Jeśli chcesz wziąć udział w dyskusjach na forum - zaloguj się. Jeżeli nie masz loginu - poproś o członkostwo.
Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.
Kaz:
Kto to jest Brodaty? Sympatyczny ten człowiek, przypominający nieco wyglądem Wojtka Zientarę, mający w sobie coś z bywalca studenckich tawern, prowadził znane na Dolnym Śląsku stoisko w Domu Handlowym Łada, jeśli dobrze pamiętam na drugim piętrze (w każdym razie na ostatnim piętrze). Dom handlowy stoi do dziś, pełen współczesnego blichtru, a o studiu komputerowym Brodatego nikt już zapewne nie pamięta. A było co pamiętać - rządziło tam Atari, ruch jak w ulu, szmer wielu stacji dysków 1050, niezapomniany świergot magnetofonów zapisujących dane turbo, potem też ST i Amiga i wielki telewizor prezentujący gry z Amigi, dyskietki, mnóstwo dyskietek...Brodaty:
Była to taka prymitywna animacja logo Brodaty Software (migająca broda) , która była umieszczona na kasecie VHS.Brodaty:
Nie pamiętam jak ją zrobiłem. Kompletnie. Pamiętam, że umieszczałem ją również w kartridżach jako animowany gadżet obok menu. Musimy poczekać, aż pozyskam nowy zasilacz do 1050 i odpalę dyskietki sprzed 30 lat. Jest jakaś nikła szansa , że się uchowało. A jak nie, to się zrobi na nowo :)Brodaty:
Tu np oryginalny dysk, żywcem ze stoiska Brodaty Software. Dokładnie m.in. z tego dysku "leciały" na kasety gry dla moich małych klientów :)Brodaty:
Na zdjęciu fragment stoiska Brodaty Software i wiekopomna chwila przekazywania magnetofonów w celu instalacji Turbo 2000.Brodaty:
aaa, i jeszcze to, że jak interes się rozkręcił, to była przebudowa. Pamiętaj, że równolegle miałem również stoisko w rynku w Feniksie na IV p. (od 1 czerwca 1989 do grudnia 1990).Kade:
Poza Oławska było też studio komputerowe na Kołłątaja w mieszkaniu.Kade:
Gry kupowałem też w Renomie na samej górze było stoisko z RTV.Kade:
Ostatnim punktem jaki pamiętam był sklep na Chrobrego gdzie syn mojego chrzestnego Artur sprzedawał swoje składanki. (tu też ciekawa historia bo zaczynali handlować na giełdzie z moim Bratem (podobne roczniki circa 1970), ale ten szybko porzucił ten biznes, a Artur siedział tam kilka lat.Brodaty:
Napisałeś o płytce testowej to proszę. Do prawidłowego działania Turbo 2000 by Brodaty Software niezbędne były:MDW:
Jako legnicki użytkownik Atari właściwie wszystko co miałem (poza oryginałami) pochodziło z Wrocławia. No i reklama Brodaty Software pojawiała się podczas ładowania wielu produkcji z "mniej oficjalnej" dystrubucji. Nigdy w życiu nie widziałem ani tego pana ani jego stoiska. Ale napis "Brodaty Software" był dla mnie czymś tak naturalnym i codziennym, że teraz mam wrażenie, że jest to członek rodziny. :) Fajnie, że Broday został odnaleziony i jest chętny pogadać. Znów będę płakał ze wzruszenia... Dzięki Kaz. :)Brodaty:
Wykopalisko z dzisiaj z godziny 15! Fotka od przyjaciela (byłego pracownika) firmy Brodaty Software. Montował turbo. Osobnik na zdjęciu to on. Wyraził zgodę na ewentualną publikację.Tommy:
"(...) chociaz go nie znalem osobiscie, ale Turbo 2000 i inne klony znal kazdy ze swiata Atari. Zas T. Rolewskiego poznalem nie tylko po tym, ze jego soft uzywalem lecz po tym, ze on podal swoj numer tel, zas moj nr tel roznil sie tylko jedna cyfra i czesto do mnie jacys ludzie dzwonili i prosili go do telefonu ;)MDW:
Trzeba było tam podejść i krzyknąć jakiekolwiek rosyjskie imię (zwykle Wania, Sasza albo cokolwiek). Po chwili z mroku chlewu, w gumowcach, brodząc przez to błoto, wyłaniał się jakiś żołnierz. Podawało się kanister na benzynę i po kilkunastu minutach wracał z pełnym. :)Brodaty:
Brodaty jako operator i współtworzący TV Sotel - 1993 r. W miarę kolejnych wykopalisk fotograficznych, będę podsyłał zdjęcia.Od 1 do 39 z 39