Czyli jak rozumiem - można sobie przetwarzać brzmienie YM dzięki podłączonemu innemu urządzeniu MIDI (na filmie gość ma syntezator). A dla zwykłego użytkownika są jakieś korzyści? Bo tutaj gość podpina YM (kosztuje 60$ plus przesyłka) do PC i ma możliwość odtwarzania utworów na YM. Ale to samo można zrobić bez tego urządzenia czy to pod emulatorem jakiegoś kompa czy odtwarzaczem do plików dla YM. Dobrze rozumiem?
Zalety w stosunku do prawdziwego Atari to cena no i wymiary/waga. Dodatkowo z tego co zrozumiałem to każdy może sobie sam to zmontować (czyli obniżyć cenę), oraz oprogramować.
@Kaz: emulator to emulator, tu masz "prawdziwną" yamahę. Po drugie można to potraktować jako moduł brzmieniowy. Raczej dla osób zajmujących się muzyką niż odtwarzaniem plików z trackerów atarowych czy też gier, bo tu trzeba by dorzeźbić player. Krótko, nie jest to sprzętowy YM podłączany do PC żeby sobie grał z playera YMów, tylko moduł brzmieniowy sterowany komendami MIDI, który gra na końcu Yamaszką.
@Kaz: "A dla zwykłego użytkownika są jakieś korzyści?"
Jak kto lubi muzykować, to może wtedy grać YM (czy Pokeyem czy SIDem) za pomocą współczesnych programów muzycznych (FL Studio, Ableton czy inne Cubase'y). Zamienia to chip w syntezator / moduł brzmieniowy, jak sun pisał.