem, czy C16 też taką dostało).
No i bardzo ciekawe. Dzięki za Info. Pamiętam tę grę bo była nietuzinkowa i dość rozbudowana jak na małe 16 kilobajtów c16 (ja miałem c116). Z tego co widzę na szybko to nie ma chyba nowszej wersji. za to ten sam pan zrobił Majotr Blink na C64. kolejna moja ulubiona gra gdy miałem 10-12 lat.
Ja bym polecał iść bardziej kluczem autora niż wydawnictwa, bo Red Rat miało ogromny rozrzut jakości, a jedne gry z drugimi nie miały nic wspólnego. Za to autor zrobił kilka perełek, w tym ostatnio Baby Berks oraz Berks Four. TimeSlip ma tego samego bohatera co Jet Boot Jack, a ta gra to z kolei też ciekawa historia i popularna pozycja.
Mnie się podobało, jak Adept Zap przeszedł w parę sekund Draconusa i ułamek sekundy od uruchomienia Panic Express, a TDC w tym samym Draconusie pokazał parę błędów, w tym strzelanie ogniem z... bocznej części ciała :D
To każdy sam potrafi w tej grze. Ale faktycznie rzeczy, które pokazywał - np. przekształcenie się w kulkę, strzelanie ogniem z boku - to mało kto chyba widział i potrafi. Widać, że znęcał się kiedyś nad grą :)
@ Kaz Kto sporo czasu poświęcił na przejście Draconusa ten te błędy odkrył... a czy mało kto ?... nie sądze,każdy kto grał i próbował grę przejść zapewne zauważył że jak spadamy z wysokości i trzymamy np.górny skos odpowiadający za ukośny skok,to postać przy kontakcie z podłożem nie ginie od razu a dopiero po wykonaniu skoku -każdy zna ? prawda ? Z pozostałymi niuansami jest podobnie. Nie wiecie do czego i po co to ruszanie"ogonkiem" ? Mogę wyjaśnić gdyż miałem wersje bez tego niuansu,która miała dość specyficzny błąd... otóż ów"ogonek"służy do sprawdzenia kierunku ruchu postaci,w grze gdzie trzeba wykonywać dokładne skoki jest to istotne,myślę że w ten sposób autor wersji dla Atari uniknął,bądź wybrnął z błędu związanego z przesuwem postaci gdy ta stoi do nas przodem-w wersji bez ogonka gdy chcieliśmy zmienić kierunek marszu na przeciwny,to postać przed obróceniem w przeciwną stronę stawała do nas przodem i o kilka pikseli ślizgała się już w przeciwnym kierunku będąc nadal do nas przodem,po czym obracała się w kierunku wychyłu joysticka,ten poślizg był strasznie wkurzający i nie dość że źle to wyglądało to przeszkadzało w rozgrywce. Przejście Draconusa w dzisiejszych czasach to żaden wyczyn,za każdym razem przechodzę te grę,co prawda wykorzystując trick ze studnią który zresztą sam odkryłem,może kiedyś namówię Larka na odcinek by z Borsukiem przejść Draconusa na wizji z zasłoniętymi oczami -jeden będzie grał a drugi nawigował :D,ale myślę że do takiego wyczynu to zdała by się odpowiednio duża publika,byśmy oklaski słyszeli z okna :)
Gdzie można obejrzeć materiał nagrany przez kolegę @adept a ?
Tak odkryłem,co do zmiany w kulkę to chodzi o to że zawiesza się na morfingu a kulka bądź wodny wisi w powietrzu nad Morph Slabs ? Dobra,zrzut ci nie zrobię bo nie mam na kompie teraz emu,ale jak wrócę to cyknę fotki TV z reala.
@astrofor Tdc grać nie umie ;),jakiś czas temu na przykładzie gry Sonic testowano sztuczne IQ które zamiast przejść grę od punktu A do punktu B,zaczęło szukać dziur w kodzie grając w grę podobnie jak to robią speedrunerzy,myślę że z tdcem jest podobnie,chłop jak uruchamia grę to zamiast tego co my widzi zera i jedynki ;).
A w poniedziałek o 20:00 kolejny odcinek "U nas wszystko gra" :D. Wystąpi Samuraj Hubert, który opowie o pewnych japońskich grach i będzie w nie grał na żywo:
