atarionline.pl Warto spełniać marzenia - Forum Atarum

    Jeśli chcesz wziąć udział w dyskusjach na forum - zaloguj się. Jeżeli nie masz loginu - poproś o członkostwo.

    • :
    • :

    Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

      • 1: CommentAuthorTygrys1982
      • CommentTime30 Jun 2021 09:06 zmieniony
       
      Hej brać Atarowa. Pochwaliłem się na fb, więc dlaczego i nie tutaj się pochwalić ;) Niedawno temu napisałem swój pierwszy w życiu program maszynowy na małe Atari. Nie jest to nic spektakularnego, po prostu korzystając z przerwań, po naciśnięciu klawisza BREAK na ekranie, na czerwonym tle wyświetla się prosty napis. Rozpiera mnie duma, bo odkąd jako nastolatek zacząłem się interesować programowaniem na małe Atari (głównie BASIC), opanowanie meandrów języka maszynowego było dla mnie nieosiągalnym marzeniem. Aż do dnia kiedy wpadła w moje ręce książka Wojciecha Zientary "Informatyka mikrokomputerów
      Poradnik programisty Atari", by nagle zawiłości stały się coraz bardziej jasne. Wymagało to ode mnie cierpliwości i oślego uporu (bo nie od razu zaczęło wychodzić), ale warto było! Satysfakcja jest ogromna
      • 2: CommentAuthormono
      • CommentTime30 Jun 2021 09:06
       
      Wspaniale! Gratulacje! Pierwsze koty za płoty :)
      • 3:
         
        CommentAuthorpebe
      • CommentTime30 Jun 2021 09:06 zmieniony
       
      Jak to mawiają: "Lepiej późno niż wcale"

      Z assemblerem u mnie było tak, że w pierwszej fazie wyobrażałem to sobie, że muszę się nauczyć WSZYSTKICH rozkazów na pamięć, Nie mnemoników, ale razem z trybami adresowania wraz z ich kodami dziesiętnymi - to było "ze" 30 lat temu.

      Nie pamiętam już, które dokładnie czasopismo rozjaśniło mi w głowie (chyba Moje Atari, ale nie jestem pewny) Zasiadłem jakoś przed edytorem podobnym do Basica ale dla assemblera (bodajże MAC65) i zacząłem się bawić. Co ciekawe pamiętam, że był to Dzień Wszystkich zmarłych :|, bo jechałem z rodzicami na cmentarz i cholernie nie mogłem się doczekać powrotu do domu, by sprawdzać swoją nowo zdobytą wiedzę.
      Jak mnie wtedy duma niesamowicie rozpierała. I od tamtej pory, assembler nie jest już straszny.

      Niezwykłe.

      Brawo Ty.
      • 4:
         
        CommentAuthorpebe
      • CommentTime30 Jun 2021 09:06
       
      @mono: Pierwsze Kody za płoty :D
      • 5: CommentAuthorpgru
      • CommentTime30 Jun 2021 10:06
       
      Brawo!

      Ja też pamiętam to uczucie dumy, gdy po raz pierwszy wpisując program wyświetlił się piksel, a później nawet coś w rodzaju domku :-)
      • 6: CommentAuthortebe
      • CommentTime30 Jun 2021 10:06
       
      pamiętam ile radości sprawiło mi kiedyś kiedy zrozumiałem czym jest starszy bajt, jak dzięki jego zwiększeniu można wydłużyć wyświetlanie skrolla :)
      • 7:
         
        CommentAuthorKaz
      • CommentTime30 Jun 2021 12:06
       
      Brawo Tygrys!

      PS. @Wojciecha Zientary "Informatyka mikrokomputerów
      Poradnik programisty Atari" - oryginał z lat 80tych czy reedycja Retronics?
      • 8: CommentAuthorNitro
      • CommentTime30 Jun 2021 13:06
       
      No, to teraz czas na scenowe 'chrzciny', napisz scroll/rasterbary, albo jakiś plotter, to dopiero radocha kiedy pierwszy raz coś zaczyna ruszać się na ekranie.
      • 9: CommentAuthorMDW
      • CommentTime30 Jun 2021 13:06 zmieniony
       
      Tygrys: Nienawidzę takich wpisów jak ten. A to dlatego, że strasznie kuszą mnie żeby też spróbować. Żałuję, że tu zerknąłem!

      Oczywiście żartuję. :) Wiem bardzo dobrze co czujesz, w latach 1989-93 też marzyłem o tym żeby wyjść poza Basic. Pisałem już strasznie długie programy w Basicu. Samo źródło już tak dużo "ważyło", że brakowało mi RAMu (z tego co pamiętam 37902 bajty dostępne w Atari Basic) pomimo tego, że nie alokowałem jakichś wielkich tablic, wczytywałem tylko 1 zestaw znaków. Korzystałem z jakichś magicznych programów z "Tajemnic Atari", które kolorowały mi kawałki ekranu duszkami. Ale nie rozumiałem tego, wierzyłem autorowi na słowo, że to działa i tylko używałem. Pomimo tego, że Atari Basic nie sprawiał mi problemów to w świat assemblera bez pomocy, wprowadzenia nie potrafiłem wejść. Kupiłem wtedy w Avalonie "Quick Assembler" i po przeczytaniu instrukcji oczywiście nic nie zrozumiałem. Nie miałem mapy pamięci, a nawet gdyby miał to chyba też niewiele by mi pomogło. Miałem tylko "Poradnik programisty Atari XL/XE" Wojciecha Zientary ale tam był głównie Basic. Trochę jak małpa nauczyłem się definiować własne znaki, zapisywać je do pliku, wczytywać.

      Tym bardziej doceniam i gratuluję ruszenia czegoś poza Basiciem. Szacun! :)
      • 10:
         
        CommentAuthorpirx
      • CommentTime30 Jun 2021 22:06
       
      dokładnie tak wyglądały moje pierwsze programiki, następny krok to procki w "śmieciach", czyli
      X=USR(ADR("jws878*&89g<>")
      • 11: CommentAuthorbob_er
      • CommentTime30 Jun 2021 22:06
       
      Heh, jaki ja dumny z siebie kiedyś byłem, jak kiedyś udało mi się (mieszając Basic i ASM) DLI uruchomić :).
      • 12: CommentAuthorKrzys
      • CommentTime1 Jul 2021 11:07
       
      Ja ostatnio byłem z siebie dumny, jak napisałem kod taki na 90 bajtów i zadziałał za pierwszym razem.