Pytanie techniczne, co stoi na przeszkodzie aby na podstawowym gnieździe cartridge zrobić rozszerzenie pamięci? Przecież jeżeli któryś z adresów $D5xx wybierałby bank podmieniany np. w adresie $8000-$9FFF to teoretycznie bez lutowania taki cartridge mógłby dostarczyć 500MB RAMu. Po prostu 65536 banków po 8kB. Tak? Edit: źle policzyłem... Dokładnie, biorę CY62167E (16Mbit czyli 2Mb). Dane na wprost w gniazdo cartridge, a jakiś $D5xx dokleja odpowiednie górne Ayy.
rozszerzenie ram jest na porcie B i Axlon - standard
Twoja propozycja oczywiście rozszerzy ram ale w sposób nie standardowy - żaden program dotychczas napisany tego nie wykorzysta - czyli rozszerzenie ram nie ma racji bytu.
logicznym działaniem było by połączenie portB i Axlon
programy rozpoznające Axlon wykorzystywały by Axlon, programy rozpoznające portB wykorzystywały by portB a nowo pisane programy rozpoznały by i portB i zarazem Axlon
No właśnie tego nie kumam, trzymania się za wszelką cenę tego portB i stanie w rozkroku. No bo jak 30lat temu 64kb wystarczało, a potem za 30 lat ktoś robi program/grę i wymaga dodatkowego ramu, to żeby to spełnić to montuje się ram który trzeba przedrutować wzdłuż i w szerz w Atari. To jeszcze jest Atari czy już nie? Natomiast wpięcie "pudełeczka" w gniazdo jako rozszerzenie jest tym rozszerzeniem a tam i GB mogą być.
Oczywiście że jest. Od lat czeka by programiści zabrali się do roboty. Jest jednak poważna przeszkoda. Ludziki tego nie mają i zazwyczaj pada odpowiedź... a kogo to interesuje, kto to będzie chciał, przecież jest standardowe rozszerzenie. Dla niewiedzących. Przed laty Jager napisał super oprogramowanie, ta rozszerzona pamięć o której mowa występuje w roli wirtualnej stacji dysków.
Człowiek to całe, życie jednak głupi jest :) Faktycznie ramcarty to jest to o czym piszę. Czemu tego nie zauważyłem :/ Targają mną dwie skrajności, z jednej strony chciałby swoją 65-tke zostawić dziewiczą jak najdłużej i lutownicy nie dotykać. Z drugiej strony zajmując się układami FPGA, aż korci powiesić tam jakiś akcelerator. No ale to przecież z czymś takim to by nawet Cyberpunka sportował. Bawiąc się "w innym temacie" rastaconverterem, w zasadzie FPGA mogłoby w czasie rzeczywistym układać DL i program CPU. ANTIC i procek może skoczyć w adres cardridge i pozamiatane.
Rozumiem zgodność z 130XE no bo to jest w pełni akceptowalne.
No nic, dzięki za wskazówkę, bede kopał nowy temat.
@gienekp jeśli w swoim 65xe masz też złącze ECI to jak już wcześniej pisałem, masz dostępne rozszerzenie pamięci o 512KB w formie cartridge, bez lutowania.
Tak, z ramcarta można zbotować. Kopiujesz na niego pliki DOSowe, gry. Dogrywasz loader i gotowe. Po uruchomieniu loader wystawi na ekran MENU informujące co w ramcarcie i wybierasz który plik uruchomić. Programiści mają pole do popisu by robić to inaczej, ich sprawa jak. Można też do ramcarta załadować plik i wstawić tzw nagłówek, taki sam jak mają programy kardridżowe. Po włączeniu odpali jak normalny cart. Jest nawet do tego program który robi co trzeba. Napisał go Jager, nazywa się MOJCARTRIDGE. Wszystko to opisane jest i przygotowane. Gdzie... w SERIOUSACH.
@Zenon Czy obraz RAMcarta można przerobić na ROM? Coś jakby cały RAMcart stał się ReadOnly i potem klon do pamięci flash. Kombinuję jakby tu przenieść plik ATR na cartridge, a to proste nie jest. Np. "Silent Service" w XEXach jest bez tego zarysu statku w widoku uszkodeń. Ma to tylko wersja dyskowa. Kombinuje jakby to tak na około ale jest opór materii.
Inne gry w podobny sposób uruchamiałem, jest do tego program MOJCARTRIDGE. Z ATRami nie eksperymentowałem, wspomnianej Silent Service też nie próbowałem uruchomić, więc nie mam doświadczenia.
Ja umieszczam na kartridżach gry dosowe używając zmodyfikowanego pod moje potrzeby dosa Foxa z numena. Oryginału to już nie przypomina za bardzo :) Mogą być kompresowane lub nie. Z zapisem określonych plików, lub nie.
Zaglądając do ATR z Silent Service to wychodzi, że nie ma plików. Musi to być jakoś bezpośrednio po sektorach czytane. Czyli jest trudniej niż się wydawało... Badam cały czas na jakim etapie jest generalnie atarowskie cartridge. Bo moje kasety już ulegają próbie czasu i wygląda, że tylko carty przetrwają "następne 30lat". Podsumowując: - cart jako dodatkowa pamięć RAM: możliwe ale słabo z kompatypilnością - cart jako RAMdysk: dobrze opanowane, mało chętnych; ja jeszcze nie testowałem....(można to gdzieś jeszcze kupić?) - cart jako dawne "cartridge XEGS" to 100% sukcesu; jestem na etapie robienia różnych cartów i super to działa - cart jako pojemnik na XEX też 100% bo to jest ten przełączany cart - cart jako emulator ATR: tylko wersja z ogonem do SIO, czyli słabo
- Kompatybilność, nie ma i nigdy nie będzie, powód prosty, inne adresy, inne umiejscowienie banków pamięci, ale prawie tożsame w działaniu ze standardem. - W sprawie pisz do Galtrona - inne.... elektronika gotowa, programiści powinni pokazać pazur. Ale wielka technika poszła w bok i.... :(