Wielkie podziekowania dla Piguly za SIO2SD!!! Teraz z kumplem siedzimy juz n-ta godzine nad... w tej chwili Satan's Hollow ale po drodze wreszcie bez stresowania sie kombinowanie z glowica w magnetofonie i kopiowaniu standard->blizzard rzeczy mozemy cieszyc sie graniem :) (BTW: Hobgoblin jest cholernie trudny na zywym sprzecie ;) tak czy inaczej dzieki wielkie raz jeszcze Pigula!!! JESTES WIELKI! :) (ze juz nie wspomne o mega szybkiej przesylce!) :)
Za pierwszym podejsciem nie mielismy zbyt duzo cierpliwosci (nie negujac jednak ze gierka jest swietna! :),nastepnym razem przylozymy sie bardziej ;) a jesli dalej nie bedzie nam sie udawalo (zazwyczaj dochodzilismy do "lucznika" ;) ale gralismy tylko pare razy... Coz... jesli nastepnym razem nam nie pojdzie - trzeba bedzie siegnac po wersje z trybem boga ;) wtedy to sobie pouzywamy na tych zombie, szkieletach i innych lucznikach ;)
Tak czy inaczej wpadlismy na pomysl umieszczenia "golego" sio2sd w drewnianym pudelku wycinanym i grawerowanym laserem :) (jesli pomysl przejdzie z fazy pomyslu do realizacji wrzuce zdjecia) (na razie to musi przejsc faze "skrecanych drucikow" ;P do fazy "jestem zlutowany" :)